kradzież do 1000 zł może nie być przestępstwem

alfacentauri

Well-Known Member
1 164
2 183
Policja i prokuratura chce aby kradzież do 1000 złotych nie była przestępstwem, a wykroczeniem. Oglądałem wczoraj jakiś program publicystyczny w tv i jak to zazwyczaj bywa miałem wrażenie, że to prima aprilis. Pan doktor z policji i nieodzowny w takich sytuacjach Dziewulski tłumaczyli, że na skutek inflacji należy przesunąć obecną granicę z 250 złotych na 1000, że kto za to zapłaci, bo dochodzenie więcej kosztuje niż wartość skradzionych rzeczy, że poszkodowani na tym skorzystają, bo będą mięli mniej papierów do wypełniania a ubezpieczalnia szybciej im zwróci pieniądze, i że w ogóle. Zapomnieli jeszcze dodać, że to też uspołecznia złą własność, a w zasadzie jest to kolejny krok do jej likwidacji, ale pewnie uznali to za argument trywialny.
Był jeszcze jakiś człowiek ze strony rządowej w studio i oponował ten pomysł. Możliwe, że to kolejna zagrywka platformy. Podpuścili policję (albo ją zmusili) do zgłoszenia absurdalnego postulatu a teraz będą walczyć z nim by wzrosły im ostatnio kulejące notowania.
 
D

Deleted member 427

Guest
A czemu dzisiaj granica wynosi 250 zł? Kto ją ustalił? I czemu kradzież 260 zł to ma być przestępstwo, a 250 już nie? Ja rozumiem, że państwowcy kradną zupełnie legalnie miliardy pln, ale bez jaj...
 

Nene

Koteu
1 094
1 691
Kradzieże do 1000 zł to koło 80% procent wszystkich. W czym ja jestem gorsza gdy mi ukradną komórkę za 300 od dzieciaka, któremu zajebią iPada za 2000? Dla mnie kradzież to kradzież, nawet kradzież butelki coli ze sklepu jest kradzieżą i o tym decydują ludzie, nie państwo.
 

Szynka

Złota szynka wolnego rynku.
1 209
2 055
Mojemu kumplowi ukradli rower z monitorowanego budynku. Ryj złodzieja był widoczny na nagraniu i raczej nie było by problemu ze znalezieniem sprawcy. Ale sprawę umorzono. Więc nawet teraz mają w dupie kradzieże mniejsze niż 1000zł.
 

CptKapital

Member
51
0
alfacentauri napisał:
Policja i prokuratura chce aby kradzież do 1000 złotych nie była przestępstwem, a wykroczeniem... kto za to zapłaci, bo dochodzenie więcej kosztuje niż wartość skradzionych rzeczy... poszkodowani na tym skorzystają, bo będą mięli mniej papierów do wypełniania a ubezpieczalnia szybciej im zwróci pieniądze


Mają świetny tok rozumowania.
Czyli będę mógł sobie co miesiąc nie zapłacić podatku do tego 1000zł albo ZUSu i w razie przypału to będzie wykroczenie? No ale i tak nieopłacalne byłoby ściganie kogoś o ten marny tysiąc, bo samo postępowanie byłoby droższe...
Dziewulski ma racje, państwo na tym skorzysta, ubezpieczalnia szybciej im moją niezapłaconą składkę zwróci.
 

godlark

Member
115
1
Inflacja inflacją, ale czy pensje Polaków wzrosły 4-krotnie? Zdaje mi się, że nie. Osłowie nudzą się przy korycie.
 

father Tucker

egoista, marzyciel i czciciel chaosu
2 337
6 528
Chodzi tu pewnie o farbowanie statystyk, żeby widać było spadek przestępczości. Pewnie też po to, by policja przestała się zajmować jakimiś gównami, jak ukradzione radia samochodowe, rowery i komórki, a zajęła się naprawdę ważnymi sprawami dla bezpieczeństwa Naszego Ukochanego Państwa, takimi jak:
  • ściganie gówniarzy z gramem ziela w kieszeni
  • rozpędzanie antyrządowych protestów
  • ściganie fryzjerów niepłacących tantiem ZAiKSowi
  • wypisywanie mandatów za przekroczenia prędkości
:mad:
 

