Historia zamordyzmu obyczajowego w USA.

pikol

Od humanitarystów nie biorę.
1 004
1 635
Witam, to mój pierwszy post na forum.

Kiedyś na pewnej amerykańskiej stronie rzuciła mi się w oczy dyskusja na temat tzw.Sodomy Laws. To, że homoseksualizm był karany w przeszłości mnie nie zdziwiło, ale to że takie prawa w niektórych stanach obowiązywały aż do 2003 r. już tak. Potem jednak dowiedziałem się dodatkowo, że Sodomy Laws w wielu stanach nie zostały zniesione (w kilku wciąż widnieją w kodeksach karnych), a jedynie uznane za niekonstytucyjne przez sąd najwyższy. Jednak to, co mnie najbardziej zaskoczyło to to, że te prawa w większości przypadków nie zakazywały stosunków homoseksualnych per se, zakazywały wszelkich stosunków oralnych i analnych. Także pomiędzy mężczyzną i kobietą, nawet w małżeństwie. Przecież to jakiś zamordyzm dużo większy niż w islamie! Tutaj macie przykład z wciąż obowiązującego kodeksu karnego stanu Georgia.

16-6-2. Sodomy; aggravated sodomy.
(a) A person commits the offense of sodomy when he or she performs or submits to any sexual act involving the sex organs of one person and the mouth or anus of another. A person commits the offense of aggravated sodomy when he or she commits sodomy with force and against the will or the other person. The fact that the person allegedly sodomized is the spouse of a defendant shall not be a defense to a charge of aggravated sodomy.

(b) A person convicted of the offense of sodomy shall be punished by imprisonment for not less than one nor more than 20 years. A person convicted of the offense of aggravated sodomy shall be punished by imprisonment for life or by imprisonment for not less than ten nor more than 20 years. Any person convicted under this Code section of the offense of aggravated sodomy shall, in addition, be subject to the sentencing and punishment provisions of Code Sections 17-10-6.1 and 17-10-7.

Rozumiecie to? 20 lat za seks oralny lub analny.

Ktoś pewnie powie, że te prawa to relikty przeszłości, które nie były używane i o których wszyscy zapomnieli. Nie jest to prawda.

Tutaj macie ciekawą stronę nt. historii tych żenujących praw: http://www.glapn.org/sodomylaws/history/history.htm
Polecam zwłaszcza przeczytać o tej sprawie
http://www.glapn.org/sodomylaws/usa/georgia/ganews23.htm

Koleś został skazany na 5 lat za dobrowolny seks oralny ze swoją żoną w 1990r.! Z tego co czytałem, to wiele było takich spraw, że faceta oskarżano o gwałt, podczas sprawy wyszło że tzw. sodomia była dobrowolna, ale i tak dostawał wyrok, bo w końcu także dobrowolna sodomia jest nielegalna.Wiele było też przypadków, że policjant udawał geja (w USA wciąż stosuje się takie pułapki na osoby korzystające z prostytucji), zagadywał różnych kolesi i gdy któryś z nich zgodził się na seks, to wtedy aresztował go za tzw. solicitation of sodomy.

Najpopularniejszą sprawą dot. sodomy laws jest Lawrence vs. Texas z 2003, na podstawie której zniesiono te prawa. W skrócie : policja dostała telefon, że w pewnym mieszkaniu dochodzi do awantury, pojechała ,włamała się do mieszkania i znalazła dwóch mężczyzn w niedwuznacznej sytuacji. Obaj zostali aresztowani i skazani na grzywnę.

W wielu stanach (szczególnie południowych) próbowano znieść te prawa, ale nie udało się to. Podczas gdy wiele stanów likwidowało sodomy laws , głównie w latach siedemdziesiątych, stany z tzw. pasa biblijnego, ale też mormońskie Utah przerabiały przestarzałe pojęcie Crime Against Nature i wprowadzały nowe prawa , które jasno zakazywały jakichkolwiek stosunków oralnych i analnych.

eqm-20110808-sodomy.jpeg


W innych postach chciałbym poruszyć także temat innych zamordystycznych praw amerykańskich dot. seksu, prostytucji, hazardu czy używek.
 
