Inwigilacja

Hyperion

New Member
5
0
Czy idzie sprawdzić czy jestem inwigilowany? Sporo ostatnio czytam o prywatności w sieci i bezpieczeństwie danych. Neta mi teraz częściej rozłącza.
 
OP
OP
H

Hyperion

New Member
5
0
Wielkie dzięki za szybką odpowiedź. Miałem małą nadzieje że istnieje jakaś nikła szansa. No cóż chyba trzeba będzie sprawić sobie VPNa.
 
T

Tralalala

Guest
Chodzi Ci o inwigilowanie Ciebie jako jednostki czy Ciebie jako część ogółu? Jeżeli ktoś Cie sprawdza z poziomu ISP to wypuszczenie fałszywej informacji która skłoni daną organizację do działania może Ci dać informację czy sobie podglądają. Jeżeli boisz się o sprawdzanie komputera to możesz analizować ruch sieciowy, chociaż to też nie koniecznie da 100% pewności. Jeżeli chodzi o telefon to nie mam pojęcia. Generalnie wypuszczenie fałszywej informacji i obserwacja działań można wszędzie zastosować ale nie koniecznie druga strona da się nabrać także pewności nie ma. A poza tym to najlepiej się podpytaj w innym "dziale" http://kryptoanarchizm.libertarianizm.net/
 
OP
OP
H

Hyperion

New Member
5
0
Miałem na myśl Siebie i tylko połączenie do sieci. Ostatnio coś za często zrywa mi połączenie. Analizując ruch sieciowy jeśli masz na "netstat" to niczego podejrzanego nie zauważyłem. Jest tylko Google, Avast, Microsoft i dostawca neta.
 
Ostatnia edycja:

Grzechotnik

Well-Known Member
988
2 224
Co do inwigilacji - zawsze trzeba zakładać że jesteś, szczególnie gdy już założyłeś konto na lib.necie. Jak przeciwdziałać inwigilacji przeczytasz na podforum kryptoanarchizm. Co do zrywania połączeń - ewentualna inwigilacja nie ma na to żadnego wpływu. Podaj więcej informacji: dostawca, sposób połączenia, system, hardware.
 

Mad.lock

barbarzyńsko-pogański stratego-decentralizm
5 149
5 111
A co zrywanie połączeń ma wspólnego z inwigilacją? Może usługodawca pogorszył jakość netu albo infrastruktura się psuje.
 

MaxStirner

Well-Known Member
2 781
4 723
No ale samo zrywanie połączenia nie dowodzi niczego - można to ugryźć z drugiego końca i spytać czy karta sieciowa w urządzeniu jest ok? Zrywa na każdym? Mnie zrywało tak, że myślałem że to modem - okazało sie, że uszkodzony był kabel w gniazdku.
W okolicy w której masz dużo Wifi kanały mogą sie nakładać i to powoduje zakłócenia. Zmień kanał w ustawieniach modemu i zobacz czy to coś daje. Często najprostsze rozwiązania pomagają. Wyeliminuj oczywistości i dopiero potem zabieraj sie za ochrone przed inwigilacją.
 
Ostatnia edycja:
OP
OP
H

Hyperion

New Member
5
0
Jestem połączony kablem. Operator Orange NeoPlus, Win7, Ruter TP Linka, Aktualnie analizując ruch sieciowy widzę adres 61.43.234.77
Nie korzystam z Tora, I2P, VPN jedynie z bramki proxy oraz Firefoxa z NoScript i Ghostery.
 

MaxStirner

Well-Known Member
2 781
4 723
Shodan nie pokazuje nic, Whois pokazuje że adres należy do pdkoreańskiego dostawcy, pewnie właściciela proxy którego używasz.
Sprawdz adresy mac w sieci, (na roterach TP Dhcp-DHCP Clients). Sprawdż jakość połączenia na innym urządzeniu przede wszystkim (laptop, telefon) Jak zrywa wszędzie złóż reklamacje, może jest to np mechaniczne uszkodzenie kabla , jak w moim wypadku. Jeśli mimo to zrywa dalej możesz zacząć sie martwić
 
Ostatnia edycja:
OP
OP
H

Hyperion

New Member
5
0
Podejrzewam że pewnie masz racje, moje łącze jest spory kawałek od centrali pomimo że to centrum miasta. Sprawdzę te adresy mac i łącze na starym kompie. Mimo wszystko warto wiedzieć czy to infrastruktura czy ciekawscy.
 

