Ocena Jana Pawła II przez libertarian

M

MichalD

Guest
Jan Paweł II uchodzi w Polsce za naczelny i nieprzebity autorytet moralny, a jakakolwiek jego krytyka jest dla wielu środowisk nieakceptowalna - często same próby jej podjęcia spotykają się z agresją i ostracyzmem.

Lewacy zarzucają temu papieżowi "wspieranie prawicowych reżimów", umożliwienie "klerykalizacji Polski" czy też nienowoczesne podejście do spraw aborcji oraz antykoncepcji, natomiast osoby z drugiej strony oskarżają go o popieranie postulatów socjalistycznych.

A co sądzą o papiezu Janie Pawle II libertarianie? Czy waszym zdaniem Jan Paweł II jest postacią bardziej pozytywną, czy bardziej negatywną?

Zachęcam do dyskusji.

Tutaj można przeczytać interesujący artykuł o poglądach ekonomicznych Jana Pawła II.

http://www.polityka.pl/kraj/analizy/151 ... izmem.read
 
D

Deleted member 427

Guest
z6367078Z.jpg


Śmiem twierdzić, że głos Wojtyły zaważył, że weszliśmy do UE. Dokładnie ten fragment jego przemówienia:

Dziś, kiedy Polska i inne kraje byłego Bloku Wschodniego wkraczają w struktury Unii Europejskiej, powtarzam te słowa. Nie wypowiadam ich, aby zniechęcać. Przeciwnie, aby wskazać, że te kraje mają do spełnienia ważną misję na Starym Kontynencie. Wiem, że wielu jest przeciwników integracji. Doceniam ich troskę o zachowanie kulturalnej i religijnej tożsamości naszego Narodu. Podzielam ich niepokoje związane z gospodarczym układem sił, w którym Polska - po latach rabunkowej gospodarki minionego systemu - jawi się jako kraj o dużych możliwościach, ale też o niewielkich środkach. Muszę jednak podkreślić raz jeszcze, że Polska zawsze stanowiła ważną część Europy i dziś nie może wyłączać się z tej wspólnoty, która wprawdzie na różnych płaszczyznach przeżywa kryzysy, ale która stanowi jedną rodzinę narodów, opartą na wspólnej chrześcijańskiej tradycji. Wejście w struktury Unii Europejskiej, na równych prawach z innymi państwami, jest dla naszego Narodu i bratnich Narodów słowiańskich wyrazem jakiejś dziejowej sprawiedliwości, a z drugiej strony może stanowić ubogacenie Europy. Europa potrzebuje Polski. Kościół w Europie potrzebuje Świadectwa wiary Polaków. Polska potrzebuje Europy. Od Unii Lubelskiej do Unii Europejskiej! To jest wielki skrót, ale bardzo wiele się w tym skrócie mieści wielorakiej treści. Polska potrzebuje Europy. Jest to wyzwanie, które współczesność stawia przed nami i przed wszystkimi krajami, które na fali przemian politycznych w regionie tak zwanej Europy Środkowowschodniej wyszły z kręgu wpływów ateistycznego komunizmu.
 
A

Anonymous

Guest
Niektórzy, ba spora ilość ludzi idąca w tysiące ma jakieś obiekcje natury teologicznej. Uważają, że JP2 pójdzie do piekła.

http://pl.wikipedia.org/wiki/Bractwo_Ka ... go_Piusa_X

Pewnie jest jeszcze więcej nowoczesnych, katolickich odłamów.

Ekonomicznie to dno, przynajmniej od czasów katolickiej nauki społecznej( Leona XIII). Politycznie to kościół istnieje po to by wspierać państwo, dlatego przetrwał tyle lat.

http://pl.wikipedia.org/wiki/Katolicka_ ... C5%82eczna

Kiedyś w Krakowie widziałem, tylko nie pamiętam co to była za ulica, pojedyncze baby z transparentami przeciwnymi jego beatyfikacji.
 