OP
OP
pikol

pikol

Od humanitarystów nie biorę.
1 004
1 635
Witam. W kolejnym poście chciałbym poruszyć temat alkoholu w USA. Stosunkowo mało osób wie, że w wielu hrabstwach wciąż panuje prohibicja alkoholowa.
555px-Alcohol_control_in_the_United_States.svg.png

Te hrabstwa na czerwono całkowicie zakazują dystrybucji alkoholu, a te na żółto wprowadzają dodatkowe ograniczenia względem prawa stanowego. Ciekawą kwestią, która wpływa na tą sytuację jest stosunek religii do alkoholu. Kościół katolicki i bardziej postępowi protestanci (luteranie,anglikanie) nie potępiają szczególnie alkoholu, podczas gdy niechętnie spoglądają na niego metodyści i ewangelikalni protestanci (baptyści, zielonoświątkowcy) oraz oczywiście mormoni. Z tego względu stany zdominowane przez konserwatywnych protestantów (pas biblijny) są znane z surowej polityki antyalkoholowej, szczególnie wiejskie hrabstwa. W wielu stanach (np. New Hampshire) każdy alkohol poza winem i piwem można kupić jedynie w sklepach monopolowych ( w normalnych sklepach jest zakazany), które są własnością rządu stanowego.

Głównym orędownikiem wprowadzenia prohibicji w USA był Billy Sunday.
pl.wikipedia.org/wiki/Billy_Sunday
Dla nieobeznanych w temacie, to był taki chrześcijański talib. Zakazywał wszystkiego, alkoholu, tańców ,nawet czytania powieści.
Mentalność podobną do niego prezentują ludzie z www.jesus-is-savior.com
Wbrew pozorom, to nie jest jakaś marginalna grupa w USA. Przy tych protestanckich świrach z południa, to nasze moherowe berety to naprawdę nic strasznego. Wstawiam to bo spotkałem się parę razy z propsami dla południowych stanów na tym forum, a według mnie poza dosyć wolnościowym podejściem do broni, nie ma nic libertarianskiego w mentalności tych ludzi.
 
D

Deleted member 427

Guest
według mnie poza dosyć wolnościowym podejściem do broni, nie ma nic libertarianskiego w mentalności tych ludzi.

Ujmę to w ten sposób: 1000x bardziej wolałbym mieszkać w Miami na Florydzie albo Austin, TX, niż w jakimkolwiek Nowym Jorku czy innym Bostonie.
 
D

Deleted member 427

Guest
Damn, a miał to być taki mega wolnościowy stan :(

Niestety monopolowe są prowadzone i regulowane przez rząd, ale stoją za to przy każdej autostradzie i są wielkości Wal-Martu :)

od 1:10

 
D

Deleted member 427

Guest
Ktoś pewnie powie, że te prawa to relikty przeszłości, które nie były używane i o których wszyscy zapomnieli. Nie jest to prawda.

Nie jest to prawda i jako dowód linkujesz do sprawy sprzed 25 lat, gdzie typ został skazany nie na 20 lat, ale na pięć. Ja rozumiem, że mam się teraz czuć zaszokowany czy coś? Szkoda typa, prawo oczywiście wybitnie przechujowe i do kasacji (najlepiej razem z legislatorem), ale gdzie ten zamordyzm obyczajowy? Wchodzę do tego wątku i wyobrażam sobie, że zaraz zobaczę liste 10.000 osób skazanych w 2013 roku na 20 lat odsiadki za nieobyczajne zachowanie, a tu z wielkiej chmury mały deszcz.
 
OP
OP
pikol

pikol

Od humanitarystów nie biorę.
1 004
1 635
Nie chodzi mi o ocenę stanu faktycznego, ale bardziej o fakt, że takie prawa istnieją i lokalne władze je popierają. Gdyby decyzja sądu najwyższego była inna, to te prawa wciąż byłyby w efekcie i to jest dla mnie chujowe. Jak dla mnie już to, że do takich spraw dochodziło jest dużym skandalem. Dużo osób siedzi i siedziało za pierdoły, ale to już jest dla mnie abstrakcja, do której nie mogłoby dojść nawet pod prawem szariatu.
 
D

Deleted member 427

Guest
Wolałbym żyć w na głębokiej teksańskie wsi niż na terenie, gdzie obowiązuje prawo szariatu.

że takie prawa istnieją i lokalne władze je popierają

W takim razie powinieneś przynajmniej podać dokładne liczby - ilu popiera, ilu nie wie o ich istnieniu, ilu egzekwuje, ilu ludzi siedzi z powodu zrobienia minety etc. Bo na razie to wątek z cyklu "Epidemia przemocy! W 1990 roku zastrzelono żula pod mostem!"
 
