Hitlerowska telewizja

MaxStirner

Well-Known Member
2 791
4 729
Szukając info na temat tego jak wyglądała przed wojną telewizja w Anglii znalazłem film o telewizji niemieckiej. Wybałuszyłem gały w czasie oglądania choć zawsze myślałem że z historii drugiej wojny mało co może mnie zaskoczyć. W życiu by mi nie przyszło do głowy że istniała hitlerowska telewizja.
http://www.disclose.tv/action/viewvideo/156248/Television_Under_The_Swastika_1999/
Edit: Podmiana linku bo YT nie działał a film wart obejrzenia.
 
Ostatnia edycja:

FatBantha

sprzedawca niszowych etosów
Członek Załogi
8 902
25 811
Może nie dotyczy to bezpośrednio telewizji, a raczej samej nazistowskiej propagandy - Interia dzisiaj wspomina "Heimkehr":
http://fakty.interia.pl/prasa/odkry...-koszmar-nazistowskiej-propagandy,nId,1414430
"Heimkehr" - celuloidowy koszmar nazistowskiej propagandy

Czwartek, 24 kwietnia (10:13)
"Pomyślcie, jak będzie wspaniale, gdy wokół nas będą tylko sami Niemcy. A gdy wejdziesz do sklepu, nikt nie będzie mówił po polsku, po żydowsku - tylko po niemiecku! Nie tylko wioska będzie niemiecka, ale wszystko dookoła będzie niemieckie, a my będziemy w sercu Niemiec. Pomyślcie tylko, jak to będzie... Dlaczego nie ma tak być?!(...)

(...) Będziemy znowu mieszkać na dobrej, ciepłej, starej ziemi niemieckiej, w ojczyźnie, w domu. Nawet w nocy, gdy się obudzimy w naszych łóżkach, to niespokojne nasze serce będzie wiedziało, że śpimy w Niemczech, a dookoła jest błoga noc i biją miliony niemieckich serc w cichym takcie. (...) i tak cudownie będzie nam na sercu, i ten kawałek ziemi, i kołysząca się trawa, i kamień na polu, drzewa, to wszystko będzie niemieckie. (...) do nas to będzie należało, bo wyrosło z milionów serc Niemców, którzy odeszli do ziemi, stali się niemiecką ziemią (...). Bo przecież nie tylko żyjemy niemieckim życiem, ale również umieramy niemiecką śmiercią. I jako umarli pozostajemy Niemcami, stajemy się częścią Niemiec"1.

Ten wizjonerski, pełen ekstatycznego uniesienia i dramaturgii monolog wygłoszony przez główną bohaterkę, nauczycielkę Marię Thomas (w tej roli Paula Wessely), jest kluczowym przesłaniem "Heimkehr", jakim jest budowanie wspólnoty narodowej według wzorców narodowosocjalistycznych. Wypełnia on najważniejszą, końcową scenę filmu - scenę więzienną.

W zatęchłych, mokrych lochach polskiego więzienia grupa Niemców oczekuje na śmierć. Przerażeni, stłoczeni w ciasnej, ciemnej celi ludzie pogodzili się już ze swoim losem. Oczekują na najgorsze. Wtem, z marazmu i odrętwienia wyrywa ich głos Marii. Pojawia się ona na pierwszym planie. W dużym zbliżeniu. Rękoma obejmuje kraty, jej twarz jaśnieje, oczy błyszczą... Wygłasza swój monolog. Pod wpływem słów Marii stojący wokół niej ludzie prostują się, podnoszą głowy i marzą. Już się nie boją... Nagle jednym głosem intonują patriotyczną pieśń, która niczym grzmot odbija się echem po więziennych korytarzach. Wszyscy wspólnie przeżywają euforię...

"To jeden z punktów zwrotnych filmu. Wszystko jest dla Niemiec i Führera. Nawet martwi jesteśmy Niemcami. Nieważne, żywi czy umarli, zawsze i do końca jesteśmy Niemcami, dlatego zwyciężyliśmy"2. Za moment nadlatują samoloty z czarnymi krzyżami na skrzydłach, a bramy więzienia miażdżą niemieckie czołgi. Znienawidzeni polscy żołnierze i strażnicy w panice uciekają. Droga do wolności i wytęsknionej ojczyzny staje przed Niemcami otworem.

