kompowiec
freetard
- 2 582
- 2 649
Jak libertarianie rozwiążą taki problem...
Zagadka dla libertarian. Mieszkam w bloku. Sąsiad z naprzeciwka to meloman gustujący w wyszukanych rytmach techno, który lubi robić sobie sesje jebudu-jebudu każdego ranka i wieczorem. Sęk w tym, że koleś nie puszcza muzyki głośno, ale ma takie basy, że moje mieszkanie po prostu przemieszcza...
libertarianizm.net
Ja jakieś 15 lat temu miałem podobną sytuację. Podobną, bo hałas pochodził od młotka, który to był w rękach kretyna. Wprawdzie nie widziałem tego kretyna na oczy, ale po odgłosach wydawanych przez narzędzia i materię z którą pracują, łatwo ustalić w czyich są rękach. Od razu przyszedł mi do głowy pomysł - Psychopath. Taka metalowa kapela, ale bębniarz na tej płycie którą miałem w dwóch kawałkach płynnie zmieniał tępo. To było to
Najfajniejsze jest to, że było to zgodne z NAP-em i dyskretne. Młotkowy pewnie do tej pory myśli, że miał niefart.