Jak indoktrynować owce?

Lancaster

Kapłan Pustki
1 148
1 113
Czy znacie jakieś skuteczne sposoby nawrócenia owiec na libertarianizm. Owce albo dzielą się na bezideowców (których jebie czy jest dyktatura demokracja czy anarchia) "specjalistów" (którzy o polityce słyszeli tylko z TV) i fanatyków (uważają ,że jest tylko jedna słuszna ideologia ,ale mają wiedzę o polityce).

Typowa rozmowa z "specjalistą":
ja: nie powinno być podatków bo to kradzież
kolega: pojebało cię podatki muszą być bo z czego się państwo utrzyma.
j: można wprowadzić akap i prywatne przedsiębiorstwa zajmą miejsce państwa
k: ciebie kompletnie pojebało anarchia i kapitalizm to dwie różne rzeczy.

Dalsza rozmowa nie miała sensu. Owce jebie że politycy kradną co więcej oni uznają państwową kradzież za coś naturalnego i normalnego. Więc teraz małe pytanie jak skutecznie indoktrynować owce i czy do każdego typu owcy podchodzić tak samo czy stosować inne metody?
 
A

Aeger

Guest
Mnie wnerwia to że libertarianie kojarzeni są tylko z utopią - czy to na Salon24 czy w komentarzach Najwyższego Czasu - libertarianie = śmiech.

Oczywiście że państwową kradzież uważają za coś naturalnego, bo tak zostali wychowani - z myślą że może się palić i walić - państwo musi być. Na moje to trzeba raczej mieć chwytliwe hasełko i stronkę w której łopatologicznie się wyjaśnia wszystko na prostych przykładach. Tylko tak można komuś coś wyjaśnić - można się męczyć kilka godzin tłumacząc - a jeden dobrze opisany przykład może załatwić sprawę.

Inaczej się nie da nawrócić, próbowałem. Liber- odstrasza, anarcho- również. Trzeba odczarować dwa przedrostki.
 

FatBantha

sprzedawca niszowych etosów
Członek Załogi
8 902
25 736
Proponowałbym zacząć jednak od ludzi a owce zostawić na później.
 
A

Aeger

Guest
FatBantha napisał:
Proponowałbym zacząć jednak od ludzi a owce zostawić na później.

Podejrzewam że z owcami szłoby szybciej - przynajmniej udawałby że słuchają, skubiąc przy okazji trawkę na pastwisku.
 
OP
OP
Lancaster

Lancaster

Kapłan Pustki
1 148
1 113
kawador napisał:
Lancaster, a ty jak tu trafiłeś?

Wstyd się przyznać ,ale 7lat temu jak byłem owcą usłyszałem w reklamie że Tusk jest radykalnym liberałem (chciałem na niego głosować ,ale na szczęście nie miałem prawa głosu). Uważałem wtedy że Tusk jest cool i nie miałem pojęcia o jego poglądach ,ale wiedziałem że wolny rynek jest OK. Po zapoznaniu się z satanizmem (katechetka mnie tym zaciekawiła) stwierdziłem ,że zgadzam się z LaVeyem .Polityką interesuję się około dwa lata. Zanim się dowiedziałem o libertarianizmie miałem krótką przygodę z Korwinem (nawet na niego głosowałem bo nie wiedziałem że wybory są złe). Przez kilka miesięcy byłem monarchistą i nie wyobrażałem sobie akapu. W II turze i następnych wyborach nie głosowałem (nie będę głosował na mniejsze zło). Pierwszy raz o libertarianizmie dowiedziałem się z repetytorium od WOSu (w podręcznikach tego nie było) napisali niecałe pół strony jako informację dodatkową ,ale to mi wystarczyło żeby stać się libertarianinem. Moje poglądy się radykalizują może kiedyś przerzucę się na ten cały propertarianizm.

Więc mam ich do satanizmu przekonać a potem pokazać jakie inne doktryny są pojebane a polityka to wielkie gówno czy można prościej?
 