Tak kończy się "wielki film wołyński", który zrodził się w umyśle Josepha Goebbelsa, a stworzony został przez jego "pupila", austriackiego reżysera - Gustava Ucicky’ego. "W intencji Goebbelsa film miał dokumentować tragiczny los uciemiężonych potomków niemieckich osadników w Europie Wschodniej oraz ich przywiązanie do macierzy"3.

[...]

Obraz Polaków zawarty w "Heimkehr" jest jednoznacznie karykaturalny. Z jednej strony podstępny, prymitywny polski motłoch o zbrodniczych instynktach. Z drugiej arogancka, głupia, bezduszna, cyniczna i brutalna władza. Tak sugestywne budowanie postaci miało jeden cel - wywołać u widzów uczucia jednoznacznie negatywne do Polaków: nienawiść, odrazę i pogardę.

"Uzasadniały to sceny o wybitnie pejoratywnym wydźwięku - strzelanie przez wiejskich chłopaków do przejeżdżającego bryczką dr. Thomasa [ojciec Marii - przyp. red.], co w konsekwencji spowodowało jego oślepienie, ukamienowanie Marthy Launhardt i zerwanie z jej szyi przez polskiego troglodytę wisiorka w kształcie swastyki, przewożenie przez Łuck na odkrytej ciężarówce Volksdeutschów omotanych siecią oraz próba ich wymordowania w więziennych lochach przy użyciu ciężkiego karabinu maszynowego"5. Prawdziwe studium zezwięrzęcenia "polskiej tłuszczy" ukazuje jedna z kluczowych scen filmu rozgrywająca się w kinie.

Gdy w trakcie projekcji kroniki filmowej wybrzmiewa z ekranu polski hymn, Polacy podrywają się z miejsc, wstają i tłumnie, z emfazą śpiewają. Obecni w kinie Niemcy, wśród nich Maria Thomas, stoją ze spuszczonymi głowami. Rozwścieczeni Polacy zmuszają ich do śpiewania hymnu. Bezskutecznie. Wówczas dochodzi do linczu... "Maria z rosnącą determinacją błaga dyszący z nienawiści tłum w kinie, interweniujących niemrawo polskich policjantów i wreszcie sanitariuszy w polskim szpitalu do udzielenia pomocy rannemu. W dramatycznym apelu wskazuje na krzyż wiszący w szpitalnej izbie, wołając: »Pomyślcie o Bogu. Pan Bóg na nas patrzy«"6. Na próżno. Pobity, wyrzucony ze szpitala narzeczony Marii umiera na ulicy, nie uzyskawszy pomocy.

W lecie 1941 r. film był gotowy. Uroczysta premiera "Heimkehr" odbyła się 10 X 1941 r. w Wiedniu. Joseph Goebbels był zachwycony. W swoim dzienniku nazwał ten film najlepszym w niemieckiej kinematografii. Z tej okazji ustanowił doroczną nagrodę za najlepszy film niemiecki. Reżyser Gustav Ucicky był jej pierwszym laureatem.

Powrót do Chorzel...
Dzisiaj o filmie "Heimkehr" - jednym z najdroższych przedsięwzięć kinowych III Rzeszy (pochłonęło ok. 3 mln RM), wiemy już całkiem sporo. Jednak przez długi czas produkcja ta była zapomniana. Zresztą całkiem słusznie, bo to plugawy obraz nazistowskiej propagandy uprawianej przez państwo totalitarne, jakim była hitlerowska III Rzesza. Skrajnie antypolski, mający w swym założeniu pogłębić i tak już silne polsko-niemieckie antagonizmy. Oglądając go ma się wrażenie ordynarnego oszustwa i perfidnego odwrócenia ról ciemiężców i ciemiężonych.

[...]

