Gwiazdowski na gazeta.pl

jokerwader

New Member
16
0
(wkleje tekst)

Gwiazdowski: Na Wall Street nie zbankrutował kapitalizm, bo go już tam dawno nie ma

Wywiad z dr hab. Robertem Gwiazdowskim*, prezydentem Centrum Adama Smitha.

Panie prezesie, na samym początku chciałbym Panu pogratulować: Centrum Adama Smitha ma już ponad 20 lat, rocznica minęła zdaje się 16 września. Jak na ekonomiczny think-tank to niezły wynik, gratuluję.

Bardzo dziękuję. Z Centrum to jest tak dosyć śmiesznie, ja mówię że u nas sprawdza się metoda sterowania z tylnego siedzenia, bo w Centrum prezydentów było już czterech, a wiceprezydent jest ciągle jeden, niezmieniony. Więc tak na dobrą sprawę to jest głównie zasługa Andrzeja Sadowskiego, że Centrum funkcjonuje tak, jak funkcjonuje. Śmiejemy się nawet, że skrót CAS - to Centrum Andrzeja Sadowskiego.

Kilka dni temu miała też miejsce rocznica znacznie bardziej ponura, przy okazji której USA pokazały miejsce w szeregu krajowi przywiślańskiemu. Czy w perspektywie ekonomicznej Pana zdaniem zawierzanie amerykańskiemu kolosowi na glinianych nogach w kwestiach bezpieczeństwa ma sens?

W perspektywie ekonomicznej moim zdaniem nie. Gospodarka amerykańska będzie przeżywała znaczne kłopoty, aczkolwiek ma niesłychany potencjał, bo przez lata najinteligentniejsi ludzie z całego świata ciągnęli do Stanów Zjednoczonych, a podstawą bogactwa narodów są właśnie te najbardziej giętkie, najbardziej elastyczne umysły, które potrafią tworzyć, wymyślać, są najbardziej kreatywne. Tych ludzi Amerykanie mają dostatek. Niestety, wielu z nich to Polacy, ci którzy wyjechali z Polski dlatego, że nie potrafili znaleźć sobie tutaj miejsca przez głupią politykę rządów. Wspomniał Pan o rocznicy, rozumiem że chodziło o 17 września[...]

Reszta na:
http://gospodarka.gazeta.pl/Gielda/1,85 ... lizm_.html
 
OP
OP
sierp

sierp

to ja :-)
577
305
No, akurat ten tekst jest dość radykalny (zwłaszcza jak na miejsce, gdzie się pojawił):

"Na swoim blogu napisał Pan ostatnio, że historia "nigdy nikogo niczego nie nauczyła" i przywołał Pan nacjonalizację banków i fabryk przez bolszewików. Czy dla wolnorynkowego ekonomisty tak właśnie prezentuje się wierchuszka neoliberalnego światka wielkich korporacji, finansjery i urzędników - jako bolszewia?

No tak, tylko ja ich nie nazywałem neoliberałami czy liberałami, to profesor Kołodko tak ich nazywa, bo musi mieć zidentyfikowanego wroga."

"Pierwszy problem polega na tym, że Friedman nie jest bynajmniej jedynym liberałem-wolnorynkowcem, że teorie Friedmana w wielu miejscach nie wytrzymały zderzenia z rzeczywistością, co przewidział zresztą Ludwig von Mises; pod wieloma względami trzeba przyznać rację austriakom, czyli Misesowi i Hayekowi, a nie Friedmanowi."

"Tymczasem to, co się stało przez ostatnie kilka lat, w ogóle nie miało nic wspólnego nie tylko ze szkołą austriacką, liberalizmem austriackim ale także tym liberalizmem "popytowym" a la Friedman."

"Mamy socjalizm, który próbuje zawłaszczyć popularną w sumie ideę wolnościową. Gdy poczytamy Tocquevilla, to zrozumiemy, że ludzie w dłuższej perspektywie czasu wolą równość niż wolność, ale mówienie ludziom, że zabieramy im wolność jest niebezpieczne. W związku z czym zabiera się ludziom wolność mówiąc, że robimy to w imię wolności. Stąd na bannerach Unii Europejskiej jest projekt lizboński, jest projekt liberalizacji, jest projekt deregulacji, a tak naprawdę wszystko, co się robi pod hasłem ochrony wolnego rynku, temu wolnemu rynkowi zaprzecza."

"Jednak w momencie, w którym Jan Krzysztof Bielecki, jeden z liderów gdańskich liberałów, został premierem, zaczął robić wszystko, co z liberalizmem było sprzeczne."

"Tak jak "liberalny" rząd Bieleckiego, bo pod hasłem liberalizmu robił rzeczy nieliberalne, tak samo dzisiaj w Unii Europejskiej, mówimy dużo o strategii lizbońskiej, a ciągle wprowadzamy nowe nakazy i zakazy typu zakaz sprzedaży tradycyjnych żarówek."
 

margines

wujek dobra rada
626
84
To jeszcze gorzej, bo to świadczy o jego konformiźmie..Przez ostatnie 20 lat raczej nie gadał nic mądrego, bo wolał przytakiwać wierchuszce w TV. Szczególnie upodobał sobie obronę Balcerowicza i rządów UD/UW/PO, a więc ugrupowań, z którymi krytykowany przez niego Bielecki był związany.
Szkoda gadać..Typowy demagog, którego "radykalizm" kończy się w momencie, gdy trza powiedzieć coś niewygodnego. A analizy Centrum im. A.S. niejednokrotnie brały w łeb.
 
Do góry Bottom