Jakie okresy, wydarzenia, postaci historyczne czy dawne akty prawne z dziejów Polski uważacie za (mniej lub bardziej) wolnościowe i za będące krokiem w dobrą stronę (z perspektywy libertarian)? Pytam zwłaszcza o takie wydarzenia, które można wykorzystać jako "amunicję" w dyskusjach, przede wszystkim z ludźmi nastawionymi patriotycznie i przywiązanymi do ojczystej tradycji - a przedstawienie takim osobom "rodzimego dziedzictwa", bez odwoływania się do obcych wzorców, jest wielkim czynnikiem przekonującym.
Zgodnie z zasadą "cudze chwalicie, swego nie znacie" wiele osób reaguje dużo bardziej pozytywnie na argumenty, które są zobrazowane za pomocą rodzimych, swojskich, polskich przykładów. Zdarza się, że ludzie krzywią się np. na dźwięk nazwiska Mises, bo "po co to obcych w to mieszać", a kiedy ten sam argument poprze się polskim nazwiskiem Czerkawski (choćby i słuchający nigdy o nim nie słyszał), to jest już dużo lepiej "przyswajalny".
I tak samo działa to odnośnie historii - mówienie o przykładach realizacji wolnościowych idei czy prawie-że-libertariańskich społeczeństw na przykładzie jakichś XIX-wiecznych Stanów Zjednoczonych, Irlandii sprzed Cromwella czy średniowiecznej Islandii ma mniejszą siłę przebicia niż ten sam argument poparty: "a u nas to już funkcjonowało, za króla Ćwieczka, świetnie się sprawdzało, tylko Tusk to zepsuł" (to przykład ).
Jak z perspektywy wolnościowej ocenić np. rozbicie dzielnicowe? Na pewno kompletnie inaczej niż ocenia je większość szkolnych podręczników. Jakieś postacie, wydarzenia, mniej lub bardziej znani Polacy, którzy przysłużyli się sprawie wolności na przestrzeni wieków?
Jestem nowy, ale nie znalazłem jeszcze takiego wątku na forum - gdyby już był albo nie pasował do działu, niech się Szefostwo nie patyczkuje i go usunie Choć myślę, że jednak pasuje.
Pozdrawiam.
Zgodnie z zasadą "cudze chwalicie, swego nie znacie" wiele osób reaguje dużo bardziej pozytywnie na argumenty, które są zobrazowane za pomocą rodzimych, swojskich, polskich przykładów. Zdarza się, że ludzie krzywią się np. na dźwięk nazwiska Mises, bo "po co to obcych w to mieszać", a kiedy ten sam argument poprze się polskim nazwiskiem Czerkawski (choćby i słuchający nigdy o nim nie słyszał), to jest już dużo lepiej "przyswajalny".
I tak samo działa to odnośnie historii - mówienie o przykładach realizacji wolnościowych idei czy prawie-że-libertariańskich społeczeństw na przykładzie jakichś XIX-wiecznych Stanów Zjednoczonych, Irlandii sprzed Cromwella czy średniowiecznej Islandii ma mniejszą siłę przebicia niż ten sam argument poparty: "a u nas to już funkcjonowało, za króla Ćwieczka, świetnie się sprawdzało, tylko Tusk to zepsuł" (to przykład ).
Jak z perspektywy wolnościowej ocenić np. rozbicie dzielnicowe? Na pewno kompletnie inaczej niż ocenia je większość szkolnych podręczników. Jakieś postacie, wydarzenia, mniej lub bardziej znani Polacy, którzy przysłużyli się sprawie wolności na przestrzeni wieków?
Jestem nowy, ale nie znalazłem jeszcze takiego wątku na forum - gdyby już był albo nie pasował do działu, niech się Szefostwo nie patyczkuje i go usunie Choć myślę, że jednak pasuje.
Pozdrawiam.