PiS chce zakazać invitro!

A

Anonymous

Guest
Polki jeżdżą na aborcje do Niemiec, będą jeździć po in vitro. Będą nabijać kabzę niemieckim przedsiębiorcom i niemieckiemu państwu, zamiast polskiemu i polskim firmom. Kiedyś za sabotaż gospodarczy była czapa :).
 

Cyberius

cybertarianin, technohumanista
1 441
36
Premislaus napisał:
Polki jeżdżą na aborcje do Niemiec, będą jeździć po in vitro. Będą nabijać kabzę niemieckim przedsiębiorcom i niemieckiemu państwu, zamiast polskiemu i polskim firmom. Kiedyś za sabotaż gospodarczy była czapa :).

jak jeżdżą na państwową aborcję to bardzo dobrze.
Czemu ma podatnik płacić za cudze skrobanki, tu akurat popieram.
Podobnie z in vitro -prawdopodobnie zabiegi in vitro są częściowo refundowane.


edit:
"Refundacja to jest następny krok. Jeżeli określimy, na jakich zasadach w Polsce jest stosowane in vitro, że są kliniki, które mają certyfikaty, pozostają pod specjalną kontrolą, to wtedy z czystym sumieniem możemy mówić o dalszym kroku, czyli o refundacji"
http://niezalezna.pl/22113-po-chce-refundacji-vitro

przy okazji blog ministro w temacie http://joannamucha.blox.pl/2011/09/Refu ... vitro.html
 
A

Anonymous

Guest
Cyberius napisał:
Premislaus napisał:
Polki jeżdżą na aborcje do Niemiec, będą jeździć po in vitro. Będą nabijać kabzę niemieckim przedsiębiorcom i niemieckiemu państwu, zamiast polskiemu i polskim firmom. Kiedyś za sabotaż gospodarczy była czapa :).

jak jeżdżą na państwową aborcję to bardzo dobrze.
Czemu ma podatnik płacić za cudze skrobanki, tu akurat popieram.
Podobnie z in vitro -prawdopodobnie zabiegi in vitro są częściowo refundowane.


edit:
"Refundacja to jest następny krok. Jeżeli określimy, na jakich zasadach w Polsce jest stosowane in vitro, że są kliniki, które mają certyfikaty, pozostają pod specjalną kontrolą, to wtedy z czystym sumieniem możemy mówić o dalszym kroku, czyli o refundacji"
http://niezalezna.pl/22113-po-chce-refundacji-vitro

przy okazji blog ministro w temacie http://joannamucha.blox.pl/2011/09/Refu ... vitro.html

Płaci się i to dużo, jak na przeciętną polską kieszeń.

Albo refunduje się wszystko bo socjalizm, albo nie refunduje się nic bo wolny rynek. Jeżeli refunduje się jedną rzecz, a drugą nie, to jest to zwykły populizm, inżynieria społeczna, polityka dziel i rządź.

Wiadomo, że aborcja nie powinna być refundowana, ale także leki dla dzieci które są chore na raka. I tak dalej.
 

Cyberius

cybertarianin, technohumanista
1 441
36
Premislaus napisał:
Wiadomo, że aborcja nie powinna być refundowana, ale także leki dla dzieci które są chore na raka.

i słusznie, bo w ten sposób otwiera się furtkę -i pojawia się populizm.
 

papuv

Member
196
5
Premislaus napisał:
Polki jeżdżą na aborcje do Niemiec, będą jeździć po in vitro. Będą nabijać kabzę niemieckim przedsiębiorcom i niemieckiemu państwu, zamiast polskiemu i polskim firmom. Kiedyś za sabotaż gospodarczy była czapa :).
Teraz masz order.
Cyberius napisał:
Premislaus napisał:
Polki jeżdżą na aborcje do Niemiec, będą jeździć po in vitro. Będą nabijać kabzę niemieckim przedsiębiorcom i niemieckiemu państwu, zamiast polskiemu i polskim firmom. Kiedyś za sabotaż gospodarczy była czapa :).

jak jeżdżą na państwową aborcję to bardzo dobrze.
Chyba poza polską nie rodzą się jelenie popierające in vitro czy aborcję z kiesy państwa ...
Chociaż samej aborcji to akurat jestem przeciwnikiem (bo tutaj się rozchodzi o to, co definiujemy za człowieka, a aborcja dotyczy płodu, który z pewnością nim jest, bo ma działający mózg).
 

