Jak Korwin masakrował służbę wieziennictwa podczas pobytu w więzieniu

dataskin

Well-Known Member
2 059
6 141
.. prosto z akt IPNu

Wrzuciłem na wykop tu : http://www.wykop.pl/ramka/1640188/historia-pobytu-w-wiezieniu-janusza-korwin-mikkego/

Na zachętę:

Sytuację oceniam następująco: albo załoga więzienia daje mi do zrozumienia, że regulaminu nie należy przestrzegać, albo łamie praworządność, albo jest bandą kretynów. Z tych możliwości wybrałem pierwszą - jak sądzę dla Pana i Pańskich ludzi najpochlebniejszą i wykorzystam fakt nie wiązania mnie regulaminem w sposób i w czasie uznanym przeze mnie za najkorzystniejszy.

W dniu 6.6.68 pozbawiono mnie spaceru, stwierdzając że "cela już poszła gdy wy byliście na wychodku (? nieczytelne)"

W związku z tym, zwracam uwagę, że regulamin NIE mówi o tym, że spacerować mają cele.

Spacerować mają ARESZTANCI!
 
Ostatnia edycja:
N

nowy.świt

Guest
Przekroczenie rozpatrywałem w obecności wych. Lesiaka, powiadomienie było wych. Kulika. Korwin-Mikke przyznał się do kontaktowania, ale wyjaśnił tylko w celu gry w warcaby. (W reg. jest, że nie wolno kontaktować się w sprawie a z innymi nie ma zakazu). Karę przyjął lekceważąco z podziękowaniem.

Decyzja NACZELNIKA (KOMENDANTA)

Po wysłuchaniu obwinionego w obecności wychowawcy za popełnione przekroczenie:

nielegalne kontakty za pomocą wystukiwania alfabetu Morsa przez ścianę, wymierzam karę dyscyplinarną 3 dni twardego łoża. Kartkę z alfabetem załączyć do akt sprawy.

Dnia 29 VI 1968 r.

:D
 
Do góry Bottom