Nie lubisz gejów? Trafisz do getta!

Norden

Well-Known Member
723
900
Władze Amsterdamu ogłosiły, że osoby znane z niechęci do gejów i lesbijek, związków homoseksualnych, a także wobec cudzoziemców będą przymusowo wygnane do specjalnego kontenerowego osiedla – getta na granicy miasta.
Wprowadzone przepisy stanowią, że kto uprzykrza życie homoseksualistom, stosuje wobec nich mobbing, tyranizuje ich, obraża, ten zostanie przymusowo przesiedlony. Będzie musiał opuścić swoje mieszkanie, niezależnie od tego czy jest ono jego własnością, czy je wynajmuje. – Nie będzie mógł powrócić do swojego mieszkania



http://wiadomosci.onet.pl/swiat/fakt-nie-lubisz-gejow-trafisz-do-getta,1,5398571,wiadomosc.html

WTF? Najpierw getta potem obozy.

EDIT: Jeszcze inne źródła i jak te miejsca wyglądają:
http://www.care2.com/causes/why-is-amsterdam-planning-to-house-people-in-shipping-containers.html
http://uspoutland.yuku.com/topic/51...-Live-Shipping-Containers-Liking#.UPpWVGeTVHs
 
D

Deleted member 427

Guest
Najpierw getta potem obozy.

Czyli co? 99% muzułmanów tam powsadzają i większość Murzynów? Z Detroit chyba wszystkich musieliby przesiedlić. Może o to chodzi? Amsterdam tylko dla białych protestantów?
 

kr2y510

konfederata targowicki
12 770
24 700
Czyli co? 99% muzułmanów tam powsadzają i większość Murzynów?.... Może o to chodzi?
Nie. Góra 2%. Resztę sterroryzują.
Tak przynajmniej im się wydaje, bo jak będzie w praktyce, to się okaże.

Amsterdam tylko dla białych protestantów?
Dla gejolubnych białych protestantów.

A operetka w perspektywie czasu skończy się tak, że zapanuje tam kalifat, bo nikomu nie będzie się chciało bronić politpoprawnego reżimu.
 

tomislav

libnet- kowidiańska tuba w twojej piwnicy!
4 777
12 985
Co tam Holandia! Moja znajoma po kilku latach pobytu u Angoli, jak to rzekła, "sprawicowiała". Bała się, że homosizm wleją jej dzieciom przez głowę w szkole, tak bardzo agresywna jest ichnia propaganda. Dodam, że kobieta zawsze była mocno tolerancyjna, ale jak mawiają - póki nie zobaczysz, jakoś to zniesiesz.

ps: A jednak to chyba prawda. Prawdziwy homoseksualista ma przejebane przez gejów.
 

tomislav

libnet- kowidiańska tuba w twojej piwnicy!
4 777
12 985
Prawda to. I pewnie też wraz z niezrozumieniem problemu. Końcem lat 90-tych byłem w Amsterdamie, akurat w czasie, gdy organizowano tam gay-parade. Wtedy jakoś nie raziło mnie szczególnie to roztańczone towarzycho, ale wówczas byłem przekonany, że problem homosi tkwi w genach, poza tym tamtejsze okazy wyglądały jak ze znanego Ci na pewno filmu Friedkina z Alem Pacino :)

Teraz uważam inaczej. Towarzystwo Psychologiczne wyjebało w kosmos zapis, że homoseksualizm jest chorobą. Zrobiono to tylko i wyłącznie z powodu politpoprawności. Popełniono jednak błąd, bo ani nie jest chorobą, ani nie jest wrodzony.
Wszelkie determinanty działają, moim zdaniem ofkors, w domu rodzinnym (chodzi o szereg deficytów wynikłych z patologicznych relacji) i wskutek oddziaływania kulturowego (teraz jest np. moda na bycie gejem, stąd trudno orzec wiarygodność).
Może jakiś maleńki procent homosi ma problem genetyczny (tylko, że nikt nie wskazał jeszcze winowajcy), ale to i tak można by uznać za konieczność statystyczną :)

Ale zakładając nawet, że za homo-zm odpowiada jakiś zestaw genów (którego nikt jeszcze nie wykazał), to jaki z kolei zestaw odpowiada za biseksualizm, zoofilię, pedofilię czy nekrofilię? Bo jak widać, czynnik polit-poprawny faworyzuje tylko 3 rodzaje orientacji.
 