MaxStirner

Well-Known Member
2 788
4 728
Dziwi mnie logika ludzi w tym wątku - zwykle chcecie mieć broń żeby bronic sie sami a siły porządkowe macie w dupie (i słusznie choc jako pacyfista powszechnemu dostepowi do broni sie sprzeciwiam ale w pewnych wypadkach to konieczne a poza tym ludzie muszą umieć bronić sie sami a przynajmniej próbowac sie tego uczyć). Czemu więc teraz skoro oni sie z czegoś wycofują - chociaż szczerze bardzo wątpliwe aby to weszło - na siłe chcecie aby utrzymywane przez państwo zamordystyczne służby broniły wam tyłek? Jak ktoś komuś rower ukradnie to - wedle wszelkich prawideł libertariańskich - powinieneś znaleźć gnoja i odebrać mu go - krzywdy mu robić nie musisz ale rower odebrać zawsze możesz. Skoro ktoś teraz tego nie potrafi i domaga sie policji to jak może jednocześnie argumentować za zniesieniem państwa?
 

Ciek

Miejsce na Twoją reklamę
Członek Załogi
4 883
12 269
MaxStirner napisał:
Skoro ktoś teraz tego nie potrafi i domaga sie policji to jak może jednocześnie argumentować za zniesieniem państwa?

Nie widzę w tym nic dziwnego. Płacę więc wymagam. Wolałbym nie płacić, ale skoro muszę to przecież mam prawo do krytyki jeśli ktoś bierze kasę i nic nie robi, nie?

W dzisiejszym systemie nie warto gonić kogoś, kto ukradł rower. Jeszcze się nieborak przewróci, stłucze głowę, wniesie przeciw nam sprawę i zapłacimy więcej niż rower jest wart, a nie daj Boże jak w trakcie zajścia mu się zejdzie bo łepek poleciał na krawężnik. O odjebaniu złapanego na gorącym uczynku pistoletem, co wydaje się być logicznym rozwiązaniem, już nawet nie ma sensu wspominać bo to każde dziecko wie, że humanitarniej w takiej sytuacji byłoby sobie samemu strzelić w łeb i oszczędzić sobie wieloletniej odsiadki.
 

MaxStirner

Well-Known Member
2 788
4 728
Płacę więc wymagam.

W ogóle mnie to nie przekonuje. Indectu też chcesz? Za niego też przecież płacisz.
Ja płace ale jestem przeciw bo nie ja decyduje za co płace. Szczególnie jeśli chodzi o służby posługujące sie przemocą jak policja czy wojsko. Im mniej mają do powiedzenia tym lepiej
 
S

stormtrooper

Guest
Krótko mówiąc dopóki samemu nie będziesz mógł legalnie się bronić jesteś zdany na służby porządkowe, Ciek ma rację.
Indect krytykujemy jednocześnie nie chcąc nic zamiast niego, policję krytykujemy chcąc PAO, ale dopóki tego się nie wprowadzi to w jakiś sposób własność powinna być chroniona przed kradzieżą. Innymi słowy: nie chcemy być inwigilowani, ale chcemy by złodziej był ścigany - najlepiej w ramach PAO/samopomocy, ale dopóki to jest niemożliwe to trzeba być zdanym przymus państwowy.
 

