Niewolnictwo czy wyzysk odbywający się w ramach prawa pracy

Finis

Anarcho-individual
439
1 927
Zdaję sobie sprawę, że ten temat może niektórym zalatywać "lewactwem", ale proponuję podejść do zagadnienia bez emocji i zapoznać się z poniższym artykułem:
Niewolnictwo w Europie działa pod przykrywką. Wyzysk odbywa się w ramach prawa pracy

Wielkie koncerny w białych rękawiczkach zwalniają pracowników chronionych: młode matki, kobiety w ciąży, pracowników z długim stażem. Zdarza się, że nie wypłacają pensji, sprzedając pracowników wraz z wydzieloną spółką. Wyzysk maskują marketingową działalnością charytatywną. - Potężne firmy stać jest na rodzaj "whitewashingu". Tworzy się sympatyczny wizerunek firmy, przykrywający wyzysk, który dzieje się daleko, poza oczami konsumentów – mówi money.pl Maria Świetlik z Inicjatywy Pracowniczej.

czytaj dalej >>>



Czy w takiej sytuacji wyzysk jest równoznaczny z niewolnictwem? Biorąc pod uwagę definicję tych słów mamy odpowiednio:

1. niewolnictwo
- «zjawisko społeczne polegające na tym, że pewna grupa ludzi stanowi własność innych ludzi»
- «całkowite podporządkowanie się komuś lub czemuś»

2. wyzyskiwanie

- «zastosować coś dla osiągnięcia pożytku»
- «osiągnąć jakąś korzyść, obciążając kogoś nadmiernymi obowiązkami lub zadaniami, których wykonanie do niego nie należy»


Oczywiście biorąc pod uwagę zasady rynku, to nikt nikogo na siłę nie trzyma. Jeśli komuś nie odpowiadają warunki, to może odejść. A co w przypadku nieuczciwych zagrywek przedsiębiorców wykorzystujących luki w prawie do zwalniania np. kobiet w ciąży lub pracowników z dużym stażem pracy bez odpraw? Czy nie mamy wtedy miejsce właśnie całkowite podporządkowanie się skutkom działania przedsiębiorcy?
 

tolep

five miles out
8 589
15 492
Wykorzystywanie luk w prawie to po prostu stosowanie prawa. I w ogóle przeformułuj swoje pytania tak żeby nie zawierały tezy np. "nieuczciwych zagrywek"
 

Mad.lock

barbarzyńsko-pogański stratego-decentralizm
5 149
5 113
OK, to ja bez emocji pytam: dlaczego pracodawcy zwalniają te kobiety w ciąży?
 
OP
OP
Finis

Finis

Anarcho-individual
439
1 927
Wykorzystywanie luk w prawie to po prostu stosowanie prawa.
Zgadzam się z Tobą. I mogą to też robić obie strony.

I w ogóle przeformułuj swoje pytania tak żeby nie zawierały tezy np. "nieuczciwych zagrywek"
Nie, nie zrobię tego. IMO jest nieuczciwą zagrywką, kiedy ktoś z premedytacją wykorzystuje prawo na swoją korzyść kosztem innych. Zdaję sobie sprawę, że jest to broń obosieczna.
 

Ciek

Miejsce na Twoją reklamę
Członek Załogi
4 883
12 269
Temat przypomina mi anegdotyczne zadanie z j. polskiego w czasach PRLu "Wskaż kto jest twoim idolem i uzasadnij czemu akurat Lenin".
Opisana sytuacja nie jest żadnym niewolnictwem i żadnym wyzyskiem. To rynek pracy gdzie na skutek działalności państwa nie osiągnięto równowagi rynkowej, popyt na pracę znacznie przewyższa jej podaż, więc pracodawca dyktuje warunki.
 
OP
OP
Finis

Finis

Anarcho-individual
439
1 927
Opisana sytuacja nie jest żadnym niewolnictwem i żadnym wyzyskiem. To rynek pracy gdzie na skutek działalności państwa nie osiągnięto równowagi rynkowej, popyt na pracę znacznie przewyższa jej podaż, więc pracodawca dyktuje warunki.
Dziękuję za rzeczową odpowiedź. Niestety, ale obecnie w wielu przypadkach rynek pracy to nadal rynek pracodawcy, a nie pracownika.
 

tolep

five miles out
8 589
15 492
Dziękuję za rzeczową odpowiedź. Niestety, ale obecnie w wielu przypadkach rynek pracy to nadal rynek pracodawcy, a nie pracownika.

Dlaczego niestety? Nawiasem mówiąc, na wolnym rynku nie występuje ani trwałe bezrobocie, ani trwały "brak rąk do pracy". Mogą się zdarzyć przejściowe fluktuacje związane z czynnikami zewnętrznymi, ale generalnie jest jak na rynku papieru toaletowego - ani go za dużo, ani za mało.
 
Do góry Bottom