Libia - wolny rynek broni palnej

kr2y510

konfederata targowicki
12 770
24 727
jakby był wolny rynek to gościu nie musiał by sie maskować...
Przypuszczam, że gościu podczas podróży zagranicznej nie chce być zgarnięty przez obce służby i przymuszony do współpracy lub zapuszkowany. Sens ma też zachowanie anonimowości dla potencjalnej przyszłej władzy, która by zechciała regulować tę działalność. On chce zachować anonimowość nie dla klientów i kontrahentów, a dla obcych służb. Przecież klienci wiedzą gdzie on jest, a lokalni i tak go znają.
 
Do góry Bottom