Politpoprawność zniszczyła noblistę

Watson-280529.jpg


James Watson to słynny amerykański genetyk i biochemik. W marcu 1953, mając 25 lat, wraz z Francisem Crickiem i Rosalindą Franklin, opracował w Laboratorium Cavendisha model budowy przestrzennej podwójnej helisy DNA, za co w 1962 roku otrzymał Nagrodę Nobla w dziedzinie fizjologii. Przez niemal 20 lat był profesorem Harvardu, jest członkiem Narodowej Akademii Nauk w Waszyngtonie, autorem licznych publikacji naukowych o genetyce oraz laureatem wielu pomniejszych nagród. (...) W wywiadzie dla „The Sudany Times” z 2007 naukowiec wyraził wątpliwości co do rozwoju Afryki stwierdzając, że „polityka społeczna w tej kwestii opiera się na przekonaniu, iż przedstawiciele rasy czarnej dorównują inteligencją przedstawicielom rasy białej. Tymczasem badania pokazują, że jest inaczej”. Słowa te wywołały lawinę krytyki. Po tej niefortunnej wypowiedzi rada Cold Spring Harbor Laboratory zawiesiła profesora w obowiązkach dyrektora, a Science Museum w Londynie i Uniwersytet Edynburski odwołały jego wykłady… Sam Watson przeprosił za swoje słowa, mówiąc, że nie może sobie wyobrazić, jak mógłby coś takiego powiedzieć, po czym przeszedł na naukową emeryturę.
 

Voy

Active Member
386
242
oj nie powiedziałbym że Watson został przez kogokolwiek zniszczony. W świecie nauki ma OGROMNY prestiż, znany jest z niewyparzonego języka i w ogóle jest wśród naukowców powszechnie lubiany i podziwiany. Pamiętam tę "aferę" z tą jego ksenofobiczną-rasitowską-faszystowską-chujwiejaką wypowiedzią, ale nie kojarze jeggo przejścia na emeryture. Nawet jeżeli na nią przeszedł to nie od razu po tym niusie, bo to było już z pół roku-rok temu, a wtedy jeszcze był czynny zawodowo.
 

Piter1489

libnetoholik
2 072
2 035
Nie ma to jak upolitycznienie nauki. Jak jakieś badania dowodzą czegoś niepoprawnego to jest hate lub przemilczanie, jak będzie to w zgodzie z politpoprawnością to się to rozgłasza. Np. tu Żakowski na podstawie jakiegos pierdu-pierdu dowodzi, że tam gdzie są jawni homoseksualiści tam jest wzrost gospodarczy - http://kobiety-kobietom.com/prasa/art.p ... ja%20swego ;) .

Ja tam się akurat nie znam i nie wiem czy ten facet ma słuszność, więc w kwestii "Negrów z kutasami do kolan" i ich inteligencji się nie będę wypowiadał :cool: .
 
OP
OP
P
202
6
Ja tam się akurat nie znam i nie wiem czy ten facet ma słuszność, więc w kwestii "Negrów z kutasami do kolan" i ich inteligencji się nie będę wypowiadał.

Kiedyś czytałem o jakimś kolesiu który 20 lat poświęcił na badanie tego zagadnienia i wyszło mu że: Azjata >biały>czarny. Teraz nie mogę tego znaleźć, ale mam coś takiego: http://alterkino.org/rasa-a-inteligencj ... ukowe-tabu Sam nie oglądałem.
 

Voy

Active Member
386
242
nawet na wikipedii widać różnice w IQ w krajach murzyńskich, białych i azjatyckich:
800px-National_IQ_Lynn_Vanhanen_2006_IQ_and_Global_Inequality.png


ciemno czerwony - średnia <65
ciemno niebieski - średnia >105
 
OP
OP
P
202
6
Voy napisał:
nawet na wikipedii widać różnice w IQ w krajach murzyńskich, białych i azjatyckich:
800px-National_IQ_Lynn_Vanhanen_2006_IQ_and_Global_Inequality.png


ciemno czerwony - średnia <65
ciemno niebieski - średnia >105

Akurat na takie wyniki nie zwracałbym uwagi. Jak dobry system edukacji mają mieszkańcy czarnego lądu? Azjaci mają ponoć hopla na punkcie oświaty. Poza tym widać tu duże różnice pomiędzy samymi białymi (porównaj Irlandię i Włochy).
 

