Miliardy z UE, a może drukujmy?

E

elilhrairrah

Guest
Huczy od wielkiego sukcesu polskich polityków - gladiatorów. Otrzymamy miliardy z UE, najwięcej ze wszystkich. Hurrraaa!

Tymczasem owi "my", to wiele z tego nie będziemy mieli. O ile w ogóle jak dla mnie śmierdzi cieszenie się z brania pieniędzy zabieranych podatnikom.

Nic nie słyszałem, z tego czego miałem cierpliwość wysłuchać, o tym za co te pieniądze. Mówi się bowiem tylko jednej stronie równania, a jest druga. W normalnych warunkach, wszystko ma swoją cenę. W pieniądzach, przysługach czy w pieniądzu mierzonym w jakikolwiek inny sposób, w jaki tylko strony wymiany akceptują.
Z drugiej strony, warunki są nienormalne, więc gdzie tu szukać rozsądku, w końcu to i tak dzielą się nie swoimi pieniędzmi...

Aż dziw mnie jeszcze bierze, że nie słyszałem - a może tylko dlatego, że braknie mi cierpliwości do słuchania bredni - o pomyśle jakże wyzwalającym... Otóż, jak UE nie da, to co, nie możemy sami sobie wydrukować?
Unia daje 400mld? My możemy sami sobie wydrukować 500mld. Też "pójdą" na drogi, edukację, pomoc najbiedniejszym.

Przecież te pieniądze to dla nas kasza manna z nieba, nie zasłużona żadną pracą, żadną usługą komuś innemu wyświadczoną. Summa summarum, czym to różni od świeżutko wydrukowanych złotówek? Od UE pieniądze pochodzą od podatników, przy wydruku zresztą też, tylko pod postacią inflacji.
Jak dla mnie skutek z grubsza ten sam...
 
D

Deleted member 427

Guest
Libertarianie milczą, tymczasem 3RP otrzyma z redystrybucji - wg zapewnień Kucharza Roku - 105,8 mld euro, co da jej pozycję największego beneficjenta funduszy UE.

Jesteśmy największym beneficjentem budżetu Unii Europejskiej w całej Europie. Przegoniliśmy w tym zakresie Francję. To, co stało się w piątek w Brukseli, pokazuje, że Platforma Obywatelska i Polskie Stronnictwo Ludowe umieją skupić się na sprawach, które są realnie dla Polski najważniejsze. [link]
 

Ciek

Miejsce na Twoją reklamę
Członek Załogi
4 882
12 269
Od lat pracuję w tym syfie (min. robię studia wykonalności, wnioski itp.) i nigdy w życiu nie widziałem żadnego bilansu z kosztami naszego uczestnictwa w tym cyrku, co samo w sobie jest ciekawe, bo jeśli przecież byłyby one niskie to nikt by się z tym nie krył :)

http://www.wykop.pl/ramka/643431/prawda-i-falsz-o-dotacjach-z-ue/ cholera wie na ile to starannie zrobione.

Z ciekawostek można wspomnieć, że części kasy z obecnej perspektywy nie daliśmy rady wydać, chociaż dawano ją na największe gówna.
 
M

MichalD

Guest
Już informuję o kosztach:

1. Deficyt eksportowy w wymianie z Niemcami wzrósł w latach 2005-10 o 190%.

2. Eurokomisarz z rozbrajającą szczerością ,stwierdził że 89 centów z 1 EUR dotacji dla Polski, wraca do Niemiec.

http://wyborcza.biz/biznes/1,100896..._polityki_regionalnej__Teraz_inwestujcie.html

Niemiecki sposób:

1. Produkuj i eksportuj wszystko co możesz.

2. Zrób zrzutę na "programy spójności" wśród wszystkich państw UE.

3. Dorzuć parę miliardów ze swoich.

4. Patrz, jak nieudolne rządy wydają środki na infrastrukturę konsumpcyjną, w której największą ofertę mają producenci od Ich Ulubionego Eksportera .

5. Zbieraj większość kasy ze zrzuty.

6. Domagaj się w zamian za dotacje ogólnwspólnotowych podatków, nieszkodliwych dla rozwinietych firm rodzimych, ale miażdzących dla firm w krajach dotowanych.
 

Socjalista

Towarzysz broni Ozjasz Goldberg
3
0
Sukcesem tego co wynegocjowaliśmy bym nie nazywał. W końcu dostaliśmy mniej niż na lata 2007-2013. Ale dla liberała Tuska to przecież jeden z najszczęśliwszych dni w życiu, a rządowe media z Hanną Lis na czele już odtrąbiły sukces.
 

military

FNG
1 766
4 727
Z jednej strony przypomina to żula, który chwali się wśród kumpli, że dostał największą zapomogę w okręgowym MOPSie. Z drugiej - żul zapomogi nie musi oddawać. A skoro się dostało, potem trzeba będzie coś dać w zamian. Czekam, kiedy jakaś absurdalna ustawa zostanie przepchnięta nad Wisłą, bo "Polska najbardziej korzysta, więc musi szanować decyzje wspólnoty". Ze strony polskiej usłyszymy "nie możemy nic zrobić, mamy związane ręce".
 

simek

Well-Known Member
1 367
2 122
Jeśli by to rzeczywiście było tak jak piszą w niektórych gazetach, że "Tusk przywiózł z Brukseli sto miliardów", czyli żeby na konto rządu na drugi dzień wpłynęła taka kwota, to byłoby jeszcze spoko, ale teraz czeka nas kilka lat wiadomości w stylu "czy polskim gminom/przedsiębiorcom/rolnikom uda się wykorzystać dopłaty z UE", bo oczywiście ze względów proceduralnych nie ma szans, żebyśmy wzięli z 100% z tej puli, zawsze ktoś coś po drodze spieprzy i pieniądze przepadną. Potem czeka nas wielkie zdziwienie, że samorządy nie mają kasy na spłatę kredytu(Unia zawsze daje tylko jakąś część kasy na inwestycję, zazwyczaj chyba koło połowy, resztę trzeba skombinować samemu) i utrzymanie nowej, dwustuosobowej świetlicy w małej wiosce, nie można też jej zamknąć i terenu sprzedać, bo we wniosku o dofinansowanie beneficjent zobowiązuje się, że przez kilka lat będzie robił to o co wnioskuje, bez możliwości zamknięcia interesu jeśli ten straci sens.
 
D

decha_131

Guest

Socjalista

Towarzysz broni Ozjasz Goldberg
3
0
Trzeba też dodać, że te dotacje nie są za darmo i już dawno za nie zapłaciliśmy. A zapłaciliśmy ceną nie adekwatną do tego co dostajemy z UE. Czyli tanią siłą roboczą(w tym celu Balcerowicz wywołał specjalnie takie duże bezrobocie) i rynkiem zbytu dla zachodu.
 
Do góry Bottom