Cyberius

cybertarianin, technohumanista
1 441
36
papuv napisał:
Chyba poza polską nie rodzą się jelenie popierające in vitro czy aborcję z kiesy państwa ...
Chociaż samej aborcji to akurat jestem przeciwnikiem (bo tutaj się rozchodzi o to, co definiujemy za człowieka, a aborcja dotyczy płodu, który z pewnością nim jest, bo ma działający mózg).

rodzą, rodzą :)

ale jak się ma definicja człowieka do aksjomatu nieagresji?

Ja też akurat uważam że płód jest istotą ludzką ponieważ posiada świadomość, jednak jak to uzasadnić że można zabronić dokonywania aborcji* ludziom na ich terytorium -co innego jeśli ktoś jest właścicielem. Ja np. mogę zabronić dokonywania abrocji w moim domu ludziom którzy wynajmują u mnie mieszkania. Argument że płód jest istotą ludzką czyli człowiekiem nie daje mu automatycznie glejtu nietykalności. Idąc tym tropem dalej należałoby zabronić wykonywania kary śmierci -także na zabójcach- oraz zabronić strzelania do odpadów ludzkich które to odpady używając przemocy wchodzą do domów ludzi aby ich zamordować.
Więc jeśli można jakiś argument to proszę.


*edit napisałem "agresji" [ wobec płodu] a chodziło mi o aborcję -pisanie o agresji na płodzie skomplikowało by sprawę jeszcze bardziej :)


oczywiście aborcje na nieletnich dziewczynach, robione w szkołach -bez wiedzy rodziców- uważam za przestępstwo. Dzieci należą do rodziców
 

papuv

Member
196
5
Cyberius napisał:
ale jak się ma definicja człowieka do aksjomatu nieagresji?

Ja też akurat uważam że płód jest istotą ludzką ponieważ posiada świadomość, jednak jak to uzasadnić że można zabronić dokonywania aborcji* ludziom na ich terytorium -co innego jeśli ktoś jest właścicielem. Ja np. mogę zabronić dokonywania abrocji w moim domu ludziom którzy wynajmują u mnie mieszkania. Argument że płód jest istotą ludzką czyli człowiekiem nie daje mu automatycznie glejtu nietykalności. Idąc tym tropem dalej należałoby zabronić wykonywania kary śmierci -także na zabójcach- oraz zabronić strzelania do odpadów ludzkich które to odpady używając przemocy wchodzą do domów ludzi aby ich zamordować.
Więc jeśli można jakiś argument to proszę.


*edit napisałem "agresji" [ wobec płodu] a chodziło mi o aborcję -pisanie o agresji na płodzie skomplikowało by sprawę jeszcze bardziej :)


oczywiście aborcje na nieletnich dziewczynach, robione w szkołach -bez wiedzy rodziców- uważam za przestępstwo. Dzieci należą do rodziców


A jakie przestępstwo popełnił płód, że chcesz mieć prawo mu wymierzyć karę śmierci ?
 

Cyberius

cybertarianin, technohumanista
1 441
36
papuv napisał:
A jakie przestępstwo popełnił płód, że chcesz mieć prawo mu wymierzyć karę śmierci ?

niczego nie chcę wymierzać
Po prostu podałem przykłady pokazujące że bycie istotą ludzką nie jest argumentem uprawniającym do zakazu aborcji.

napisałeś:
co definiujemy za człowieka, a aborcja dotyczy płodu, który z pewnością nim jest, bo ma działający mózg).
 

papuv

Member
196
5
Cyberius napisał:
papuv napisał:
A jakie przestępstwo popełnił płód, że chcesz mieć prawo mu wymierzyć karę śmierci ?

niczego nie chcę wymierzać
Po prostu podałem przykłady pokazujące że bycie istotą ludzką nie jest argumentem uprawniającym do zakazu aborcji.

napisałeś:
co definiujemy za człowieka, a aborcja dotyczy płodu, który z pewnością nim jest, bo ma działający mózg).
Co więc jest argumentem za prawem do życia wedle Ciebie ?
Tzn. co musimy zrobić, by je posiadać ?
 

Cyberius

cybertarianin, technohumanista
1 441
36
papuv napisał:
Co więc jest argumentem za prawem do życia wedle Ciebie ?

są dwie możliwości: albo wolność jest większą wartością niż życie, albo życie jest większą wartością niż wolność. Innej możliwości nie ma.
Jeśli uważasz że życie ludzkie jest większą wartością, to jednocześnie dajesz prawo do naruszania wolności i własności ludzkiej i wchodzenia bez ich zgody na terytorium ludzi przez odpowiednie służby typu policja, urzędy, służby aborcyjne, trójki parafialne, kontrolę miejską itd -w celu sprawdzenia czy w danym miejscu nie ma, lub nie miała przypadkiem miejsca aborcja.

