Od dzisiaj nie wolno fajczyć

Piter1489

libnetoholik
2 072
2 035
...w miejscach publicznych w tym w różnych knajpach.

Ciekawe, że w telewizji pojawiają się różne argumenty, prawa palaczy do palenia itp. ale ja nie usłyszałem jeszcze żadnego, który brałby pod uwagę prawo właściciela do ustanawiania swoich zasad w swojej knajpie. Straszni antypropertarianie w tych TVNach ;) .

Cieszmy się, społeczeństwo będzie zdrowsze a naród będzie rósł w siłę! Niedługo pomysły rodem z Finlandii, też o bardzo utylitarnym charakterze, a później weźmiemy się za wódkę...
 

Shemyazz

New Member
500
38
Ta i niedługo każdy wzorowy obywatel będzie mógł zapieprzać w korporacyjkach 10/7 do 70 roku życia, bo to oni go wykarmią i powiedzą jaki tryb życia ma prowadzić. Nie mówiąc już o tym, jak państwowa służba zdrowia przyoszczędzi.
 

GAZDA

EL GAZDA
7 687
11 168
no właśnie dzisiaj zauważyłem... byłem w pizzerii rozglądam sie za popiołką a tu mi gadają ze nimo bo nie wolno kurzyć... :/
i ostałem miseczke hehe...
 

Bart Es

Member
80
6
GAZDA napisał:
to gdzie teraz nie wolno kurzyć?


"2) w art. 5:

a) ust. 1 otrzymuje brzmienie:

„1. Zabrania się palenia wyrobów tytoniowych, z zastrzeżeniem art. 5a:

1) na terenie zakładów opieki zdrowotnej i w pomieszczeniach innych obiektów, w których są udzielane świadczenia zdrowotne,

2) na terenie jednostek organizacyjnych systemu oświaty, o których mowa w przepisach o systemie oświaty, oraz jednostek organizacyjnych pomocy społecznej, o których mowa w przepisach o pomocy społecznej,

3) na terenie uczelni,

4) w pomieszczeniach zakładów pracy innych niż wymienione w pkt 1 i 2,

5) w pomieszczeniach obiektów kultury i wypoczynku do użytku publicznego,

6) w lokalach gastronomiczno-rozrywkowych,

7) w środkach pasażerskiego transportu publicznego oraz w obiektach służących obsłudze podróżnych,

8) na przystankach komunikacji publicznej,

9) w pomieszczeniach obiektów sportowych,

10) w ogólnodostępnych miejscach przeznaczonych do zabaw dzieci,

11) w innych pomieszczeniach dostępnych do użytku publicznego.”,

b) ust. 1a otrzymuje brzmienie:

„1a. Właściciel lub zarządzający obiektem lub środkiem transportu, w którym obowiązuje zakaz palenia wyrobów tytoniowych, umieści w widocznych miejscach odpowiednie oznaczenia słowne i graficzne informujące o zakazie palenia wyrobów tytoniowych na danym terenie lub środku transportu, zwane dalej „informacją o zakazie palenia tytoniu”.”,

c) uchyla się ust. 2 i 3;

3) po art. 5 dodaje się art. 5a w brzmieniu:

„Art. 5a. 1. Właściciel lub zarządzający może wyłączyć spod zakazu określonego w art. 5 indywidualne pokoje w obiektach służących celom mieszkalnym.

2. Minister Obrony Narodowej, minister właściwy do spraw wewnętrznych i Minister Sprawiedliwości określą, w drodze rozporządzeń, szczegółowe warunki używania wyrobów tytoniowych na terenie podlegających im obiektów oraz środków przewozu osób, uwzględniając potrzebę zachowania miejsc pracy, nauki i służby jako stref wolnych od dymu tytoniowego oraz ochrony niepalących przed dymem tytoniowym.

3. Właściciel lub zarządzający może wyznaczyć palarnię:

1) w domach pomocy społecznej lub domach spokojnej starości,

2) w hotelach,

3) w obiektach służących obsłudze podróżnych,

4) na terenie uczelni,

5) w pomieszczeniach zakładów pracy,

6) w lokalach gastronomiczno-rozrywkowych.

4. Właściciel lub zarządzający lokalem gastronomiczno-rozrywkowym z co najmniej dwoma pomieszczeniami przeznaczonymi do konsumpcji, może wyłączyć spod zakazu określonego w art. 5, zamknięte pomieszczenie konsumpcyjne, wyposażone w wentylację zapewniającą, aby dym tytoniowy nie przenikał do innych pomieszczeń.”; "

źródło: USTAWA z dnia 8 kwietnia 2010 r.o zmianie ustawy o ochronie zdrowia przed następstwami używania tytoniu i wyrobów tytoniowych oraz ustawy o Państwowej Inspekcji Sanitarnej
 

whirlinurd

Member
556
19
http://wyborcza.pl/1,75476,8665434,Yo__nigga_.html
"Wolę umrzeć od dymu" - deklaruje Żakowski. Drogi panie redaktorze, w tych sprawach jestem libertarianinem. Umieraj se pan od czego chcesz. Życie to dużo ciekawsza sprawa od śmierci.