A

Aeger

Guest
Lancaster napisał:
Więc mam ich do satanizmu przekonać a potem pokazać jakie inne doktryny są pojebane a polityka to wielkie gówno czy można prościej?

Och można prościej - dziś na profilu RPPalikota ktoś rzucił artykuł o tym jak Islandia bankrutowała. Zaraz komentarze - "te media to podnóżki kapitalistów, których chciwość nie zna granic!".

Ja odpisałem - przecież to państwo nacjonalizowało bank, na co zareagowała giełda, przez co kraj zbankrutował. Rządzili wtedy socjaldemokraci czyli lewicowy ruch. Zatem pisząc na lewicowym profilu o lewicowych porażkach, pogrążacie całą ideologię. (I teraz) - to by się nie stało, gdyby rząd (zgodzie z ideą wolnościową) zrobił to, to i to.

Może kogoś to ruszy, może ktoś poszuka - u Palikota co chwila się przewijają linki o Ronie Paulu, libertarianiźmie - tam się powinno "nawracać" pokazując proste przykłady, proste odpowiedzi.
 

kr2y510

konfederata targowicki
12 770
24 700
@Lancaster, @Aeger

Nie ma na to uniwersalnej recepty. Wprost można trafiać jedynie do normalnych ludzi, nie skażonych nauką, tvn i kościołem. Ale tych jest mało.
Wykształciuchów należy ośmieszać z ich poglądami doprowadzając je do absurdu, a od czasu do czasu żartować, że Mahmuty jutro przyjdą i będą podrzynać gardziołka a nikomu nie będzie się chciało tego syfu bronić. Choć uważam, że większość wykształciuchów jest stracona. Najlepiej pewnie do nich trafią jakieś wykłady z akademickiej konferencji libertariańskiej.
Czyli W2W - wykształciuchy to wykształciuchy. ;)
Do religijnych argumentami LewRockwell.com.
 

GAZDA

EL GAZDA
7 687
11 143
Lancaster napisał:
Typowa rozmowa z "specjalistą":
ja: nie powinno być podatków bo to kradzież
kolega: pojebało cię podatki muszą być bo z czego się państwo utrzyma.
j: można wprowadzić akap i prywatne przedsiębiorstwa zajmą miejsce państwa
k: ciebie kompletnie pojebało anarchia i kapitalizm to dwie różne rzeczy.

Dalsza rozmowa nie miała sensu. Owce jebie że politycy kradną co więcej oni uznają państwową kradzież za coś naturalnego i normalnego. Więc teraz małe pytanie jak skutecznie indoktrynować owce i czy do każdego typu owcy podchodzić tak samo czy stosować inne metody?

po prostu źle gadasz...

bardziej efektywna rozmowa:
1: podatki to kradzież
2: pojebało cię podatki muszą być bo z czego się państwo utrzyma.
1: a co mnie to obchodzi, mi państwo nie jest potrzebne, chcesz państwo to se na nie płać, a nie każ innym jak komuch jakiś...
dalszej rozmowy nimo bo nie gadamy z komuchami którzy chcą byśmy za ich zachcianki płacili... hehe

można też bez rzucania słówkami akap czy libertarianizm...

ludzie z którymi mam do czynienia w moim miasteczku już prawie nie uzywają słowa podatek ino haracz, gadają że państwo jest złe, politycy to bandyci, urzędnicy to pasożyty a wątpie coby nawet 10% z nich kiedykolwiek słyszało o jakimś libertarianiźmie czy akapie...
 