MaxStirner

Well-Known Member
2 788
4 728
Nie wiem co to PAO ale to mało ważne. Prawo nie zabrania ci JUZ odebrac złodziejowi owego roweru czy kasy prawo zabrania ci jedynie użyć wobec niego przemocy. Jeśli ktoś cie okradnie możesz sam namierzyć złodzieja i odebrać mu rzecz. Jeśli nie dasz rady możesz zadzwonic po gliny aby przyjechały i odebraly mu rzecz. Zrobią to - nie będą jedynie złodzieja scigac jako przestępcy. Wlepią mu mandat. Proste. Ale nie niektórzy by chcieli zeby wszystko za nich robiła policja włącznie z poszukiwaniem złodzieja (mimo że jawnie twierdzicie że gliny powinny zniknąć) - dlatego ludzie śmieją sie z libertarian. Główny argument jest taki że na poziomie teorii to dziala ale w praktyce upadnie. I oto dowód - jeszcze nic w prawie nie zmienili a już płączą i asekuranctwo wyłazi.
 
A

Anonymous

Guest
MaxStirner napisał:
Dziwi mnie logika ludzi w tym wątku - zwykle chcecie mieć broń żeby bronic sie sami a siły porządkowe macie w dupie (i słusznie choc jako pacyfista powszechnemu dostepowi do broni sie sprzeciwiam ale w pewnych wypadkach to konieczne a poza tym ludzie muszą umieć bronić sie sami a przynajmniej próbowac sie tego uczyć). Czemu więc teraz skoro oni sie z czegoś wycofują - chociaż szczerze bardzo wątpliwe aby to weszło - na siłe chcecie aby utrzymywane przez państwo zamordystyczne służby broniły wam tyłek? Jak ktoś komuś rower ukradnie to - wedle wszelkich prawideł libertariańskich - powinieneś znaleźć gnoja i odebrać mu go - krzywdy mu robić nie musisz ale rower odebrać zawsze możesz. Skoro ktoś teraz tego nie potrafi i domaga sie policji to jak może jednocześnie argumentować za zniesieniem państwa?

Zabijesz bydlaka a pójdziesz siedzieć jak za człowieka.

Mafia zmusza cię do płacenia za ochronę, a w elementarnych sprawach cię nie chroni. Kiedyś o tyle było dobrze, że na komendach katowano rzezimieszków.


MaxStirner napisał:
Nie wiem co to PAO ale to mało ważne. Prawo nie zabrania ci JUZ odebrac złodziejowi owego roweru czy kasy prawo zabrania ci jedynie użyć wobec niego przemocy. Jeśli ktoś cie okradnie możesz sam namierzyć złodzieja i odebrać mu rzecz. Jeśli nie dasz rady możesz zadzwonic po gliny aby przyjechały i odebraly mu rzecz. Zrobią to - nie będą jedynie złodzieja scigac jako przestępcy. Wlepią mu mandat. Proste. Ale nie niektórzy by chcieli zeby wszystko za nich robiła policja włącznie z poszukiwaniem złodzieja (mimo że jawnie twierdzicie że gliny powinny zniknąć) - dlatego ludzie śmieją sie z libertarian. Główny argument jest taki że na poziomie teorii to dziala ale w praktyce upadnie. I oto dowód - jeszcze nic w prawie nie zmienili a już płączą i asekuranctwo wyłazi.

Jak ci coś zajebią, namierzysz kolesia, to cie on wyśmieje i pobije a nie odda. No i w tym miejscu trzeba kolesia skatować. A jak ma mocną ekipę to trzeba popytać na mieście i wynająć jakichś Ukraińców. Albo przyczaić się i z partyzanta, by się nikt nie pokapował.

Policja albo cię wyśmieje, albo zabierze się do tego jak już roweru nie będzie, a koleś dostanie niską szkodliwość społeczną i będzie ci się śmiał w twarz z kumplami.
 
S

stormtrooper

Guest
Wiem czym jest dozwolona samopomoc i obrona konieczna, tylko to jest ograniczone już w przepisach, a w stosowaniu przez sądy jeszcze bardziej. Poza tym taka refleksja ogólna, że ciężko odzyskać rower skradziony przez jakiegoś karka nie stosując przemocy.
 
Do góry Bottom