Forum dla początkujących

Rebel

komunizm warstwowy
679
822
Tak sobie myślę że brakuję trochę takiego forum na którym pisać by mogły osoby dopiero zaczynające interesować się wolnym rynkiem. Podejrzewam że te forum jest trochę zbyt hardcorowe, poza tym trzeba mieć sporo wiedzy żeby się tu połapać. Ja mam na myśli takie miejsce jak kiedyś były forum jkm i innych zwoleników wolnoście, forum liberalne czy frizona z początkowego okresu działalności. Na tamtych forach pisało sporo ludzi o dość zróżnicowanych poglądach. Były konserwy, korwinowcy, klasyczni liberałowie i rzecz jasna libertarianie. I to anarchokapitaliści właśnie dominowali (jako grupa), nie ilościowo ale w kwestiach oczytania, logicznych wypowiedzi, no ogólnie wiedzy. Dominowali raczej młodzi ludzie (gimnazjum, liceum). Teraz z kolei takie osoby zaczynające wchodzić w temat nie mają za bardzo bodźca żeby sięgnąć po Rothbarda czy Tannehillów, i zatrzymują się zapewne na Korwinie a po wyborach całkowicie tracą zainteresowanie (tak podejrzewam).
A Wy jak to widzicie? sądzicie że przydałoby się takie miejsce?
 

tosiabunio

Grand Master Architect
Członek Załogi
6 985
15 153
Ja trochę się z tym zgadzam, przydałaby się można jakaś piaskownica, gdzie byłby zakaz orania i każde pytanie otrzymałoby sensowną w miarę odpowiedź. To ciekawa koncepcja, wymagająca jednak mocnej moderacji.
 
A

Aeger

Guest
Również się z tym zgadzam. Można by utemperować neofitów postulujących śmierć na latarniach i takie tam...
 

Ciek

Miejsce na Twoją reklamę
Członek Załogi
4 881
12 264
Czym taki dział różniłby się od "nierządu"? Myślę, że jak ktoś w miarę kulturalnie pisze to nie powinien się spodziewać zmieszania z błotem. Z drugiej jednak strony, nawet jak go ktoś zmiesza to właściwie co? Bez względu na to jakie mamy czasy trzeba być twardym, nie panienką, jak ten koleś co to takie fajne tematy zapodawał jak ten o bombie atomowej, a się obraził na świat cały bo przeczytał "chuj" i "kurwa". Chyba, wcześniej nic takiego nie słyszał ale bądźmy poważni, to nie seminarium duchowne czy szkoła dla wysoko urodzonych panienek.

Poza tym to jest forum libertarian więc siłą rzeczy jest tu dużo libertarian. Nie oznacza to jednak, że są tu sami libertarianie. Nawet w cukrze nie ma samego cukru, o zawartości mięsa w mięsie nie wspominając, więc na forum też nie ;)
 
D

Deleted member 427

Guest

Lancaster

Kapłan Pustki
1 168
1 115
Zgadzam się z Ciekiem.
Tutaj można spokojnie wyrażać swoje myśli, panuje miła atmosfera i istnieje specyficzne poczucie humoru. Aeger jak sobie wyobrażasz wolność słowa z cenzurą i moderacją? Co to za wolność słowa, gdzie nie można mówić "kurwa", "podatki to kradzież", "odjebać" itd.
Co do slangu to może by zrobić jakiś słowniczek z wyjaśnieniem, niektórych słów (NAP, propertariaznim, heglowanie etc.) :) .

Ale jak ktoś chce by każdy bawił się w polityczną poprawność i nawracał owieczki po bożemu to droga wolna, ale najlepiej nie tutaj. Nie chciałbym, żeby tak fajne forum straciło swój unikalny charakter. Rozumiem też że są ludzie wrażliwi o bardzo "umiarkowanych" poglądach. Jak, ktoś ma czas i chęci może założyć nowe forum, dla lyberałów i cieszyć się ciepłem lewicowej wspólnoty. Nie będzie tam wulgaryzmów, mowy nienawiści i kontrowersyjnych tematów, po prostu będzie nudno. Raczej bym tam nie zaglądał, bo powtarzanie, setny raz czemu państwo powinno zniknąć, też nie jest przyjemne i kończy się zwykle słowami "wypierdalaj do Somali/na Antarktydę/na Księżyc". Jak, ktoś bardzo chce nawracać, są też inne fora (np. forum PO albo Ruchu Palichuja).

A co do tego jak trafić na libertarianizm nowemu, to rzeczywiście może być ciężko, bo rzadko można o nim usłyszeć. Pierwszy raz spotkałem się z tym słowem w vademecum do WOSu (w żadnym podręczniku o nim nie było). A na forach "lyberalnych" nigdy nie byłem (jeśli dobrze pamiętam), nie licząc jednej próby oświecenia kiedy na forum Platfusów, podałem im linka do libertarianizmu na Wikipedii.
 
