Kto stoi pomiędzy Rządem a cywilami?

D

Deleted member 427

Guest
Na wielu propagandowych broszurkach, ukazujących drabinę społeczną, Policja i Wojsko odgradzają "zwykłych" ludzi od Wielkiego Rządu i Wielkiego Biznesu. Są jakby kordonem chroniącym elity przed "buntem mas".

Moim zdaniem to jest błędne ujęcie.

Moim zdaniem pomiędzy Superklasą (politycy, przedstawiciele ministerialnej biurokracji, funkcjonariusze związków zawodowych i korporacji zawodowych, przedsiębiorcy, bankierzy stojący na czele unijnych instytucji finansowych) a cywilami stoją kapłani religijni - w III RP będą to lewacy i Kościół Katolicki (choć władza kościoła jest relatywnie mniejsza w stosunki do tego, co było kiedyś - dzisiaj przeszła ona w ręce lewactwa).

Kordon złożony z lewactwa, papiestwa, kościołów etc uniemożliwia cywilom dostrzeżenie w pełni "gorejących oczu władzy". Rola lewactwa (mianem lewactwa będę od tej chwili określał całą tę grupę, bo chrześcijańskie nauki społeczne to w 90% czyste lewactwo laickie) sprowadza się zatem do UKRYWANIA władzy.

W tym celu wymyśla się rozmaite religie: Smoleńsk, feminizm, krzyż, globcio, równouprawnienie, kodeks pracy, zmiany klimatu, aborcja, pedalstwo, prawoczłowiekizm, demokracja etc. To są hasełka, które pomagają władzy tkwić w ukryciu.

Kordon bezpieczeństwa złożony z lewactwa jest opłacany przez Rządy, ale wielu członków tego kordonu działa także pro publico bono, będąc w pełni przekonanym co do słuszności swoich postulatów i czynów. Lewactwo laickie jest zazwyczaj finansowane, dotowane i refundowane. Lewactwo "prawicowe" organizuje się oddolnie z prywatnych funduszy, choć znowu: nie zawsze - wielu "prawicowych" lewaków takich jak urzędnicy KK korzysta z państwowych przywilejów.

Do najgroźniejszych lewaków kamuflujących Władzę należy profesjonalne zawodowe lewactwo, tj. kapłani religijni najwyższego szczebla, tacy jak Naomi Klein oraz inni celebryci tej religii tacy jak tow. red. Żakowski, który niedawno nazwał jednego z ojców polskiej "doktryny szoku" - "wielkim ekonomistą":

http://www.blog.gwiazdowski.pl/index.ph ... =1&id=1044

Co więcej, Jeffrey Sachs, współautor zastosowania w Polsce tak krytykowanej przez Klein "doktryny szoku", odkąd się "pokajał":

http://blog.gwiazdowski.pl/index.php?su ... t=1&id=562

został nawet "Jeffem".

To dowodzi jak cholernie trudno przebić się przez ten kordon. Wczorajszy wróg ideologiczny lewactwa może zostać jego przyjacielem i gra zaczyna toczyć się od nowa - te same figury, ale inaczej rozstawione. kr2y510 ujął to imo bardzo trafnie:

Ta zaraza to kapłani i dobosze rządzących smroli. Jak znikną ich kapłani i dobosze, to rządzące gnoje będą musiały odsłonić swą maskę. A wtedy na pierwszym skręcie historii czeka ich takie świniobicie, że nie przeżyją ani oni, ani ich potomstwo, ani żaden pies co ich chroni, ani potomstwo i rodzina tegoż psa. I do tego świniobicia nie trzeba będzie nikogo namawiać, bo to będzie odruch, który jest wbudowany w nasze geny.
 

kr2y510

konfederata targowicki
12 770
24 748
Bo kapłani to największa zaraza na naszej planecie. Kapłani komunizmu, socjalizmu, trockizmu, globalnego ocieplenia, praw zwierząt i humanitaryzmu to szczególny gatunek zarazy. Najgorszy i najbardziej szkodliwy ze znanych.

"W każdym kraju i czasie kapłan będzie wrogiem Wolności." - T. Jefferson
 

Cokeman

Active Member
768
121
Chlopaki - kolejny watek ze lewactwo do dupy i nic z tego nie wynika. Sporo strzalow w plot. O klasie kaplanow, intelektualistow pisalo troche ludzi z prawa ale takze i z lewa. Wrzuty na lewice to juz jakis obłęd. Bo co jeli na lewicy jest sporo ciekawych tresci i analiz. Nie kazdy lewak to scierwo. Z drugiej strony nie kazdy prawak to swoj. Lewaki sa skazeni kaplanami panstwa a prawaki sa skazeni kaplanami kleru. Zamiast skupiac sie na osi prawica/lewica lepiej zajac sie osia - zamordyzm/wolnosc. Dzieki temu odrzucimy konserwatywny zamordyzm ale przygarniemy wolnosciowa lewice. Ja bardziej jestem lewakiem i w lewicy widze wiecej potencjalu niz w prawicy. Ostatnio jak gadalem z Jankiem Fijorem to zapytalem go co on rozumie przez lewactwo tak strasznie besztane i on odparl ze chodzi mu o etatyzm a nie np o moje sympatie dla Marksa. Ale Marks to lewica prawda? Wiec co jest problemem? Zamordyzm, etatyzm, przymus a nie lewica ktora se gada o srodowisku, kobietach, gejach, mniejszosciach i robotnikach. Są to mimo wszystko jakies wazne problemy i mozna sie nimi zajmowac wolnosciowo:

