kapitalizm konfucjański

Nika

Member
32
2
Potrzebuję pomocy w zrozumieniu pewnej rzeczy. Obecnie 'badam' kapitalizm w wykonaniu azjatyckim. Stąd czytam "Kapitalizm konfucjański. Koreańska droga rozwoju" Haesung Lee, a w niej są odniesienia do Webera. Jego samego nigdy nie czytałam (prócz paru fragmentów potrzebnych na zaliczenie jakiś nudnych ćwiczeń na studiach) tak więc nie wiem za bardzo jak się do niego odnieść. Wszelkie doktorki i profesorki zdają się do niego podchodzić z nabożeństwem, ale do rzeczy - w książce wyjaśniany jest weberowski punkt widzenia dotyczący tego, dlaczego w Azji nie rozwinął się kapitalizm, a w Europie tak. Zwala na konfucjanizm. A oto dlaczego:

[Weber]Uznał w niej konfucjanizm za racjonalną filozofię religijną, koncentrującą się na tworzeniu lepszego świata poprzez podkreślanie etycznych cech jednostki. Ponieważ głównym przedmiotem troski konfucjanizmu są oparte na posłuszeństwie relacje rodzinne, zapewnienie sukcesu gospodarczego państwa nie jest priorytetem. Zdaniem Webera, wykształcenie w konfucjanizmie jest uważane za ważne nie dlatego, że ma pozytywny wpływ na państwo, ale z powodu tego, że oddziałuje na jednostkę.
Weber skrytykował konfucjański nacisk na samodoskonalenie przy jednoczesnym braku zainteresowania dobrobytem państwa, któremu powierzono rolę opiekuna narodu chińskiego. [...] Tymczasem dla Webera praca nad sobą służyć ma nie tylko indywidualnej doskonałości, lecz jest również potrzebna w procesie wzajemnego harmonizowania wszystkich sfer życia pozajednostkowego - rodziny, narodu, świata, wszechświata. Sądzi, że konfucjański imperatyw pracy nad sobą był odpowiedzialny za zahamowanie procesu powstawania racjonalnie zorganizowanego systemu społecznego czy instytucji.

Moim zdaniem rozumowanie jest błędne bo wynika z niego jakoby kapitalizm rozwinął się w Europie dlatego, ponieważ jednostki zainteresowały się "dobrobytem państwa", a nie doskonaleniem (czy też wzbogacaniem) samych siebie. Czy ktoś byłby w stanie wyjaśnić dlaczego to w Europie rozwinął się kapitalizm? Albo przynajmniej odesłać mnie do jakichś pozycji bo temat dosyć szeroki.

Przy okazji - czy ktokolwiek tutaj w ogóle interesuje się kwestiami gospodarczymi na Dalekim Wschodzie?

I jeszcze jedno: czy ktoś byłby w stanie pomóc mi zrozumieć poniższy fragment:
"zdecentralizowane pojmowanie świata oferuje możliwość subiektywizmu uwolnionego od imperatywów obiektywizacji przy zaspokajaniu indywidualnych potrzeb, pragnień i odczuć". Owa "obiektywizacja przy zaspokajaniu zindywidualizowanych potrzeb, pragnień i odczuć" odnosi się do powstania (i rozwoju) kapitalizmu w Europie, zaś "zdecentralizowane pojmowanie świata" charakteryzuje pozaeuropejski punkt widzenia.
Czemu obiektywizacja przy zaspokajaniu potrzeb miałaby sprzyjać rozwojowi kapitalizmu, a zdecentralizowane pojmowanie świata umożliwiać subiektywizację przy zaspokajaniu potrzeb? Nie rozumiem powyższych związków przyczynowo-skutkowych.
 
D

Deleted member 427

Guest
Czy ktoś byłby w stanie wyjaśnić dlaczego to w Europie rozwinął się kapitalizm?

Nika, odpowiedź znajdziesz np. w tej książce:

brugia-kolebka-kapitalizmu-1280-1390-bp1044894615.jpg


PWN wydało niedawno całą serie naprawdę zajebistych książek o początkach Europy (a dokładniej o historii wczesnego i "dojrzałego" średniowiecza).

Czemu obiektywizacja przy zaspokajaniu potrzeb miałaby sprzyjać rozwojowi kapitalizmu, a zdecentralizowane pojmowanie świata umożliwiać subiektywizację przy zaspokajaniu potrzeb?

Szczerze? Nie kumam, o co biega :) Dla mnie to zdanie to czarna magia. No ale ja nigdy nie twierdziłem, że jestem jakoś super błyskotliwy.

Aha, Konfucjusz - z tego, co się orientuję - nawoływał do szanowania urzędników państwowych. Mega słabe to było z jego strony.
 

kr2y510

konfederata targowicki
12 770
24 728
Kapitalizm konfucjański ma niewiele wspólnego z kapitalizmem wolnorynkowym. Ten prawdziwy kapitalizm to nie Konfucjusz a Tao. Korea Południowa to kapitalizm korporacyjny, taki mocno ulepszony PRL.

A kapitalizm w Europie, był zawsze przy okazji jakiejś rebelii, rozpadu państwa lub był skutkiem przejściowych rządów wojskowych po zakończonej wojnie.

Nika napisał:
Nie rozumiem powyższych związków przyczynowo-skutkowych.

Jak nie rozumiesz to pewnie autor bełkotał. ;) To najczęstsza przyczyna nierozumienia związków przyczynowo-skutkowych, których rozumienie jest niejako "naturalnie wbudowane" w każdego człowieka.
 
