M
Matrix
Guest
Historię z tortem rzuconym w sędzię skrytykował Korwin, młody słuchacz nie zgadza się z zarozumiałym libertarianem, w ogóle JKM przegrywa z słuchaczami radia wnet, czy zdaje sobie z tego sprawę ?
Akurat tutaj się z nim zgadzam.Ta dyskusja o prywaciarzach produkujących prąd całkowicie go skompromitowała.
Ale "libertarianem" już może być.I Korwin nie jest żadnym libertarianinem.
Zależy co kto rozumie przez sprawiedliwość, a każdy rozumie coś innego. Niektórzy nadal myślą że to przedsiębiorcy są odpowiedzialni za ostatni kryzys i chętnie wywieszaliby ich na drzewachże sprawiedliwość jest ważniejsza od prawa, a przecież "Prawo to prawo i trzeba je przestrzegać" mógł powiedzieć każdy wykonujący rozkazy. No szkoda żydów ale takie jest prawo.
Ja nie, bo jeszcze gorsze od chorego prawa są samosądy i sterowanie wyrokami wg aktualnych nastrojow spolecznych. 20+ lat temu można było zmienić prawo, tylko że Ci sprawiedliwi co dziś krzyczą po sądach oraz ich reprezentanci w Sejmie - wtedy wciskali ludowi ciemnotę o grubej kresce a dziś robią show pod publiczkę. To nie pierwszy raz kiedy Kiszczak robi sobie jaja z wymiaru sprawiedliwości... Widocznie trzyma w łapach teczki na wszystkichAkurat tutaj się z nim zgadzam.
Przecież ja mówię o tym samym. Konsekwencje wyciągać w wyborach, a nie robić burdel na salach sądowych.Teczki? Taki chuj. Ten naród ma pamięć złotej rybki, tu się nie wyciąga konsekwencji za nic, tu się jest potulnym i próbuje wyjść na swoje we własnym kurwidołku. Teczki odnoszą się do czasów, których nikt już tak naprawdę nie pamięta i o których każdy chciałby zapomnieć. W narodzie donosicieli, którzy podpierdalają sąsiadów do US za kupno nowego telewizora, nikogo nie obchodzi że jakiś kolo, którego znają tylko z tiwi, kiedyś kapował na innych kolesi, którzy często siedzą z nim w tych samych ławach.
Gdyby Polskę od początku budowano na jakimś fundamentem idei - państwo prawa, wolny rynek (a wówczas było to możliwe) to dziś takie sytuacje nie miałyby miejsca.
Trzeba było do końca zaorać socjalizm i wprowadzić do konstytucji zapis mówiący o możliwości dokonania secesji.Problem w tym, że niewiele państw budowano na takich fundamentach, a te, które zostały na nich zbudowane, w końcu stoczyły się w socjalizm.
No i co z tego? To, że ktoś ma inny pogląd na sprawiedliwość to znaczy, że mam przestrzegać obowiązującego prawa i szanować sędziego? Albo piętnować ludzi, którzy je łamią (i nie robią przy okazji innym krzywdy)?"Mlody wolnosciowiec massakruje Korwina"
Zależy co kto rozumie przez sprawiedliwość, a każdy rozumie coś innego. Niektórzy nadal myślą że to przedsiębiorcy są odpowiedzialni za ostatni kryzys i chętnie wywieszaliby ich na drzewach
"Mlody wolnosciowiec massakruje Korwina"
Ja nie, bo jeszcze gorsze od chorego prawa są samosądy i sterowanie wyrokami wg aktualnych nastrojow spolecznych. 20+ lat temu można było zmienić prawo, tylko że Ci sprawiedliwi co dziś krzyczą po sądach oraz ich reprezentanci w Sejmie - wtedy wciskali ludowi ciemnotę o grubej kresce a dziś robią show pod publiczkę. To nie pierwszy raz kiedy Kiszczak robi sobie jaja z wymiaru sprawiedliwości... Widocznie trzyma w łapach teczki na wszystkich
Dyskutowałbym czy nabyli oni uczciwie te ziemie, ale to już nie o tym temat.Mieliśmy już taki ustrój, nazwał się monarchią.
Moralnie - miał rację. Jeśli chodzi o prawo - racji nie miał. Tort powinien był polecieć w stronę mord tych którzy mają możliwośćNiektórzy nadal myślą, że prawo jest wyznacznikiem moralności...