http://liberalis.pl/2007/09/06/wywiad-z ... m-longiem/
 

Mad.lock

barbarzyńsko-pogański stratego-decentralizm
5 149
5 114
Cokeman napisał:
Wiec co jest problemem? Zamordyzm, etatyzm, przymus a nie lewica ktora se gada o srodowisku, kobietach, gejach, mniejszosciach i robotnikach. Są to mimo wszystko jakies wazne problemy i mozna sie nimi zajmowac wolnosciowo:

http://liberalis.pl/2007/09/06/wywiad-z ... m-longiem/

Słyszę "lewica" - widzę Porno Grubasa, Millera, Biedronia i Sutowskiego. Więc nie wymagaj ode mnie, żebym czytał cokolwiek co samo deklaruje się jako lewicowe.
 
M

MichalD

Guest
Pomiędzy rządem , a obywatelami stoją przede wszystkim media. Dziennikarze mogą dzisiaj dowolnie manipulować masami i kształtować ludzi o postawach "politycznie pożądanych".
 
OP
OP
D

Deleted member 427

Guest
A w mediach to kto niby występuje i jaki przekaz tam dominuje? Wszystkie główne programy informacyjne służą do trenowania mas wyłącznie w lewackim myśleniu. Jeśli w każdym telewizyjnym wydaniu wiadomości lansuje się lewackie postrzeganie świata, lewackie myślenie, lewacką analizę, lewacki komentarz, to taki telewidz jeden z drugim po prostu wchłania i zaszczepia sobie tę zarazę. Pokazuje się masom pana redaktora, względnie panią redaktor, co to narzeka, że gdzieś tam nieporządki się dzieją, że służba zdrowia podupada, że drogi leżą nieukończone, ów redaktor nawet udaje bezpartyjnego i stojącego "po twojej stronie" (swego czasu był to slogan TVP-Info), by na koniec wygłosić obowiązkowy komentarz o niedociągnięciach państwa w finansowaniu zakładów i pracowników czy o konieczności podniesienia świadczeń socjalnych.

Ta sama dokładnie strategia przyświeca twórcom rodzimych szajsoper. W całej kupie serialików pokazuje się masom żałosnego nieudacznika, uzależnionego od państwa, jako bohatera pozytywnego. Kiedy grozi niebezpieczeństwo, taki frajer nie staje osobiście w obronie rodziny i biznesu, nie chwyta za broń, ale dzwoni na policję. Kiedy jakaś firma podlicza zyski i straty, po czym przeszeregowuje zatrudnionych, a część przy tym zwalnia, to te szajsopery stosują standardowe poniesienie napięcia emocjonalnego, psychodeliczny podkład muzyczny i podobne oprawki, aby masy przyjęły, że "ludziowi pracy" brzydki pracodawca prywatny wyrządza krzywdę życiową. Ukazuje się takiego pracodawcę obowiązkowo jako gbura i jakiegoś zboczonego pazerniaka. Kiedy za to ktoś zachoruje, to musowo nie powinien płacić rachunku za szpital, tylko wyleczony musi być na koszt państwa, a lekarze w tych żałosnych serialikach jakoś tak dziwacznie "nie biorą pieniędzy od pacjentów", a też obowiązkowo "na pierwszym miejscu stoi pacjent" – i inne takie zaklęcia.

Produkuje się tego taśmowo całą wielką kupę i pokazuje do znudzenia – codziennie, od rana do nocy.
 

kr2y510

konfederata targowicki
12 770
24 748
Pomiędzy rządem a obywatelami stoją media, szkoła, kościoły, banki, towarzystwa ubezpieczeniowe i inne instytucje mające od państwa nadany monopol na tę działalność.
Media są najbardziej wpływowe. Ale nie zapominajmy o szkole, która najbardziej tresuje młode umysły. Wielu nauczycieli to głupie czerwone kurwy ze Związku Nauczycielstwa Polskiego z których to usług nie można zrezygnować. Wielu nauczycieli to kapusie bezpieki, którzy kablują na uczniów. Złapali takiego/taką na seksie z uczennicą czy uczniem, przecwelili do współpracy, więc kabluje. Kartoteki mają już dzieci.
 
Do góry Bottom