D

Deleted member 427

Guest
Swoją drogą, tak będzie w akapie:

555px-Alcohol_control_in_the_United_States.svg.png


Na żółto jednostki administracyjne, gdzie można kupić bombe atomową. Na czerwono - gdzie bombe atomową zdetonowano w ogródku :)
 
OP
OP
pikol

pikol

Od humanitarystów nie biorę.
1 004
1 635
Moje posty nie są jakimś hejtem na południowe stany, ale wskazaniem pewnych patologii prawnych z wolnosciowego punktu widzenia.Co do lokalnego poparcia dla tych praw, to ludzie w większości pewnie nie wiedzą, że takie coś istnieje, ale wszelka próba likwidacji sodomy laws w Georgii czy w Alabamie nie ma szans na powodzenie.
 
D

Deleted member 427

Guest
Patologie prawne są wszędzie, przy czym o ile w NYC państwo policyjne działa na pełnych obrotach i tam ludzie trafiają masowo do aresztu za byle gówno (podejrzany wygląd) i ma sens pisanie o tym jako o zjawisku, to sodomy laws - choć oczywiście totalnie antywolnościowe z libowego punktu widzenia - są jakimś marginesem marginesu, inaczej codziennie czytałbym na stronach nowojorskiego Timesa o prześladowaniu gejów w Alabamie. To, ze jakiegoś typa wsadzili za kraty za robienie loda czy minety, bardziej nadaje się do złych wiadomości imo niż do wątku o zamordyzmie obyczajowym. Ale to tylko moje zdanie.
 

kr2y510

konfederata targowicki
12 770
24 700
Wolałbym żyć w na głębokiej teksańskie wsi niż na terenie, gdzie obowiązuje prawo szariatu.
Ja też, ale szariat nie jest jedyną alternatywą dla zamordyzmu obyczajowego.

ilu nie wie o ich istnieniu,
W wielu miejscach nikt nie wie o takim prawie, łącznie z szeryfem i to prawo jest nieegzekwowane. Są też miejsca gdzie takie prawo nie jest egzekwowane i nie znosi się go, bo stanowi lokalną ciekawostkę.

...ilu egzekwuje,...
Tu ciekawa sprawa. Robią to głównie ichni "moherowi" donosiciele. Np. widzi taki prakę pedałów (lub wydaje mu się, że widzi) i dzwoni na psiarnię, że tam a tam jest awantura. Psiarnia bierze to na poważnie, interweniuje na ostro i raz na 1000 (?) łapie na "gorącym" parkę gejów w akcji.

...ilu ludzi siedzi z powodu zrobienia minety etc.
Na początku lat 90' było w całych Stanach około 30 osób więzionych za przestępstwa seksualne (czytałem to w jakiejś papierowej gazecie). I tu nawet nie chodzi wyłącznie o homosiów, w niektórych miejscach zabroniony jest oral i/lub anal hetero!

Jednak problem jest inny.
Ilu Niemców z DDR-ówka siedziało za przestępstwa polityczne przed upadkiem muru?
Ilu Niemców z DDR-ówka czuło się sterroryzowanych przez komunistyczne władze przed upadkiem muru?
 
OP
OP
pikol

pikol

Od humanitarystów nie biorę.
1 004
1 635
W tej sprawie z Teksasu słyszałem, że donosiciel był byłym kochankiem jednego z aresztowanych, ale stuprocentowego potwierdzenia nie mam.
 
D

Deleted member 427

Guest
Phouty z forum bron.iweb.pl, z którym prowadzę od dawna korespondencję, mieszka w Ameryce od 30 lat z okładem, jego praca wymaga częstych podróży po kraju, więc mówi, jak to jest z tymi pojebanymi prawami:

Od czasu do czasu publikuje się takie perełki. Są to na ogół zapomniane regulacje sprzed wielu lat, które "przez nieuwagę" nigdy nie zostały skasowane, a jednocześnie zapomniane. Jaja się dopiero robią, gdy ktoś tam takie prawo odkryje i....próbuje je egzekwować. Media używają sobie wtedy do woli, a i publika też się tym pasjonuje. Kilka lat temu, gdzieś w Teksasie "odkryto" takie prawo lokalne, gdzie było nielegalne przez kobiety publiczne całowanie mężczyzny nieposiadającego... brody! (Czyżby prekursor udowodnienia "legalnego wieku" w dawnych czasach, gdy "papiery" nie zostały jeszcze wynalezione?) Lokalny szeryf pod naciskiem miejskich dewotek i innych moherów, chcąc nie chcąc, musiał to zacząć egzekwować. Młodzież, całkowicie dla sportu, łamała to prawo i było wesoło, bo lokalne więzienie w weekendy zamieniało się w... klub młodzieżowy! To jest właśnie to - ta niepowtarzalna atmosfera zwana Ameryką!

