"Gwiezdne wojny" a kwestia propertariańska albo drugie i trzecie dna znaczeń pop-kultury

sierp

to ja :-)
577
305
W kontekście "wojny Hollywood przeciwko Polsce".

"Znakomitym przykładem kontynuacji tego nurtu jest cykl George’a Lucasa o gwiezdnych wojnach, którymi dyskretnie kieruje „sam główny Srul” - dysponent Mocy, objawiający się tylko członkom wyselekcjonowanego genetycznie sanhedrynu „rycerzy Jedi”, szczególnie uwrażliwionych na odczuwanie Mocy. Celem tych „rycerzy” jest utrzymanie pokoju w skali galaktyki, do którego droga prowadzi przez ostateczne rozwiązanie kwestii Lordów Sithów. Dzieki ultymatywnej broni, skonstruowanej przy wydatnym udziale Mocy, ostateczne rozwiązanie tej kwestii wydaje się równie nieuchronne, jak nieskomplikowane, ale zanim to nastąpi, „rycerze” toczą z „zakonem” rozmaite turnieje i bitwy, dzięki czemu scenarzyści mogą „dodawać dramatyzmu” ile dusza zapragnie, a reżyser – inkasować kolejne nagrody. Uderzające podobieństwo tego cyklu do „Protokołów Mędrców Syjonu” na pewno jest całkowicie przypadkowe, bo te „protokoły” to podobno fałszywka wyprodukowana jeszcze przez carską Ochranę. Oczywiście nie wypada zaprzeczać, ale jeśli nawet i one były tylko swego rodzaju haggadą, to nie można wykluczyć, że niektóre zawarte tam pomysły mogły okazać się szalenie inspirujące, zwłaszcza w czasach, w których za sprawą „inżynierów dusz” granica między jawą i snem nie jest już taka wyraźna, jak kiedyś. "

http://www.fijor.com/2011/08/10/2793/

Chyba oglądał inny film albo miał wizję po grzybach...
 
D

Deleted member 427

Guest
Ja nie widziałem jeszcze ani jednego odcinka sagi, więc się nie wypowiadam :)
 

Trigger Happy

Mądry tato
Członek Załogi
2 946
957
Trochę odpłynął. Już wcześniej zaczął się plątać w zeznaniach jak cytował na blogu Hitchcocka. Chyba za dużo artykułów publikuje, codziennie po 3 notki na blogu + książki + dłuższe arty. W każdej notce cytaty z jakiś wierszy , czy książek o jakich nie słyszałem. Lubię go poczytać jako odtrutkę od papki mediów masowej zagłady.
 
D

Deleted member 427

Guest
Niedawno pojawił się z Ziemkiewiczem i jakimś trzecim kolesiem i dużo gadał. Konferencje zorganizowało jakieś babsko z PiSu, w sumie od bidy można posłuchać, jak się akurat nie ma co robić ;) Video jest dwuczęściowe:

[video=youtube]http://www.youtube.com/watch?v=F6rnkXzCDZc[/video]
 

FatBantha

sprzedawca niszowych etosów
Członek Załogi
8 902
25 736
By ocalić od zapomnienia, wrzucam rozmowę z shouta:

