Listonosz zostaje ordynatorem kliniki psychitrycznej...

Cyberius

cybertarianin, technohumanista
1 441
36
fragment wywiadu:


Hotel Bleibtreu w Berlinie
- Na początku to chciałem siȩ pojawić jako sȩdzia, jako prezydent sądu miasta Krimmer w okolicach Drezdna... To był mój pierwotny pomysł. Ale jakoś konkretniej pojawiła siȩ mi ta historia z ordynatorem i w końcu zdecydowałem siȩ na to. Ale z tym sȩdzią tak samo by mi siȩ udało. Zadzwoniłbym zupełnie normalnie do sprawującego funkcjȩ prezydenta sądu, powiedziałbym: dzień dobry, tu ministerstwo sprawiedliwości, ten stałby już na baczność i bym powiedział: my poślemy wam tam nowego prezydenta, pana Gerta Postel i bym tam poszedl. I dajȩ gwarancjȩ, że byłbym prezydentem tego sądu.

Listonosz
- O stanowisko ordynatora złożyłem podanie z prawie 40 innymi lekarzami. 8 z nich zostało wybranych do wȩższego grona i musiało robić odczyt przed ministerialną komisją powoławczą. Moim tematem było: „O Pseudologia phantastica na literackim przykładzie postaci Felixa Krull, według powieści Thomasa Mann pod tym samym tytułem i koniugacyjnie zainiecjowanym zniekształceniom w stereotypowym kształtowaniu siȩ osądu“. I wszyscy byli zafascynowani. I kłamstwo na usługach, które ja tylko podnoszȩ... O tym temacie nikt nic nie wiedział... i wszyscy byli zafascynowani akrobatyką słów.

Nikt nie zadał nawet jednego pytania
- Byłem na przykład pełnomocnikiem kliniki do spraw dokształcania personelu medycznego i przemawiałem w tej roli do zgromadzonych 80, 100, czy może 120 psychiatrów i wprowadzałem w tych przemówieniach określenia chorób, których w ogóle nie ma, jak na przykład ta znana bipolarna depresja III stopnia, której w ogóle nie ma w diagnostyce. I nie robiłem tego przed chirurgami czy internistami, a mówiłem do psychiatrów, fachowców dziedziny. I nikt nie zadał nawet jednego pytania, bo w tych krȩgach panuje punkt widzenia, że zadawanie pytań byłoby przyznaniem siȩ do niekompetencji. Dlatego nie stawia siȩ pytań, bo mógłbym wtedy zapytać: zaraz, moment, co? Pan nie zna depresji bipolarnej III stopnia? To ja mam teraz zaczynać debaty na tak niskim poziomie? ...I tego każdy chce sobie oszczȩdzić. I tak wymieniałem w moich przemówieniach miȩdzynarodowe kongresy psychiatryczne, które nigdy nie miały miejsca, wymieniałem nazwiska profesorów, których w ogóle nie ma i tak dalej. Patrzyłem na to i uważałem, że jest to w sumie fenomenalne.

Granie ordynatora
- Musi pan być w stanie zagrać ordynatora. I w ogóle doświadczyłem, że jak pan trochȩ dłużej porusza siȩ w obłudzie, to z jakimś czasem staje siȩ pan kimś takim faktycznie. Przejmuje pan to. Musi pan... Właściwie nie musi pan niczegokolwiek wiedzieć. Musi pan umieć coś zagrać i umieć poruszać siȩ po szpitalu. Z reguły potrafią to tylko ludzie, którzy są w tych krȩgach zsocjalizowani. Nie może pan wziąć listonosza z ulicy i powiedzieć: teraz jestes ordynatorem. Bo tego on nie bȩdzie potrafił, nie bȩdzie wiedział, jak może, jak musi siȩ tam poruszać. I tyle....
całość tu:
http://antypsychiatria.blogspot.com/200 ... wanem.html


i to
OFENSYWA SZALONYCH
"Psychiatria a prawa człowieka"

http://antypsychiatria.blogspot.com/200 ... wieka.html


dossier+electroshock.jpg
 
Do góry Bottom