Furtka jest już otwarta, więc następnie mogą wchodzi w innych równie szlachetnych celach, na przykład aby zbadać czy rodzice karmią we właściwy sposób dzieci, czy mąż w sypialni nie bija czasami żony, oraz używać coraz bardziej radykalnych metod z kamerami, podsłuchem włącznie. Jeśli są ludzie którzy lubią abortować swoje dzieci -tacy współcześni wyznawcy Saturna- to musisz się z tym pogodzić. Przynajmniej nie powielają się.


Chyba mnie nie rozumiesz, Ja nie zastanawiam się w tym wątku czy aborcja jest moralnie słuszna czy też nie. Ale chodzi mi o to że bardzo trudno jest pogodzić zakaz aborcji z libertariańskim podejściem do własności i ludzkim prawem do wolnego wyboru. Nie da się. Jeśli to potrafisz jakoś rozwiązać to czekam.
 

ultraliberał

New Member
13
4
Cyberius napisał:
papuv napisał:
Chyba poza polską nie rodzą się jelenie popierające in vitro czy aborcję z kiesy państwa ...
Chociaż samej aborcji to akurat jestem przeciwnikiem (bo tutaj się rozchodzi o to, co definiujemy za człowieka, a aborcja dotyczy płodu, który z pewnością nim jest, bo ma działający mózg).

rodzą, rodzą :)

ale jak się ma definicja człowieka do aksjomatu nieagresji?

Ja też akurat uważam że płód jest istotą ludzką ponieważ posiada świadomość

Płód tak, ale pięciotygodniowy zarodek nie ma ani mózgu, ani świadomości, a taki też można usunąć.
 

papuv

Member
196
5
Cyberius napisał:
papuv napisał:
Co więc jest argumentem za prawem do życia wedle Ciebie ?

są dwie możliwości: albo wolność jest większą wartością niż życie, albo życie jest większą wartością niż wolność. Innej możliwości nie ma.
Jeśli uważasz że życie ludzkie jest większą wartością, to jednocześnie dajesz prawo do naruszania wolności i własności ludzkiej i wchodzenia bez ich zgody na terytorium ludzi przez odpowiednie służby typu policja, urzędy, służby aborcyjne, trójki parafialne, kontrolę miejską itd -w celu sprawdzenia czy w danym miejscu nie ma, lub nie miała przypadkiem miejsca aborcja.

Furtka jest już otwarta, więc następnie mogą wchodzi w innych równie szlachetnych celach, na przykład aby zbadać czy rodzice karmią we właściwy sposób dzieci, czy mąż w sypialni nie bija czasami żony, oraz używać coraz bardziej radykalnych metod z kamerami, podsłuchem włącznie. Jeśli są ludzie którzy lubią abortować swoje dzieci -tacy współcześni wyznawcy Saturna- to musisz się z tym pogodzić. Przynajmniej nie powielają się.


Chyba mnie nie rozumiesz, Ja nie zastanawiam się w tym wątku czy aborcja jest moralnie słuszna czy też nie. Ale chodzi mi o to że bardzo trudno jest pogodzić zakaz aborcji z libertariańskim podejściem do własności i ludzkim prawem do wolnego wyboru. Nie da się. Jeśli to potrafisz jakoś rozwiązać to czekam.
Każdy człowiek posiada sam siebie, a skoro płód jest człowiekiem - jest swoim wyłącznym właścicielem. Dlatego pytałem w tym kontekście.
Można się domyślać, że płód nie chce umrzeć, więc rodzi się pytanie - czy jego wolność tak czasem nie jest ograniczana.
 

Mad.lock

barbarzyńsko-pogański stratego-decentralizm
5 149
5 110
Można też założyć, że dziecko, wbiegające na ulicę, chce popełnić samobójstwo i karać rodziców za to, że mu na to nie pozwalają.

Zadziwiające jest to, że ludzie dorośli bardziej boją się, że ktoś wykona na nich aborcję (nie wykona, bo na dorosłym się nie da) niż to, że państwo zabierze im ich własne dzieci.
 
OP
OP
M

MichalD

Guest
Czy płód może egzystować poza organizmem matki? Od pewnego miesiąca tak, do pewnego nie. Rekord narodzin wcześniaka to 21 tygodni i 5 dni, a więc ok. 5,5 miesiąca. Można więc przyjąć umownie ten termin, jako granica "agresji" i "nieagresji", po której "agresja" może być dopuszczalna tylko w pewnych warunkach.