Voy

Active Member
386
242
sam mam sporo rezerwy do wyników IQ i do średniej (mediana jest duuuuuuużo bardziej miarodajna), ale różnica ok. 35 punktów między murzynami a Polską (bo z tego co pamiętam to u nas średnie IQ to 100) jest cholerną różnicą.

Zresztą świetnym przykładem różnicy w inteligencji pomiędzy rasami jest system szkolnictwa wyższego w USA. Azjaci i biali nie maja większych problemów, a latynosi (czyli de facto w większości mieszańcy indiańsko-europejscy) i murzyni mają przyznawane dodatkowe punkty przy dostawaniu się na studia, a z tego co wiem to furory tam nie robią i też uczelni wyższych nie szturmują
 

Cyberius

cybertarianin, technohumanista
1 441
36
Madlock napisał:
Czyli w Saharze Zachodniej wyewoluowała całkiem inteligentna rasa

51px-Kaddour_M%27Hamsadji_avec_Kateb_Yacine_Crop.jpg


54px-GUERMAH.jpg

Berberowie zwani w przeszłoci także libami i maurami. W starożytności służyli między innymi w armii faraona -czyli wyewoluowali dosyć dawno temu. Strasznie się od nas różnią.

Edit: A nie, ten kolor pewnie znaczy "brak danych", jak na Grenlandii :(

berberskie geny wymięszane z wandalami i starożytnymi rzymianami nie są takie złe.
Berberem jest np. znany piłkarz Zinady Zidano i aktorka Izabella Adjani. Był też jakiś cesarz pochodzenia berberskiego -Nawet wychodzi na to że są bardziej znani na świecie od polaków.

--------
Tak do treści wpisu.
Jeżeli naukowiec pracujący za pomocą naukowych metod badawczych udowodni że są różnice w inteligencji poszczególnych ras a nawet narodów -to co policja polityczna każe wyniki tych badań ukryć? Albo spalić?
 

Piter1489

libnetoholik
2 072
2 035
Cyberius napisał:
Jeżeli naukowiec pracujący za pomocą naukowych metod badawczych udowodni że są różnice w inteligencji poszczególnych ras a nawet narodów -to co policja polityczna każe wyniki tych badań ukryć? Albo spalić?

Tak, co nie przeszkadza im wszem i wobec rozgłaszać, że kobiety są statystycznie inteligentniejsze od mężczyzn a geje wychowują dzieci nawet lepiej niż zwyczajni mama i tata :) .

EDIT:

O kurwa! O tych kobietach to już nie raz słyszałem, ale o tych gejach to tak sobie strzeliłem. Z ciekawości wygooglowałem i co mi wyskakuje? :p

http://www.edziecko.pl/rodzice/1,102740 ... owane.html

Dzieci homoseksualistów są lepiej przystosowane do życia społecznego niż ich rówieśnicy - wynika z najnowszych badań.

Wiedziałem, że ktoś to kiedyś "odkryje" :D .
 

Cyberius

cybertarianin, technohumanista
1 441
36
Piter1489 napisał:
Nie ma to jak upolitycznienie nauki. Jak jakieś badania dowodzą czegoś niepoprawnego to jest hate lub przemilczanie, jak będzie to w zgodzie z politpoprawnością to się to rozgłasza.
Widzę że w sumie prawie skopiowałem twój post. Przynajmniej co do znaczenia :)

------

Do mapki i różnic w inteligencji. Kiedyś słyszałem o takim indianinie który zdawał egzamin do szkoły lekarskiej. Okazało się że ma zaledwie 12 IQ ! Był wychowywany w zupełnie innej kulturze. Gdy w końcu skończył tą szkołę to poszedł pracować dla mafii i okazało się że jest genialny -ponieważ łączył wiedze szamanów indiańskich i indiańskiej medycyny ze współczesną medycyną euorpejską. Potrafił swoich "pacjentów wprowadzić w stan śmierci klinicznej, koronerzy stwierdzali zgon a on ich potem z tego stanu wybudzał.
 
