Forumowa lustracja

P

Przemysław Pintal

Guest
Nic mi nie wiadomo by był moim przodkiem, ale biorąc pod uwagę moje ciągotki do odjebki i dnia sznura. Kto wie?

Stanisław Francewicz Pintal (1894 – 1937), ur. w Biełgorodzie, kapitan organów bezpieczeństwa, absolwent Wojskowo-Chemicznej Akademii RKKA oraz Akademii Sił Powietrznych RKKA. Wcześniej szeregowiec w Izmaiłowskim Pułku Lejb Gwardii. W latach 1923 – 1924 przewodniczący GPU Białorusi, wcześniej zastępca przewodniczącego. Następnie służył w Wydziale Specjalnym OGPU, od 1932 r. w organach GPU NKWD Kazachstanu. Aresztowany, rozstrzelany, pośmiertnie zrehabilitowany w 1956 r.

http://www.google.pl/url?sa=t&rct=j...3uEVPQfxQ&sig2=AN9yQwiR0CDjWuOztTuP-A&cad=rja
 
OP
OP
P

Przemysław Pintal

Guest
Nie bój się Przemek, za zasługi będziesz mógł wybrać sznur. :)

Jestem wdzięczny! Wzruszyłem się.

Jego facjata:

Pintal.jpg

http://www.kgb.by/history/biography

Coś kurwa jest na rzeczy:

Inaczej ułożyły się losy mieszkańców Biłgoraja, którzy zostali wcieleni do armii rosyjskiej lub też ewakuowani w 1915 r. na tereny Rosji. Niektórzy z nich wzięli czynny udział w Wielkiej Socjalistycznej Rewolucji Październikowej. Z biłgorajan obok Klemensa Szubiaka najwybitniejszą rolę odegrał w niej Stanisław Pintal. Jako młody robotnik, wcielony w 1915 r. do armii rosyjskiej, podczas powstania październikowego 1917 r. w Piotrogrodzie brał udział w zdobyciu centralnej stacji telefonicznej, a następnie został działaczem partyjnym i państwowym w Białoruskiej i Kazachskiej SRR.

Mój stary jest z Biłgoraja i ma nazwisko po biologicznym ojcu (był murarzem).

http://www.prawica.net/node/11986#comment-249912
http://webcache.googleusercontent.com/search?q=cache:_qZu3ei_hxAJ:www.bilgoraj.lbl.pl/hist/dzieje/udzial_miasta.php Stanisław Pintal&hl=pl&ct=clnk&cd=5

PS. Ciekawe czy z takim nazwiskiem można zrobić karierę na Białorusi? :p
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:

Grzechotnik

Well-Known Member
988
2 223
Pewne podobieństwo jest widoczne, aczkolwiek niekoniecznie w lini prostej, a to chyba się nie kwalifikuje do odjebki (@kr2y510 - ?). Niestety fakt, że przekazałeś swoje geny dalej nie jest dla ciebie tu korzystny. Obawiam się nawet o twojego psa, kota, żółwika, chomika, rybki w akwarium, toster a nawet Bogu ducha winny komputer.
 
OP
OP
P

Przemysław Pintal

Guest
Pewne podobieństwo jest widoczne, aczkolwiek niekoniecznie w lini prostej, a to chyba się nie kwalifikuje do odjebki (@kr2y510 - ?). Niestety fakt, że przekazałeś swoje geny dalej nie jest dla ciebie tu korzystny. Obawiam się nawet o twojego psa, kota, żółwika, chomika, rybki w akwarium, toster a nawet Bogu ducha winny komputer.

Krzysiek też ma ciekawe pochodzenie, jakiś ród arystokratyczny z Niemiec, jeśli dobrze pamiętam.

Muszę kiedyś śledztwo przeprowadzić jak pojadę do rodziny. W sumie fajnie wiedzieć, że miało się "wielkiego" przodka który zrobił karierę, a nie samych chłopów i robotników. Może to paranoja, ale oczy, nos i czoło wydają mi się podobne do moich, im dłużej porównuje zdjęcia... Reinkarnacja?
 
C

Cngelx

Guest
To też Twoja rodzina: http://katalog.bip.ipn.gov.pl/showD...=0&subpageKatalogId=0&pageNo=1&osobaId=26003&
???

Jeśli chodzi o moją "lustracje" to gówno wiem o swoich przodkach. Nawet dochodzenie ciężko jest mi samemu przeprowadzić, bo zarówno od strony matki jak i ojca wszyscy mieli bardzo popularne nazwiska.

Mam oczywiście jakieś podejrzenia, np. wobec tego człowieka:
z14053499Q,Prof--Zbigniew-Brzezinski.jpg

Nie dość, że jest z wyglądu bardzo podobny do mojego dziadka to jeszcze na dodatek ma takie samo nazwisko.
 
