Korwin w Katowicach - wykład o libertarianizmie?

sierp

to ja :-)
577
305
http://korwin-mikke.blog.onet.pl/Spotka ... 07673012,n

"Wtorek:na Śląsku:
10:00 – Powitanie na Wydziale Nauk Społecznych Uniwersytetu Śląskiego w Katowicach przy ul. Bankowej 11.
10:20 – Wywiad dla Koła Naukowego Myśli Nieliniowej pod Instytutem Filozofii Uniwersytetu Śląskiego.
11:00 – Wykład w auli im. Popiołka na temat: "Libertarianizm wobec systemów niewolniczych""

Czy ktoś coś wie więcej? Ciekawe, co on takiego może powiedzieć o libertarianizmie?
 

Rattlesnake

Don't tread on me
Członek Załogi
3 591
1 502
sierp napisał:
http://korwin-mikke.blog.onet.pl/Spotka ... 07673012,n

"Wtorek:na Śląsku:
10:00 – Powitanie na Wydziale Nauk Społecznych Uniwersytetu Śląskiego w Katowicach przy ul. Bankowej 11.
10:20 – Wywiad dla Koła Naukowego Myśli Nieliniowej pod Instytutem Filozofii Uniwersytetu Śląskiego.
11:00 – Wykład w auli im. Popiołka na temat: "Libertarianizm wobec systemów niewolniczych""

Czy ktoś coś wie więcej? Ciekawe, co on takiego może powiedzieć o libertarianizmie?

Nie wiem więcej i żałuję, że nie będę w Katowicach - pora nie pasuje. Myślę, że JKM lansował będzie swoje poglądy jako "konserwatywno-libertariańskie" czym uczyni z siebie tarczę do rzutków dla koszernych libertarian ;)
 

crack

Active Member
784
110
sierp napisał:
http://korwin-mikke.blog.onet.pl/Spotka ... 07673012,n

"Wtorek:na Śląsku:
10:00 – Powitanie na Wydziale Nauk Społecznych Uniwersytetu Śląskiego w Katowicach przy ul. Bankowej 11.
10:20 – Wywiad dla Koła Naukowego Myśli Nieliniowej pod Instytutem Filozofii Uniwersytetu Śląskiego.
11:00 – Wykład w auli im. Popiołka na temat: "Libertarianizm wobec systemów niewolniczych""

Czy ktoś coś wie więcej? Ciekawe, co on takiego może powiedzieć o libertarianizmie?

No powie, że libertarianizm to jest za zabraniem prawa głosu kobietom, bo kobiety się nie znają na polityce i ci którzy się na niej znają (męzczyzni!) są wtedy zniewoleni. Albo że każdy libertarianin to jest za wolnym rynkiem edukacyjnym, ale przymus w garnizonach być musi, albo że homosie to banda chamów którzy chcą aby ich związek nazywać małzenstwem, chociaz nie ma nic przeciwko cywilnym spółkom: "małżenstwo Kowalskiego z Nowakiem", albo że libertarianie to za karą chłosty dla złodziei, zwiększeniem wydatków na policję, sądy i wojsko, eutanazja jest antylibertariańska a aborcja to ograniczenie samoposiadania płodu, albo że przy plakatach Pinocheta i i Franco to każdy libertarianin struga marchewkę, albo źe trzeba wprowadzić monarchię, najlepiej przez podbój i wbijaniem wrogów monarchii na pal. Sam nie wiem co ten ciul wymyśli. Niech se głosi co chce ale czy musi wycierać sobie gębę libertarianizmem i ośmieszać go ?
 

23HailEris

Member
277
10
Ciekawi mnie że wywiadu nie przeprowadzają jacyś politolodzy, tylko jak wyczytałem na ich stronach, koło naukowe zajmujące się okultyzmem :) Może jakieś wątki masońskie czy inni różokrzyżowcy przewijają się w pracach JKM? Wyczuwam obecność Bawarskich Iluminatów.
No i liczę, że wywiad będzie opublikowany.
 

kr2y510

konfederata targowicki
12 770
24 703
crack napisał:
No powie, że libertarianizm to jest za zabraniem prawa głosu kobietom, bo kobiety się nie znają na polityce i ci którzy się na niej znają (męzczyzni!) są wtedy zniewoleni.
Madlok napisał:
Jeśli zacznie to robić to uznam, że jest jednak agentem.

By robić taki wykład nie trzeba być libertarianinem.
Czy jak ktoś ma robić wykład o Judaizmie lub Islamie to musi się obrzezać?