Pacal II

Member
62
1
A nie macie takiego doświadczenia że łatwiej skłonić do akapu ludzi którzy się na polityce/ekonomii za bardzo nie znają, albo nie interesują?
 

hospodyn

New Member
11
0
Przypadki są naprawdę różnorodne. Największy jednak sprzeciw powoduje niemal zawsze zniesienie przymusu ubezpieczeń. Niektórzy mają po prostu klapki na oczach, które nie pozwalają im widzieć dalej, wyobrazić sobie, pomyśleć o innym dobrowolnych, prywatnych ubezpieczeniach. Niezła tresura musiała na to wpłynąć, że ludzie święcie wierzą w coś tak błahego i bronią tego jakoby zdobyczy cywilizacyjnej, rzecz jasna nie szanując przy tym woli i zdania innych, bo przecież "JA wiem lepiej co jest dla nas wszystkich na pewno dobre".
 

Piter1489

libnetoholik
2 072
2 033
hospodyn napisał:
Niezła tresura musiała na to wpłynąć, że ludzie święcie wierzą w coś tak błahego i bronią tego jakoby zdobyczy cywilizacyjnej

Prosta sprawa, weź takich małych ludzików, weź ich do szkoły, postaraj się, żeby z rodzicami spędzali jak najmniej czasu, 6 lat to dobry wiek na noszenie tornisterka, przydałby się jeszcze obowiązkowe przedszkole, żeby dziecko jak najwcześniej nabrało "kompetencji społecznych". Jak już skończą szkołę to uwierzą we wszystko, co jest "rozsądne", "obywatelskie" i "wszystkie cywilizowane narody to mają".
 

radzimir

New Member
9
0
Ja myślę że trzeba podkopać "przewagę moralną" progresowców i przypominać im w co drugim zdaniu o tym że system jaes oparty w swej istocie na gwałcie i przemocy.

Wtedy sprowadza się ich wzniosłe pojęcia do poziomu bicia w mordę tych co nie chcą nleżec do tego stowarzyszenia.

Zacznijmy np. od emerytów przypominając im że są paserami i żyją z kradzionych pieniędzy, a usprawiedliwienie że im też kradli jak wiadomo nikogo nie usprawiedliwia.
 

Kacper Rupiński

Laureat Pokojowej Nagrody Nobla
100
34
Nie wiem czy też to zauważyliście, ale najciężej rozmawia się ze zwolennikami PO. Nie ważne jakie głupstwo im wytkniesz, gość zawsze będzie wierny Donkowi. Może sobie sam zaprzeczać, może się gubić, może zejść na klasyczne "ale PiS to...", ale nadal pozostaje wyznawcą Tuskacza.

Kiedyś rozmawiałem z pewnym happy demokratą, ale już nawet ten ziomek wykazywał się większą świadomością.

Ogólnie jak ktoś ciśnie dzisiejszy zły "kapitalizm" zawsze trzeba uświadamiać, że to się prawidłowo nazywa korporacjonizmem (i tu gadka o tym, że faszyści mieli taką koncepcję).

Poza tym trzeba konsekwentnie zarzucać krzywą laffera, w przypadku tekstu: "no, ale jak to, jak będą mniejsze podatki, to państwo będzie biedniejsze" - oczywiście mówione z wielkim zonkiem na twarzy.

Z anarchizmem na początku nie warto wyjeżdżać, bo ludziom się kojarzy z rozpierduchą. Trzeba poczekać, aż osobnik zacznie łapać o co biega.

Ogólnie polecam konwersacje z korwinistami, bo ich akurat można wyciągnąć jak nie na akapów, to na minarchistów chociaż.
 

Antałek

Member
179
5
Chyba najlepiej propagować niezależność, przedsiębiorczość i odpowiedzialność. Akap to hardkor nie do strawienia przez większość ludzi.
Nie wszystkim też wystarczy przekaz argumentów w sposób werbalny potrzeba też przekaz wizualny dla wzrokowców. Szkoda czasu na dyskusje tego typu face to face z zamiarem przekonania tego kogoś, w każdym razie nie to powinno być celem. Jako rozmowa przy piwie owszem.
Dlatego lepiej zrobić film na ten temat i ukierunkowac materiał do tysięcy ludzi tak sprowokowanych przez film, że sami zaczną szukać informacji na temat tej idei.
Rozumiecie?
- Face to face to jak produkowanie samochodu z Heńkiem z szybkością jedna sztuka na pół roku.
- Film z przekazem wizualno-werbalnym to jak taśmowa produkcja aut.

