Polska 1573-1795 jako AKAP

L

lebiediew

Guest
Czytam właśnie bardzo ciekawą książkę "Anarchism/minarchism" i w artykule "Rationality, history, and inductive Politics" Adam Reed (taki randysta) mówi o dwóch najważniejszych przykładach "market capitalism" w historii Zachodu - wymienia średniowieczną Islandię i ... Polskę 1573-1795 (celem jest krytyka akapu i uznanie, że tylko minarchizm ma sens).

Tutaj link
http://www.calstatela.edu/faculty/areed2/LongXXXMachan.pdf
interesujące fragmenty na s. 27-33

Kilka fragmentów:

As internal government evaporated, most of the wealthiest members of the szlachta obtained appointments as state officials (wojewoda, kasztelan) whose responsibilities
included supervision of regional militias. These appointments authorised the office holder to maintain his own armed forces, funded and commanded by their owner, although nominally supplementing the dwindling armed forces of the state as supernumerary auxiliaries. The actual primary function of these private armies was to protect their employers’ properties, since official instrumentalities of internal law enforcement were disappearing. The owners of private armies were called magnaci (singular magnat, thence magnate in english). eventually, some magnates made arrangements to extend the protection of their private armies to other persons, clients from among commoners and less wealthy szlachta. This arrangement was codified as a legal contract in the case of commoners, and was practiced as an informal understanding between the magnate and his client if the client was a szlachcic. The client paid the magnate who protected him with services, with votes in the Seym, or in crops or commodities, or in cash. With the state administration progressively withering away, the magnates retained judges, adjudicated disputes and levied punishments among their clients, operated private prisons and executed convicts; negotiated, magnate to magnate, disputes among their respective clients, and operated, in every way, very much like the “market defense Agencies” or “market Law enterprises” projected by rothbard 1970, Friedman 1989, or benson 1990

The magnate system also led to the discovery of a new modality of national defense: there was no established order of internal government that an invader might use to impose his control. in 1655 sweden, aided by brandenburg and Transylvania, invaded the Commonwealth. Poland’s vestigial official government quickly left. The invaders soon found themselves literally wandering around the country, with few of its inhabitants willing to do anything for the invaders except when literally forced to at the point of a swedish musket. Unable to either govern or collect taxes on their own, the swedes turned to the magnates, but only a few of the latter (Janusz and Bogusław Radziwiłł, Krzysztof Opaliński, Bogusław Leszczynski, Jan Schlichting, and hieronim radziejowski) were willing to be hired. Totally frustrated, at least in areas outside the reach of the half-dozen traitor magnates, unable to tax, harassed by “parties” of armed inhabitants (the first modern instance of “partisan warfare”), the swedes eventually left, leaving behind them a trail of destruction and arson comparable, in previous Polish history, only to the Tatar invasion of 1241 (Giertych 1986, i/323).

Jako że historia to jedna z moich achillesowych pięt (rozsianych po całym ciele) zwracam się do lepiej w tym temacie obeznanych - Polska w XVII wieku jako akap - seems legit?
 

Ciek

Miejsce na Twoją reklamę
Członek Załogi
4 882
12 268
Z tym opisem potopu szwedzkiego jest coś nie tak. Nie jest zbyt precyzyjny ale odnosi się wrażenie, że zwyczajnie RP była miejscem, gdzie każdy mógł sobie wjechać i zrobić rozpierdol. To nie jest prawda. Szwedzi faktycznie zrobili najazd ale po pierwsze, napotkali opór (np. pod Ujściem - kilkanaście tysięcy polskiego chłopa ciężko mi określić jako "parties", później była bitwa pod Sobotą), a po drugie kiepska sytuacja RP nie brała się z tego, że był tam jakiś "AKAP", tylko zwyczajnie była rozjebana wojnami prowadzonymi wcześniej (min. ze Szwecją 0 przecież potop to nie byłą żadna nowa wojna tylko zerwanie rozejmu) oraz w tym samym czasie - z Rosją oraz nieustanne potyczki z kozaczyzną.
 

