Ostracyzm

Rattlesnake

Don't tread on me
Członek Załogi
3 591
1 503
Świat po nastaniu HP. Budzisz się, jest jeszcze ciemno, nie możesz zaświecić światła. Idziesz do łazienki - nie ma wody. Jest bardzo zimno - nie grzeją kaloryfery. W rozmrożonej lodówce są resztki jedzenia.

Pod drzwiami leży pismo, bierzesz je do ręki i czytasz. Właściciele nieruchomości sąsiednich ustanowili dla ciebie zakaz wstępu pod rygorem zabicia.

Całość koordynuje firma, której przedstawiciel zapuka do twoich drzwi o 12.00. Albo w ciągu 24 godzin przystaniesz na warunki oferowane przez niego albo umrzesz z głodu i pragnienia.

Zostałeś poddany ostracyzmowi.
 

crack

Active Member
784
110
Przedstawiciel zostanie skuty w kajdany i wepchnięty do piwnicy gdzie umrze z głodu, bo wlazł na teren bez zgody.

Wodę można mieć ze studni lub z rzeki ( o ile taka jest obok posiadłości) gdzie jest własność wspólna.
To co piszesz to czysto życzeniowe. Nie mamy żadnej pewności, że jedna osoba zostanie nagle poddana ostracyzmowi przez wszystkich jak amen w pacierzu, a nawet jeśli by się tak stało to można według teorii HP zabić przedstawiciela, wsiąść w samochód, zapakować przedstawiciela i już mieć pożywienie na długi okres, przeprowadzić się w zupełnie inne miejsce. Jedynym ograniczeniem może być brak wpuszczenia na czyjąś prywatną drogę, przez co poddany ostracyzmowi nie mógł by się wydostać z terenów mu wrogich. Nie wszystkie drogi zapewne byłyby własnością prywatną, część należałaby do wspólnot. Faktycznie miałby problem gdyby wszyscy prywatni właściciele nie chcieli go wpuścić ale to czysta teoria. Właściciel mógł by hodować bydło na swoim terenie, przez co miałby zapas jedzenia do końca życia, krowy rodziły by młode cielaki etc, dawały mleko.
Mógłby mieć helikopter, wtedy odleciał by ze swojej posiadłości... albo jeżeli byłaby rzeka należąca do wspólnoty, czyli do niego również to mógłby odpłynąc na łódce. Wielu Fritzlów byłoby przezornych zapewne na wypadek ostracyzmu.
 
OP
OP
Rattlesnake

Rattlesnake

Don't tread on me
Członek Załogi
3 591
1 503
Byłby to odpowiednik wyścigu policjant-przestępca.

Owszem - poddany ostracyzmowi będzie na wszelkie możliwe sposoby unikał negatywnych konsekwencji ale masowe działanie społeczności koordynowane przez jakąś firmę ostracyjną to może być bardzo potężna machina, której niełatwo się będzie oprzeć. Nawet ktoś, kto jest bogaty i jest właścicielem ogromnego obszaru będzie mógł być zgnieciony ostracyzmem. Wszystko zależy od ewolucji ostracyzmu, metod, skuteczności itp. Jeśli będzie istniał podmiot zainteresowany zniszczeniem kogoś środkami HP i będzie dysponował funduszami - to mu się to uda. Możliwości jest cały wachlarz.

Każda akcja osoby poddanej ostracyzmowi będzie mogła spotkać się z reakcją tego, kto ostracyzm stosuje. Piszesz "przedstawiciel zostanie skuty kajdanami" - no to się gościa poprosi na zewnątrz z chwilowym immunitetem do rozmów itd.

A powszechność ostracyzmu skąd? No stąd, że w sytuacji publicznej odmowa przystąpienia do ostracyzmu wiązać się może z popadnięciem w taki sam ostracyzm. Przyjmiesz kogoś? Będziesz wspólnikiem.
 
A

Antoni Wiech

Guest
Maciej Dudek napisał:
Tak, jest teraz na topie dyskusyjnym, więc dla czytelności przykleja się różne znaczki :D :D
Aha.... to wolałbym określenie HCP lub HcP.

A co do samego wątku, to jeśli fritzlopodobnego udało się odciąć od świata i nie mógłby uciec ze swojej ziemi, nawet jeśli produkowałby sam dla siebie jedzenie, to jakby nie mógł z nikim gadać to mogłoby go to wykończyć. Podobno człowiek bez kontaktu werbalnego wariuje.

Inna sprawa, że na świecie jest wielu świrów i inni fritzlopodobni mogliby mu udzielić wsparcia.