MaxStirner

Well-Known Member
2 781
4 723
Jeszcze jedno: na routery TP link niedawno był atak umożliwiający podsłuchnie ruchu - opis ataku tutaj:
http://niebezpiecznik.pl/post/dziura-w-routerach-z-firmwarem-zyxel-a-m-in-tp-link/
Dotyczy to tych routerów, które mają włączony dostęp do panelu admina przez sieć, sprawdzasz to tutaj:
http://niebezpiecznik.pl/post/orange-wypuszcza-skaner-domowych-routerow/
Jeśli tak jest u ciebie, wyłącz dostęp przez sieć i uaktualnij firmware, opis tutaj:
http://www.tp-link.com.pl/article/?id=10547
Po drugie, routery TP-link, niektóre modele przynajmniej, słabo albo wcale nie synchronizują sie z linią ADSL Orange
Googluj
Rozwiązanie: pożycz inny router, przetestuj, jeśli to powoduje problem - uaktualnij firmware lub zmień router.
Co do Vpn to nigdy nie zaszkodzi, ale nie masz pewności czy pomoże na zrywanie połączenia dlatego najpierw sprawdź dokładnie wszystko.
 

Grzechotnik

Well-Known Member
988
2 224
Pamiętaj, jeśli zakupisz vpn, żeby umożliwić na firewallu wyłącznie ruch do serwerów vpn. Do tego oczywiście loopback i adresy prywatne. Uniemożliwi to wycieki ip, które występują na windowsach.
 

FatBantha

sprzedawca niszowych etosów
Członek Załogi
8 902
25 794
:)

Silverdog: zapora dla ultradźwięków ochroni nas przed niesłyszalną inwigilacją
08.01.2017 10:07
Paranoiczne poczucie zagrożenia, związane z tajną komunikacją złośliwego oprogramowania przez ultradźwięki, konsekwentnie pielęgnujemy już od kilku lat. Choć zdroworozsądkowo myślący ludzie początkowo tylko pukali się w czoła, eksperymenty pokazały, że ultradźwiękowa komunikacja faktycznie może pozwolić na przeprowadzenie ataków naruszających prywatność użytkowników. A potem pojawiły się patenty na komercyjne technologie i gotowe frameworki dla mobilnych aplikacji, za sprawą których praktycznie w każdej głupiej aplikacji mobilnej można było dorobić moduł nasłuchiwania na częstotliwości powyżej 18 kHz. To już nie paranoja, to już otwarta wojna z użytkownikami – i czas się na tę wojnę przygotować. Na przykład za pomocą rozszerzenia Silverdog, dźwiękowej zapory sieciowej dla przeglądarki Chrome.

Od zeszłego roku międzynarodowy zespół badaczy z University of California, Politecnico di Milano i University College London prowadzi badania w dziedzinie wykorzystania dźwięków wysokiej częstotliwości do przeskoczenia bariery między niepołączonymi urządzeniami. Wspierani w tych badaniach przez Larę, sukę owczarka niemieckiego, naukowcy przedstawili wreszcie wyniki swoich prac w swoim raporcie pt. The Ultrasound Tracking Ecosystem, a następnie zademonstrowali wykorzystywane już dziś techniki ataku podczas ostatniego Chaos Communication Congress w Hamburgu.
lara.gif

Asystentka Lara nasłuchuje ultradźwięków

Sytuacja jest poważna: branża reklamowa zaczęła korzystać z faktu wszechobecności komputerów i smartfonów w życiu codziennym oraz słabości mobilnych systemów operacyjnych i przeglądarek, których mechanizmy bezpieczeństwa nie uwzględniały dotąd tego typu zagrożeń. Każda aplikacja, która dysponuje dostępem do mikrofonu urządzenia może zostać wykorzystana jako element ataku, mającego na celu śledzenie go za pomocą ultradźwiękowych „radiolatarni”, ujawnienia jego prywatnych informacji, przechowywanych w przeglądarce, a nawet zdemaskowania, jeśli korzysta z technik anonimizacji takich jak Tor.

Takie ultradźwiękowe „radiolatarnie” czyli dźwiękowe tagi (uBeacons) – identyfikacyjne sygnały emitowane różnymi kanałami w niesłyszalnych dla ludzkiego ucha częstotliwościach, pozwalają sparować ze sobą różne urządzenia: przykładowo reklama emitowana w telewizji może zawierać taki tag, przeznaczony do przechwycenia przez mobilną aplikację, korzystającą z reklamowego SDK. Oczywiście aplikacja może wydawać się użytkownikowi niewinna: ot np. popularny zamknięty i własnościowy komunikator internetowy firmy żyjącej z internetowego marketingu – nic dziwnego, że chce mieć dostęp do mikrofonu urządzenia.