Nene

Koteu
1 094
1 689
JPII przede wszystkim był populistą i mówił co ludzie chcą usłyszeć, że większość czuje się wykorzystywana to on zwracał się do wykorzystywanych pracowników. Dodał do tego kawał, wspomnienie kremówek i wszyscy się z nim zgadzali.
Co do umożliwienia klerykalizacji Polski to się z tym zgadzam, że trochę miał w tym swojego udziału i pomógł utrzymać trend katolicyzmu. Ukazuje to choćby szał jaki był po jego śmierci, pokolenie JPII, czy to, że mówi się o nim "Nasz papież", a B16 jest zły, niemoralny itd tylko dlatego, że jest Niemcem i nie zachowuje się jak dobry wujek na obiadku u babci.
Dla mnie JPII dobrze sprawdził sie na swoim stanowisku, w odpowiednim czasie, był dobrym produktem ukazującym "dobrą twarz kościoła", ja osobiście nie przepadam za nim, jest zbyt plastikowy, ale na pewno dobrze spełnił swoją rolę.
 

Piter1489

libnetoholik
2 072
2 033
To, że był socjalistą, albo przynajmniej zwolennikiem społecznej gospodarki rynkowej jest pewne. Oprócz tego to mnie ani ziębił ani parzył, nie płakałem po nim, jego śmierć ruszyła mnie tylko w tym wymiarze, że "ooo umarł ktoś kogo ciągle pokazywali w telewizji" i tyle.
Histeria wokół jego śmierci nie była niczym nadzwyczajnym, był wykreowanym autorytetem więc to normalne, że mieliśmy ładny pokaz stadnej mentalności. Zawsze mnie śmieszy jak kogoś pytają "kto jest twoim autorytetem", to co drugi Polaczek odpowiada, że Jan Paweł II, najśmieszniejsze jest to, że tak odpowiadają największe dziwki, dziwkarze, oportuniści i skurwiele jakich znam ;) . W ogóle to całe "pojednanie narodu", zgoda kiboli i wszechobecna pompa były mega zabawne :D !

Nene napisał:
jest zbyt plastikowy

Dosłownie, to chyba najbardziej kiczowaty papież w historii :) .

kst26.jpg


Papiez-Jan-Pawel-II-puzzle-1000-elementow_Ravensburger,images_big,27,PR-782093.jpg


epa_jp2_5_550.jpeg


jan-pawel-ii-przyjaciel-dzieci_0_b.jpg


No kurwa! :D
 

kr2y510

konfederata targowicki
12 770
24 700
Same złe rzeczy.
1. Socjalista
2. Namawiał do głosowania za UE (Kawador napisał, więc się nie będę powtarzać)
3. Wchodził w ślinę z czerwoną hołotą na całym świecie
4. Olewał fajnych ludzi jak Haider czy Bossi
W sumie nic dobrego, za wyjątkiem aktorstwa. Aktor to on był dobry.
 
M

Matrix

Guest
Jak to był socjalistą ? Jak był krytykowany przez tygodnik NIE Urbana.
Jak to był socjalistą jak krytykował aborcję.( Ja sama urodziłam dzięki niemu).
Jak to był socjalistą jak nie odszedł na emeryturę, tylko jak prawdziwy libetrarianin pracował do końca swoich dni, odmówił też hospitalizacji i wolał umrzeć w swoim łóżku.
 

Ciek

Miejsce na Twoją reklamę
Członek Załogi
4 851
12 246
Heh, to wytykanie papie lewactwa jest trochę śmieszne. Przecież kościół ze swojej natury jest lewacki, no to jak papież miałby być wolnościowcem? Socjalizm i religia chrześcijańska to właściwie to samo; troska o jednostkę, budowanie społeczeństwa, życie stadne, obietnica lepszego życia w bliżej nieokreślonej przyszłości jeśli tylko będziemy się dostatecznie poświęcać już teraz w drodze modlitwy, uczestnictwa w życiu „duchowym” czy opodatkowania, pasterze owieczek i przedstawiciele wyborców, nowy wspaniały świat czekający zaraz za rogiem (albo po śmierci :D) … Jakby na sprawę nie patrzeć jest to to samo gówno, nie kijem go to pałką, nie polityką to religią. Zaciskać pasa i łożyć na swoich pasterzy bo już zaraz będzie lepiej. Już prawie jesteśmy w raju, jeszcze tylko moment … i tak przez tysiące lat :D

Matrix napisał:
Jak to był socjalistą ? Jak był krytykowany przez tygodnik NIE Urbana.
Jak to był socjalistą jak krytykował aborcję.( Ja sama urodziłam dzięki niemu).
Jak to był socjalistą jak nie odszedł na emeryturę, tylko jak prawdziwy libetrarianin pracował do końca swoich dni, odmówił też hospitalizacji i wolał umrzeć w swoim łóżku.