Tutaj fotki gościa: http://s400.photobucket.com/user/Phouty/media/Forums/DSC_0113-1.jpg.html
 
OP
OP
pikol

pikol

Od humanitarystów nie biorę.
1 004
1 635
Wiecie, że np. w Utah i Wirginii tylko waginalny stosunek pomiędzy mężem i żoną jest formalnie legalny? Obecnie te prawa nie mogą być już egzekwowane względu na decyzję sądu najwyższego, ale do 2003 jak najbardziej obowiązywały (choć oczywiście rzadko ich używano). Dla mnie USA w tych sprawach to mega pojebany kraj. Polska jest niby konserwatywna, a przecież prywatne stosunki homosiów były u nas legalne wcześniej niż w wielu krajach zachodnich, prostutycja też jest tolerowana, w USA natomiast zwalcza się ją używając najbardziej skurwysyńskich metod tj. prowokacje policyjne.
 
Ostatnia edycja:

Eli-minator

zdrajca świętych dogmatów
698
1 671
>>prywatne stosunki homosiów były u nas legalne wcześniej niż w wielu krajach zachodnich, prostutycja też jest tolerowana<<

Tolerowana? W Polsce prostytucja indywidualna jest nie tylko legalna, ale nawet uprzywilejowana podatkowo.

Rozumiem jednak, że mogą istnieć osoby osoby zainteresowane programem pełnej legalizacji prostytucji w Polsce. Oznaczałoby to przede wszystkim zrównanie usługi prostytucji z innymi świadczonymi odpłatnie usługami i, cóż, automatycznie opodatkowanie. Poza tym wiązałoby się to z depenalizacją różnych ról społecznych i działań organizacyjnych powiązanych z oferowaniem usługi prostytutki.


>>Polska jest niby konserwatywna, a przecież prywatne stosunki homosiów były u nas legalne wcześniej niż w wielu krajach zachodnich, prostutycja też jest tolerowana, w USA natomiast zwalcza się ją używając najbardziej skurwysyńskich metod tj. prowokacje policyjne.<<

To marginalna sprawa, kwestia słów właściwie, ale skoro tu już piszemy, to...
Sugerujesz, ze Polska niby jest konserwatywna, ale skoro toleruje prostytucję, to znaczy ze tak naprawde jest... jaka? Postępowa? Nowoczesna? (Oczywiście relatywnie, wiadomo.)
Otóż ta kwestia jest co najmniej niejasna, a skłaniałbym się do pogladu, że postępowe i nowoczesne jest nietolerowanie prostytucji. Czyli odwrotnie niz sugerujesz. W czasach, których już nie pamietają w sensie doslownym nawet naprawdę najstarsi żyjący ludzie (czyli inaczej: w dawnych czasach), w osiemnastym i dziewiętnastym wieku, domy publiczne funkcjonowały powszechnie od Rosji przez Polskę, przez Francję po USA. (Oczywiscie rozwiazania prawne związane z "moralną prohibicją" w dziedzinie seksu, antyrynkowe też się zdarzały.) Dla drugiej polowy dwudziestego wieku, a już zwłaszcza dla końcowki XX wieku i dla chwili obecnej bardziej typowe sa przeróżne rygory i prześladowania, zwłaszcza w typowo "postępowych" i "nowoczesnych" krajach - ze Szwecją na czele.

Zaznaczam jednak, że nie jest moim zdaniem tak bardzo wazne, co okreslamy lewica, co socjalizmem, co konserwatyzmem, co wolnością. To znaczy, owszem, może to jest wazne, ale wazniejsze jest to, co w rzeczywistości popieramy. Jakie konkretnie rozwiązania popieramy.