D

Deleted member 4683

Guest
Szanujcie nasz czas, wrzucajcie od razu skany dowodów osobistych



ppłk . Gawryszewski
 
OP
OP
P

Przemysław Pintal

Guest

Nie wiem, tamten koleś też nie. W sumie mało mnie to obchodzi, raczej w formie ciekawostki. Podejrzewam, że nawet stary niewiele wie. Najwięcej wiem o rodzinie od strony matki, ale maks 3-4 pokolenia.

To

Jeśli chodzi o moją "lustracje" to gówno wiem o swoich przodkach. Nawet dochodzenie ciężko jest mi samemu przeprowadzić, bo zarówno od strony matki jak i ojca wszyscy mieli bardzo popularne nazwiska.

Musiałbyś przeglądać księgi parafialne, albo opłacić jakąś firmę która to zrobi za Ciebie.
 
C

Cngelx

Guest
Musiałbyś przeglądać księgi parafialne, albo opłacić jakąś firmę która to zrobi za Ciebie.
Nigdy się tym na poważnie nie zajmowałem. Coś tam jedynie szperałem, dowiadywałem się gdzieniegdzie jak mi się nudziło, bądź nie chciało mi się robić nic innego.
Jeżeli zająłbym się tym na poważnie to raczej zacząłbym od badań genetycznych.
 

GAZDA

EL GAZDA
7 687
11 158
ja to sie tym zajmowałem ino na poczatku internetów... ale w sumie chuja sie dowiedziałem, większość spokrewnionych jest z juesej są też na słowacji i w niemczech, w polsce generalnie na południu...
a i mój dziadek był komendantem straży pożarnej...
w 2giej rp jakaś dalsza rodzina to był ktoś w kopie chyba...
babcia gotowała i podawała żarcie dla wehrmachtu...
a drugą sowiety na sybir wywieźli, potem z okolic tomska czy omska wracała z buta przez stany do iranu skąd przetransportowali ją do polski, wróciła do wsi po czym przyszły polaki i na zachód (dolny śląsk) wywieźli...
 

pikol

Od humanitarystów nie biorę.
1 004
1 635
Dobra byłaby taka historyjka:

Propertarianin. Dowiedział się o przeszłości swoich przodków. Sam wykonał na sobie dzień sznura.
 

Denis

Well-Known Member
3 825
8 515
Nigdy tego specjalnie nie badałem.
Mam chyba coś z Niemca, więc kiedyś pewnie wyzyskiwałem Polaków...
Tyle mi wiadomo na ten temat.
 

pikol

Od humanitarystów nie biorę.
1 004
1 635
Nigdy tego specjalnie nie badałem.
Mam chyba coś z Niemca, więc kiedyś pewnie wyzyskiwałem Polaków...
Tyle mi wiadomo na ten temat.
Też mam niemieckie pochodzenie [emoji6] Ale jako, że wielkopolska to pewnie coś związanego z tzw. bambrami.
 

kr2y510

konfederata targowicki
12 770
24 723
Krzysiek też ma ciekawe pochodzenie, jakiś ród arystokratyczny z Niemiec, jeśli dobrze pamiętam.
Musiałbyś przeglądać księgi parafialne, albo opłacić jakąś firmę która to zrobi za Ciebie.
Tak. Od strony babci (matki matki). Brat mojej babci który po wojnie został we Francji, na starość postanowił odnaleźć swe korzenie, by uznano mu jego tytuł szlachecki. Babcia i matka w latach 70/80 odwiedzały parafię, by zrobić odpisy ksiąg. Okazało się, że dało się znaleźć przodków od przełomu 13/14 wieku! Zadanie było o tyle ułatwione, że Niemcy za okupacji robili tzw. drzewka rodowe.
 

simek

Well-Known Member
1 367
2 121
Ja mam tego pecha, że udało mi się dotrzeć tylko do aktu urodzenia prapradziadka (ojciec ojca ojca ojca mojego), a tam, że ojciec nieznany, nazwisko po matce, więc powinienem się nazywać inaczej niż teraz. Fajnie byłoby się dowiedzieć co to za gagatek, że poruchał i zwiał :)
 

GAZDA

EL GAZDA
7 687
11 158
Ja mam tego pecha, że udało mi się dotrzeć tylko do aktu urodzenia prapradziadka (ojciec ojca ojca ojca mojego), a tam, że ojciec nieznany, nazwisko po matce, więc powinienem się nazywać inaczej niż teraz. Fajnie byłoby się dowiedzieć co to za gagatek, że poruchał i zwiał :)
no w wypadku ojciec nieznany to bardziej ciekawa jest chyba laska co sie dupczy z kim popadnie hehe
 

simek

Well-Known Member
1 367
2 121
Niestety żadne opowieści nie przetrwały, prapradziadkowi mówili, że jest sierota i tyle, więc cholera wie, czy prapraprababcia była puszczalska, czy ktoś ją zgwałcił, a potem męża nie znalazła, albo jeszcze co innego.
 
Do góry Bottom