Otóż ja nie chcę żyć w smrodzie, na który narażaliby mnie ludzie tacy jak Pan, gdyby nie odpowiednie ustawy. Bo liczyć na waszą kulturę osobistą, to jak liczyć na ładną pogodę nad polskim morzem. Podobno ktoś kiedyś zaobserwował, ale ja widocznie mam pecha.
------------------------------------------------------------------------------------------------

hm libertarianin w gazecie? ;) hm a tak w ogóle czy ktoś próbował palić grilla na balkonie? :D a tak z przymrużeniem oka... ;) spaliny samochodowe to atak na ustrój ... nerwowy? prawo zapętlenia :D
 

Shemyazz

New Member
500
38
No, właśnie ja tego nie ogarniam.

Ostatnio dyskutowałem bodaj na jakimś forum o tym.

Co do tego, że właściciel ma prawo zarządzać swoim lokalem jakoś doszedłem do porozumienia, co do miejsc publicznych swoje zdanie już miałem bardziej powściągliwe. Bo jakie zdanie w tym wypadku przyjąć z libertariańskiego punktu widzenia?

Jedni powiedzą, że palenie w towarzystwie to agresja. I stwiedzą, że nie należy palić. No, ale tak jak zauważył whirlinurd spaliny też śmierdzą, a raczej ludzie nie kwapią się do nazywania tego agresją.

No i dlaczego jedne zmysły mają być faworyzowane na rzecz innych? Tzn. np. onanizowanie się w miejscu publicznym, nie jest traktowane jako agresja, choć niektórych "kole" w oczy, natomiast palenie, które "kole" w nos już jest?

____
Wybaczcie, z deka chaotycznie, ale dopiero co się zwlekłem z łóżka :D
 

margines

wujek dobra rada
626
84
ZAKAZAĆ WSZYSTKIEGO! (pamiętacie?)
Whirlund dostał bana?
ZBANOWAĆ WSZYSTKICH ZA ODCHYLENIE ANTYLIBERTARIAŃSKO LEWICOWE I JASIOWE I W OGÓLE ZA ODCHYLENIE OD WOLNOŚCIOWEJ NORMY COKOLWIEK BY TO MIAŁO ZNACZYĆ!
Zamiast bana trzeba było mu najpierw powiedzieć a) że może pomylił fora? b) że trolluje c) żeby spierdalał. A dopiero potem ban. Taki jestem wspaniałomyślny..:D
 

whirlinurd

Member
556
19
haha :) sam siebie zbanowałem! tak wielką mam władzę! :p;)

PS:
swoją drogą Margines ma 100% racji :) <płacze>
a) pomyliłem fora? ;) łee ktoś ma pomysł na multimedialne forum naukowych anarchistów też wspomogę?
b) "trolowanie" przecież to łatwizna na forum libertarian! ;) wystarczy wyjąć z pudełka pułapki na myszy Rothbarda czy inne korwinistyczne dylematy mrówek atakujących posesje sąsiada... pik pik r2d2
c) podstawowa zasada w kontaktach z... policjantami? ;)

więcej poczucia humoru! co to będzie za 20lat? zgryzota jakaś? BANNED! :D
 

Bart Es

Member
80
6
Jak się komuś nudzi to polecam w temacie odcinek butt out south parka:

http://www.southparklol.com/watch_713

oraz Bill Hicks o paleniu:

http://www.youtube.com/watch?v=w9ySCcno ... D7&index=8
http://www.youtube.com/watch?v=rh2wST3eLBg

a na koniec obrazek propagandowy:

smoking.jpg
 
OP
OP
Piter1489

Piter1489

libnetoholik
2 072
2 035
Shemyazz napisał:
co do miejsc publicznych swoje zdanie już miałem bardziej powściągliwe. Bo jakie zdanie w tym wypadku przyjąć z libertariańskiego punktu widzenia?

W przypadku jakiejś tam własności wspólnotowej pewnie ludzie demokratycznie doszliby do porozumienia i wprowadzaliby takie zakazy albo nie, ja np. nie palę i nie lubię dymu. Na moim terenie robię co chce, knajpa też jest moim terenem i jak się komuś nie podoba to nie musi do niej przychodzić.
Mogę np. zorientować się typowo na klientów palących a resztę mam w dupie, jeśli jakiś dupek z rządu każe mi wywiesić tabliczkę "zakaz palenia" i wydzielać dla palących osobne pomieszczenie, to już jest jakiś faszyzm.
 
