Ciężko oszacować stary, ilu jest akapów. Ale będzie ich przybywać, bo w końcu minarchiści skumają, że nie istnieje coś takiego jak "dobry rząd"
IMHO libertarianin minarchista to nie libertarianin. Czyli wszyscy.Jaka część libertarian to anarchokapitaliści?
IMHO libertarianin za prawem autorskim to nie libertarianin. Czyli wszyscy.Jaka część jest za całkowitym zniesieniem praw autorskich?
W akapie będą pewne struktury quasi-państwowe, czy raczej pewne oddolne i dobrowolne samozorganizowanie społeczeństwa. Ja nie chciałbym mieszkać w społeczności, w której osoby trzecie wtrącają się w wychowywanie cudzych dzieci, ale nie chciałbym też żyć w grupie, w której spotkałyby mnie konsekwencje za odstrzelenie "Fritzla", który byłby moim sąsiadem i jakoś dowiedziałbym się o tym co robi.Jaka część popiera wolność nieletnich a jaka decydowanie rodziców za nich?
Ale każdy zezwoli na aborcję, oczywiście dobrowolną.
Nie mam natomiast nic przeciwko Pro-Life Commando'm, które rozwalałyby wszystkich, których zastaną w klinikach aborcyjnych.
Czasem zastanawiam się, czy zamiast przyjmowania aksjomatów i wyciągania z nich etyki prowadzącej czasami do paradoksów i absurdów, nie wygodniejsze i nie lepsze byłoby przyjęcie postawy: Mamy anarchię, i imperatyw kategoryczny Kanta (czyli upraszczając "rob to, co uważasz za słuszne"). Każdy robi co chce, jeśli ktoś zabija, to robi to i samo w sobie nie jest to ani dobre ani złe. Jeżeli ktoś karze morderce śmiercią, uważa to za słuszne, i samo w sobie to też nie jest dobre ani złe. W ten sposób panuje prawo sumień. Nie ma skodyfikowanego prawa, wszystko płynie i opiera się na osobistym przekonaniu człowieka o słuszności danego czynu. Totalny brak absolutyzmu i obiektywizmu moralnego. To tylko moje osobiste przemyślenia, rozkminy i przede wszystkim HIPOTEZY. Możemy się zastanowić z czym to by się jadło, nie linczujcie mnie za takie herezje
Nie byłbym tego taki pewienKażdy libertarianin jest inny. Ale każdy zezwoli na aborcję, oczywiście dobrowolną. No i zniesienie praw autorskich
chyba niewielka. Ja dopuszczam wolnośc nieletnich pod warunkiem że są w stanie samodzielnie funkcjonować i się utrzrymać. Tak naprawdę to także pełnoletni którzy nie są w stanie samodzielnie funkcjonować -jako niepełnosprawni społecznie- nadal są zależni od rodziców -bo kto będzie za nich odpowiadał?Jaka część popiera wolność nieletnich a jaka decydowanie rodziców za nich?
Wolność może być przywilejem, którego po przyznaniu nie można już odebrać. Wg mnie proste.
Cyberius, wolność nie jest przywilejem, który przyznaje się komuś w nagrodę za to, że ktoś może się samodzielnie funkcjonować i się utrzymać. Gdyby przyjąć takie założenie, to logicznym wnioskiem jest, że każdy, kto nie może samodzielnie funkcjonować - np. w szczególności osoba zniedołężniała ze starości, ciężko chora, niepełnosprawna - może być obrócony w niewolnika i co za tym idzie na przykład uśmiercony z woli swojego pana
Wygląda na to że bardziej jestem propertarianinem, umiarkowanym ale jednak.Ale to założenie jest błędne. Wolność w rozumieniu libertarianizmu oznacza, że nikt nie ma prawa stosować wobec ciebie przymusu inaczej niż w obronie
Jeśli ktoś będzie miał możliwość odebrania czegoś komuś i będzie miał z tego korzyść, to robi to bez względu na to jaka idea będzie "strzegła" danej rzeczy. Chodzi o to, by stworzyć taką sytuację, by wolni ludzie mieli interes w bronieniu nawzajem swojej wolności. Szlachta jakoś broniła swoich przywilejów.No konotacja historyczna przywileju jest taka, że był nadawany przez władcę, a to jeszcze bardziej kłóci się z ideą wolności. Jeżeli coś jest przyznane to nie jest po pierwsze pierwotne i samoistne, a po drugie może być odebrane.
Trudno określić. Od ok. 10 lat Mises.org stara się re-definiować ankap na chrześcijańską (katoliko-baptystyczną) modłę. To co było ankapem kiedyś nie koniecznie jest ankapem dziś, a to co kiedyś było chrześcijańskim libertarianizmem stało się nagle ankapem.Jaka część libertarian to anarchokapitaliści?
Na portalach libertariańskich kilka razy były przeprowadzane ankiety dotyczące praw autorskich lub wszelkiej "własności inaczej". Wyniki zawsze były podobne 15%-16% za "własnością inaczej" reszta przeciw. Tyle że na tych portalach odpowiadali ich użytkownicy, którzy nie musieli być libertarianami. Pojawiali się "libertarianie" będący kapłanami własności inaczej ale szybko okazywało się, że zostali oni oddelegowani do środowiska przez siły obce.Jaka część jest za całkowitym zniesieniem praw autorskich?
Propertarianie są za ograniczeniem wolności nieletnich, reszta jest za wolnością nieletnich.Jaka część popiera wolność nieletnich a jaka decydowanie rodziców za nich?
Tu podział przebiega wzdłuż linii chrześcijańscy libertarianie i misesowcy v.s. reszta. Należy pamiętać, że nie każdy protestant uznaje płód za odrębne życie.Czy wszyscy libertarianie są za zezwoleniem aborcji?