Kościół a kapitalizm (wolny rynek)

Grundman

New Member
22
12
Benedykt XVI miał powiedzieć, cytuje za Fronda.pl:

"Benedykt XVI powiedział w poniedziałek, że "technokratyczny ekonomizm" i "rozregulowany kapitalizm" zaniżają wartość człowieka, chcąc sprowadzić ją do drugorzędnej roli. W ten sposób - jak podkreślił papież - zagraża się fundamentom społeczeństwa.

Papież oświadczył, że mimo głoszenia idei godności osoby "nowe ideologie - takie jak hedonistyczna i egoistyczna wizja praw seksualnych i reprodukcyjnych lub rozregulowanego kapitalizmu finansowego, który uchybia zasadom polityki i niszczy strukturę rzeczywistej gospodarki - przyczyniają się do uważania pracownika i jego pracy za dobra drugorzędne". Poza tym - jak dodał papież - podważa się naturalne fundamenty społeczeństwa, szczególnie rodziny.

Mówił też o potrzebie nowego humanizmu, który pomoże "zdetronizować współczesnych idoli i zastąpić indywidualizm, materialistyczny konsumpcjonizm i technokrację kulturą braterstwa i daru oraz solidarnej miłości".


Mnie osobiście najbardziej przeraża ten ostatni fragment, gdzie papież nawołuje by indywidualizm zastąpić bliżej nieokreślonym "braterstwem", co brzmi niczym dawna retoryka marksistowska w nowym opakowaniu, gdzie indywidualizm zastępuje się kolektywizmem, a socjalizm jest nieuchronną gospodarczą konsekwencją tego zabiegu i wyeliminowania indywidualizmu.
 
D

Deleted member 427

Guest
Państwo Watykan było, jest i będzie wrogiem wolności - podobnie jak kapłan utrzymujący kontakty z tą mafią. A to, co przytoczyłeś wyżej, świadczy o tym jedynie, że marsz lewactwa przez instytucje to także marsz przez instytucje stricte religijne.
 

pampalini

krzewiciel słuszności
Członek Załogi
3 585
6 861
Jesus Huerta de Soto twierdzi niby, że było inaczej - że kościół był przeciwwagą dla państwa, że scholastycy wymyślili teorię wartości krańcowej parę wieków przed jej oficjalnym wynalezieniem, że kościół ciągnął w stronę wolnego rynku, żeby zmniejszać nieco rolę władzy świeckiej - jego konkurenta. Wydaje mi się, że to trochę jak Hitler i Stalin. Raz Ribbentrop-Mołotow, raz agresja. Trochę kroczenia łeb w łeb, żeby pospólstwu pokazać jego miejsce, a trochę przepychanka jeden z drugim, żeby żadna strona nie wybiła się zanadto.
 

Ciek

Miejsce na Twoją reklamę
Członek Załogi
4 882
12 269
Pozostaje tylko pytanie o to co Jego Świętojebliwość uważa za kapitalizm, czyli pytanie kluczowe w każdym dyskursie światopoglądowym. Zauważyłem, że duża część ludzi w ogóle nie utożsamia kapitalizmu z wolnym rynkiem ale z tym z czym mamy do czynienia dzisiaj, czyli symbiozą władzy z wielkim biznesem (kapitałem) mającą na celu wyruchanie maluczkich. W takim układzie nie tylko nie ma miejsca na żaden rynek, swobody itp., co wręcz są one uważane za szkodliwe i zwalczane. Podobnie chyba o kapitalizmie pisze nasza reinkarnacja Gomułki - Coke.
 
D

decha_131

Guest
Dokładnie Ciek, Papież pisze o rozregulowanym kapitalizmie finansowym. "Kapitalizm" finansowy czyli "kapitalizm" dla firm związanych z sektorem finansowym czyli rząd ma dawać im kasę za złe inwestycje i ma być dodruk "bo mało pieniędzy jest na rynku". Brak regulacji jest fajny dla wolnorynkowców? Nie. Jak ktoś ma prawo tworzyć pieniądze z niczego (NBP i banki komercyjne) to nie oznacza brak regulacji jest czymś dobrym. Akurat jak chodzi o przepisy, to Polska jest w dobrej sytuacji, a w najgorszej była Islandia i co się stało każdy wie. Ale najlepiej, aby nie było "fiat money". A konsumpcjonizm to wynik polityki lewicy, keynesistów. To keynesizm opierał się główniem patrzeniem na inwestycję, "bo tworzy ona konsumpcję". Fałszywi przeciwnicy konsumpcji z Krytyki Politycznej ubolewają nad... obniżką cen żywności i deflacji w Hiszpanii (choć pewnie chodzi o CPI, a nie o deflację). Upadek konsumpcjonizmu zacznie się wtedy gdy będzie deflacja. Nie będzie "przymusu inflacyjnego" polegającego na pozbywaniu się pieniędzy, bo tracą one wartość za towary które nie potrzebują konsumenci. Zauważcie, że o konsumpcjoniźmie pisze się dopiero od czasów powojennych, choć nie są czasy najbardziej wolnorynkowe, a w twardych państwach opiekuńczych też konsumpcja jest mocna, jak widać FED & Co. działa w tym zakresie.
Mam nadzieję, że o to chodziło Papieżowi. Tak czy siak, papież nie jest ekonomistą i się na tym nie zna, wypowiedź nie stanowi żadnego dogmatu, bo u poprzednich papieży (np. u Jana Pawła II-go) znajdziemy wypowiedzi popierające wolny rynek.
 