Poza tym akap to utopia dobra dla ludzi którzy nie widzą nic poza czubkiem własnego nosa :D
Akapowa Polska nie byłaby w stanie obronić się przed agresorem, któremu jego akapowość by nie odpowiadała. Państwa są narzędziem społeczeństw do obrony ich interesów cokolwiek to znaczy.

Dlatego napisałem że powinno się propagować niezależność, przedsiębiorczość i odpowiedzialność jako cechy pożądane i dobre do funkcjonowania w większości gałęzi gospodarki kraju. Jak powiesz ludziom że w kraju między Niemcami, a Rosją ma leżeć terytorium pozbawione scentralizowanej, regularnej armii to was wyśmieją. Nie wyjeżdżajcie z PAO i innymi bo kto z Was ma broń w domu? Kogo będzie stać na zamówienie prywatnej armii zdolnej do stawienia się samolotom i wozom pancernym? Dlaczego sąsiednim państwom nie byłoby na rękę zniewolić słabą militarnie, ale wolną, akapową Polskę?
 
D

Deleted member 427

Guest
Akapowa Polska nie byłaby w stanie obronić się przed agresorem, któremu jego akapowość by nie odpowiadała.

A nie przeszkadza ci, że dzisiejsza Polska także nie byłaby w stanie się bronić?
Jakoś żyjesz, prawda?
Wszystko w porządku, żadnych koszmarów, dobrze sypiasz?
Siedzisz? Lepiej usiądź, bo powtórzę: nieakapowa Polska w kwestiach militarnych osiągnęła obecnie standardy czasów saskich okresu I Rzeczpospolitej. Wojsko co prawda "paradne", a nie pogrzebowe, ale całkowicie bezużyteczne. Cała Polska armia mieści się obecnie na stadionie narodowym, a sprzęt na parkingach tego stadionu. Dodatkowo ludzie są rozbrojeni, mózgi mają zlasowane katolicyzmem, socjalem, UE i lewactwem.
 

Antałek

Member
179
5
Czekałem na Twoją wypowiedź. Źle mi z tym w chuj. Ale celem polityki państwa nie powinno być totalne rozsprzedanie arsenału czekając aż ludzie sami się uzbroją i dostaną łupnia od większych totalitarystów.
Celem powinna być polska tarcza antyrakietowa (nie amerykańska), silna armia zawodowa, obrona terytorialna i prace nad bombą atomową.

ed: pozatym to co mieści się w ramach minarchizmu, a nawet nieco ponad to, ale już strawniejsze dla socjalizującego społeczeństwa jest już czymś w porównaniu z tym co mamy teraz. Kilkaset tysięcy urzedasów i reszta... wystarczy pocztać budżet państwa.

Chodzi o to że można żyć bez akapu. A samo propagowanie akapu to raczej ciekawostka i niespełnione marzenia, nie mające szans na realizację w ciągu najbliższych dekad czy w ogóle kiedykolwiek.

Mały OT się zrobił, a dyskusja tego typu miała niejednokrotnie miejsce, dlatego nie chcę trollować bo nie to jest moim celem.
 

Hikikomori

少し変態
538
318
@Kawador
Ale akapowa Polska będzie schronieniem dla gangsterów, terrorystów, uciekinierów podatkowych i szumowin wszelakich. Na jej terenie będą znajdować się serwery z nielegalną zawartością, składy broni masowego rażenia, a sam kraj będzie wymarzonym punktem przerzutowym dla wszelkiego rodzaju kontrabandy.
Będzie od kurwy dobrych powodów żeby go najeżdżać. Na kraj, w którym żyjemy dzisiaj szkoda się nawet wysrać.
 
Do góry Bottom