Granty Naukowe

Agent_USA

Buddyjski libertarianin
28
15
Witam,

Co sądzicie o grantach dla naukowców. Z tego co wiem zazwyczaj są przyznawane z "narodowego centrum nauki". Czyli z budżetu.

Na uniwersytecie warszawskim miałem trochę do czynienia ze "środowiskiem naukowym kierunków społecznych". Tam po prostu miliony szły z budżetu na wieloletnie badania, które miały w praktyce wykazywać wyższość lewicowych ideologii. Poważnie. Metoda naukowa teoretycznie jest neutralna poglądowo, ale gdy zna się poglądy ludzi którzy się nią zajmują już tak pięknie to nie wygląda, zwłaszcza w naukach społecznych.

Myślę że wielu ludzi nawet nie do końca wierzyło w to co sami piszą, ale pieniądze z grantów do zgarnięcia duże były.

Ponadto wiele "badań społecznych" wydawało mi się totalnie bezsensownych. Dużo z tego szło do Gazety Wyborczej.

Mnie to trochę przerażało na co ta kasa szła ... :/
 
D

Deleted member 427

Guest
Zdecydowanie wolę jak wydają na broń. Zwłaszcza że taki rząd federalny dużo potem tego gubi i broń trafia na czarne rynki :)
 
D

Deleted member 427

Guest
Przypominam, że lewaki plączą, że łatwiej państwom przychodzi finansowanie zbrojeń niż edukacji.

970267564045126969850569921216n-1.jpg


Tak, to jest niedawna Nobliskta. Tutaj w lepszych okolicznościach sfotografowana:

Marxist_school_Malala_Yousufzai.jpg
 

Szynka

Złota szynka wolnego rynku.
1 209
2 055
lepiej na to niż na broń i kamery i czołgi które użyja przeciwko mnie...
Ta broń, kamery i czołgi będą obsługiwane potem przez zombie tresowane od urodzenia na posłusznych komuchów. Chyba lepiej jak masz znajomych (i nieznajomych) myślących normalnie, antykomunistycznie ale państwo ma więcej broni, niż jak jesteś sam i nawet Twoja rodzina uwierzyła w etatystyczną papkę serwowaną w mediach, w szkołach, na ulicy, na uniwersytetach.
 

GAZDA

EL GAZDA
7 687
11 168
społeczeństwo i tak już jest w chuj skomuszone, więc lepiej by nie mieli środków przymusu bezpośredniego...
 

kr2y510

konfederata targowicki
12 770
24 734
Co sądzicie o grantach dla naukowców.
Niech sobie każdy daje komu chce i na co chce. Jeśli nawet badania łamią prawa innych (np. powodują śmierć, kalectwo lub utratę mienia), to jest to problem biorcy, a nie dawcy.

Na uniwersytecie warszawskim miałem trochę do czynienia ze "środowiskiem naukowym kierunków społecznych". Tam po prostu miliony szły z budżetu na wieloletnie badania, które miały w praktyce wykazywać wyższość lewicowych ideologii.
Ponadto wiele "badań społecznych" wydawało mi się totalnie bezsensownych. Dużo z tego szło do Gazety Wyborczej.
Tak właśnie wyglądają działania agentury wpływu.

W normalnym środowisku akademickim, osoby robiące takie badania powinny być bojkotowane, bo to zaczyna mieć coraz mniejszy związek z nauką czy empirią, a ma związek z manipulacją i szarlatanerią. No ale dziś nie mamy już środowiska normalnych uczonych. W przypadku gdy w takich badaniach chodzi wyłącznie o manipulację, to takich naukowców należy fizycznie zutylizować. Czyli pod ścianę i trrrrrrach, albo spędzić bydło w kupę, w kupę granat i .... im w dupę. Po kilku lub kliku dziesięciu iteracjach środowisko uczonych przestaje heglować i zaczyna wracać do normalności.
Przy czym należy odróżnić kogoś kto wali w bęben ot tak, od kogoś kto idzie w szeregu i wali w werbel. Ten pierwszy niech sobie wali bezkarnie ile wlezie, bo by nauka się rozwijała niezbędna jest herezja. Natomiast kolaboracja i służalczość wobec okupanta musi być srogo pokarana.
 
