T.M.
antyhumanista, anarchista bez flagi
- 1 412
- 4 451
Przyjęcie określonego systemu ideologicznego pociąga za sobą konsekwencje. Jedne są dobre, inne niekoniecznie. Zatem, licząc na umiejętność analizowania (i dystans do siebie) userów tego forum...
Jakie błędy najczęściej popełniają libertarianie? Czy można u nich znaleźć pewne powtarzające się, niekorzystne schematy zachowań? Czy mają skłonność do popadania w przesadę w pewnych kwestiach? Czy kierowanie się wolnościowymi dogmatami zawsze wychodzi na dobre? A jeśli nie, to kiedy nadchodzi moment, w którym lepiej odrzucić, czy nawet złamać, ideologiczne założenia libertarianizmu? A może nigdy nie warto?
Chyba, że uznamy libertarianizm za pogląd idealny - na wszystko, w każdej sytuacji. I tu właśnie zaznaczył bym pierwszy "grzech" - dogmat o nieomylności libertarianina. Oczywiście każdy stawia swój system wartości wyżej od innych (bo przecież gdyby tak nie było, to by go nie wybrał). Wydaje mi się jednak, że u liba szczególnie łatwo o pewien rodzaj zadufania. Dookoła idioci - socjaliści - zamordyści, nic nie działa jak powinno, a oni się jeszcze upierają przy swoim. Za to ja znam modele teoretyczne (sprawdzające się, jeśli tylko przez przypadek pojawi się więcej wolności!!), a ci debile mnie nie słuchają. Jestem Bogiem
Piszcie co sądzicie na ten temat, ukręćmy bicz na własne plecy
Jakie błędy najczęściej popełniają libertarianie? Czy można u nich znaleźć pewne powtarzające się, niekorzystne schematy zachowań? Czy mają skłonność do popadania w przesadę w pewnych kwestiach? Czy kierowanie się wolnościowymi dogmatami zawsze wychodzi na dobre? A jeśli nie, to kiedy nadchodzi moment, w którym lepiej odrzucić, czy nawet złamać, ideologiczne założenia libertarianizmu? A może nigdy nie warto?
Chyba, że uznamy libertarianizm za pogląd idealny - na wszystko, w każdej sytuacji. I tu właśnie zaznaczył bym pierwszy "grzech" - dogmat o nieomylności libertarianina. Oczywiście każdy stawia swój system wartości wyżej od innych (bo przecież gdyby tak nie było, to by go nie wybrał). Wydaje mi się jednak, że u liba szczególnie łatwo o pewien rodzaj zadufania. Dookoła idioci - socjaliści - zamordyści, nic nie działa jak powinno, a oni się jeszcze upierają przy swoim. Za to ja znam modele teoretyczne (sprawdzające się, jeśli tylko przez przypadek pojawi się więcej wolności!!), a ci debile mnie nie słuchają. Jestem Bogiem
Piszcie co sądzicie na ten temat, ukręćmy bicz na własne plecy