11:28 - Nene: http://deser.pl/deser/1,111858,1329...GO__Za_zestaw_klockow_z_serii.html#BoxWiadTxt
11:33 - Ciek: w akapie klocki będzie projektować Zbigniew Libera i nie będzie takich problemów
11:38 - Hitch: Lego powinno im odpisać "nie odpowiadamy za waszą chorą wyobraźnię, pierdolcie się"
11:40 - Hitch: na każdy zarzut o rasizm bym tak odpowiadał
11:41 - Hitch: niedługo wysrać się nie będzie można bez oburzenia ze strony brązowych ludzi
11:58 - Tandor92: Jaki rasizm? Przecież Jabba jest postacią pozytywną. To przedsiębiorca, który wziął Hana Solo na własność
zgodnie z aksjomatami - przecież ten nie wywiązał się z umowy
11:58 - Tandor92: To mogłaby być maskotka propertarian.
11:58 - Tandor92: Chociaż za bardzo kojarzy się z Moorem.
11:59 - pampalini: ja bym się wstydził powiedzieć, że jabba mnie przypomina
12:02 - FatBantha: Jabba miał pecha. Rozjebała go demokratyczna opozycja.
12:03 - Ciek: demokratyczna opozycja? ja myślałęm, ze to byli libertariańscy bojownicy z imperialnym zamordyzmem
12:03 - FatBantha: Dlatego w dawnych czasach, za dzieciństwa byłem za Imperium.
12:04 - Tandor92: A muzułmanie trochę się spóźnili z oskarżeniami. To wszystko jest wymysłem Lukasa, Lego tylko to
powieliło w zabawkach.
12:04 - FatBantha: Imperium to monarchia była, w której dziedziczyły kolejne klony Palpatine'a. Szczyt przewidywalności
władzy, dobry dla biznesu.
12:07 - Ciek: taki jakby korwiznizm?
12:07 - FatBantha: Rebelianci to były prawoczłowiecze pizdy od Michnika, nigdy ich nie lubiłem.
12:07 - FatBantha: Cieku, no dokładnie. Tylko u Palpiego to kosmici powinni zostawać w domu. :]
12:09 - Ciek: to ciekawa koncepcja, okrzyk "Luke, ty lewacka kurwo!" w połączeniu z błyskawicami z rąk byłby super
12:10 - FatBantha: Ja w dzieciństwie byłem monarchistą, dlatego kibicowałem Imperium.
12:10 - pampalini: rurkowce z Tatooine
12:10 - FatBantha: Teraz bym kibicował Jabbie, który miał wyjebane na jednych i drugich.
12:10 - FatBantha: Na Tatooine to tylko grzyby na skraplaczach wilgoci pragną bezpieczeństwa!
12:11 - pampalini: ja najbardziej lubiłem Bobę Fetta
12:11 - Ciek: no, Jabba to był gość, zawsze go lubiłem
12:11 - FatBantha: Wklejcie ryło Korwina Obi-Wanowi w "Nowej nadziei" i walnijcie takiego mema.
12:12 - Ciek: ja nie umiem
12:12 - pampalini: ale Jabba mi o tyle imponował, że miał Leię w stalowym bikini
12:12 - FatBantha: czeba na artystę poczekać
12:13 - Ciek: Jabba ma dla mnie urok jako beneficjent systemu niewolniczego
12:13 - FatBantha: Ja ją zawsze wolałem bez bielizny, z taśmą samoprzylepną z EIV.
12:14 - Ciek: laseczka na łańcuchu i chuj. poza tym zobaczcie jakie miałwielkie piwnice
12:14 - FatBantha: Jabba był propem. Leia mu wlazła nieproszona na jego teren i skończyła na łańcuchu, zawłaszczona.
12:15 - Ciek: a to nie było tak, że coś tam mu jakąś wiadomośćprzekazaywała a ten ją zwyczajnie złapał? dawno nie oglądałem
tego filmu
12:16 - FatBantha: chciała mu ukraść dzieło sztuki - Hana Solo w karbonicie.
12:16 - FatBantha: i za próbę kradzieży ją zawłaszczył
12:17 - Ciek: aaa, pamiętam teraz. faktycznie to postać pozytywna w 100%
12:17 - Ciek: a w tych nowych GW nie próbowali z niego zrobićjakiegoś kapitalistycznego wyzyskiwacza albo coś?
12:18 - FatBantha: a mógł zabić...