Widzisz, Matrix, są różne odmiany lewicy. Jest lewica ateistyczna wywodząca się ze środowisk postkomunistycznych reprezentowana np. przez SLD czy Palikoty, a jest też udająca prawicę lewica rozmodlona, np. PiS. Wszystko to jedno lewactwo, które między sobą różni się sprawami światopoglądowymi jeśli chodzi o kwestie moralne, czyli czymś, co ma niewielkie lub żadne przełożenie na sytuację podatnika, natomiast jest zadziwiająco zgodne w tym, że należy cię ruchać podatkami na każdym kroku żeby tylko urzeczywistniać sprawiedliwość społeczną i zupełnie przy okazji, specjalnie się nie przemęczając, brać sobie swój procent. Poza tym do kwestii wolności podchodzą jak do salami, odkrawając po kawałku aż do zupełnego skonsumowania. Lewactwo rozmodlone odbierze ci dragi, później lewactwo ateistyczne broń, później znowu zmiana na rozmodlonych …

http://www.michalkiewicz.pl/tekst.php?tekst=2433 tutaj jest to ładniej rozpisane na przykładzie.
 

father Tucker

egoista, marzyciel i czciciel chaosu
2 337
6 516
Cóż - jego wybór pomógł obalić komunizm, głośno mówił, że komuna to totalitaryzm, rozpędził wyznawców teologii wyzwolenia w Ameryce Pd... chociaż oczywiście był typową konserwą, plus chronił pedofili w Kościele

W sumie to mimo wszystko postać bardziej na plus, niż na minus, wg mnie
 

Cyberius

cybertarianin, technohumanista
1 441
36
MichalD napisał:
Jan Paweł II uchodzi w Polsce za naczelny i nieprzebity autorytet moralny,

chyba raczej już nie, bo wielu młodych z histori prędzej kojarzy Jarocin niż JP 2. :)
Jakie zdanie mogą o nim mieć libertarianie? Namawianie do integracji z socjalistyczną ue [było] wspieranie reżimów, brak sprecyzowanych poglądów w dziedzinie gospodarki. Relatywizm moralny.

Co jeszcze? Rozmywanie religi a następnie i w konsekwencji cywilzacji bo wiadomo że osoba która chce być popularnym celebrytom musi mówić to co się spodoba w tv.
Konkludując Na początku esbecy robili sobie zdjęcia z papieżem zyskując tym autorytet starszych pań w okolicy swojego zamieszkania. Kończąc zostawił na tronach donosicieli służb. Jaki to autorytet?
Jeszcze jedno. Mnie to bawi jaką misję cywilizacyjną mają polacy do spełnienia na zachodzie -przy myciu garów?
 

Piter1489

libnetoholik
2 072
2 033
father Tucker napisał:
Cóż - jego wybór pomógł obalić komunizm

Proszę... tu nie było żadnego obalania komunizmu a pokojowe przerobienie starego "konserwatywnego" komunizmu na nowoczesną i bardziej wydajną ekonomicznie socjaldemokrację z góry ustaloną przyszłą wizją wstąpienia do obozu eurosocjalistycznego.
JP II tylko świadomie lub nieświadomie (jak da mnie to świadomie) popierał dążenia zagranicznych i polskich zreformowanych komuchów (czyli takich zreformowanych komuchów jak Miller i Kwaśniewski oraz solidarnościowych "konstruktywnych opozycjonistów" jak eurokomuch Geremek) do wprowadzenia systemu III RP i odsunięcia zarówno komuszego betonu, który nadal ślepo wierzył w realny socjalizm jak i "niekonstruktywnej opozycji", która chciała wieszać zamiast liści wiadomo kogo.
 

Smok

Zradykalizowany
150
64
father Tucker napisał:
Cóż - jego wybór pomógł obalić komunizm

Zawsze gdy słyszę coś takiego, pytam się w jaki niby sposób mu się to udało i naturalnie nikt nie potrafi mi tego wyjaśnić.