W dzeidzinie języka natomiast sugerowałbym, ze jest tak. Opozycją dla danego terminu, jest to, co następuje.

konserwatywne, reakcyjne - postępowe

konserwatywne, prawackie - postępackie

socjalistyczne - liberalne, kapitalistyczne

wolnościowe - zamordystyczne, zamordystyczno-etatystyczne

Podsumowując. Wolność w dziedzinie perwersji i zboczeń jest postępowa i nowoczesna. Wolność w dziedzinie urynkowienia seksu jest konserwatywna i tradycyjna. W obu dziedzinach w Polsce panuje duży lub bardzo duży stopień wolności. Aczkolwiek, jak wspominałem, istnieje możliwość powiększania tego stopnia wolności jeszcze bardziej.
 
Ostatnia edycja:
OP
OP
pikol

pikol

Od humanitarystów nie biorę.
1 004
1 635
Burdele są jak najbardziej konserwatywne. W USA zaczęto z nimi walczyć dopiero w drugiej połowie XIX wieku, kiedy zwiększały się wpływy chrześcijańskich purytan (tzw. epoka wiktoriańska). Także w tych czasach zakazywano sodomii w stanach w których była legalna, a w tych w których nie była zmieniano jej definicję z tradycyjnego zakazu seksu homoseksualnego na bardziej zamordystyczny "zakaz nienaturalnych stosunków płciowych." Chciałem jednak zauważyć, że mimo naszej reputacji jako zamordystycznego kraju, w sprawach seksualnych panuje u nas duża wolność np. wiek przyzwolenia 15 lat (w wielu miejscach w USA wyjęte z kosmosu 18 lat), brak zakazu stosunków homoseksualnych od wielu lat, dla prostytucji prywatnej (nie burdeli) to jesteśmy chyba jednym z najbardziej przyjaznych krajów.
 

Eli-minator

zdrajca świętych dogmatów
698
1 671
Amerykanie za to wyprzedzają nas w sprawie dragów, a przynajmniej trawki. Zioło pomalutku zaczyna być legalne w Stanach. Jeśli ten proces się nie cofnie, to wygląda na to, ze Amerykanie, moze nie wszędzie, ale co najmniej gdzieniegdzie na terenie swojego kraju będa mogli sobie zajarać w majestacie prawa. Oczywiście zgodzę się, że seks jest ważniejszy niż używki do palenia, no ale wiadomo, to wynikło już w wątku, stosowalność bezsensownych praw lokalnych w tej dziedzinie nie jest przesadnie groźna, generalnie ludzie do łóżka moga pojść wszedzie, a co tam zrobią, to raczej przy obopólnej kulturze osobistej pozostanie ich sprawą. Łóżka sa w pełni legalne, tymczasem żeby zapalić coś konkretnego nie wystarczy mieć własny dom na uboczu, trzeba mieć jeszcze towar do palenia.
 
OP
OP
pikol

pikol

Od humanitarystów nie biorę.
1 004
1 635
Przecież, co wisi w kodeksach karnych niektórych stanów to przechodzi ludzkie pojęcie.

Na podstawie decyzji sądu najwyższego obecnie dorosłym osobom w prywatnych domach nic nie grozi , chyba, że robią to za pieniądze. Prostytucja jest nielegalna we wszystkich 50 stanach (w Nevadzie legalna tylko w licencjowanych burdelach). Sam fakt, że takie prawa obowiązywały jeszcze w l.90 XX w. mrozi jednak krew w żyłach.

Przykładowo kodeks karny stanu Georgia (żadne z tych praw nie zostało formalnie usuniętych) http://laws.vatavia.net/georgia.html :
*Sodomia interpretowana jako każdy kontakt narządu płciowego z ustami lub odbytem partnera. Kara: do 20 lat więzienia za dobrowolną sodomię. Prawo to nie dotyczyło tylko homoseksualistów.
*Co ciekawe zoofilia i nekrofilia zagrożone są karą tylko 5 lat pozbawienia wolności.
*Stosunek seksualny (waginalny) poza małżeństwem zagrożony jest karą do 1 roku pozbawienia wolności.
*Tak samo karane jest cudzołóstwo.

To utwierdza mnie w przekonaniu, że tzw. pas biblijny to siedlisko zjebów. W niektórych miejscach można się poczuć jak w jakimś kraju arabskim. Surowy zamordyzm w połączeniu z np. zakazem sprzedaży alkoholu w wielu hrabstwach. Zaraz pewnie wyskoczy Kawador i powie, że pas biblijny to najbardziej wolnościowe miejsce na świecie, bo łatwo kupić broń, ale na szczęście jest wiele pro-gunowych stanów w których te baptystyczne zjeby nie pełnią takiej roli jak na południu USA.
 
Do góry Bottom