Hitch

3 220
4 872
Bo są mniejszością, która wmówiła sobie i stale jest im wmawiane przez innych, że są uciskani. Identycznie jest przecież z czarnymi (wielebny Jackson, Spike Lee) czy feministkami (Szczuka).
 

tomislav

libnet- kowidiańska tuba w twojej piwnicy!
4 777
12 985
@Madlock

Jak pisałem: wskaż (lub zapodaj linka) zestaw genów zdefiniowanych przez naukowców jako odpowiedzialne determinanty homoseksualizmu męskiego i kobiecego, jak również poproszę o to samo w przypadku głębszych aberracji, jak choćby pedofilia.

Człowiek urodzony bez ręki, jest ofiarą genów lub vagina dentata ;)
 

Mad.lock

barbarzyńsko-pogański stratego-decentralizm
5 148
5 106
Geny to coś co wpływa tylko po części na to jak zbudowany będzie organizm, w tym mózg, który jest najbardziej niepoznanym organem. Wcale nie musi być takiego genu, nawet cechy fizyczne mogą powstać przy współudziale kilku genów albo i zupełnie przypadkowo.
Nasi zwierzęcy przodkowie poznawali samicę na podstawie zapachu w czasie rui. Rozpoznawanie na podstawie wielu subtelniejszych cech musiało powstać "niedawno" i, dzięki naszej większej niż zwierzęca inteligencji, i braku rui, działa to nawet jeśli ten 1, czy ile tam, procent populacji to homoseksualiści.
O właśnie, wskaż geny inteligencji XD
 

moriarty

New Member
7
10
Wszelkie determinanty działają, moim zdaniem ofkors, w domu rodzinnym (chodzi o szereg deficytów wynikłych z patologicznych relacji) i wskutek oddziaływania kulturowego (teraz jest np. moda na bycie gejem, stąd trudno orzec wiarygodność).
Wskutek jakich oddziaływań kulturowych samiec żyrafy czy bonobo posuwa innego?Homoseksualizm musi mieć podłoże fizjologicznie(niekoniecznie genetyczne),skoro występuje powszechnie u zwierząt.
O właśnie, wskaż geny inteligencji XD
ASPM:)
 

tomislav

libnet- kowidiańska tuba w twojej piwnicy!
4 777
12 985
@Moriarty, nie zawsze czynności seksualne to seks. Wśród bonobo kopulacja służy rozładowaniu wszelkich napięć, nie tylko seksualnych. Małpy te rżną się przy byle okazji, taka jest ich kultura. W przeciwieństwie do innych szympansów znalazły sposób, by się nawzajem nie napierdalać.
Ludzka psychika jest bardziej złożona niż bonobo, tak btw.

W świecie zwierząt dochodzi do różnych dziwnych zdarzeń, jak np. to: lampart zabija samicę pawiana, po czym czule chroni jej potomka. Być może to pomyłka, a może nie. Inny przykład: lwica przygarnia małą antylopę. Czemu? Nie wiadomo. Pomyłka? Może, ale przecież to nie zapach znany lwu. Dalej: tygrysica odkarmia młode prosięta. Itd.

Argument ze świata zwierząt nie jest całkiem sensowny. Weźmy psy. Wydawałoby się homoseksualna próba kopulacji, to prawdopodobnie jest próba zdominowania. Dzieje się podobnie w ludzkich pierdlach. Więźniowie nagle stają się okresowo homoseksualni, byle rozładować napięcie erotyczne, ale też by ukarać cwela lub kogoś upokorzyć. Czy oni są homo? Nie, a jednak im staje na widok męskiej dupy.

