Prawo własności, dziki, agresja

jkruk2

A fronte praecipitium a tergo lupi
828
2 391
Mamy 4 gospodarstwa A, B, C, D oraz dwa systemy prawne $ i &, które obejmują $ (A, B) i & (C, D). W $ obowiązuje odstrzał dzików* (tak umówili się właściciele), w & właściciele zadecydowali, że odstrzału nie będzie.

Problem: "Ekosystem ma w dupie prawo własności", co oznacza, że dziki chorują i migrują, a tym samym roznoszą chorobę z & do $ (&→$). (*) chodzi o odstrzał dzików chorych.

Pytanie: Kto jest agresorem i jak rozwiązać problem. Zakładamy niezmienność warunków naturalnych (choroba nie może zniknąć). Dla każdego rozwiązania dopisujemy koszt alternatywny.

Przykład: Agresorami są C i D. Po stronie $ budujemy mur. Koszt alternatywny: koszt muru być może nie będzie tyle mięsa bo dziki nie będą się rozmnażać. Ponadto dziki mogą przejść niejako "bokami".
 
Ostatnia edycja:

Gie

Libnetarianin
219
493
Imo zależy czy dziki są własnością tych gospodarzy, czy nie. Jeżeli są, to ich trespassing jest agresją, w przeciwnym wypadku nie. Jak rozwiązać problem? Nie wiem, ale myślę, że jak gospodarze C i D będą zmuszeni po raz któryś płacić odszkodowanie, to sami coś wymyślą (choćby i ten płot).
 
OP
OP
jkruk2

jkruk2

A fronte praecipitium a tergo lupi
828
2 391
Dziki nie są niczyją własnością, nie są to zwierzęta hodowlane. Migrują i człowiek ma coś z tego.
 
OP
OP
jkruk2

jkruk2

A fronte praecipitium a tergo lupi
828
2 391
A kto powiedział, że ktoś ma odpowiadać. Pytanie jest otwarte, szukamy solucji.

A kto jest właścicielem chorób? Nikt nie jest właściciele wszystkiego. A nawet jak by był to nie obyło by się to bez kosztów alternatywnych.
 
T

Tralalala

Guest
Imo to rozstrzyga się na płaszczyźni działania danej jednostki. Jako, że człowiek nie podejmuje działania w związku z migracją dzików to za to nie odpowiada, bez znaczenia jest czy przechodzą przez jego teren.
Tak jak np. nie odpowiadamy za kamień na który ktoś się przewróci a za kamień którym rzucimy, imo agresja wymaga oddziaływania na materię (włącznie z przypadkowym).
Jak dzik opuści teren z regulaminem o braku odstrzału to imo zgodnie z NAPem można odjebywać dziki.
 
OP
OP
jkruk2

jkruk2

A fronte praecipitium a tergo lupi
828
2 391
W podanym przykładzie każdy gospodarz chce mieć dziki na swoim terytorium, tylko że A i B chcą wyeliminować chorobę.
 
Do góry Bottom