- Admin
- #1
- 4 888
- 12 270
Mignął mi ciekawy wpis w sieci, osobiście nie znam się na tym okresie historii w ogóle, ale może kogoś to zainteresuje:
Piątego sierpnia 1864 roku na szubienicy ustawionej na stokach warszawskiej Cytadeli stracono pięciu przywódców powstania styczniowego: Romualda Traugutta, Rafała Krajewskiego, Józefa Toczyskiego, Romana Żulińskiego i Jana Jeziorańskiego.
Zwłaszcza utrata pierwszego z wymienionych – przywódcy zrywu, stanowiła wielki cios dla walczącego o niepodległość narodu. Aresztowanie dyktatora w nocy z 10 na 11 kwietnia 1864 roku można uznać za datę kończącą powstanie rozumiane jako walkę zorganizowaną.
(...)
Rewolucyjne szaleństwo
Dążący do szybkiego wybuchu powstania czerwoni zbudowali bardzo prężne, jak na warunki konspiracyjne, struktury władz. Niestety, dużo gorzej wyglądały przygotowania militarne. Polska armia regularna nie istniała od upadku powstania listopadowego. Brakowało oficerów i podoficerów. Fatalnie przedstawiało się uzbrojenie, zwłaszcza w pierwszym dniu walk. Na ok. 8 600 powstańców atakujących placówki rosyjskie tylko co dziesiąty (!) dysponował bronią palną, przeważnie strzelbami myśliwskimi. Kosy, których i tak w niektórych oddziałach nie starczyło dla wszystkich, nie mogły rozwiązać problemu, bowiem od czasów bitwy pod Racławicami skuteczność broni palnej i artylerii bardzo się poprawiła.
http://www.pch24.pl/poszli-nasi-w-boj-bez-broni,24648,i.html
Podkreślenie jest moje.
Piątego sierpnia 1864 roku na szubienicy ustawionej na stokach warszawskiej Cytadeli stracono pięciu przywódców powstania styczniowego: Romualda Traugutta, Rafała Krajewskiego, Józefa Toczyskiego, Romana Żulińskiego i Jana Jeziorańskiego.
Zwłaszcza utrata pierwszego z wymienionych – przywódcy zrywu, stanowiła wielki cios dla walczącego o niepodległość narodu. Aresztowanie dyktatora w nocy z 10 na 11 kwietnia 1864 roku można uznać za datę kończącą powstanie rozumiane jako walkę zorganizowaną.
(...)
Rewolucyjne szaleństwo
Dążący do szybkiego wybuchu powstania czerwoni zbudowali bardzo prężne, jak na warunki konspiracyjne, struktury władz. Niestety, dużo gorzej wyglądały przygotowania militarne. Polska armia regularna nie istniała od upadku powstania listopadowego. Brakowało oficerów i podoficerów. Fatalnie przedstawiało się uzbrojenie, zwłaszcza w pierwszym dniu walk. Na ok. 8 600 powstańców atakujących placówki rosyjskie tylko co dziesiąty (!) dysponował bronią palną, przeważnie strzelbami myśliwskimi. Kosy, których i tak w niektórych oddziałach nie starczyło dla wszystkich, nie mogły rozwiązać problemu, bowiem od czasów bitwy pod Racławicami skuteczność broni palnej i artylerii bardzo się poprawiła.
http://www.pch24.pl/poszli-nasi-w-boj-bez-broni,24648,i.html
Podkreślenie jest moje.