Korzystanie z usług Policji?

Frosty2

Gdzie się kończy normalne, a zaczyna nienormalne?
383
220
Jak do tego podchodzicie, bo ja skoro płacę za nich w podatkach, to nie mam skrupułów korzystać z ich usług w jak największej możliwej formie w obronie własnych dóbr. jak do tego podchodzicie?
 

MaxStirner

Well-Known Member
2 729
4 693
Klasyczny argument, opisywany tutaj juz chyba milion razy jest taki, że jak musisz placić podatki to masz prawo. Książkowo rozwija to Huemer w Problemie wladzy politycznej. Ja tu akurat nie mam problemu, jako że jestem minarchistą i uslug policji nie postrzegam jako socjal, ale konieczną funkcje państwa. Natomiast osobna kwestia to faktyczny zakres i rodzaj tych uslug, bo Policja sie zajmuje mnostwem spraw którym nie powinna, np dawaniem dostepu do broni lub wlepianiem mandatów
 

Alu

Well-Known Member
4 629
9 677
Jeśli chcesz skorzystać z usług policji w etycznym celu (np. żeby znaleźć i ukarać przestępcę, który złamał NAP) to nie tylko możesz to zrobić, ale nawet być może powinieneś. Z kilku powodów i żaden z nich nie ma związku z tym czy płacisz czy nie płacisz podatków.

Im mniej bandziorów na świecie tym lepiej, chyba się z tym zgodzimy? Im szybciej i skuteczniej są stawiani przed sądem, tym lepiej? Nawet jeśli uznajesz, że policja to też bandyci, możesz przecież wykorzystać jednych przeciwko drugim, możesz napuszczać jednych na drugich, żeby sprawiedliwości chociaż częściowo stało się zadość. Nawet nie wiesz jak jesteś przebiegły kiedy dzwonisz na policję bo ukradziono ci rower!

W czasie kiedy policja poświęca zasoby na rozwiązanie twojej sprawy ma mniej zasobów do nękania niewinnych ludzi, do pewnego stopnia oczywiście bo są wydziały w policji, których jedynym zadaniem jest łamanie NAP-u. Ale i tak lepiej żeby policja miała pełne ręce roboty w ściganiu łamaczy NAP-u niż żeby miała zastanawiać się co robić, bo może wpaść na gorszy pomysł od twojego.

Jeśli policji nie uda się rozwiązać Twojej sprawy to też jakiś sukces, bo pokazuje niekompetencję państwowych służb. Tak więc mamy sytuację, w której tak czy inaczej wygrywasz. W zasadzie po zgłoszeniu złamania NAP-u możesz już odetchnąć - już wygrałeś, choć być może za cenę roweru czy też śliwki pod okiem.
 
Ostatnia edycja:
Do góry Bottom