D

Deleted member 427

Guest
Papież pisze o rozregulowanym kapitalizmie finansowym.

Ja tam widzę również takie hasełka jak: "braterstwo" (wnioskuję, że za mało księży lewaki odjebały pod tym sztandarem), "materializm", "konsumpcjonizm", "hedonizm", "egoizm" etc. Pancerny Kardynał pisze felietony dla KP?
 

Ciek

Miejsce na Twoją reklamę
Członek Załogi
4 882
12 269
Ja tam widzę również takie hasełka jak: "braterstwo" (wnioskuję, że za mało księży lewaki odjebały pod tym sztandarem), "materializm", "konsumpcjonizm", "hedonizm", "egoizm" etc. Pancerny Kardynał pisze felietony dla KP?

"Braterstwo" i w ogóle wszystkie odmiany komuny nie pozostają w sprzeczności z ideałami libertarianizmu jak długo nie są przymusowe. Na podobnej zasadzie "egoizm" i cała wymieniona reszta nie są żadnymi wyznacznikami ideologii wolnościowej, a jedynie jedynymi z licznych możliwości, które można faktycznie realizować, ale wcale nie trzeba tego robić.
 

kr2y510

konfederata targowicki
12 770
24 739
Jak ktoś ma prawo tworzyć pieniądze z niczego (NBP i banki komercyjne) to nie oznacza brak regulacji jest czymś dobrym.
Brak regulacji oznacza, że każdy może operować dowolną walutą. Więc obiektywnie jest dobry. Ci co będą tworzyć waluty z niczego - padną.

Akurat jak chodzi o przepisy, to Polska jest w dobrej sytuacji, a w najgorszej była Islandia i co się stało każdy wie.
Tam akurat się dobrze stało. Frajerzy poszli się walić w kakę a wszystko zakończyło się happy-endem.
http://wolnemedia.net/?s=Islandia
http://korwin-mikke.pl/szukaj/tag/Islandia/
https://prawda2.info/viewtopic.php?t=17473

Ale najlepiej, aby nie było "fiat money".
Tu racja, dobrze by tak było. Jednak wolność polega na tym, że jeśli ludzie zechcą używać Bitcoin, to nie można im tego zabronić.
 

Mad.lock

barbarzyńsko-pogański stratego-decentralizm
5 149
5 113
"technokratyczny ekonomizm" i "rozregulowany kapitalizm" zaniżają wartość człowieka, chcąc sprowadzić ją do drugorzędnej roli. W ten sposób - jak podkreślił papież - zagraża się fundamentom społeczeństwa.
Mógł powiedzieć, że socjalizm albo wolny rynek zagraża fundamentom społeczeństwa? Mógł. Zamiast tego powiedział nie wiadomo co, a Wy dumacie nad tym niepotrzebnie.
 

Nene

Koteu
1 094
1 691
takie jak hedonistyczna i egoistyczna wizja praw seksualnych i reprodukcyjnych lub rozregulowanego kapitalizmu finansowego, który uchybia zasadom polityki i niszczy strukturę rzeczywistej gospodarki
Jakoś moim zdaniem hedonizm reprodukcyjny to jest stosowany w katolickich rodzinach i uchybia zasadom zdrowego rozsądku, ale każdy orze jak może.
Jakoś wiele kościołów ewangelickich stoi po stronie kapitalizmu, katolicyzm szuka wiernych w czarnych wioskach i wśród ubogich.
 

pampalini

krzewiciel słuszności
Członek Załogi
3 585
6 861
Pozostaje tylko pytanie o to co Jego Świętojebliwość uważa za kapitalizm, czyli pytanie kluczowe w każdym dyskursie światopoglądowym. Zauważyłem, że duża część ludzi w ogóle nie utożsamia kapitalizmu z wolnym rynkiem ale z tym z czym mamy do czynienia dzisiaj, czyli symbiozą władzy z wielkim biznesem (kapitałem) mającą na celu wyruchanie maluczkich. W takim układzie nie tylko nie ma miejsca na żaden rynek, swobody itp., co wręcz są one uważane za szkodliwe i zwalczane. Podobnie chyba o kapitalizmie pisze nasza reinkarnacja Gomułki - Coke.

Ciek, jesteś zbyt dobry dla ludzi. Zarówno Paparazzi, jak i Cokeman to nieliche socjaluchy. Nie doszukujmy się za wiele.
 
Do góry Bottom