D

Deleted member 427

Guest
Kiedyś słyszałem o takim indianinie który zdawał egzamin do szkoły lekarskiej. Okazało się że ma zaledwie 12 IQ ! Był wychowywany w zupełnie innej kulturze. Gdy w końcu skończył tą szkołę to poszedł pracować dla mafii i okazało się że jest genialny -ponieważ łączył wiedze szamanów indiańskich i indiańskiej medycyny ze współczesną medycyną euorpejską. Potrafił swoich "pacjentów wprowadzić w stan śmierci klinicznej, koronerzy stwierdzali zgon a on ich potem z tego stanu wybudzał.

Dokładnie. Testy IQ kojarzą mi się nieodłącznie z inżynierią społeczną, departamentami zasobów ludzkich i etatyzmem. A Indianiec pokazał, że w innym fachu bije na głowę członków Mensy z IQ powyżej 150. "Rynek" ładnie zweryfikował Indiańca, jego zdolności zostały wykorzystane w sposób najbardziej optymalny.
 

Voy

Active Member
386
242
Okazało się że ma zaledwie 12 IQ

z tego co wiem to w ogóle nie jest możliwe osiągnięcie tak niskiego wyniku.
Zresztą najniższe IQ o którym wiem miał jakiś kierowca ciężarówki ze stanów - IQ coś koło 40, nie pamiętam dokładnie - przy czym facet przez całe swoje życie nie popełnił żadnego wykroczenia drogowego i nie dostał żadnego mandatu.
 
D

Deleted member 427

Guest
przy czym facet przez całe swoje życie nie popełnił żadnego wykroczenia drogowego i nie dostał żadnego mandatu.

I to ma być niby dowód na co? Że był fajnym kolesiem?
 

Cyberius

cybertarianin, technohumanista
1 441
36
Voy napisał:
Okazało się że ma zaledwie 12 IQ

z tego co wiem to w ogóle nie jest możliwe osiągnięcie tak niskiego wyniku.
Zresztą najniższe IQ o którym wiem miał jakiś kierowca ciężarówki ze stanów - IQ coś koło 40

Co tam USA! Pojedź w miejsce gdzie mieszają się języki i kultury i spróbuj ze starszymi, nie wykształconymi ludźmi rozwiązać jakiś test -a możesz otrzymać wynik zero. Daleko nie musisz szukać, wystarczy jechać na podlasie, tam są wioski w których ludzie mówią mieszaniną języka polskiego, białoruskiego, i ukraińskiego, czasami z dodatkiem rosyjskich i litewskich słów I oczywiście własnymi modyfikacjiami. Nie dogadasz się z nimi za cholerę. Gwarantuje bo sam próbowałem. Co ja mówię podlasie, jedź na przykład do bawarii, tam czasami w każdej wiosce możesz spotkać inny dialekt.

A facet był świetnym neurochirurgiem i neuropsychiatrą. Jego osiągnięcia były notowane w fachowych specjalistycznych pismach.
Wychowywał się w środowisku indian mówiących własnym językiem i odizolowanych od kultury amerykańskiej. W tamtych czasach to jeszcze było możliwe -brak telewizora. Prawdopodobnie także nie chodził wcześniej do żadnej szkoły.
 

Voy

Active Member
386
242
I to ma być niby dowód na co? Że był fajnym kolesiem?

no nie, tylko tyle że prowadzenie osiemnastokołowca do najłatwiejszych nie należy, a on pomimo inteligencji wilgotnego szparaga ogarniał to na tyle żeby nie łamać przepisów i nie powodować wypadków
 
Do góry Bottom