google, internet, patentowanie nazw

whirlinurd

Member
556
19
przed chwilą przeczytałem info że Wielki Goog może kogoś lubić albo nie ;) ja się boję - pytanie co wtedy? informacja znika w prywatny niebyt? piszemy wtedy coś tylko dla siebie?
ale jak internet wyglądałby bez centralnego zarządzania? bez centralnej bazy nazw? może pojawiłoby się wiele "internetów"poprzez połączone sieci wi-fi? :)
 

epicentre

New Member
47
0
Behold: THE INTERNET!

SPinternet.jpg


:D
 

Cyberius

cybertarianin, technohumanista
1 441
36
whirlinurd napisał:
przed chwilą przeczytałem info że Wielki Goog może kogoś lubić albo nie ;) ja się boję - pytanie co wtedy? informacja znika w prywatny niebyt? piszemy wtedy coś tylko dla siebie?
ale jak internet wyglądałby bez centralnego zarządzania? bez centralnej bazy nazw? może pojawiłoby się wiele "internetów"poprzez połączone sieci wi-fi? :)
a mnie jakos google lubią, nie narzekam:) formu zresztą chyba też, bo z tego co widze to na forum ciągle siedzi robot google i czyta teksty
O takiej sieci alternetu myślę od jakiegos czau ale do tego potrzebne są pieniądze
 

kr2y510

konfederata targowicki
12 770
24 728
whirlinurd napisał:
ale jak internet wyglądałby bez centralnego zarządzania? bez centralnej bazy nazw?
Wcześniej jak nie było internetu były BBS-y. Działało to wolno ale działało. Treść w 85% stanowił wysokiej jakości warez (drugie miejsce porno), a zamiast flash'a był ASCII-Art (IMO: fajniejszy).

Sieć wyglądałaby najprawdopodobniej jak krzyżówka sieci Novella, MS, starego Apple oraz sieci TOR. USENET by królował. Ważne nazwy i zaufane hosty każdy musiałby trzymać w lokalnej bazie. Ale w takiej sieci nie byłoby inwigilacji takiej jak teraz. Barachło jak chciałoby mieć to, co lubi od zarania dziejów, czyli; porno, niezawirusowane piraty, mptrójki, walki psów, egzekucje i hazard, musiałoby siedzieć cicho i znać swe miejsce.


whirlinurd napisał:
może pojawiłoby się wiele "internetów"poprzez połączone sieci wi-fi? :)
Jak by padły połączenia zewnętrzne to tak. A co było z internetem w Somalilandzie gdy kotwica przecięła kabel?
 
OP
OP
W

whirlinurd

Member
556
19
kr2y510 napisał:
Jak by padły połączenia zewnętrzne to tak. A co było z internetem w Somalilandzie gdy kotwica przecięła kabel?

jak przetnie to pewnie odetnie informacje z arabii saudyjskiej :) chociaż oglądając film Black Hawk Down można było zauważyć duże skupisko
telefonów satelitarnych więc teraz pewnie wszyscy zagrywają się w arabskie gierki na smartfonach ;)

normalnie człowiek tak wpisuje sobie te www
i nie wnika dlaczego to a nie co innego? czarna magia! ;)
ale gdzie ta lista może się znajdować? :blush: http://www.icann.org/ ?

tak z innej beczki...
http://hacking.pl/pl/news-16156-Chiny_p ... y_USA.html
niech zgadnę maoiści budują superkomputer żeby kontrolować blogi Kongresu? :D
http://pl.wikipedia.org/wiki/Echelon
a Echelony blogi Komitetu ... Europejskiego! ;) to wyścig "kto skopiuje internet pierwszy" tego bęc?
600px-Internet_map_1024.jpg


hm ta mapka mówi mi jeżeli domeny zniknął to zostaną numery IP? :) muszę kupić jakąś dobrą książkę na ten temat ;)
 

Cyberius

cybertarianin, technohumanista
1 441
36
whirlinurd napisał:
Cyberius napisał:
a mnie jakos google lubią, nie narzekam:)

a mnie też nie lubi ;) trzy razy usunięto mnie z youtube za komediowe 'polityczne' filmiki...

youtube to chyba nikogo nie lubi -ta nazwa jest niestety zwodnicza:)
ale jest masa innych miejsc, yubtuba nie ma monopolu
 
OP
OP
W

whirlinurd

Member
556
19
Cyberius napisał:
youtube to chyba nikogo nie lubi -ta nazwa jest niestety zwodnicza:)
ale jest masa innych miejsc, yubtuba nie ma monopolu

to prawda że jest wiele innych miejsc :) ale przy dużym zbiorowisku te najbardziej popularne miejsca zamieniają się w jakieś maszyny memowe które przyciągają jeszcze bardziej ... ale nie o to chodzi - niby internet (pomysł armii USA?) jest czymś z założenia zdecentralizowanym ale tylko pozornie każdy ma przyporządkowany odgórnie jakiś numer nazwę tak żeby być w tej sieci... pilnują tego jakieś bliżej nieokreślone gremia ale czy tak musi ciągle być? ;) a co by było gdyby jakiś bilioner wykupił wszystkie numery IP i zainstalował plansze "moje"? co mnie wtedy może ograniczać? zasób portfela? ale czy nie technologia? ilość ipeków jest ograniczona a gdyby tak posiadać teoretyczny domowy nadajnik informacji być jednocześnie prowiderem domeniarzem wymyslaczem IP? czy podobne byłoby to do analogowej telewizji w której zamiennikiem IP byłaby określona fala odbioru strony informacji? :D tak tylko sobie rozmyślam...
 

Cyberius

cybertarianin, technohumanista
1 441
36
whirlinurd napisał:
Cyberius napisał:
youtube to chyba nikogo nie lubi -ta nazwa jest niestety zwodnicza:)
ale jest masa innych miejsc, yubtuba nie ma monopolu

to prawda że jest wiele innych miejsc :) ale przy dużym zbiorowisku te najbardziej popularne miejsca zamieniają się w jakieś maszyny memowe

proponuje pewien eksperyment:
wrzuć w kilka -w sumie losowo wybranych- miejsc typu znajomi/interia patrz.pl przeklej.pl poleć wykop dailymotion kilka filmików i porównaj wyniki oglądalności po tyogniu, miesiącu etc. bęðziesz zdziwiony bo może tuba nie będzie na pierwszym miejscu twojego rankingu, moze nawet nie dailymotion

-co do reszty to wszystko jest w umyśe: odwaga, kreatywnośc, strach itd. i wszystko jest mozliwością
 
Do góry Bottom