Mały sabotaż

J-cob

New Member
7
1
Ostatnio, pozwalając moim myślom swobodnie błądzić, wpadłem na zabawny pomysł. Wyobraźcie sobie, że na którymś etapie transportu żywności do sejmowego, ministerialnego czy urzędniczego bufetu jakiś odważny wolnościowiec wstrzykuje do każdej kanapki, batona czy czego tam jeszcze odrobinę roztworu LSD. Następnie zamordyści to spożywają i mają różne odpały na wizji. Wyobraźcie sobie Millera zjednoczonego z całym wszechświatem, albo Tuska na bad tripie, którego gonią przepłacone stadiony :). A poza samym tripem pojedyncza dawka LSD potrafi wpłynąć na osobowość nawet na pół roku.

Jest to wątek raczej humorystyczny, choć jak ktoś chce spróbować to nie bronię :)
 

Mad.lock

barbarzyńsko-pogański stratego-decentralizm
5 149
5 111
Ha. Ha... Ha.
Politycy na wesoło, temat w sam raz do "Kawa czy herbata". Jak już sobie wyobrażać, to tłuczone szkło w kanapkach i polon w kawie.
 
OP
OP
J

J-cob

New Member
7
1
Hmm, wydaje mi się, że takie coś mogłoby zburzyć niektórym politykom wizerunek, spowodować pewne przetasowania, wywlec kwestię legalizacji narkotyków na wierzch. To chyba lepsze niż breivikowanie i odjebywanie głów od korpusów, bo to nie robi dobrego pijaru.

Edit: ten temat może traktować ogólnie o metodach pośrednich, między biernością i gadaniem na forum a krwawą rewolucją.
 

Szynka

Złota szynka wolnego rynku.
1 209
2 055
Szkoda na nich kwasa marnować :p Ale faktycznie, mogłoby być ciekawie.
 

papuv

Member
196
5
J-cob napisał:
Ostatnio, pozwalając moim myślom swobodnie błądzić, wpadłem na zabawny pomysł. Wyobraźcie sobie, że na którymś etapie transportu żywności do sejmowego, ministerialnego czy urzędniczego bufetu jakiś odważny wolnościowiec wstrzykuje do każdej kanapki, batona czy czego tam jeszcze odrobinę roztworu LSD. Następnie zamordyści to spożywają i mają różne odpały na wizji. Wyobraźcie sobie Millera zjednoczonego z całym wszechświatem, albo Tuska na bad tripie, którego gonią przepłacone stadiony :). A poza samym tripem pojedyncza dawka LSD potrafi wpłynąć na osobowość nawet na pół roku.

Jest to wątek raczej humorystyczny, choć jak ktoś chce spróbować to nie bronię :)
Wiecie ...
Wydaje mi się, że już im dodają jakieś dragi do kanapek, bo by takich głupot nie uchwalali.
 

father Tucker

egoista, marzyciel i czciciel chaosu
2 337
6 522
Grace Slick z Jeferson Airplane próbowała tak załatwić prezydenta Nixona,kiedy zaprosił m.in. ją na obiad w Białym Domu. Ale ją złapali :D
 

Cyberius

cybertarianin, technohumanista
1 441
36
father Tucker napisał:
Grace Slick z Jeferson Airplane próbowała tak załatwić prezydenta Nixona,

niektórym się udawało, a pomysł jest dość stary. W drugiej połowie lat osiemdziesiątych poprzedniego wieku, muzycy z odjazdowych kapeli we Wrocławiu, częstowali przed koncertami policjantów ciasteczkami z marijuaną :)
 
Do góry Bottom