Trudno też określić moc takiego bojkotu w w HcP. Teraz lewica wrzeszczy o chujowych warunkach pracy w Chinach i próbowano bojkotu towarów (chociaż nie wiem czy to by pomogło tym wykorzystywanym Chińczykom, ale to inna bajka) i to nie wychodzi. Chęć kupna po arcy małych cenach jest zbyt dużą pokusą. Inna sprawa, czy by fritzlopodobni coś produkowali, ale jest taka możliwość.
 
OP
OP
Rattlesnake

Rattlesnake

Don't tread on me
Członek Załogi
3 591
1 503
No, dzisiaj, kiedy ostracyzm ledwie raczkuje i jest blokowany przez państwo to próba zbojkotowania miliarda ludzi jest sporym wyzwaniem :) zwłaszcza że zdania są podzielone.
 
A

Antoni Wiech

Guest
Maciej Dudek napisał:
No, dzisiaj, kiedy ostracyzm ledwie raczkuje i jest blokowany przez państwo to próba zbojkotowania miliarda ludzi jest sporym wyzwaniem :) zwłaszcza że zdania są podzielone.
Z drugiej strony ataki na korporacje bywają plus minus udane. Przypomina mi się akcja przeciw McDonaldowi, gdzie zarzucano im promowanie niezdrowej żywności (straszne!:D) i teraz można tam kupić sałatkę z roślinek i jabłko :D.

Inna sprawa, że wcześniej stosowano nieuczciwe taktyki i wytaczano im sprawy, że np. nie informowali, że w oleju do frytek jest tłuszcz zwierzęcy (jeszcze straszniejsze :D)

Przypomina mi się też akcja o kolesiach, którzy wrzucali filmy z dręczenia zwierząt i internauci zrobili szum i kolesie zostali namierzeni dość szybko. Zajęła się nimi policja, czego HcP nie obejmuje, ale pokazuje siłę ludzi jak ich coś wkurwi.

Tak samo, dziś widziałem w tv, że koleś w ukryciu podłożył mikrofon w domu swojej eks, która biła dziecko, które nie chciało jeść i wrzucił to do netu. Zrobił się duży szum, powstała strona na facebooku itp. Urzędnikom od opieki socjalnej opadła szczena i musieli się tłumaczyć (oczywiście jak w poprzednim przykładzie, chodzi mi o pokazanie wkurwienia i poruszenia ludzi, a nie, że popieram interwencję państwową)

Internet to w ogóle zajebiste narzędzie komunikacyjne do takich akcji.
 

crack

Active Member
784
110
Antoni Wiech napisał:
A co do samego wątku, to jeśli fritzlopodobnego udało się odciąć od świata i nie mógłby uciec ze swojej ziemi, nawet jeśli produkowałby sam dla siebie jedzenie, to jakby nie mógł z nikim gadać to mogłoby go to wykończyć. Podobno człowiek bez kontaktu werbalnego wariuje.

Mógłby mieć żonę, albo dwie :D
 

ford

Active Member
314
33
Takie rzeczy dzieją się nawet teraz, ktoś ma dom, posiadłość, a nie ma żadnej drogi dojazdowej, dookoła ktoś inny ma teren...
W takim przypadku pozostaje po cichu zabić wszystkich dookoła, starając się nie zostawiać na zbrodnie dowodów, w przeciwnym wypadku przegrywasz.
"Mają nad panem przewagę... Jak pan to zrobi..." :D
http://www.youtube.com/watch?v=5gHeBrifN-s
 
OP
OP
Rattlesnake

Rattlesnake

Don't tread on me
Członek Załogi
3 591
1 503
Tak czy inaczej sprawny ostracyzm może dość łatwo doprowadzić do śmierci - szczególnie zważywszy, że w HP (czy HCP :) ) własność prywatna będzie praktycznie wszędzie, gdzie da się zamieszkać a relacje międzyludzkie oparte na kontraktach i wymianie - daleko ściślejsze niż obecnie.

O tym schronisku pisałem nawet: http://www.libertarian.pl/ostracyzm-w-obronie-zwierzat

ostracyzm zniszczył też Dariusza Ratajczaka (chodzi mi o metodę a nie meritum sprawy),

tutaj drobniejszy ale dość skuteczny bojkot: http://dudek.bblog.pl/wpis,anarchia;w;j ... ,4080.html

Ustawa o ochronie danych osobowych to jedna z blokad, które hamują rozwój tego zjawiska.
 
Do góry Bottom