C

Cngelx

Guest
Jakiś koleś w Katowicach podobno wydaje jakieś "karty palacza" i u niego można legalnie palić :D
 
OP
OP
Piter1489

Piter1489

libnetoholik
2 072
2 035
GAZDA napisał:
Piter1489 napisał:
to już jest jakiś faszyzm.
nie jakiś ino komunistyczny... :/

Czy ja wiem czy komunistyczny? Kiedy Korwin mówi o UE jako spadkobiercy III Rzeszy to chyba nie do końca pierdoli bzdury.

http://pl.wikipedia.org/wiki/Narodowy_socjalizm

Wikipedia napisał:
w przeciwieństwie do komunizmu zamiast powszechnej nacjonalizacji środków produkcji wprowadził centralną kontrolę państwa nad przedsiębiorstwami, które formalnie pozostały prywatne choć ich właściciele zostali sprowadzeni do roli kierowników (Betriebsfuehrer)

Wikipedia napisał:
Narodowym socjalistom udało się całkowicie wyeliminować motyw zysku z zarządzania biznesem. W Niemczech nazistowskich już nie ma mowy o wolnym przedsiębiorstwie ani też nie istnieją przedsiębiorcy. Byli przedsiębiorcy zostali zredukowaniu do statusu Betriebsfuehrer (kierownika przedsiębiorstwa). Nie mogą swobodnie działać, muszą bezwarunkowo słuchać poleceń wydawanych przez Ministerstwo Gospodarki Rzeszy (Reichswirtschaftsministerium), jego urzędników okręgowych oraz rejonowych. Rząd Rzeszy nie tylko określa ceny oraz stopy procentowe, jakie należy płacić i jakich można żądać, wysokość płac i zarobków, ilość towarów jakie mają być wyprodukowane oraz metody stosowane w produkcji, lecz wyznacza każdemu kierownikowi przedsiębiorstwa określony dochód, praktycznie przekształcając go tym samym w płatnego pracownika państwowego. System taki, poza niektórymi stosowanymi terminami, nie ma nic wspólnego z kapitalizmem i gospodarką rynkową. Jest to po prostu socjalizm według niemieckiego wzorca, Zwangswirtschaft (gospodarka nakazowa). Różni się on od rosyjskiego wzoru socjalizmu – systemu otwartej nacjonalizacji wszystkich zakładów – jedynie w kwestiach technicznych.

Więc teraz pytanie, czy jak rząd nakazuje mi coś zrobić w swojej knajpie np. wydzielić pomieszczenie dla palących, to nadal jestem właścicielem knajpy cz tylko jej takim jakby kierownikiem, któremu może i dużo wolno, ale jednak kierownikiem?

Oczywiście Unia to nie jest kontynuacja nazizmu, pomysł zjednoczonej Europy bez granic i nowego lepszego europejczyka czerpie z marksizmu aż miło, nawet szychy unijne tego za bardzo nie kryją (oglądałem kiedyś w program o socjalizmie, gdzie jakaś pani komisarz wprost to przyznała), ale same mechanizmy kontroli nad gospodarką i biurokracja opierają się na podobnych rozwiązaniach co w niemieckim narodowym socjalizmie, niby wolny rynek, nie nacjonalizacja, ale wszechobecna władza urzędnika, tylko tutaj zamieniono narodowy na europejski. Na razie to wszystko jest jeszcze bardzo niewinne w porównaniu z III Rzeszą, ale w przyszłości... kto wie?

I jeszcze o "libertarianinie" Orlińskim, najpierw Sutowski nazywa część elektoratu Palikota libertariańskim, teraz Orliński twierdzi, że "w tych sprawach jest libertarianinem", pozwala Żakowskiemu umrzeć na co chce i domaga się wolności od życia w smrodzie, z tego co czytałem jest też zwolennikiem wolności od kolesi z bronią palną, od ludzi nie płacących podatków na autostrady i stadiony i od ludzi, którzy budują na swoim podwórku co chcą. Orliński tworzy nową odmianę libertarianizmu czy co? Jest libertarianizm hoppe'owsko-rothbardiański, są różne lewicowe libertarianizmy, czas na libertarianizm palikotowo-wyborczo-etatystyczny? ;)
Albo mi się wydaje, albo ktoś zauważył, że istnieje coś takiego jak libertarianizm i próbuje z niego w mediach zrobić jakieś chuj wie co? :s
 
Do góry Bottom