Jesteście lemingami! Dla czerwonego Ryszarda!

D

Deleted member 427

Guest
Nie rozumiem tego artu. Przeczytałem go 2x, ale nie kumam, co poeta Bugaj miał na myśli. Ugruntowanie przekonania wśród... lemingów, że PO to partia liberalna? Kolejny podjazd na polski kapitalizm, którego nie ma? Przestroga przed wzrostem poparcia dla "partii autorytarnych"? Co ten kolo pierdoli za przeproszeniem?
 
A

Aeger

Guest
Ten art jest o wszystkim i o niczym - o takie zwykłe szczekanie, jak to źle jak jest kapitalizm i wróć, komuno wróć.

Aż dziw że honoraria autorskie wypłacają (kapitalistycznie) za takie brednie.
 
OP
OP
M

MichalD

Guest
Czas wreszcie zlikwidować państwowe finansowanie dla uniwersytetów. Albo przynajmniej dla większości kierunków, pozostawiając tylko te naprawdę produktywne gospodarczo.
 

Rattlesnake

Don't tread on me
Członek Załogi
3 591
1 503
Wylazł chłop z komuny ale komuna nie wylazła z chłopa. Wydaje mi się, że każdy ekonomista kształcony w PRL korę mózgową ma do wymiany, bo renowacja jest nieopłacalna i aktualnie nieosiagalna technologicznie.

Z drugiej strony czasem mam też wrażenie, ze istnienie "uczciwych" czerwonych, nie umoczonych, idealistycznych, pozaukładowych, solidarnościowych - to mit, że to też są role rozdzielone przez establishment. Po prostu trudno jest uwierzyć, że za takie poglądy odpowiada głupota. U ludzi, którzy potrafią sklecić parę w miarę poprawnych zdań głupota takiej skali jest chyba mało prawdopodobna.

Takie bzdety są adresowane do ludzi, których otwarta postkomuna i postbezpieka za nic nie wciągnie, a pierdololo kuglarzy grających rolę "uczciwych" - i owszem.
 
D

Deleted member 427

Guest
Bugaj: Rola państwa jest różna i zmienna, ale system gospodarczy z natury jest innowacyjny. Komunizm się nie sprawdził, planowanie centralne jest nieefektywne, więc pewien zakres rynku jest niezbędny. Ciągle powinniśmy poszukiwać odpowiedniej mieszanki państwa i rynku.

Pytania zadaje IM, a Bugaj odpowiada (od str. 63): http://mises.pl/wp-content/uploads/2010/12/granice_rynku.pdf
 

kr2y510

konfederata targowicki
12 770
24 739
Komuna widzi i czuje, że pada. I to w całym świecie białego człowieka. Ich idei nikt normalny już nie kupuje. Teraz próbuje dialogu różnymi Kardaszewskimi i Bugajami, bo w przeciwnym razie będzie musiała wypić swą cykutę. Najlepszym rozwiązaniem jest: zero dialogu z czerwoną hołotą - jak nauczał Gan-Ganowicz. Niech piją swą cykutę.
IM i Kontestacja niepotrzebnie prowadziły dialog.
 

Rattlesnake

Don't tread on me
Członek Załogi
3 591
1 503
Też mi się wydaje, że w pewnych sytuacjach dialog jest bezwartościowy.

Ja nie jestem fanatykiem, który odrzuca możliwość pomyłki. Zawsze jest jakieś prawdopodobieństwo, że sam jestem zaślepiony, a idea akapu zawiera dyskwalifikujące dziury.

Tylko, że nawet jeśli tak jest, to argumenty bugajopodobnych nawet nie zbliżają się do odkrycia tych dziur. Nawet jeśli Bugaj, Kardaszewski czy politruki z Krytyki Politycznej okażą się mili i sympatyczni, to to jest poziom tekstów artystycznych w utworach Dody, zero, słowotok skrojony z grubsza na potrzeby "dyskusji" w telewizji, bez spójności, bez wynikania, bez ciekawości świata, bez chęci zgłębienia czegokolwiek, nudny rzygogenerator.

Nie, dyskusja z erystyczną bezmyślą to nie jest dobry pomysł. To strata czasu.
 
D

Deleted member 427

Guest
Macieju, nie ma żadnych szans, żeby ideologia postulująca decentralizację wszystkiego łącznie z secesją mogła narobić choć w 1/10 tyle szkód co ideologia postulująca centralizację wszystkiego. Po prostu nie znajduje w historii przykładu, żeby tak było. No chyba że ktoś będzie argumentował (jakiś konstytucjonalista, zapatrzony w majestat Sądu Najwyższego), że Konfederaci ponoszą winę za 650 tys zabitych podczas wojny domowej, bo gdyby nie zachciało im się odrywać od Mateczki Unii, to by nikt nie zginął.
 

sierp

to ja :-)
577
305
"Lemingi" głosują na PO, bo właśnie nie przeszkadza im podwyższanie podatków, ogromny wzrost zadłużenia państwa, liczby urzędników ani regulacji rynku (Polska pod względem ciężaru nakładanych przez państwo regulacji zajmuje 124. miejsce na 142 sklasyfikowane kraje świata). Więc stwierdzenie, że "lemingi" chcą więcej rynku nie ma żadnych podstaw.
 
Do góry Bottom