Mówię: ludzka psychika jest dalece bardziej złożona niż innych ssaków, ponadto posiada zdumiewająco bogaty zestaw osobniczych reakcji na ten sam bodziec, dlatego np. nie każdy katowany przez starych, stanie się mordercą seryjnym (seryjniak odtwarza dramat swojego dzieciństwa za każdym razem, kiedy morduje), ale mimo to, trauma do o sobie znać w inny sposób. Tak samo, nie każdy facet będzie transwestytą, bo matka chciała córeczkę i ubierała go w damskie fatałaszki, jak był mały. Ale będzie miał problem, z którym musi się zmierzyć prędzej czy później. Nic nie ginie w przyrodzie.
I w końcu, nie każdy też chłopczyk stanie się w przyszłości homosiem, bo miał dominującą, poniżającą męskość matkę i pasywnego, słabego, wycofanego ojca. Przykłady można mnożyć.

Nie ma żadnych rzetelnych badań, które weryfikowałyby pozytywnie hipotezę o genetycznym pochodzeniu skłonności homoseksualnych.
Jeszcze tylko jedno. Rozwój seksualności to proces i jeśli zostanie zaburzony przez wpływy traumatyzujące, sami wiecie. Do tego homosie i lesbijki niechętnie się przyznają, bo to zburzyłoby idealny obraz, jaki zbudowali swoim starszym. Ostatnią osobą, którą słyszałem, jak bagatelizowała wpływ swojego dzieciństwa, była nieżyjąca już Anna Laszuk.
 
D

decha_131

Guest
Ja myślałem, że pedały właśnie się bronią, że to ich wybór, a nie geny itd... Jak znajdzie się ten gen, to dosyć prosta droga do dowodu, że homoseksualizm jest chorobą genetyczną.
 

tomislav

libnet- kowidiańska tuba w twojej piwnicy!
4 777
12 985
Ja myślałem, że pedały właśnie się bronią, że to ich wybór, a nie geny itd... Jak znajdzie się ten gen, to dosyć prosta droga do dowodu, że homoseksualizm jest chorobą genetyczną.

Argumentacja, jakiej używają, zależy od okoliczności. Sfora psychologów w porozumieniu z państwem będzie zmieniać oficjalnie stanowisko, natomiast aktywiści gejowscy mogą się akurat nie zsynchronizować z nimi i będzie jak napisałeś, czyli że sami tak chcieli, a nie jakieś gienie ;)

Będę się upierał, że to nie jest choroba, tylko brak utożsamienia się na poziomie emocjonalnym z własną płcią. Zauważ, mimo że homoś unika kobiet, to jednak musi włożyć w otwór, czyli że w pokraczny sposób realizuje to, czego się obawia lub co ma zaburzone - taka namiastka seksu z kobietą. To samo u kobiet - zakładają np. uprząż z plastikowym penisem. Tutaj jedna z partnerek pragnie, by ktoś ją potraktował jak facet - penisem.
Same zamienniki jak widać. Czy to nie dziwne? Mamy dwie lesbijki, z czego jedna jest bardziej męska, a druga lubi być traktowana penisem, tyle że sztucznym. Po co, skoro jej orientacja jest homoseksualna rzekomo genetycznie? Co powoduje awersję do facetów? Ja myślę, że czynniki emocjonalne.
 
D

decha_131

Guest
No nie wiem, od tych przykładów nie dobrze mi się tylko robi. Teoria trochę para-freudowska. Chociaż tezy, że często homoseksualiści nie mieli odpowiednych kontaktów z ojcem pojawiają się dosyć często. Bodajże, brak autorytetu męskiego może powodować takie zachowania. Albo taki autorytet może być zniszczony przez wykorzystywanie seksualne lub erotyzację w wieku dziecięcym.
Mimo wszystko skłaniam się, że homosekualizm jest chorobą. Jakoś nie widzę różnicy między homoseksualizmem, a pedofilią. Agrument, że homo nie gwałci dzieci, a pedofil już tak, do mnie to nie przemawia. Pewnie jest pełno pedofilów których nawet dziecka by nie skrzywdziło. Co innego pociąg seksualny do kogoś, a pełna aktywność seksualna. Mimo wszystko wśród homoseskualistów jest większa rozwiązłość niż wśród hetero. Współczynnik zakażonych HIV np. we Francji wśród homoseksualistów jest dwucyfrowy (większy niż w wielu krajach afrykańskich). Organizacje międzynarodowe apriorystycznie, bez badań uznało, że orientacja seksualna nie może być chorobą. Czemu? Bo tak!
 
Do góry Bottom