simek
Well-Known Member
- 1 367
- 2 122
Przy okazji niedawnego wyroku w sprawie emerytur dla ludzi ciągle pracujących: http://www.trybunal.gov.pl/Rozprawy/2012/k_02_12.htm zastanawiałem się nad mechanizmem powstawania prawa w naszym pięknym kraju i doszedłem do wniosku, że skoro sejm+prezydent mogą sobie uchwalić co im się żywnie podoba, a dopiero później, po minimum roku Trybunał Konstytucyjny może to cofnąć, to znaczy, że obowiązujące prawo daje posłom możliwość przegłosowania choćby i nowych Ustaw Norymberskich, które normalnie wejdą w życie i będą obowiązywać dopóki wyrok Trybunału nie zostanie ogłoszony w dzienniku ustaw.
Coś przeoczyłem?
Coś przeoczyłem?