sierp

to ja :-)
577
305
To raczej było państwo-minimum, choć grawitujące w kierunku anarchii z uwagi na niewydolność rządu centralnego (pod koniec XVII w. w kraju rządziły praktycznie sejmiki ziemskie). No i o ile stosunkowo wolnościowe (m. in. teoretycznie brak przymusowych podatków z uwagi na zasadę zgody wszystkich tak na sejmikach, jak i na sejmie, prawo do legalnego rokoszu, wolność religijna) w stosunku do szlachty, o tyle mało wolnościowe w stosunku do chłopów.
Faktem jest, że nie było monopolu państwa na usługi obronne - istniały prywatne oddziały wojskowe, bractwa wojskowe (kozacy, lisowczycy), konfederacje żołnierskie, ostateczną formą obrony było pospolite ruszenie. Każdy szlachcic oczywiście mógł posiadać dowolną broń. Do pewnego stopnia była też konkurencja w wymiarze sprawiedliwości - różne wspólnoty (np. Żydzi, mieszczanie) miały własne sądy. Nie było czegoś takiego jak policja - jedynie straż marszałkowska pilnująca bezpieczeństwa w miejscu pobytu króla (coś w rodzaju dzisiejszego BOR), burgrabiowie ze swoimi pachołkami jako pomocnicy starostów oraz straże i milicje miejskie - magnaci sami utrzymywali porządek w swoich dobrach.
 
OP
OP
L

lebiediew

Guest
To raczej było państwo-minimum, choć grawitujące w kierunku anarchii z uwagi na niewydolność rządu centralnego (pod koniec XVII w. w kraju rządziły praktycznie sejmiki ziemskie). No i o ile stosunkowo wolnościowe (m. in. teoretycznie brak przymusowych podatków z uwagi na zasadę zgody wszystkich tak na sejmikach, jak i na sejmie, prawo do legalnego rokoszu, wolność religijna) w stosunku do szlachty, o tyle mało wolnościowe w stosunku do chłopów.
Faktem jest, że nie było monopolu państwa na usługi obronne - istniały prywatne oddziały wojskowe, bractwa wojskowe (kozacy, lisowczycy), konfederacje żołnierskie, ostateczną formą obrony było pospolite ruszenie. Każdy szlachcic oczywiście mógł posiadać dowolną broń. Do pewnego stopnia była też konkurencja w wymiarze sprawiedliwości - różne wspólnoty (np. Żydzi, mieszczanie) miały własne sądy. Nie było czegoś takiego jak policja - jedynie straż marszałkowska pilnująca bezpieczeństwa w miejscu pobytu króla (coś w rodzaju dzisiejszego BOR), burgrabiowie ze swoimi pachołkami jako pomocnicy starostów oraz straże i milicje miejskie - magnaci sami utrzymywali porządek w swoich dobrach.


Piszesz o tym tak, jakby była to rzecz ogólnie znana i uznana w historiografii. Ale jeśli tak by było, to by stwarzało niezwykłe możliwości dla polskiego libertarianizmu - jeśli rzeczywiście u nas był taki system i można by go historycznie badać.

Mój zasadniczy problem z takimi opisami polega na tym, że zazwyczaj nie uwzględniają one najważniejszego elementu - homesteading. Rothbard wyśmiewał ideę, że najpierw rozdajemy prawo do ziemi Rockefellerom czy innym bogaczom, a potem wprowadzamy WR. Jeśli nie ma uczciwego homesteading, to nie ma akapu czy WR. I myślę, że tak to w Polsce było - nawet jeśli były konkurujące ze sobą ośrodki prawno-obronne, to jeśli nie ma ogólnego prawa do posiadania ziemi (wejścia w jego posiadanie), jeśli ziemię można zdobyć poprzez deklarację - to społeczeństwo (jego duża część) jest w bardzo realnej niewoli u posiadaczy ziemi. Więc podniecanie się tym polskim systemem (gdyby rzeczywiście tak działał, jak opisuje autor) nie ma znaczenia - bo jest to system konkurujących ze sobą "plantacji niewolników". Właśnie dlatego marksizm się tak zajebiście przyjął, bo kapitalizm bez własności ziemi sprawił, że było bardzo dużo robotników i kapitaliści (którzy zdobyli kapitał od państwa) oferowali ceny, które byłby nieakceptowalne w innych warunkach. Co ciekawe - nawet taki system sobie poradził, choć oczywiście zajęło to dużo więcej czasu niż gdyby zamiast feudalizmu mielibyśmy państwo oparte na homesteading.

To zresztą mówi nam wiele o tym, jak powinniśmy zabierać się za wprowadzanie AKAPu we współczesnych czasach - trzeba zacząć od uwłaszczenia i prywatyzacji.

Dla zainteresowanyc. Warto zapoznać się z rozdziałem "Sarmacka rzeczpospolita albo urzeczywistnianie utopii" w poniższej pracy
Waluszki http://www.taraka.pl/mitozofia_sarmacka

Astrologia Tarot Enneagram Szamanizm Słowianie - seriously?
 
Do góry Bottom