Historia Polski po stronie wolnościowców

Sotion

New Member
24
5
Jakie okresy, wydarzenia, postaci historyczne czy dawne akty prawne z dziejów Polski uważacie za (mniej lub bardziej) wolnościowe i za będące krokiem w dobrą stronę (z perspektywy libertarian)? Pytam zwłaszcza o takie wydarzenia, które można wykorzystać jako "amunicję" w dyskusjach, przede wszystkim z ludźmi nastawionymi patriotycznie i przywiązanymi do ojczystej tradycji - a przedstawienie takim osobom "rodzimego dziedzictwa", bez odwoływania się do obcych wzorców, jest wielkim czynnikiem przekonującym.

Zgodnie z zasadą "cudze chwalicie, swego nie znacie" wiele osób reaguje dużo bardziej pozytywnie na argumenty, które są zobrazowane za pomocą rodzimych, swojskich, polskich przykładów. Zdarza się, że ludzie krzywią się np. na dźwięk nazwiska Mises, bo "po co to obcych w to mieszać", a kiedy ten sam argument poprze się polskim nazwiskiem Czerkawski (choćby i słuchający nigdy o nim nie słyszał), to jest już dużo lepiej "przyswajalny".

I tak samo działa to odnośnie historii - mówienie o przykładach realizacji wolnościowych idei czy prawie-że-libertariańskich społeczeństw na przykładzie jakichś XIX-wiecznych Stanów Zjednoczonych, Irlandii sprzed Cromwella czy średniowiecznej Islandii ma mniejszą siłę przebicia niż ten sam argument poparty: "a u nas to już funkcjonowało, za króla Ćwieczka, świetnie się sprawdzało, tylko Tusk to zepsuł" :p (to przykład :D).

Jak z perspektywy wolnościowej ocenić np. rozbicie dzielnicowe? Na pewno kompletnie inaczej niż ocenia je większość szkolnych podręczników. Jakieś postacie, wydarzenia, mniej lub bardziej znani Polacy, którzy przysłużyli się sprawie wolności na przestrzeni wieków?

Jestem nowy, ale nie znalazłem jeszcze takiego wątku na forum - gdyby już był albo nie pasował do działu, niech się Szefostwo nie patyczkuje i go usunie :p Choć myślę, że jednak pasuje.

Pozdrawiam.
 
A

Anonymous

Guest
Oj trzeba by się zastanowić, wiele stron można by zapisać.

Historia Polski jest gnojona, w mediach i szkole pierdola o "durnej szlachcie" i "anachronicznym ustroju". Jakoś Wielka Brytania nie miała absolutyzmu a od 1815 do 1914 dominowała na globie.

Nie mam dowodu, ani źródła, ale dawno remu o tym czytałem i na logikę wydaje się poprawne. Mianowicie rozbicie dzielnicowe wzmocniło centralizację władzy! Otóż książę był bliżej poddanych i mógł skutecznej ściągać daniny i podatki, etc. Dzięki temu np. Kazimierz Wielki miał bazę administracyjną i mógł wprowadzać reformy, etc.

Na pewno Konfederacja Warszawska - tolerancja religijna, reszta państw ze swoimi edyktami może się chować.

Przywilej czerwiński, etc.

http://pl.wikipedia.org/wiki/Przywilej_czerwi%C5%84ski

http://pl.wikipedia.org/wiki/Przywilej - tu są wypisane.

A z resztą co ja będę wypisywał, gra mi się zainstalowała właśnie :p.
 

pawelooss

Member
31
12
Rzeczpospolita Krakowska? https://pl.wikipedia.org/wiki/Wolne_Mia ... a_i_handel

Rzeczpospolita Krakowska była enklawą liberalizmu gospodarczego na obszarze środkowej i wschodniej Europy. Mocą ustaleń kongresu wiedeńskiego nie miała prawa do pobierania ceł (mogła pobierać opłaty mostowe i drogowe). Państwa sąsiednie zobowiązały się do nienakładania ceł na krakowskie drzewo, węgiel i żywność, a Austria zgodziła się nadać Podgórzu charakter miasta wolnohandlowego. Krakowianie otrzymali także pełną swobodę nawigacji na Wiśle. Podatki w państwie były bardzo niskie. Te liczne wolności gospodarcze i polityka gospodarcza władz decydowały o popularności Rzeczypospolitej w kręgach europejskich liberałów i leseferystów, którą wzmacniał dodatkowo republikański ustrój państwa.

Dzięki swym przywilejom gospodarczym i strategicznemu położeniu Kraków stał się jednym z głównych ośrodków handlowych Środkowo-Wschodniej Europy i w ciągu 30 lat podwoił liczbę ludności. Rosła w siłę warstwa kupiecka, rozwijały się banki (Waltera, Bochenków, Kirchmajerów, Meiselsa). Był także Kraków głównym ośrodkiem przemytniczym na ziemiach polskich.
 

Obłomow

New Member
82
0
Na pewno opowieści o biednych królach ze związanymi rękoma i złej, rozpasanej i egoistycznej szlachcie są w dużej mierze bez pokrycia w rzeczywistości. Na przykład dzięki tej szlachcie nie zostały zrealizowane plany tego fantasty Władysława IV, które mogłyby być fatalne w skutkach. Co do samej demokracji szlacheckiej, to nawet Rousseau, który gdzieś tutaj był wymieniony w galerii pokurwieńców czy jak się ten temat nazywał, powiedział:
Myśląc o tym co chcecie zyskać, nie zapominajcie co możecie stracić, poprawiajcie jeśli możecie, błędy tej konstrukcji, ale nie pogardzajcie nią, to ona uczyniła was tym czym jesteście.
Czyli nawet postępowy Europejczyk, człowiek oświecenia, dostrzegał zalety tego ustroju. Wniosek- Polacy jak zwykle się niepotrzebnie samobiczują.
 

Obłomow

New Member
82
0
Chociażby planowana wojna z Imperium Osmańskim. Z tego co pamiętam to wkurwił przy tym chana krymskiego, który wsparł potem Chmiela (a przecież Tatarzy i Kozacy byli wrogami).
 
A

Anonymous

Guest
stormtrooper napisał:
O których planach Władysława IV mówisz?

Wojna z Turcją( chciał zdobyć Konstantynopol, ale do wojny nie doszło) plus naopowiadał bajki Kozakom o łupach, a tych chwyciła taka chcica, że poprali Chmielnickiego z powodu zawodu. Bunty Kozaków w dawnej Polsce zdarzały się co jakiś czas, ale ten Chmielnickiego był niezwykły. Żaden watażka nie prowadził wcześniej dyplomacji z ościennymi mocarstwami...

Poza tym bo buncie Chmielnickiego Rzeczpospolita była tak osłabiona, spowodowało to tak katastrofalne straty, że przez to młody król szwedzki ruszył na nas z Potopem. Król szwedzki rozważał także atak na Moskwę, ale Polska była już wtedy słabsza.
 
Do góry Bottom