W ogóle nie widzę nic dobrego w jego karierze. Najbardziej denerwowało mnie podtrzymywanie tępoty wśród Polaków, teraz sobie myślę, że tak czy siak by się otępili. Gdy zmarł jedyne co mogłem powiedzieć mojej roztrzęsionej rodzicielce to "No i co z tego?". :) Już wtedy nie oglądałem TV więc nie nacierpiałem się zbytnio z powodu powstałej histerii.
 

Cyberius

cybertarianin, technohumanista
1 441
36
Matrix napisał:
Jak to był socjalistą jak krytykował aborcję.( Ja sama urodziłam dzięki niemu).


A ty Matrix znowu swoje :) Ja ciebie pytam co ma aborcja do socjalizmu -no bo tego nie rozumię.

odmówił też hospitalizacji i wolał umrzeć w swoim łóżku.

dokładniej to umarł w szpitalu, na szpitalnym łóżku, niektórzy też twierdzą że ktoś mu w tym pomógł
 

kr2y510

konfederata targowicki
12 770
24 700
Matrix napisał:
Jak to był socjalistą ? Jak był krytykowany przez tygodnik NIE Urbana.

A Urban w NIE komuchów i innych lewusów nigdy nie krytykował?

Matrix napisał:
Jak to był socjalistą jak krytykował aborcję.( Ja sama urodziłam dzięki niemu).

Komunista Nicolae Ceaușescu też zabraniał aborcji a nawet prezerwatyw.

Matrix napisał:
Jak to był socjalistą jak nie odszedł na emeryturę, tylko jak prawdziwy libetrarianin pracował do końca swoich dni, odmówił też hospitalizacji i wolał umrzeć w swoim łóżku.

To nie ma nic do rzeczy.

Matrix, gdyby głupota umiała latać to lewitowałabyś w górnych warstwach stratosfery niczym balon meteorologiczny.
 

Piter1489

libnetoholik
2 072
2 033
Widzę, że obrazki się podobały, jako bonus daję plastikowego papę w szopce z barankiem na plecach :) .

950.jpg


Kurde, jak kiedyś byłem u rodziny na święta to pokazywali w wiadomościach jakąś wypasioną ruchomą szopkę czy coś, gdzie plastikowy JP II wysuwał się z małego okienka i rozkładał plastikowe łapki! Niestety nigdzie nie mogę zaleźć żadnej foty przedstawiającej ten epicki obraz! :D Jeśli ktoś się na takie coś kiedyś natknie w necie to niech mnie powiadomi, będę wdzięczny :) .

Sama obecność papieża w szopkach obok małego Jezuska i świętej rodzinki dużo mówi o specyficznym podejściu Polaków do religii.
 