W którym miejscu?Kolego, czytasz ty w ogóle o czym ja pisałem? Odnosiłem się do Korwina i jego pomysłu z prywatnymi elektrowniami.
Dziś, formalnie - nie znajdujemy się pod żadną okupacją. A jeśli tak - to na życzenie reprezentacji parlamentarnej którą nasi obywatele wybrali. Kto jest winien?Rozumiem, że samosądy wykonywane na konfidentach i zdrajcach przez AK w czasach okupacji były gorsze od prawa obowiązującego na terenie, gdzie np. za ukrywanie żydów, posiadanie broni itp. była czapa, tak?
Ale mnie nie obchodzi prawo w moich ocenach.Jeśli chodzi o prawo - racji nie miał.
To samo można powiedzieć o SS-manach strzelających do ludzi. Policja tylko egzekwuje prawo, sądy tylko sądzą na jego podstawie i wszyscy myślą, że są bez winy.Sędzina jest narzędziem i może orzekać tylko w granicach istniejącego prawa.
Zobacz może co cytowałem przed napisaniem tego zdania, ok?W którym miejscu?
Ale czym się różni okupacja od prawowitego rządu? Narodowością? Poparciem ludu czy może czymś innym?Dziś, formalnie - nie znajdujemy się pod żadną okupacją. A jeśli tak - to na życzenie reprezentacji parlamentarnej którą nasi obywatele wybrali. Kto jest winien?
A co SSmani mają do rzeczy? Z punktu widzenia Polaków - prawo okupanta zostało narzucone siłą.Ale mnie nie obchodzi prawo w moich ocenach.
To samo można powiedzieć o SS-manach strzelających do ludzi. Policja tylko egzekwuje prawo, sądy tylko sądzą na jego podstawie i wszyscy myślą, że są bez winy.
A kto niby ma ustalać co jest moralnie słuszne a co nie w demokracji? Patrzymy na ustrój i osądzamy wg struktur ustroju. Dziś winny jest obywatel który oddaje głos w wyborach, wciąż na tych samych idiotów. Można by się spierać gdyby nie było żadnych legalnych możliwości wprowadzenia jakichkolwiek zmian - ale takie możliwości istnieją. To że większość niezdolna jest do racjonalnego myślenia i głosuje pod wpływem emocji - to już inna bajka.Ale czym się różni okupacja od prawowitego rządu? Narodowością? Poparciem ludu czy może czymś innym?
Do którego prawa należy się stosować a do którego już nie? Dlaczego ss-mani wykonywający rozkazy są postrzegani za złych a policjanci chore prawo już nie?
Oczywiście, nie mam pretensji tylko do rządu oraz jego siepaczy. Zwykły szary obywatel popierający go i wybierający zamordystów też dorzuca swoją cegiełkę.
Polacy to jeden byt? Obecne prawo, z mojego punktu widzenia też jest narzucone siłą. Nie widzę żadnej różnicy.A co SSmani mają do rzeczy? Z punktu widzenia Polaków - prawo okupanta zostało narzucone siłą.
Nie, ja wszystkich oceniam wobec mojego systemu moralnego.Podałeś jedną skrajność, to ja podam druga: muslim ucinający łeb żołnierzowi na ulicy, bo w jego mniemaniu i wg. jego hierarchii wartości i systemu prawnego szariatu czuje się moralnie usprawiedliwiony. Powinniśmy go sądzić wg jego sposobu postrzegania świata i uznać że jest niewinny?
No jest. Większość narzuca wolę mniejszości. Pytanie czy mniejszość jest uprawniona do tego by narzucać swoją wolę większości albo czy jednostka jest uprawniona do tego by narzucać swoją wolę innym. Ten krzykacz na sali niewiele się różni od tej sędziny - i o to się właśnie rozchodzi.Polacy to jeden byt? Obecne prawo, z mojego punktu widzenia też jest narzucone siłą. Nie widzę żadnej różnicy.
Ale to aksjomat z którym ktoś się może zgodzić lub nie. Muslim ocenia Cię wg swojego. Kto ma rację? Ty uważasz że to Ty masz rację, z jego punktu widzenia on uważa że to on ma rację.Nie, ja wszystkich oceniam wobec mojego systemu moralnego.
No jest. Większość narzuca wolę mniejszości.