D

Deleted member 427

Guest
A kapitalizm w Europie, był zawsze przy okazji jakiejś rebelii, rozpadu państwa lub był skutkiem przejściowych rządów wojskowych po zakończonej wojnie.

Dobrze powiedziane. Kiedyś lud walczył o to, by móc swobodnie handlować wołowiną albo rozwalać instytucje sprzedające koncesje. Od XIX wieku walczy o to, by mu władza zafundowała obiad i flaszkę do obiadu.
 
OP
OP
N

Nika

Member
32
2
Skoro władza stwierdziła, że jest w stanie to zrobić lepiej i 'za darmo' to się ludzie połasili. Z tego podniecenia zapomnieli tylko o czyhającej kile.

Skoro oboje (podobnie jak ja) nie widzicie sensu w drugim zacytowanym przeze mnie fragmencie to znaczy, że z nim jest coś nie tak, a nie ze mną. To dobrze :) Choć z drugiej strony szkoda bo chciałam opierać się na tej książce, a jak widzę nie jest ona specjalnie wybitna.

kawador napisał:
Aha, Konfucjusz - z tego, co się orientuję - nawoływał do szanowania urzędników państwowych. Mega słabe to było z jego strony.
Okrężną drogą można i tak stwierdzić, choć bardziej chodziło o propagowanie powszechnego dostępu do edukacji (w sensie, że nie za darmo dla każdego, tylko dostępność ze względu na wyniki na egzaminach, a nie pochodzenie), a praca jako urzędnik była jedyną drogą wyłamania się ze swojej warstwy społecznej.


kr2y510 napisał:
Kapitalizm konfucjański ma niewiele wspólnego z kapitalizmem wolnorynkowym. Ten prawdziwy kapitalizm to nie Konfucjusz a Tao.
Czyli w takim Hong Kongu nie ma i nigdy nie było kapitalizmu konfucjańskiego?
Osobiście jeszcze nie pojmuję koncepcji 'kapitalizmu konfucjańskiego' - ale po prostu muszę o tym doczytać.

kr2y510 napisał:
A kapitalizm w Europie, był zawsze przy okazji jakiejś rebelii, rozpadu państwa lub był skutkiem przejściowych rządów wojskowych po zakończonej wojnie.
W Chinach także co chwilę były jakieś rebelie, rozłamy i powstania. Chyba wszędzie ludzie chcą "by żyło się lepiej". Może to wszechogarniające przywiązanie do tradycji hamowało wszelki rozwój w kierunku kapitalizmu w Azji?

A do "Brugii - kolebki kapitalizmu" zajrzę - może tam znajdę odpowiedź :)
 

kr2y510

konfederata targowicki
12 770
24 728
Nika napisał:
Czyli w takim Hong Kongu nie ma i nigdy nie było kapitalizmu konfucjańskiego?

Nie było. Był kapitalizm brytyjski, z dodatkiem Tao i Feng-Shui (serio - tam nawet siedziby władz muszą być zgodne z Feng-Shui).

Nika napisał:
Osobiście jeszcze nie pojmuję koncepcji 'kapitalizmu konfucjańskiego' - ale po prostu muszę o tym doczytać.

Bo to bełkot. To regulowany rynek tak.
 

Avx

Active Member
831
186
Nika napisał:
Czy ktoś byłby w stanie wyjaśnić dlaczego to w Europie rozwinął się kapitalizm?

Ponieważ Cesarstwo Rzymskie upadło*.
Albo inaczej: ponieważ nie mieliśmy Imperium.

Im więcej państw, tym większą mają motywację do wprowadzania innowacji. Wszak w każdej chwili bogatszy sąsiad może ich najechać lub zmusić do podległości.

Imperium, dumny moloch nie obawiający się klęski, mając zapewnioną sporą potęgę ze względu na liczbę ludności i ogromne terytoria, jest raczej skupione na konserwowaniu wspaniałego status quo, zamiast rozwoju. Rządzący oraz kolaboranccy bogacze Imperium, nie obawiając się nabicia na pal przez lepiej rozwiniętych wrogów, forsują biurokratyczne konserwowanie swoich majątków (i ogólnie status quo); choćby miało to zatrzymać wszelki rozwój.

Nie bez powodu Chiny postawiły na (korporacyjny i ograniczony - ale dużo lepszy od komuny) rynek dopiero wtedy, gdy spierdoliły już tyle, że nie miały prawie nic do stracenia (po rewolucji kulturalnej i innych wymysłach Mao) ;)


* Oczywiście, "krótkofalowo" (to "krótkofalowo" to jakieś tysiąc lat) upadek Rzymu był totalną klęską gospodarczą. Mam na myśli to, że długofalowo wyszedł nam na dobre. Bez tego moglibyśmy utknąć jak Chiny; które parę razy były na granicy rewolucji przemysłowej, ale przez "biurokratyczną konserwację status quo" jej nie przekroczyły - ba, raz nawet zniszczyły swoją flotę i zrezygnowały z odkryć geograficznych; rzecz w takiej Hiszpanii - podległej jednak nieco większej konkurencji - niewyobrażalna.

---------------------------------------------------------------------------------
Co do konfucjanizmu, to właśnie ideologia Imperium, ideologia skrajnych wrogów klasowych. Stworzona po to, by pochwalać, promować i rozwijać Biurokrację.
 
Do góry Bottom