To jednak nie wszystko: zastanawialiście się kiedyś, w jaki sposób paruje się urządzenie Chromecast Google’a z aplikacją na smartfonie? Najwyraźniej wcale nie przez domowe Wi-Fi, uwierzytelnienia tiym kanałem są już całkiem realną sprawą. Jak odkryli badacze, obecnie jakieś 10 firm oferuje ultradźwiękowe rozwiązania, wykorzystujące uBeacony: większość z nich zajmuje się oczywiście tylko najmniej groźnym „proximity marketingiem”, czyli śledzeniem zachowań klientów w centrach handlowych, oferowane są publicznie także narzędzia do mierzenia widowni telewizyjnej. Co jednak mierzy się pod stołem, w obwarowanych klauzulami NDA porozumieniach między firmami?

Silverdog ma czułe uszy

Przedstawione przez badaczy praktyczne rozwiązanie problemu to zapora dźwiękowa Silverdog, wycinająca z przejmowanych przez mikrofon urządzenia wszystkie dźwięki od zadanej częstotliwości. Dostępne są obecnie jej dwie implementacje: jedna jako rozszerzenie dla przeglądarki Chrome (i kompatybilnych), druga jako zestaw łatek dla Android Open Source Project – obie pobrać możecie ze strony projektu (instalacja możliwa jest w trybie deweloperskim przeglądarki).

Samo rozszerzenie jest zaprojektowane tak, by działać od razu po zainstalowaniu: odcina wszystkie dźwięki powyżej 18 kHz (można zmienić), z wykorzystaniem filtru wysokotonowego (można wybrać inne filtry). Silverdog pozwala też na ustawienie podbicia i dobroci Q. Wszystko to jest możliwe dzięki webowemu interfejsowi BiquadFilterNode, którego pełną dokumentację znajdziecie na stronach Mozilla Developer Network.

Oczywiście Silverdog działa tylko z treściami HTML5, Flasha w ten sposób nie zablokujemy. Rozsądni ludzie dziś już jednak Flash Playera w przeglądarce nie zostawiają. Jeśli chodzi o Androida, to łatki z Silverdogiem włączają filtr w system uprawnień Androida, tak by użytkownik mógł kontrolować to, co udostępniane jest przez kanał audio.

Miejmy nadzieję, że rozwiązanie to się upowszechni i trafi np. do dbającego o prywatność następcy Cyanogenmoda – systemu Lineage OS. W to, by Google wbudowało filtr ultradźwiękowy do pobłogosławionych przez siebie kompilacji Androida raczej nie wierzymy.

Denerwują mnie 19-kiluhercowe szumy a to może jakiś hakier mnie inwigiluje i odbiór muzyki psuje. :)
 

FatBantha

sprzedawca niszowych etosów
Członek Załogi
8 902
25 794
Tak. Widocznie dobre geny albo zbyt mało koncertów w młodości. Ostatnimi czasy na kilka festiwali brałem już stopery, żeby sobie słuch zaoszczędzać na jak długo tylko się da. 20 kHz już nie słyszę.

W Anglii strasznie wkurwiające były dla mnie te odstraszacze na gównażerię. Ale one graja i tak niżej. Zresztą dopiero niedawno się w ogóle dowiedziałem, co tak skrzypiało - wcześniej nie przyszło mi do głowy, że można uskuteczniać agresję tak niehumanitarnymi metodami.
 

kowaI

Well-Known Member
422
561
Zawsze się zastanawiałem, na chuj jakiejś aplikacji typu "latarka" dostęp do mikrofonu i położenia.
Co ciekawe, po zablokowaniu takiej latarce dostępu choćby do mikrofonu- ta przestaje działać, mimo tego że wyłączam sterowanie głosem.
Mają rozmach skurwysyny
 

kompowiec

freetard
2 581
2 646
@kowaI mam androida 6.0, na bieżąco kontroluje dostęp danych apek do danych rzeczy. Nie wiem co za syf musisz ściągać że Ci się wyłączają - że już nie wspomnę że latareczka jest zainstalowana domyślnie. Wiele aplikacji można zablokować dostęp np. battery doctor dostępu do internetu żeby nie ściągał reklam, podobnie voice aloud reader, speedtest odebrałem wszystkie uprawnienia (wymagał telefonu i czegoś tam) - wszystko działa i nie prosi o dostęp.
 
Do góry Bottom