OP
OP
Rebel

Rebel

komunizm warstwowy
679
822
Właściwie to miałem na myśli całkiem nowe forum. Nazwać je "wolnorynkowe forum" czy coś takiego. Żeby nie odstraszała ludzi o różnych poglądach (wtedy można ich nakierowywać na libertarianizm). Co do radykalnych postaw to nie są złe, dobrze żeby na takim forum były różne poglądy i podejścia do sprawy. Pewną grupę ludzi można przyciągnąć też radykalizmem.
Od Nierządu podejrzewam że różniło by się doborem tematów bo trzeba byłoby przemaglować znowu podstawy. Tak samo wiadomości. Trzeba by komentaować gówniane wiadomości z mainstrimowowych mediów bo nowi o takim czymś najczęściej dyskutują.
Tylko nie za bardzo wiem jak przyciągnąć ludzi. Czy wystarczy zrobić jakieś przejrzyste forum z jakąś fajną grafiką (nie koniecznie aż tak zajebiste jak te:)) czy jakoś specjalnie reklamować. I jeszcze nie orientowałem się jak się zakłada fora od strony technicznej.

Rzecz jasna pomysł z działem piaskownica tutaj też jest dobry. Możnaby podzielić go na kilka podkategorii i byłoby zrobione forum. Jeszcze taki plus że więcej użytkowników stąd by tam wpadało. Tyle że nie wiem czy postawianie sprawy że to forum libertarian nie odstraszy ludzi o bardziej konserwatywnych zapatrywaniach. No i jeszcze taki minus że to forum jako całość straci na koszerności (uważam że czystośc ideologiczna tego miejsca to duży plus. inne wolnościowe fora umierały albo lewaczały, a forum libertarian cały czas działa i zachowuje koszerność:D
 
OP
OP
Rebel

Rebel

komunizm warstwowy
679
822
O, Lancaster tez boi się o utrate czystości:) A co do tego

Zgadzam się z Ciekiem.
Jak, ktoś ma czas i chęci może założyć nowe forum, dla lyberałów i cieszyć się ciepłem lewicowej wspólnoty. Nie będzie tam wulgaryzmów, mowy nienawiści i kontrowersyjnych tematów, po prostu będzie nudno. Raczej bym tam nie zaglądał, bo powtarzanie, setny raz czemu państwo powinno zniknąć, też nie jest przyjemne i kończy się zwykle słowami "wypierdalaj do Somali/na Antarktydę/na Księżyc". Jak, ktoś bardzo chce nawracać, są też inne fora (np. forum PO albo Ruchu Palichuja).
No właśnie na dawnym "forum jkm oraz innymch zwolenników wolności" nie było wcale zbyt poprawnie politycznie. Kontrowersyjne tematy były poruszane cały czas. Goście którzy tam pisali też cały mejnstrim uważali za syf do wyjebania, tyle że było tam więcej opcji (byli monarchiści, konserwatysci, jakieś lekkie odchyły nacjonalistyczne też się zdarzały). Ja nigdy nie miałem żadnych konserwatywnych skrzywień ale tych prawiczków fajnie się czasem czytało. I co najważniejsze anarchokapitalizm ze swoją spójnością świetnie wypadał na tym tle. Nie było raczej tekstów w stylu "wypierdalaj do Somali" tylko ankap był uważany jako coś cool. Dla niektórych za ostry ale trochę ludzi nawracało się. To zupełnie coś innego niż forum platformy. Tam ludzie próbowali myśleć sami (chociaż nie zawsze im wychodziło;))
 

Ciek

Miejsce na Twoją reklamę
Członek Załogi
4 881
12 264
Właściwie to miałem na myśli całkiem nowe forum. Nazwać je "wolnorynkowe forum" czy coś takiego. Żeby nie odstraszała ludzi o różnych poglądach (wtedy można ich nakierowywać na libertarianizm).

Rozmnażanie przez podział to tylko u pierwotniaków i korwinowców :)

IMHO najlepsze są metody empiryczne - załóż w "nierządzie" temat "pytania wstępne/wprowadzenie/libertarianizm dla początkujących" czy jakoś tak i poproś kogoś o przyklejenie, zobaczy się w praktyce czy jest przydatny.
 

pampalini

krzewiciel słuszności
Członek Załogi
3 585
6 855
Ale jak ktoś chce by każdy bawił się w polityczną poprawność i nawracał owieczki po bożemu to droga wolna, ale najlepiej nie tutaj. Nie chciałbym, żeby tak fajne forum straciło swój unikalny charakter. Rozumiem też że są ludzie wrażliwi o bardzo "umiarkowanych" poglądach. Jak, ktoś ma czas i chęci może założyć nowe forum, dla lyberałów i cieszyć się ciepłem lewicowej wspólnoty. Nie będzie tam wulgaryzmów, mowy nienawiści i kontrowersyjnych tematów, po prostu będzie nudno.