P

Przemysław Pintal

Guest
To jest jeden z powodów dlaczego libertarianizm ma ciężko w środowiskach naukowych. Pieniądze. Łatwo sobie wyobrazić, że to co dotyczy postępów technologicznych, nowych wynalazków, zwiększenia wydajności pracy, etc. Byłoby finansowane przez duży biznes. Byłoby też łatwiej po usunięciu patentów.

Problem jest z humanistyką, która jest o tyle istotna, że odpowiada za to jak wygląda polityka, społeczeństwo i kultura. Humanistyka jest powszechnie obśmiewana, ze względu na nadpodaż. Ale to co piszemy na tym forum, ekonomia austriacka, ci wszyscy scenarzyści gier i filmów, to jest właśnie humanistyka. Znałem się kiedyś, lata temu, ze studentem socjologii na Uniwersytecie Warszawskim. Pytałem się go o pracę po studiach. Odpowiedział mi, że nie chodzi na oblegane zajęcia o gender, ale na statystykę i matematykę i nie będzie miał problemów z pracą. Ważne tylko by zrobił magisterium, bo wtedy będzie "samodzielnym badaczem", a nie asystentem i będzie zarabiał ponad 2000 zł.

Sama odpowiedź, że "rynek zdecyduje" nie zadowala mnie. Wystarczy zobaczyć temat o opresji rynku i co potrafi zrobić demokracja oddolna - jebane malowanie domów. Ale warto też wiedzieć czym kierują się ludzie i dlaczego mają opory w przyjęciu etyki wolnościowej.

W każdym razie granty mają dwie zalety. Pierwsza jest taka, że przepierdalają kasę na rzeczy stricte niezwiązane ze zwiększeniem władzy państwa. Druga zaleta jest ważniejsza. Uświadamia, że coś takiego jak "spisek naukowców w skali globu" jest niemożliwe. Wystarczy rzucić grant nawet pomiędzy pracowników tego samego instytutu. I obserwować jak zębami i pazurami wydzierają go sobie.

PS. Jakby wszyscy w Polsce szli na studia inżynierskie, to i tak by nie mieli roboty. Rachityczny polski przemysł, nie jest w stanie wchłonąć takiej rzeszy specjalistów.
 

kr2y510

konfederata targowicki
12 770
24 734
Uświadamia, że coś takiego jak "spisek naukowców w skali globu" jest niemożliwe.
Nie ma spisku naukowców, jest natomiast spisek granciarzy, czyli dawców grantów.

PS. Jakby wszyscy w Polsce szli na studia inżynierskie, to i tak by nie mieli roboty. Rachityczny polski przemysł, nie jest w stanie wchłonąć takiej rzeszy specjalistów.
To nie jest problem. Dać wolny rynek, wypierdolić korporacje, przegonić razwiedki, by te nie były w stanie wszędzie wkładać swgo ryja i w krótkim czasie takie miejsca pracy powstaną.
Problemem jest coś innego. Jest nadmiar osób które na wolnym rynku nie nadają się do niczego. Nawet do rolnictwa czy hodowli. Nie jest tak, że każdy po skończeniu zawodówki czy studiów będzie fachowcem w jakiejś technicznej dziedzinie. Po prostu te istoty są produktami PRL-u i obecnego państwa. Na szczęście w zachodniej części UE tego bydła ludzkiego jest procentowo więcej.
 
D

Deleted member 427

Guest
Co się stało z badaniami nt. broni palnej po tym jak państwo wycofało się z ich finansowania? Czy naukowcy klepali biedę? Umierali pod płotem? Czy nauka cofnęła się do epoki średniowiecza albo kamienia łupanego?

hoplofobia.info prezents - NRA vs CDC
 
D

Deleted member 427

Guest
Dziennikarz mówi do Samuela L. Jacksona, że Obama zlecił CDC sfinansowanie badań dot. związku między przemocą w popkulturze a przemocą w życiu rzeczywistym. Reakcja SLJ: "Jak komuś zapłacisz za znalezienie takiego związku, to on go znajdzie." Potem dodaje (3:55), że te pieniądze lepiej przeznaczyć na naukę dzieciaków bezpiecznego posługiwania się bronią palną. Jest dobry :)

 
Do góry Bottom