12:18 - FatBantha: w nowych to on tylko hazardem się zajmował
12:18 - FatBantha: organizował wyścigi
12:19 - Ciek: hm, a nie było tak jak ten lewak Luke przylazł do Jabby to ten go złośliwie wrzucił do dinozaura? czy Luke jakoś
nap złamał?
12:19 - FatBantha: podniósł broń, z tego co pamiętam
12:21 - FatBantha: Jabba dał Leii szansę na resocjalizację w formie niewolnicy seksualnej, a Luke wszystko popsuł.
12:23 - Ciek: resocjalizacja kiepsko brzmi, bardziej pasuje chyba odkupienie / wykupienie czy coś takiego
12:24 - Ciek: ciekawa sprawa chyba zrzucę to sobie dzisiaj i zobaczę co i jak
12:24 - FatBantha: resocjalizacja, czyli powrót do społeczeństwa respektujące pewne normy - poszanowanie własności
prywatnej, przykładowo
12:24 - Ciek: mnie sięteż ewoki podobały, tacy mali anarchoprymitywiści
12:27 - Nene: Django jest 15 w rankingu na filmwebie xD ... dzisiaj chciałam dodać do "do obejrzenia"
12:28 - Ciek: są już dvd ripy?
12:29 - Nene: nie wiem... chciałam wyciągnąć mężczyznę do kina, bo twierdził, że na cos by poszedł
12:29 - Nene: wczoraj... ale dostalismy wezwanie do opijania inżyniera kumpla
12:40 - pampalini: Fat, ale ciało Hana Solo zostało bezprawnie zawłaszczone przez imperium
12:40 - pampalini: więc Jabba nie był jego prawowitym właścicielem
12:41 - pampalini: Leia jedynie odzyskiwała skradzione ciało w imieniu jego prawowitego właściciela - Hana Solo
12:43 - Ciek: on miał jakiś dług wobec jabby w 1 części
12:43 - Tandor92: Nie, przecież Han nie wywiązał się z umowy i nie spłacił pieniędzy, które Jabba nałożył na niego po
niedotrzymaniu umowy
12:44 - FatBantha: Imperium jedynie zadziałało jako najemnik, współpracując z łowcami nagród.
12:44 - FatBantha: Pełniło rolę służebną wobec biznesu.
12:45 - FatBantha: pomagało rozwiązać spór i zaprowadzić sprawiedliwość
12:47 - FatBantha: A Solo doskonale wiedział co robi, często wspominając, że zalega z płatnościami.
12:47 - FatBantha: i w ANH i w TESB jest sporo o tym
12:47 - Ciek: to nie tak, imperium to zamordyści, złapali hana i zrobili na nim eksperyment żeby sprawidzić cz tego lewaka luka
się da zamrozić, a póxniej oddali go bobie bo im do niczego nie był potrzebny
12:47 - Ciek: dlatego jabba jest ok a imperium nie
12:48 - Ciek: jabba reprezentuje propertarianizm, imperium skostniały korwinizm
12:48 - FatBantha: no było, ale to już była umowa między Imperium a Bobą. Boba miał dostać kasę, gdyby Solo nie przeżył
zamrażania.
12:49 - FatBantha: Zresztą nie wiadomo, czy Jabba nie optował za martwym Solo w karbonicie i czy tez by mu takie
rozwiązanie nie pasiło.
12:50 - pampalini: słusznie, zapomniałem o długu
12:50 - FatBantha: ostatecznie w gablocie i tak by wisiał, będąc ostrzeżeniem dla ewentualnych pokrętnych kontrahentów.
12:50 - Ciek: powinniśmy przenieść to do jakiegoś tematu bo to bardzo ciekawa sprawa i dobry przykład zrozumiały dla ludu
pracującego miast i wsi
12:51 - pampalini: hehe, "słuchajcie ludzie, widzieliście GW? my jesteśmy jabbą. kapisz?"
12:51 - FatBantha: jak widać, George Lucas po lewacku robi bohaterów z gości, którzy nie spłacają zobowiązań, grożą komuś
bronią i rozpierdalają jachty.
12:51 - FatBantha: burżujom
12:52 - pampalini: jabba nową maskotką. Libertarian PR at its best
Ewentualnie możemy robić w tym wątku podobne rozkminy innych filmów. :)
 