"Ta scena jest jedną z najciekawszych scen w filmie Heimkehr. Po raz pierwszy jasno przedstawia koncepcję tzw. podludzi, czyli »elementu polskiego i żydowskiego«. Widzimy Polaków, którzy demolują niemiecką szkołę, rzucają wszystko na stos. Nagle pojawia się żydowskie dziecko, które ten stos podlewa benzyną i podpala. Widzimy szkolną tablicę w płomieniach, na której jest napisane: »Wielkie Niemcy, liczba Niemców 79,4 miliona«. Na środku stosu płonie globus, który ma symboliczne znaczenie. Ta żydowsko-polsko rasa podludzi ze Wschodu stanowi zagrożenie nie tylko dla narodu niemieckiego, ale jest zagrożeniem dla całego świata, dla całej kultury, a kultura, to oczywiście niemiecka kultura"9. Kolejną sceną, w której wyraźnie i dokładnie ukazany jest "wrogi element żydowski", to scena na targu. Występuje w niej austriacki Żyd, Eugen Preiss10 , który gra kupca Salomonsona. "Salomonson filmowany jest z profilu. W ten sposób idealnie można było wyeksponować te wszystkie archetypiczne cechy, które przypisywali Żydom narodowi socjaliści. Pokazywany jest więc z profilu. Na jego szczupłą twarz pada cień. Widzimy haczykowaty, długi nos, ostre kontury twarzy... istny drapieżnik czyhający na swoją ofiarę"11. Generalnie jednak autorzy filmu skoncentrowali się na negatywnych cechach Polaków. Żydowski wróg wymagał odrębnego potraktowania, na to przyjdzie jeszcze czas....

[...]

"Cwaniaczki" z Pragi, czyli jak przyłożyć Niemcowi
Plan filmowy przygotowany był więc z typowo niemiecką dokładnością i skrupulatnością. Wszystko było zaplanowane i odbywało się zgodnie z harmonogramem. Były jednak sytuacje, o których możemy dowiedzieć się wyłącznie od postronnego, lecz wnikliwego obserwatora jakim niewątpliwie jest pan Lucjan.

- Do jednej z bardziej znanych z filmu scen sprowadzono, jako statystów, niemiecką młodzież z pobliskiego Opaleńca, którzy odgrywać mieli role uczniów z likwidowanej niemieckiej szkoły. Jako ich przeciwników, a właściwie "oprawców", ściągnięto z Warszawy schwytanych podczas łapanki chłopaków z dzielnicy Praga ("cwaniaczków" z Warszawy). Zakwaterowano ich obok mojego domu. Pamiętam ten moment, gdy zobaczyłem ich po raz pierwszy. Któregoś dnia wychodząc z budynku zauważyłem masę obcych młokosów spoza Chorzel. Zacząłem z nimi rozmawiać. Opowiadali, że Niemcy zwinęli ich z ulicy i przywieźli tutaj, lecz nie wiedzieli, po co. Okazało się, że mieli wytworzyć odpowiednią atmosferę i sprowokować bójkę z niemieckimi chłopakami. Wg scenariusza Polacy mieli prześladować Niemców w miasteczku jeszcze przed wojną w 1939 roku, i w jednej ze scen miał być odegrany epizod brutalnej likwidacji niemieckiej szkoły. Część jej wyposażenia Polacy mieli wyrzucić na bruk i spalić. Jest scena, w której Polak bierze klatkę z kanarkiem i zamierza wrzucić ją na rozpalony stos. Niemiecki uczeń sprzeciwia się temu. Wywiązuje się bójka. Taką scenę widzimy w filmie "Heimkehr". Ja obserwowałem tę sytuację spoza kadru, gdy ją kręcono na planie filmowym. Bójka pomiędzy tymi chłopcami była w rzeczywistości spontaniczna i niereżyserowana. Niemiec naprawdę oberwał w nos tak mocno, że poleciała mu krew. Było to idealne ujęcie, które wyszło niezwykle realistycznie. Zapewne usatysfakcjonowało nie tylko operatorów, lecz również polskich chłopaków, którzy od dawna marzyli, by bezkarnie przyłożyć Niemcowi - wspomina z uśmiechem pan Lucjan.

[...]

Po zakończeniu filmu do Chorzel powróciła ponura okupacyjna rzeczywistość. Na Polaków spadły rekwizycje, konfiskaty i deportacje na roboty przymusowe. W miasteczku na powrót zapanował reżim i terror rodem z... "Heimkehr".

Zdjęcia: arch. Mariusza Bondarczuka, zb. Narodowego Archiwum Cyfrowego, arch. redakcji.
Izabela Kwiecińska, Piotr Maszkowski
To musi być doprawdy epickie dzieło. Można je znaleźć tutaj: https://thepiratebay.se/torrent/7181924/Heimkehr
 
OP
OP
MaxStirner

MaxStirner

Well-Known Member
2 791
4 729
Film zdaje się być Public Domain i jest na Internet Archive, chyba że jakiś oszołom zablokuje za antypolskość ale IA to nie youtube i nie blokują dostępu regionalnie raczej. Najbardziej obrzydliwy jest chyba jednak "Wieczny Żyd".
 
Do góry Bottom