23HailEris napisał:
Ciekawi mnie że wywiadu nie przeprowadzają jacyś politolodzy, tylko jak wyczytałem na ich stronach, koło naukowe zajmujące się okultyzmem :)

Lepsi byle jacy okultyści niźli licencjonowani wikariusze systemu.
Okultyści mają szersze horyzonty, bo są bliżej gnozy. ;)


Wygospodarowałem czas - idę tam. Zobaczę.
 

Mad.lock

barbarzyńsko-pogański stratego-decentralizm
5 148
5 106
Ale Korwin już raz napisał, że jest konserwatywnym libertarianinem. Mam nadzieję, że to był żart. Ale może ktoś stwierdził, że ruch libertariański jest już na tyle duży (może zobaczył Kontestację xD ) że pora coś z tym zrobić.
 

Piter1489

libnetoholik
2 072
2 033
Madlok napisał:
Ale Korwin już raz napisał, że jest konserwatywnym libertarianinem.

Jeśli spojrzeć na to po hamerykańsku, to chyba może się tak nazywać.
Nie wiem jak z tym jego monarchizmem, ale pewnie przyjęli by go do libertarian party, w końcu tam siedzą zwolennicy wojny w Iraku i inne konserwy.
 

kr2y510

konfederata targowicki
12 770
24 703
No dobra, skoro byłem to zdaję relację.
1. O odebraniu kobietom praw wyborczych było obowiązkowo. Jakże by inaczej.
2. Słowo "libertarianizm" nie padło ani razu!
3. Bastiat był wymieniony cztery razy.
4. Tytuł wykładu mógłby być "Klasyczny Liberalizm wobec systemów niewolniczych".
5. Nie powiedział podczas wykładu niczego sprzecznego z libertarianizmem.
6. Bo było o wolności w kontekście historii ze szczególnym uwzględnieniem podatków (pisał na tablicy procenty).
7. Pod koniec części dyskusyjnej (nie koniecznie związanej z tematem wykładu - pytania typu "panie przewodniczący a co Pan myśli/uważa o...") zjawił się Jasiu.

@Madlok
Jeśli Ron Paul od lat jest chrześcijańskim libertarianinem a David Duke (Ku Klux Klan) uważa się za politycznego libertarianina to JKM jako ideolog może nim być. Jako polityk, ze swym zamordyzmem domagającym się nierozerwalności granic państwa, już nie.

@Piter1489
"...wolność jest wtedy gdy jedna uzbrojona owca poważa wynik głosowania"
Równie dobrze może poważyć wolę monarchy.
 

kr2y510

konfederata targowicki
12 770
24 703
margines napisał:
:huh: Wyjaśnij.
Przecież nie chodzi o prawo do "Liberum Veto" tylko o demo-prawo do "wpierdalania się" w życie innych. Nikt nie powinien mieć takiego prawa. A takie prawo w rękach kobiet (obecnie, jak się "sfeminizują" to może być inaczej) prędzej prowadzi do socjalistycznej hujni.
 

margines

wujek dobra rada
626
84
Ja tam nie widzę różnicy, czy to kobieta, czy męski zwolennik zamordyzmu.
Czy jeśli 3/4 kobiet nie potrafi prowadzić samochodu, a 1/4 to kierowcy z pierwszej półki oznacza to , że kobiety są kiepskimi kierowcami, a swoją opinię uzasadniamy większościowo (czyt. demokratycznie) lub, że wyjątki potwierdzają regułę? Nawet jeżeli to prawda, że kobiety (w większości) nie nadają się na kierowców to kierowanie się zasadą większości jest tym, czego krzychu (i Korwin też) nie lubicie (bo większość to motłoch, dlatego podobno monarchia jest lepsza).
Skupiłby się ten Kurwin na kwestiach gospodarczych, bo inaczej sobie strzela w stopę.
W sondażach w necie miał ostatnio 0-2% poparcia...
Argument Korwina odnośnie kobiet jest antylibertariański, a raczej konserwatywno-archaiczno-prymitywno-prostacki.
 

crack

Active Member
784
110
Kurwin zamiast pierdolić o monarchii i zabraniu głosu kobietom lepiej byłby po prostu za tym żeby były testy z wiedzy politycznej a jak ktoś zda to można by również dodatkowo wprowadzić odpłatność za głos (symboliczne 50zł), wtedy głosowałyby kobiety i mężczyźni którzy się znają i którym zależy. Tak bodajże było kiedyś w USA. Ale do niego to nie dociera, bo on woli ograniczyc prawo głosu kobietom i wprowadzic monarchie dla samej zasady.
 

kr2y510

konfederata targowicki
12 770
24 703
crack napisał:
Kurwin zamiast pierdolić o monarchii i zabraniu głosu kobietom lepiej byłby po prostu....
Ale czy wtedy zapełniłby salę? :p
Rzeczy słuszne lub mądre są k---wnie nudne...... :(
 