Ciek

Miejsce na Twoją reklamę
Członek Załogi
4 851
12 246
Czyli, reasumując, Jabba Hut:
1. Reprezentuje postawę propertariańską i jest biznesmanem prowadzącym interesy niezależnie od Imperium (tamtejsze siedlisko zamordyzmu).
2. Dochodzi swoich praw z pominięciem imperialnego systemu prawnego – wynajmuje na własny koszt najemników (np. Bobba Fett).
3. Ściga Hana Solo, który jest jego dłużnikiem (od 1 części) i długu nie zwraca pomimo tego, że najpierw Jabba wyznaczył mu dodatkowy termin, a następnie Han stał się wypłacalny (końcówka I części GW gdy przed atakiem na GŚ ładuje skrzynki z kasą - w zamordystycznym Imperium musi być spora inflacja :) ).
4. Ignoruje prawnoczłowiekistyczne teorie w zakresie zwierząt i robotów – twory te nie są podmiotami zasad propertariańskich i dysponuje nimi swobodnie, łącznie z rozebraniem na części (roboty), czy trzymaniem w klatce (dinozaur ).
5. Swobodnie dysponuje tymi, którzy przekraczają na jego terenie NAP – Leja, Luke i cała reszta hołoty go zaatakowała.
6. Jest bogaty (ma jacht i dinozaura!), szczęśliwy (księżniczka na łańcuchu) i ma wyczucie artystyczne (Han ozdabiający ścianę).

Wszystko to zostaje zniszczone przez lewicową partyzantkę pod wodzą Skywalkera, która go pozbawia życia.

Bohater pozytywny:
images

Dont tread on me, ty lewacka kurwo!
 

Piter1489

libnetoholik
2 072
2 033
Jabba jest "spoko ludziem" (no dobra, spoko robalem :p ). Też nigdy nie lubiłem Rebeliantów.

Jak ktoś lubi historię z nowej trylogii (filmy są zjebane, fakt), to tam jest motyw libertariańsko-separatystyczny. Neoliberalni separatystyczni burżuje chcą się odłączyć od socjaldemokratycznej Republiki, która im na to nie pozwala. Tyle, że Konfederaci też nie są spoko, bo taka Federacja Handlowa inicjuje agresję i nie jest typową prywatną firmą (raczej jakimś neimoidiańskim korporacyjnym molochem).

Ostatecznie zostają wykorzystani przez sitha (późniejszego imperatora), który dzięki nim przerabia Republikę na Imperium. Znowu wychodzi lewactwo Lucasa, "ruchy separatystyczne przynoszą szkodę", "jedność popłaca".
 

Hitch

3 220
4 872
A ja nigdy nie mogłem pojąć fenomenu "Gwiezdnych Wojen". Te filmy ssą tak mocno, że aż furczy. Nawet ówczesny kultowiec, Harrison Ford, nie pomaga. A cała wojna z serii to przykład nazioli napieprzających się z komuchami. Ktokolwiek wygra, szary człowiek dostanie po dupie.
 
N

nowy.świt

Guest
Lukas to hipokryta - w Epizodzie 1 wynika, że niewolnictwo w republice jest zakazane - a tymczasem Armia Republiki walcząca z separatystami jest armią niewolniczą wyhodowaną na takie właśnie potrzeby.

Ludzie pozbawieni wolnej woli wyhodowani w inkubatorach.
 

Piter1489

libnetoholik
2 072
2 033
Pykam sobie w Knights of the Old Republic, miło wrócić po latach. To RPG w świecie Star Wars i zdecydowanie najlepsza gra SW, bo chociaż było ich wiele, to znakomita większość oprócz kilku klasyków ssie pałkę.

