C
Cngelx
Guest
Od jakiegoś czasu rozmyślam nad tym i chciałbym poznać opinie osób które mogą spojrzeć na tę kwestię obiektywnie (sądzę, że osoby z tego są do tego zdolne).
Człowiek dąży do szczęścia i to jest prawdopodobnie jeden z najważniejszych celów ludzkiej egzystencji. Szczęście można osiągnąć na wiele sposobów. Dla mnie osobiście narkotyki to chujowy sposób... ponieważ potrafię osiągnąć stan szczęścia na inne sposoby (być może dla niektórych to nie pojęte, ale zarabiam sporo kasy, robię to co lubię, realizuje swoje cele oraz rozwijam swoje zainteresowania, no i jestem zajebisty ). Substancje odurzające dają tylko chwilowe uczucie więc jak dla mnie są chujowe.
Znam jednak osoby która ćpają i to co raz więcej. Gdybym inaczej spoglądał na świat pewnie bym je przekonywał, że narkotyki to chuj itd. Jednak... co jest w tym złego? Sam nie mam argumentów dla którymi mógłbym poprzeć "swoje zdanie" (nie, to nie byłoby moje zdanie to byłaby obrona kolejnej bzdurnej powszechnie przyjętej opinii...)
Te osoby mają swój rozum, jednak substancje które zażywają powodują uzależnienie fizyczne (wtedy niestety rozum funkcjonuje inaczej) i biorą coraz więcej.
Powiedziałbym kurwa "nie ćpaj", ale sam nie widzę powodu dla których te osoby miałyby nie ćpać... skoro im tak dobrze...
Kwestia kasy? Również bez sensu... jedna osoba wyda kasę na dziwki, inna na substancje odurzające, jeszcze inna na "promocje" w supermarketach (więc i tak prawie każdy kupę kasy przepierdoli na jednorazowe przyjemności).
Człowiek dąży do szczęścia i to jest prawdopodobnie jeden z najważniejszych celów ludzkiej egzystencji. Szczęście można osiągnąć na wiele sposobów. Dla mnie osobiście narkotyki to chujowy sposób... ponieważ potrafię osiągnąć stan szczęścia na inne sposoby (być może dla niektórych to nie pojęte, ale zarabiam sporo kasy, robię to co lubię, realizuje swoje cele oraz rozwijam swoje zainteresowania, no i jestem zajebisty ). Substancje odurzające dają tylko chwilowe uczucie więc jak dla mnie są chujowe.
Znam jednak osoby która ćpają i to co raz więcej. Gdybym inaczej spoglądał na świat pewnie bym je przekonywał, że narkotyki to chuj itd. Jednak... co jest w tym złego? Sam nie mam argumentów dla którymi mógłbym poprzeć "swoje zdanie" (nie, to nie byłoby moje zdanie to byłaby obrona kolejnej bzdurnej powszechnie przyjętej opinii...)
Te osoby mają swój rozum, jednak substancje które zażywają powodują uzależnienie fizyczne (wtedy niestety rozum funkcjonuje inaczej) i biorą coraz więcej.
Powiedziałbym kurwa "nie ćpaj", ale sam nie widzę powodu dla których te osoby miałyby nie ćpać... skoro im tak dobrze...
Kwestia kasy? Również bez sensu... jedna osoba wyda kasę na dziwki, inna na substancje odurzające, jeszcze inna na "promocje" w supermarketach (więc i tak prawie każdy kupę kasy przepierdoli na jednorazowe przyjemności).