Okupacja Wall Street

Rattlesnake

Don't tread on me
Członek Załogi
3 591
1 503
Za wpisem Madlocka w SB:

https://occupywallst.org/

ows-photo2.jpg
 
D

Deleted member 427

Guest
Ale czego oni tam chcą na Wall Street? Demontażu ulicy? Opodatkowania "banksterów"? Wieszania spekulantów? Czy może totalnej kontroli jak w Chinach, gdzie 98% aktywów sektora finansowego kontroluje chiński rząd, co w pewnym sensie odróżnia Chiny od USA, bo w USA banki stanowią agendę rządową, świadczącą usługi komercyjne. Z drugiej strony FED też jest na maksa upolityczniony: http://mises.pl/blog/2010/04/15/oberhol ... iezalezny/
 
D

Deleted member 427

Guest
Dobry tekst. Zwłaszcza ten fragment:

No bo jakże inaczej, skoro demonstracje na Wall Street, niezależnie od tego, co tam demonstranci wykrzykiwali i wypisywali na transparentach, wymierzone były w grandziarzy, tworzących lichwiarską międzynarodówkę, a właściwie - narodówkę międzynarodową? Immunizowana jest ona podwójnie na wszelką krytykę, toteż nawet płomienni bojownicy o wolność, demokrację i szczęście ludu pracującego miast i wsi, starannie omijają wzrokiem tego słonia w menażerii wiedząc, że gdyby tylko pisnęli jedno słówko za wiele, to „żegnajcie mi na zawsze chłopcy i dziewczęta, żegnajcie druhowie i ty, miłości ma” - a już na pewno - żegnajcie kochane subwencje, dzięki którym płomienni obrońcy ludu pracującego mogą spokojnie sobie wypić i zakąsić.
 

Trigger Happy

Mądry tato
Członek Załogi
2 946
958
A Polski odprysk tych protestów zorganizowali licealiści z Kuronia z czesnym 1130 zł/miesiąc .... szkoda że się nie oburzą na czesne :)
 
D

Deleted member 427

Guest
Stossel przepycha się z koniem - szacun.

Jak patrzę na te dzisiejsze rozruchy naszych rodzimych lewaków, przypominają mi się (w sensie: przypominają z opowiadań ojca, bo sam urodziłem się dwa lata później) studenckie strajki z 81 roku. Nie ważne były postulaty czy merytoryczne czy nie, ważne aby strajkować. Oni dzisiaj zachowują się podobnie. Nie wiem, czy TVN zmanipulowało, ale te wypowiedzi tych "oburzonych" mnie nie tyle oburzają, co porażają głupotą. Oglądałem ostatnio dokument o Deng Xiaopingu (doskonały-polecam) i tam studenci również nie do końca wiedzieli, przeciwko czemu protestują. Wiedzą tylko przywódcy, tłum niestety jest głupi. Widać to jak w soczewce, czym się zakończyły protesty w Egipcie czy Libii. Mogę się założyć, że większość z tych lewaków nie potrafi prawidłowo wyliczyć odsetek od kredytu. Ciekawe przy tym, że jakoś nie widziałem i nie słyszałem, aby ktoś protestował przeciwko OFE albo ZUSowi.
 
Do góry Bottom