Law Abiding Citizen

D

Deleted member 427

Guest
W ciągu ostatnich 48 godzin sześcioro urzędników wymiaru sprawiedliwości zostało zabitych w serii krwawych, dokonanych z premedytacją ataków. Wszystko wskazuje na to, że po raz pierwszy w historii tego kraju urzędnicy państwowi są systematycznie mordowani.

Historia Clyde'a Sheltona, na pozór normalnego amerykańskiego obywatela, który wypowiada wojnę wymiarowi sprawiedliwości miasta Filadelfia. Kiedy żona i córka Sheltona zostają brutalnie zamordowane, a ich zabójca unika kary, bohater przygotowuje plan zemsty wymierzony nie tylko w oprawców, ale przede wszystkim w urzędników (na czele z burmistrzem) odpowiedzialnych za podpisanie ugody z mordercą jego rodziny.

Film jako całość uważam za dobry, trzyma w napięciu, nie nudzi, ma jednak beznadziejne zakończenie. Ktoś tu niedawno pytał o jakieś libertariańskie albo zbliżone klimatem do libertarianizmu filmy. No więc proszę broszę bardzo. Polski tytuł "Prawo zemsty". Poniżej scena w sądzie, Shelton ładnie wygarnął pani sędzinie, co myśli o niej i całym wymiarze sprawiedliwości:

 

Rebel

komunizm warstwowy
679
822
Dziasiaj obejrzałem. Nie widzę żeby ten film był jakoś bardzo wolnościowy. mściciel wcześniej pracował dla rządu a na pozytywnego bohatera jest zrobiony ten prokurator.
 
OP
OP
D

Deleted member 427

Guest
I ten sam współwięzień mu groził, że jak nie podzieli się z nim żarciem, to mu łeb rozwali. Bardzo prawdopodobne, że posadzili go w jednej celi z mordercą. A uwolnić się musiał, żeby dostać się do izolatki.

założenie było takie, że bohater okazuje się złym
Dokładnie.
 
Do góry Bottom