Można też przyjąć, że dziecko do pewnego wieku jest własnością rodziców i rodzic może zrobić z nim co się żywnie podoba - tylko pytanie czy będzie to społecznie akceptowalne - szczególnie wyrażenie zgody na dzieciobójstwo.
 

ultraliberał

New Member
13
4
papuv napisał:
Cyberius napisał:
papuv napisał:
Co więc jest argumentem za prawem do życia wedle Ciebie ?

są dwie możliwości: albo wolność jest większą wartością niż życie, albo życie jest większą wartością niż wolność. Innej możliwości nie ma.
Jeśli uważasz że życie ludzkie jest większą wartością, to jednocześnie dajesz prawo do naruszania wolności i własności ludzkiej i wchodzenia bez ich zgody na terytorium ludzi przez odpowiednie służby typu policja, urzędy, służby aborcyjne, trójki parafialne, kontrolę miejską itd -w celu sprawdzenia czy w danym miejscu nie ma, lub nie miała przypadkiem miejsca aborcja.

Furtka jest już otwarta, więc następnie mogą wchodzi w innych równie szlachetnych celach, na przykład aby zbadać czy rodzice karmią we właściwy sposób dzieci, czy mąż w sypialni nie bija czasami żony, oraz używać coraz bardziej radykalnych metod z kamerami, podsłuchem włącznie. Jeśli są ludzie którzy lubią abortować swoje dzieci -tacy współcześni wyznawcy Saturna- to musisz się z tym pogodzić. Przynajmniej nie powielają się.


Chyba mnie nie rozumiesz, Ja nie zastanawiam się w tym wątku czy aborcja jest moralnie słuszna czy też nie. Ale chodzi mi o to że bardzo trudno jest pogodzić zakaz aborcji z libertariańskim podejściem do własności i ludzkim prawem do wolnego wyboru. Nie da się. Jeśli to potrafisz jakoś rozwiązać to czekam.
Każdy człowiek posiada sam siebie, a skoro płód jest człowiekiem - jest swoim wyłącznym właścicielem. Dlatego pytałem w tym kontekście.
Można się domyślać, że płód nie chce umrzeć, więc rodzi się pytanie - czy jego wolność tak czasem nie jest ograniczana.

Kobieta też jest swoją wyłączną właścicielką i jej macica należy do niej, a nie do płodu. To wolność kobiety jest ograniczana przez przebywający w jej ciele płód, dlatego musi on je opuścić jeśli taka jest jej wola (nawet jeśli skończy się to dla niego śmiercią).
 

papuv

Member
196
5
ultraliberał napisał:
papuv napisał:
Cyberius napisał:
papuv napisał:
Co więc jest argumentem za prawem do życia wedle Ciebie ?

są dwie możliwości: albo wolność jest większą wartością niż życie, albo życie jest większą wartością niż wolność. Innej możliwości nie ma.
Jeśli uważasz że życie ludzkie jest większą wartością, to jednocześnie dajesz prawo do naruszania wolności i własności ludzkiej i wchodzenia bez ich zgody na terytorium ludzi przez odpowiednie służby typu policja, urzędy, służby aborcyjne, trójki parafialne, kontrolę miejską itd -w celu sprawdzenia czy w danym miejscu nie ma, lub nie miała przypadkiem miejsca aborcja.

Furtka jest już otwarta, więc następnie mogą wchodzi w innych równie szlachetnych celach, na przykład aby zbadać czy rodzice karmią we właściwy sposób dzieci, czy mąż w sypialni nie bija czasami żony, oraz używać coraz bardziej radykalnych metod z kamerami, podsłuchem włącznie. Jeśli są ludzie którzy lubią abortować swoje dzieci -tacy współcześni wyznawcy Saturna- to musisz się z tym pogodzić. Przynajmniej nie powielają się.


Chyba mnie nie rozumiesz, Ja nie zastanawiam się w tym wątku czy aborcja jest moralnie słuszna czy też nie. Ale chodzi mi o to że bardzo trudno jest pogodzić zakaz aborcji z libertariańskim podejściem do własności i ludzkim prawem do wolnego wyboru. Nie da się. Jeśli to potrafisz jakoś rozwiązać to czekam.
Każdy człowiek posiada sam siebie, a skoro płód jest człowiekiem - jest swoim wyłącznym właścicielem. Dlatego pytałem w tym kontekście.
Można się domyślać, że płód nie chce umrzeć, więc rodzi się pytanie - czy jego wolność tak czasem nie jest ograniczana.

