D
Deleted member 427
Guest
Wiadomo - jak kryptokomusza gazeta, to musi być prawo DO szopy. Nie może być wolność OD biurokratów, OD donosicieli-społeczników, OD typowej dla demokracji, podsycanej politycznie zawiści etc. - musi być wolność DO, np. DO postawienia sobie szopy, inaczej byłby skrajny liberalizm i jeszcze czytelnicy Gazety Społecznej mogliby się zdemoralizować i przyswoić sobie NIEWŁAŚCIWĄ semantykę.
Dalej idą lepsze kwiatki.
Np. czytam o "prawie OBYWATELA do szopy". WTF?
Oczywiście Gazeta Społeczna staje po stronie Waldemara Deski - solidaryzuje się z nim. Libertarianie też oczywiście stają po stronie Waldemara Deski - bo mu się barbarzyństwo wjebało na jego własność i dyktuję barbarzyńskie warunki. W każdym razie - mam powody sądzić, że gremium redakcyjne Gazety Społecznej broni Waldemara Deski, ponieważ jest on skromnym człowiekiem. Gdyby jakiś burżuj wybudował sobie szopę, to by kibicowali urzędnikom w jego pacyfikacji. Nawet cytują jakiegoś lewackiego profesorka, który wali swoje "humanistyczne" koszały:
Prawda, że wzruszający dyskurs? Podprogowa lewizna jak nic. Deska jest spoko, bo zaprojektował skromną szopę, nie wywyższał się, nie epatował forsą, dlatego TEMU OBYWATELOWI możemy pozwolić na posiadanie szopy. Natomiast burżuazyjnej architekturze pogardy, która krzyczy: "Jak cię na mnie nie stać, to jesteś nikim!" mówimy stanowcze NIE.
Generalnie polecam lekturę GW
http://wyborcza.pl/1,87648,10958233,Pra ... szopy.html
Dalej idą lepsze kwiatki.
Np. czytam o "prawie OBYWATELA do szopy". WTF?
Oczywiście Gazeta Społeczna staje po stronie Waldemara Deski - solidaryzuje się z nim. Libertarianie też oczywiście stają po stronie Waldemara Deski - bo mu się barbarzyństwo wjebało na jego własność i dyktuję barbarzyńskie warunki. W każdym razie - mam powody sądzić, że gremium redakcyjne Gazety Społecznej broni Waldemara Deski, ponieważ jest on skromnym człowiekiem. Gdyby jakiś burżuj wybudował sobie szopę, to by kibicowali urzędnikom w jego pacyfikacji. Nawet cytują jakiegoś lewackiego profesorka, który wali swoje "humanistyczne" koszały:
Ujmująca jest skromność tego budynku wpisująca się w nurt architektury życzliwej wobec otoczenia i człowieka, która nie chce prowokować, zadziwiać. Dziś projekty, które dostają nagrody, krzyczą: podziwiaj mnie! Jak cię na mnie nie stać, to jesteś nikim! To architektura pogardy. Szopa Deski to architektura łagodna, współgrająca z duchem miejsca, wyraz osobowości twórcy.
Prawda, że wzruszający dyskurs? Podprogowa lewizna jak nic. Deska jest spoko, bo zaprojektował skromną szopę, nie wywyższał się, nie epatował forsą, dlatego TEMU OBYWATELOWI możemy pozwolić na posiadanie szopy. Natomiast burżuazyjnej architekturze pogardy, która krzyczy: "Jak cię na mnie nie stać, to jesteś nikim!" mówimy stanowcze NIE.
Generalnie polecam lekturę GW
http://wyborcza.pl/1,87648,10958233,Pra ... szopy.html