MaxStirner

Well-Known Member
2 729
4 693
Po pierwsze - papież jest socjalistą ponieważ przywoływana tu już "katolicka nauka społeczna" (specjalnie dałem cudzysłów bo to nie jest to końca termin możliwy do zdefiniowania) w jakimś sensie jest socjalistyczna. Gdyby zechciał być libertarianinem a nie socjalistą to musiałby przestać być katolikiem. NIkt normalny nie oczekuje chyba że poparłby handel dragami prostytucję itp. Jasne jest że jako katolik a do tego obywatel kraju od lat będącego pod cudzym batem chciał ten kraj umocnić popierając płacenie podatków. Walka o wzmocnienie pozycji uboższych warstw przez większą redystrybucję jest od zawsze częścią katolicyzmu i choć różnie z tym było i jest w praktyce to jednak hasło to było głoszone od zawsze. Jak ktoś ma za złe paieżowi brak wolnościowych wartości to oznacza że tak naprawde stara się przykroić go do własnej miary. Na podobnej zasadzie faszyści mogliby zarzucać mu brak faszyzmu, komuniści komunizmu, sataniści satanizmu a lesbijki lesbizmu. I co z tego? Pogląd że papież był do dupy bo nie wierzył w to w co wierzę ja sam jest kompletnie kretyński - żaden człowiek obojętnie jak wysokie stanowisko by nie zajmował nie jest w stanie reprezentować wszystkich innych poglądów. Był sobą wierzył co wierzył i trzeba mu przyznać że był w tym konsekwentny. Za konsekwecję go podziwiam i nie uważam jej za konserwatyzm. Ludzie zmieniają dziś poglądy zależnie od koniunktury i jest to masowe. On nigdy - i dobrze.
Po drugie nikt normalny nie uważa że papież obalił komunizm w sensie dosłownym (tzn. czynem). On miał rolę dla nas taką jak Dalajlama dla Tybetańczyków. Wiadomo że gdyby nie Gorbaczow Wałęsa czy Havel to nic by z tego nie wyszło (Tybetańczycy właśnie nie mają nikogo takiego). Współcześnie papieże nie mają już politycznego znaczenia i przecież tego właśnie od nich ludzie oczekują więc nie rozumiem w czym problem. Jak kościół angażuje się w politykę to od razu jest wrzask że im nie wolno. Ale wywierają ogromny wpływ duchowy na wielu (to się już też coraz mniej podoba). W sytuacjach kryzysu takie wsparcie jest ważne. Czytałem kiedyś artykuł w którym to byli esbecy opowiadali jak ich wierchuszka dostawała sraczki na wieść o jego wyborze a potem jeszcze większej w czasie pielgrzymki. Skoro to nie miało znaczenia to czemu ich tak pogoniło? Właśnie że miało - wtedy jeszcze ludzie miewali autorytety duchowe (niektórzy je do dziś mają choć już niewielu). SB dobrze wiedziała co to dla wielu ludzi znaczy i szlag ich trafiał. Wtedy Wojtyła był symbolem wolności - tej politycznej i tej duchowej. Trzeba mu to oddać i pamiętać o tym.
Wprawdzie nie da się dowieść że papież obalił komunizm ale nie można też udowodnić że go nie obalił - i to nawet w sensie wymiernym a nie tylko duchowym. Bo nikt nie wie jak rewolucje po 1989 wyglądałyby gdyby go nie on. Czy byłyby tak szybkie masowe i w miarę bezkrwawe jak były? Wątpię.
 
D

Deleted member 427

Guest
Bo nikt nie wie jak rewolucje po 1989 wyglądałyby gdyby go nie on. Czy byłyby tak szybkie masowe i w miarę bezkrwawe jak były? Wątpię.

Bezkrwawa rewolucja to wymysł zboczonych sadystów. Wolność uzyskana bez przelewu krwi nie jest żadną wolnością.
 

Cyberius

cybertarianin, technohumanista
1 441
36
Piter1489 napisał:
Widzę, że obrazki się podobały, jako bonus daję plastikowego papę w szopce z barankiem na plecach :) .

fajnie, ale czy mógłbyś nam przybliżyć symbolikę baranka na plecach?


MaxStirner napisał:
Bo nikt nie wie jak rewolucje po 1989 wyglądałyby gdyby go nie on.

że robotnicy by się buntowali po tych wszystkich przekrętach i wałkach i mogło by dojść do linczów na co większej żulerni?
Mnie by to tam nie wadziło gdyby kilku z nich zostało zlinczowanych na rynkach miast. Współczucia u mnie żadnego :) A nawet bym uwierzył w sprawiedliwość.
 

Smok

Zradykalizowany
150
64
MaxStirner napisał:
Wiadomo że gdyby nie Gorbaczow Wałęsa czy Havel to nic by z tego nie wyszło

Wiadomo, że gdyby gospodarka się nie wywaliła i pozwoliła ludziom żyć na poziome na tyle wysokim, żeby się nie buntowali, to pielgrzymka, dialogi i nawoływania mogłyby się odbywać co tydzień, a i tak nic by to nie zmieniło. Zresztą co one w praktyce zmieniły? Transformacje w pokojowym duchu zamiast pozamiatania. Przypominam, że Solidarność nie walczyła o obalenie komunizmu / totalitaryzmu, a o poprawę stanu rzeczy, o "socjalizm z ludzką twarzą" bo de facto komunizm w Polsce nie obowiązywał. Stan duchowy ludzie mają głęboko w pupie i odwołują się niego, gdy jest im źle, a na tym bazuje głównie chrześcijaństwo - "ostatni będą pierwszymi", "błogosławieni którzy się smucą" i tym podobne smęty zamiast zakasania rękawów.
 
Do góry Bottom