Kobieta też jest swoją wyłączną właścicielką i jej macica należy do niej, a nie do płodu. To wolność kobiety jest ograniczana przez przebywający w jej ciele płód, dlatego musi on je opuścić jeśli taka jest jej wola (nawet jeśli skończy się to dla niego śmiercią).
Ale on się pojawił tam w wyniku jej decyzji.
 

ultraliberał

New Member
13
4
papuv napisał:
ultraliberał napisał:
papuv napisał:
Cyberius napisał:
papuv napisał:
Co więc jest argumentem za prawem do życia wedle Ciebie ?

są dwie możliwości: albo wolność jest większą wartością niż życie, albo życie jest większą wartością niż wolność. Innej możliwości nie ma.
Jeśli uważasz że życie ludzkie jest większą wartością, to jednocześnie dajesz prawo do naruszania wolności i własności ludzkiej i wchodzenia bez ich zgody na terytorium ludzi przez odpowiednie służby typu policja, urzędy, służby aborcyjne, trójki parafialne, kontrolę miejską itd -w celu sprawdzenia czy w danym miejscu nie ma, lub nie miała przypadkiem miejsca aborcja.

Furtka jest już otwarta, więc następnie mogą wchodzi w innych równie szlachetnych celach, na przykład aby zbadać czy rodzice karmią we właściwy sposób dzieci, czy mąż w sypialni nie bija czasami żony, oraz używać coraz bardziej radykalnych metod z kamerami, podsłuchem włącznie. Jeśli są ludzie którzy lubią abortować swoje dzieci -tacy współcześni wyznawcy Saturna- to musisz się z tym pogodzić. Przynajmniej nie powielają się.


Chyba mnie nie rozumiesz, Ja nie zastanawiam się w tym wątku czy aborcja jest moralnie słuszna czy też nie. Ale chodzi mi o to że bardzo trudno jest pogodzić zakaz aborcji z libertariańskim podejściem do własności i ludzkim prawem do wolnego wyboru. Nie da się. Jeśli to potrafisz jakoś rozwiązać to czekam.
Każdy człowiek posiada sam siebie, a skoro płód jest człowiekiem - jest swoim wyłącznym właścicielem. Dlatego pytałem w tym kontekście.
Można się domyślać, że płód nie chce umrzeć, więc rodzi się pytanie - czy jego wolność tak czasem nie jest ograniczana.

Kobieta też jest swoją wyłączną właścicielką i jej macica należy do niej, a nie do płodu. To wolność kobiety jest ograniczana przez przebywający w jej ciele płód, dlatego musi on je opuścić jeśli taka jest jej wola (nawet jeśli skończy się to dla niego śmiercią).
Ale on się pojawił tam w wyniku jej decyzji.

Jakiej decyzji ? Zgody na seks ?

Twierdzenie, iż zgoda na seks = zgoda na pojawienie się płodu w macicy jest tak samo prawdziwe jak mówienie, że zgoda na przejście przez ulicę = zgoda na potrącenie przez samochód.
 

Cyberius

cybertarianin, technohumanista
1 441
36
papuv napisał:
Każdy człowiek posiada sam siebie, a skoro płód jest człowiekiem - jest swoim wyłącznym właścicielem. Dlatego pytałem w tym kontekście.
Można się domyślać, że płód nie chce umrzeć, więc rodzi się pytanie - czy jego wolność tak czasem nie jest ograniczana.

no nie, płód jest własnością kobiety -a w praktyce obojga rodziców a kobieta jest tej własności dysponentką -chyba że nie było żadnych ustaleń -intercyzy- między nimi, to wtedy nadal płód jest wyłączną własnością kobiety.
Gdy w ciąży jest nieletnia dziewczyna zależna od rodziców także o losie płodu mogą decydować jej rodzice -ale nie tak zwany "pedagog szkolny" lub szkolna pielęgniarka. Chyba że dziewczyna jest w stanie udowodnić że potrafi sama utrzymać siebie i dziecko albo potrafi to mężczyzna z którym jest związana. W mojej opini data dorosłości jest bardzo umowna, jeśli dziewczyna potrafi funkcjonować sama wcześniej to znaczy że jest dorosła, a jeśli np. w wieku 25 lat nie potrafi funkcjonować samodzielnie to znaczy że nadal jest w jakimś stopniu własnością rodziców i musi konsultować swoje decyzje z nimi.


W przyszłości ludzie którzy nie chcą mieć dziecka może będą sprzedawali płody tym którzy chcą mieć dzieci, albo robili to po urodzeniu się dziecka -na zasadzie dobrowolnych umów. Świat raczej jednak idzie w odwrotnym kierunku, odchodzi od dobrowolnych umów pomiędzy ludżmi.
 
Do góry Bottom