Jest tam taka jedna ciekawa planeta - Dantooine, wzmianka o niej pojawia się już w pierwszym filmie (Nowa Nadzieja) kiedy Leia próbuje wcisnąć Tarkinowi i Vaderowi kit, że jest tam baza Rebeliantów. W Kotorze mamy szansę ją odwiedzić, rozległe przestrzenie z falującymi trawami, pojedyncze drzewa, jakieś rogate bydło, wielka latająca zielona manta :p , raczej nudno ale całkiem przyjemnie. Najfajniejsze jest jednak to, że nieliczni mieszkańcy żyją tam w propertariańskim akapie! Już kiedy wysiadamy ze statku, wita nas obcy, który mówi nam, że na Dantooine nie ma żadnych lokalnych władz. Na planecie żyją sobie ludzie na niezależnych farmach i ranczach, gra dzieje się 4000 lat przed czasami Imperium, więc nie wiem jak było później. Znajduje się tam enklawa jedi czyli ośrodek szkoleniowy rycerzyków, mieszkańcy proszą ich czasem o pomoc (PAO :) ) albo arbitraż (prywatny sąd :D ), generalnie jedi raczej nie zachowują się jak państwo i zajmują się sami sobą. Własność prywatna jest tam szanowana, jeśli wejdziesz bez pozwolenia na posesję właścicieli ziemskich, to ich roboty cię spopielą swoimi blasterami.
Na pustynnym Tatooine też można żyć jak w akapie, ale Dantooine jeśli chodzi o klimat i krajobrazy jest dużo przyjemniejsze:

Dantooine-Landschaft1.jpg


Miło i trochę sennie :) . Czy w świecie SW są jeszcze inne fajne planety, na których się żyje jak w akapie?
 

FatBantha

sprzedawca niszowych etosów
Członek Załogi
8 902
25 736
Niestety, sprawa Dantooine nie wygląda tak różowo, jak ją przedstawiasz. W Knights of the Old Republic II: The Sith Lords mamy już do czynienia z budową rządu. Khoonda, bo tak się nazywa, odgrywa w grze znaczną rolę - możemy pomóc obronić zamordystów przed najemnikami, możemy im pomóc, ale wtedy oni obejmą władzę. Na ogół w tym momencie starałem się najbardziej osłabić obie strony. ;)

Natomiast co się tyczy planet - to jest ich sporo. Na wielu można żyć jak w akapie, bo często zdarzają się takie niekolonizowane. Dagobah, którą widzieliśmy w "Imperium kontratakuje" czy podobne do niej Myrkr, znana z Trylogii Thrawna chociażby. Zależało to także od okresu historycznego. Generalnie jednak, gdzie żyje się trudno, na bagnach, na lodzie bądź z dala od głównych szlaków komunikacyjnych w odległej galaktyce, tam nie ma żadnego rządu i nie egzekwuje się też władzy, bo to zwyczajnie nieopłacalne. Planety takie stanowią na przykład kryjówki przemytników i/lub piratów.

Dantooine jest dość sielankową planetą, warunki do osadnictwa są bardzo dobre, mieszkańcy raczej nieagresywni, więc niestety rząd ma idealne warunki do brania ich pod but.
 

Piter1489

libnetoholik
2 072
2 033
Już zapomniałem co było w KOTOR 2, jak skończę jedynkę, to też zamierzam wrócić :) . Gram dalej i jednak już pojawiły się wzmianki, że w czasie KOTOR 1 planeta ma jakiś tam rząd :( , tyle, że chyba minimalny i wręcz zalecający nosić farmerom broń (do obrony przed ogarami kath) ;) .

Na Dagobah raczej bym nie chciał mieszkać :) .
 

FatBantha

sprzedawca niszowych etosów
Członek Załogi
8 902
25 736
No właśnie, nigdy nie przeszukiwałem neta pod kątem tego tematu, ale dzisiaj to się zmieniło i znalazłem parę tekstów, dotyczących jednej z wyciętych scen z Nowej nadziei:


i jednego bloga poświęconego popkulturze w ogóle, ale nie sprawdzałem jakości tekstów, więc wchodzicie na własną odpowiedzialność:
 

FatBantha

sprzedawca niszowych etosów
Członek Załogi
8 902
25 736
Z okazji niedawnego wygrzebania soundtracków Howarda Shore'a z Władcy Pierścieni przypomniało mi się, że przecież i coś o Tolkienie oraz jego anarchizmie drzewiej bywało. No i jest przecież, na liberalisie...


W komciach pod tekstem Trikster podaje dodatkowo namiary na podobne teksty, w tym Laissez Faire o anarchomonarchizmie. ;)
 
Do góry Bottom