Kampanie społeczne

FatBantha

sprzedawca niszowych etosów
Członek Załogi
8 902
25 736
:)
Jak to nie zadziała, to się Arabów z Murzynami nawpuszcza...

– To fatalny pomysł, konotacje językowe z królikami i płodnością są jednoznacznie negawtyne – powiedział prof. Jerzy Bralczyk w komentarzu dla "Dziennika Gazety Prawnej". Naukowiec podkreśla, że "moc rozpłodowa" królika kojarzy się zdecydowanie negatywnie. Tłumaczy też, że "króliki nie są wzorem świadomego podejścia do prokreacji, a raczej intensywnego spółkowania" – czytamy w "DGP".
Czy panu profesorowi chodzi o związek frazeologiczny: "jebać się jak króliki", gdy mówi o negatywnych konotacjach językowych?

A swoją drogą, jeżeli ludziom w jakimś społeczeństwie płodność się źle kojarzy, to takie społeczeństwo nie ma przed sobą żadnej przyszłości... Równie dobrze można byłoby ludziom obrzydzić "produktywność". A nie, czekajcie, przecież to też już lewica obrzydziła...
 

Slavic

Wolnorynkowiec
577
1 690


Kampania społeczna liberalnych feministek z 2014 r. Patrząc na to można tylko powiedzieć, że proces zdychania zachodnich cywilizacji dobiega powoli końca
 

pawel-l

Ⓐ hultaj
1 912
7 920
Niespotykanie skuteczna kampania społeczna:
Mężczyzna został zabity kijami do krykieta, bo ludzie nie wiedzieli, że wideo przedstawiające porwanie dzieci rozsyłane przez WhatsApp, to... rządowa kampania społeczna
--
Indie
W czerwcu dwóch mężczyzn z Guwahati, jadących samochodem we wschodnio-północnym stanie Assam, spytało o drogę, w konsekwencji czego zostało pobitych na śmierć przez tłum. Ten miał być powodowany wieściami niosącymi się po WhatsAppie w prywatnych wiadomościach na temat pojawienia się w okolicy porywaczy dzieci.

Miesiąc wcześniej, także w Indiach w atmosferze strachu przed rzekomymi porwaniami zamordowano siedem osób. Po jednym z linczów, w Bangalore, w którym zabito przyjezdnego kijami do krykieta, uprzednio wiążąc go liną, pewien miejscowy miał pokazać reporterowi BBC filmik, który był załączany do owych wprowadzających panikę w mieście wiadomości.

Nagranie do straszenia
Przedstawiał on dwóch mężczyzn na motocyklu, podjeżdżających do grupki dzieci i porywających jedno z nich. Tak ilustrowane wiadomości, często przekazywane sobie przez członków rodziny, w połączeniu z tym, że temat podłapywały lokalne media uwiarygadniając je, wprowadzały atmosferę strachu przed, wydawało się, realnym zagrożeniem.

Nagranie okazało się być nie tylko nieautentycznym zapisem porwania, ale i nie indyjskim, a pakistańskim, w dodatku z 2016 roku. Nie dokumentowało porwania, a było zamówione przez jeden z państwowych urzędów w Karaczi właśnie po to, by zwrócić uwagę na problem porwań i wyczulić na nie opiekunów dzieci. Przypominało nagranie z kamery przemysłowej.

Wersja wykorzystywana do straszenia lokalnych społeczności w Indiach została skrócona o końcowy fragment, pokazujący bezpieczny powrót rzekomo porwanego dziecka i informację, że jest to kampania społeczna.

https://konkret24.tvn24.pl/swiat,109/plotki-ktore-przyniosly-smierc,883276.html
 
Do góry Bottom