Avx
Active Member
- 831
- 186
Wpadłem na ciekawy pomysł...
Uważam, że w sumie niektórych (tylko tych najgorszych i długo wiernych państwu, nie chcę jakiegoś libertariańskiego terroru przecież ) obecnych urzędników państwowych można by po rewolucji skierować do prywatnych obozów pracy, żeby tam pracowali przymusowo na odszkodowania dla ludzi, których całe życie wyzyskiwali.
Np. ktoś był szefem działu antynarkotykowego *ton wyrażający najwyższą pogardę* na psiarni. Po zaprowadzeniu wolności przed sąd prywatny. Potem (o ile sąd by tak orzekł, mam taką nadzieję) konfiskata majątku na odszkodowania a on na ileś tam lat (zależy, jak sąd oceni) do np. obozu pracy, pracować na dalsze odszkodowania dla ludzi, których wbrew Aksjomatom za narkotyki wsadził do więzień. W końcu pasowałoby im jakoś zadośćuczynić straty, no nie ? Niektórzy teraz całe lata siedzą za takie pseudo-przestępstwa, odszkodowania się chyba należą... Podobnie z celnikami wyłapującymi przemytników i tak dalej. Zaznaczam, iż odszkodowania szłyby na konta pokrzywdzonych !
Co myślicie ?
Po prostu potraktowanie głównych państwowców jak członków normalnej mafii ! I ukaranie ich jak liderów zorganizowanej grupy przestępczej wymuszającej haracze, zamykające niewinnych, etc. To naturalne, że powinni za karę płacić...
Uważam, że w sumie niektórych (tylko tych najgorszych i długo wiernych państwu, nie chcę jakiegoś libertariańskiego terroru przecież ) obecnych urzędników państwowych można by po rewolucji skierować do prywatnych obozów pracy, żeby tam pracowali przymusowo na odszkodowania dla ludzi, których całe życie wyzyskiwali.
Np. ktoś był szefem działu antynarkotykowego *ton wyrażający najwyższą pogardę* na psiarni. Po zaprowadzeniu wolności przed sąd prywatny. Potem (o ile sąd by tak orzekł, mam taką nadzieję) konfiskata majątku na odszkodowania a on na ileś tam lat (zależy, jak sąd oceni) do np. obozu pracy, pracować na dalsze odszkodowania dla ludzi, których wbrew Aksjomatom za narkotyki wsadził do więzień. W końcu pasowałoby im jakoś zadośćuczynić straty, no nie ? Niektórzy teraz całe lata siedzą za takie pseudo-przestępstwa, odszkodowania się chyba należą... Podobnie z celnikami wyłapującymi przemytników i tak dalej. Zaznaczam, iż odszkodowania szłyby na konta pokrzywdzonych !
Co myślicie ?
Po prostu potraktowanie głównych państwowców jak członków normalnej mafii ! I ukaranie ich jak liderów zorganizowanej grupy przestępczej wymuszającej haracze, zamykające niewinnych, etc. To naturalne, że powinni za karę płacić...