Mitt Romney w Polsce

OP
OP
A

Aeger

Guest
I się zacznie "We the pipol..."

Na jaką cholerę on się spotyka u US Polonii, skoro ona jest wyraźnie prawicowa, a Bolek to wiadomo - TW. Czy on myśli że poważamy dawnych prezydentów? Co on, się nie pytał Polonii z kim ma się spotkać?
 

Cyberius

cybertarianin, technohumanista
1 441
36
I się zacznie "We the pipol..."

Na jaką cholerę on się spotyka u US Polonii, skoro ona jest wyraźnie prawicowa, a Bolek to wiadomo - TW.

Nie ma powodu do niepokoju. Mitt doskonale wie co robi i spotyka się z kim ma się spotkać. Ma wysondować i ewentualnie uzgodnić stanowisko z opiniotwórczym środowiskiem w sprawie udziału polskich wojsk w wojnie z iranem. :) No bo z kim ma się spotkać i po co? A polonia cóż, i tak z braku laku zagłosuje na niego.
 
OP
OP
A

Aeger

Guest
No wiesz, tu się liczą głosy a wredna Polonia mogła by nawet zagłosować na (świętej pamięci) Gusa Halla ze swej wredoty (Communist Party USA), ale z braku czegoś lepszego to na panią Stein by zagłosowali (Green Party USA) :D

Prywatnie uważam że spotkanie z Jarosławem dałoby mu więcej. On wbrew wszystkiemu dopnie swego i zostanie tym premierem (na nieszczęście wszystkie znaki na niebie i ziemi na to wskazują) prędzej czy później (lepiej aby później), a Polonia go kocha, zatem te kilkadziesiąt tysięcy głosów robi różnice. Obecnie Obama wyprzedza Romney'a o jakieś 10 głosów elektorskich...
 

Cyberius

cybertarianin, technohumanista
1 441
36
głosy będzie zbierał ten kto w większym stopniu kontroluje media. Jeśli wojna na bliskim wschodzie będzie miała priorytet to wybory wygra zapewne Mitt. No i do tego jest im potrzebna Polska. Za polską może pójść Estonia, Słowacja, i kilka innych państw regionu, a następnie dołączy się Bułgaria, i Rumunia -i też wyślą po kilku żołnierzy. A do czego są potrzebne polsce USA? -przecież Polska nie będzie znowu dawała dupy za darmo. Bo to robi się już niesmaczne.

Z JK zgoda, w przypadku wyboru opcji wojennej mogą być zainteresowani w dyskretnym popieraniu JK i pisu -żaden polski polityk nie zdecyguje się na działania wymierzone przeciw rosji poza nim. A to jest stworzenie drugiego frontu. Fajnie widać jak od wiosny katastrofa smoleńska dostaje zielone światło i jest coraz więcej o tym w mejnmediach


edit
warto też pamiętać że Romney jedzie głównie do izraela, następnie do W.B, a do polski przy okazji
http://www.haaretz.com/news/diploma...bal-standing-israelis-deserve-better-1.453391
 
S

stormtrooper

Guest
A tak na marginesie, bo się nie orientuję, ile głosów ma Polonia?
Wikipedia podaje, że Polonii jest:
9 292 875 z dopiskiem: oficjalnie (3,3%, 2000); szacunkowo 10 600 000
Ale ilu uprawnionych do głosowania?

Liczba ludności USA: 311 280 492

Czyli w przybliżeniu Polonia to 3% głosów (gdyby przyjąć prosty stosunek liczby Polonii do liczby ludności, a nie liczby uprawnionych do głosowania z Polonii do liczby wszystkich uprawnionych do głosowania), nie za bardzo przeceniacie jej rolę? Jest aż tak bardzo zjednoczona, że wszyscy zagłosują tak samo? Ilu może głosować, bo określenie Polonia to Polacy i Amerykanie polskiego pochodzenia, więc się zastanawiam.
 
OP
OP
A

Aeger

Guest
Na salon24 wybuchła panika - Prezydent Ron Paul chce zaprzestania jakichkolwiek interwencji, i wprowadzenia pełnego samostanowienia o sobie narodów! Przecież to skandal, jak tak można? Romney obiecał pomoc i protektorat, zatem chwała mu najwyższa!

http://tu154eu.salon24.pl/437703,romney-lepszy-od-rona-paula

W jednym ma rację - libertarianie nie są zdolni do utworzenia partii a przynajmniej nie w tym kraju - inaczej już by była...
 

Piter1489

libnetoholik
2 072
2 036
Ale niestety w tym tekście jest dużo racji :( , ideologia ideologią (wolę Paula niż Romneya) ale czasem trzeba też pomyśleć pragmatycznie. Akurat protektorat USA rzeczywiście nie jest najgorszą rzeczą jaka może nas spotkać, sytuacja geopolityczna Polski jest chujowa a putinowska Rosja to niewątpliwe zagrożenie dla mojej i nas wszystkich wolności. Najlepiej by było stąd spierdalać :cool: .
 

tosiabunio

Grand Master Architect
Członek Załogi
6 985
15 158
Ale to półśrodek. Ja uważam, że powinniśmy zostać wcieleni do USA. To nam da znacznie lepszą pozycję wobec wrogów. No i będziemy mogli głosować na Rona, bo bazy USA byłby wtedy na terytorium USA, więc wszystko będzie koszernie.
 

FatBantha

sprzedawca niszowych etosów
Członek Załogi
8 902
25 811
Popieram. Mógłbym nas reprezentować w rozmowach z Amerykanami. Obiecuję, że twardo negocjowałbym, ażeby polscy cywile mogli po Warcie, Wiśle, Sanie oraz Morzu Bałtyckim pływać betonowymi łodziami podwodnymi, szmuglując dragi. W innym wypadku nie byłoby zgody na 51 stan przywiślański. E-ee...

Wpisujcie miasta, które popierają moją kandydaturę na negocjatora.
 
D

Deleted member 427

Guest
Tymczasem bez USA i jej baz wojskowych – a na te ostatnie Ron Paul przepuszcza szczególny atak – takie kraje jak np. Polska zostaną skazane na podział pomiędzy dwóch śmiertelnych wrogów: Rosję i Niemcy.

Biedna, rozbrojona Polska i biedni, rozbrojeni Polacy. Kolejny tekst, który przypadkiem i niechcący wykłada libertarianom argumenty - oto pomimo istnienia super rozrośniętego państwa, jesteśmy bardziej bezbronni niż afgańscy górale. Wystarczy, że Amerykanie wycofają swoje "bazy" i już po nas.
 

Cyberius

cybertarianin, technohumanista
1 441
36
spokojnie nie rozbiorą. Niemcy wolą mieć półkolonie bo tak jest im taniej. Rosjanie także wolą utrzymywać polskę w stanie zależności od siebie.
No chyba że wyniknie wojna na górze i rodzime służby nie będą się mogły dogadać gdzie jest lepszy geszeft :)
Na USA przynajmniej za rządów Obamy nie postawiłbym nawet grosza, gdyby zaatakowała nas np. Rosja lub Białoruś usmani nie kiwną nawet palcem, a tych baz to nie ma za dużo.
Ech, rozumię że to był sarkazm:)
 
Do góry Bottom