Narkotesty dla kierowców.

A

Antoni Wiech

Guest
http://wp.tv/i,KOMISARIAT,catid,39061,klip.html

Jeśli się komuś nie chce tego oglądać, to w skrócie wygląda to tak, że jeśli policjant będzie miał podejrzenie, że kierowca jest pod wpływem to zażąda wykonania narko-testu na ślinę, a później (jak zrozumiałem coś wyjdzie) to wiozą na krew. Przy czym nie można odmówić oczywiście.

Czyli spalisz lolka, po dwóch dniach wsiądziesz do samochodu na trzeźwo, jakiś chuj się przypierdoli i masz przejebane... Pytanie jak długo np. thc można tymi ich aparacikami wyłapać ze śliny.

edit:

Przeczytałem, że test na ślinę, który można kupić za 40 zeta wykrywa (podobno) do 24h. No to ładny chuj.. :D
 
To będzie jak alkomat?
Czy raczej wszystkich ?
Zastanawiam się jak jest z MJ, bo przecież to nie alko że trudno się upić nie z własnej woli.
A tu może być "Panie władzo byłem w klubie dla rastamanów"
Ale pewnie sranie w banie będzie i odpowiedzialność zbiorowa za to.
tl;dr nie prowadzę bo nie lubię brać na siebie odpowiedzialności za życie innych
 
Do góry Bottom