Piter1489

libnetoholik
2 072
2 033
crack napisał:
lepiej byłby po prostu za tym żeby były testy z wiedzy politycznej a jak ktoś zda to można by również dodatkowo wprowadzić odpłatność za głos (symboliczne 50zł),

Nie widzę tego, idea może niezła, ale państwo zaraz by z tego zrobiło syf. Najpierw egzamin z wiedzy politycznej, później dopuszczano by tylko wyborców o "wyważonych poglądach", oczywiście dla naszego dobra, żeby nie dopuszczać elementu ekstremistycznego, zagrażającego naszej wspaniałej demokracji.
 

crack

Active Member
784
110
Piter1489 napisał:
crack napisał:
lepiej byłby po prostu za tym żeby były testy z wiedzy politycznej a jak ktoś zda to można by również dodatkowo wprowadzić odpłatność za głos (symboliczne 50zł),

Nie widzę tego, idea może niezła, ale państwo zaraz by z tego zrobiło syf. Najpierw egzamin z wiedzy politycznej, później dopuszczano by tylko wyborców o "wyważonych poglądach", oczywiście dla naszego dobra, żeby nie dopuszczać elementu ekstremistycznego, zagrażającego naszej wspaniałej demokracji.

Przecież to o czym mowisz (ograniczenie glosu niektorym ze wzgledu na poglady) byloby zaprzeczeniem demokracji. Prawo wyborcze ma w niej zagwarantowane każdy, to o czym mowie to nie wiem czy to dalej demokracja czy juz jakas republika.
 
OP
OP
sierp

sierp

to ja :-)
577
305
crack napisał:
lepiej byłby po prostu za tym żeby były testy z wiedzy politycznej a jak ktoś zda to można by również dodatkowo wprowadzić odpłatność za głos (symboliczne 50zł),

Obawiam się, że takie testy mogłyby zostać ułożone w sposób mogący eliminować np. osoby o poglądach wolnościowych, zwolenników szkoły austriackiej, przeciwników "poprawności politycznej" itd.
Poza tym przy wynikach testów można manipulować. Może ktoś tu czytał "Aristoi" W. J. Williamsa? http://en.wikipedia.org/wiki/Aristoi_(novel)
 

crack

Active Member
784
110
sierp napisał:
crack napisał:
lepiej byłby po prostu za tym żeby były testy z wiedzy politycznej a jak ktoś zda to można by również dodatkowo wprowadzić odpłatność za głos (symboliczne 50zł),

Obawiam się, że takie testy mogłyby zostać ułożone w sposób mogący eliminować np. osoby o poglądach wolnościowych, zwolenników szkoły austriackiej, przeciwników "poprawności politycznej" itd.
Poza tym przy wynikach testów można manipulować. Może ktoś tu czytał "Aristoi" W. J. Williamsa? http://en.wikipedia.org/wiki/Aristoi_(novel)


To zależy kto by je układał, jeżeli jacyś liberałowie to niekoniecznie, bo socjalistom takie testy na rękę nie są, bo jak wiemy czym większa frekwencja tym większy socjalizm. Tendencyjność łatwo zauważyć, powinny opierać się wyłącznie na faktach politycznych i definicjach np. kiedy był okrągły stół ? Albo co to jest libertarianizm ? Co to jest własność użytkowa etc ;) Nawet zakładając, że testy się nie sprawdzą i odjąć je to zostaje jeszcze opłata, do której cięzko się przyczepić, eliminowałaby ona tych którzy głosują bo im się krawat polityka podoba.
 
C

Cngelx

Guest
Jak to niespodziewanie wielu ludzi myśli tak samo o wyborach jak ja (testy). Co ciekawe są to ludzie o skrajnie różnych poglądach ;)
 

Piter1489

libnetoholik
2 072
2 033
crack napisał:
Przecież to o czym mowisz (ograniczenie glosu niektorym ze wzgledu na poglady) byloby zaprzeczeniem demokracji

No jasne, ale przecież to co się dzieje dzisiaj w tzw. demokracjach właśnie takim zaprzeczeniem jest, coś przeczuwam, że gdyby takie testy wprowadzono, to politycy nadal bez żadnych oporów mówiliby o wspaniałej demokracji (większość ludzi w ogóle nie odróżnia demokracji od republiki).

Zresztą głoszenie pewnych poglądów jest zabronione, nie żeby mi ich brakowało, ale jest to pewne zaprzeczenie systemu gdzie teoretycznie głos ma każdy (nawet neonaziol).
 
Do góry Bottom