A mi się pomysł podoba. Tu raczej nie chodzi o psucie rozcieńczanie libertarianizmu, ani o zmienianie tego forum, ale o nowe forum / podforum dla początkujących, w którym nacisk będzie położony samo sedno libertarianizmu, a nie na jego specyficzne implementacje / odłamy. "Mściwy libertarianizm", jak bym go nazwał, jest jednym z wielu pomysłów na libertarianizm. Nie jest ani bardziej, ani mniej hardcore'owy od raczej unikającego przemocy, nazwijmy go - molyneuxowego, rodzaju libertarianizmu. Jest dużo różnych dróg / światopoglądów / postaw, które są równie skrajnie libertariańskie, mimo że na pierwszy rzut oka wydają się kompletnie różne. Fajnie, żeby ludzie, którzy zaczynają się interesować tematem, mieli tego świadomość. Inaczej mogą pomyśleć, że libertarianizm to ideologia jedynie wkurwionych frustratów. Na tym forum trzeba mocno drążyć, żeby rozeznać się w ogólnej atmosferze, specyficznym humorze, złapać dystans, dostrzec różnice w poglądach etc. "Specyficzny klimat" tego forum nie wynika z dziejowej konieczności i ducha libertariańskiej ideologii, tylko z przypadku. Ja przed przyjściem tu byłem raczej wkręcony w amerykański/misesowy styl libertarianizmu i nie od razu załapałem klimat libertarianizmu.net. Zresztą - do dzisiaj nie załapałem go do końca.

EDIT: I dodatkowo wiadomo, że problemem "ciepłej lewicowej wspólnoty" nie jest to, że jest ciepła, ani że jest wspólnotą, ale właśnie to, że nie jest ani jednym, ani drugim. To jest lewicowe "semantyczne nadużycie", na które chyba niektórzy tu się łapią. Aha, czyli u nich jest ciepło i wspólnota, a ja nie lubię lewaków, czyli ja nie chcę "ciepła lewicowej wspólnoty", ok - to ja chcę "chłodu prawicowego egoizmu". A chodzi właśnie o to, żeby ludzie zdawali sobie sprawę, że takie antytezy to lewackie brednie.
 

Mad.lock

barbarzyńsko-pogański stratego-decentralizm
5 149
5 111
Na początek można zrobić ten słownik libertariański i zaznaczyć w niektórych hasłach, że są elementem humoru na tym forum.
Co do tego kogo to forum odstrasza, a kogo nie, to widzimy tylko to co widać, może ktoś się zniechęcił czytając i się nawet nie rejestrował. Z kolei nie wiadomo kto tym stylem forum się właśnie zachęcił. No i tak czy siak to forum jest monopolistą w temacie?
 

tosiabunio

Grand Master Architect
Członek Załogi
6 985
15 153
Zgadzam się z Ciekiem.
Tutaj można spokojnie wyrażać swoje myśli, panuje miła atmosfera i istnieje specyficzne poczucie humoru. Aeger jak sobie wyobrażasz wolność słowa z cenzurą i moderacją? Co to za wolność słowa, gdzie nie można mówić "kurwa", "podatki to kradzież", "odjebać" itd.
Co do slangu to może by zrobić jakiś słowniczek z wyjaśnieniem, niektórych słów (NAP, propertariaznim, heglowanie etc.) :) .

Ależ można to zrobić po propretariańsku, czyli właściciel może zadecydować, że w konkretnym dziale nie ma wolności słowa, tylko obowiązuje odpowiednia etykieta, a kto się nie podporządkuje, ten zostanie z tego działu "odjebany". Będzie to jak najbardziej zgodne z duchem tego forum.

Akurat koncepcja, że będzie gdzieś prowadzona "modelowa" dyskusja na tematy wolnościowe, głównie dla noobów, mnie się podoba. Coś w stylu książek Mary Ruwart, czy publikacji Advocates for Self-Government, czy choćby Molyneuxa - przyznaję, że mnie do libertarianizmu właśnie przyciągnęło wieki temu właśnie taki styl argumentowania.
 

Ciek

Miejsce na Twoją reklamę
Członek Załogi
4 881
12 264
Ależ można to zrobić po propretariańsku, czyli właściciel może zadecydować, że w konkretnym dziale nie ma wolności słowa, tylko obowiązuje odpowiednia etykieta, a kto się nie podporządkuje, ten zostanie z tego działu "odjebany". Będzie to jak najbardziej zgodne z duchem tego forum.

To by chyba wymagało by osoba zakładająca temat miała w nim uprawnienia moderatora.
 
OP
OP
Rebel

Rebel

komunizm warstwowy
679
822
Właściwie to nie tyle chodziło mi o ton dyskusji co o tematy. Jest sporo ludzi do których radykalizm może przemówić. Dobrze że są ludzie rzucający propozycje odjebywania jak i ci argumentujący na styl Molyneuxa. Do każdego może trafić co innego.
 

FatBantha

sprzedawca niszowych etosów
Członek Załogi
8 902
25 794
Ależ można to zrobić po propretariańsku, czyli właściciel może zadecydować, że w konkretnym dziale nie ma wolności słowa, tylko obowiązuje odpowiednia etykieta, a kto się nie podporządkuje, ten zostanie z tego działu "odjebany". Będzie to jak najbardziej zgodne z duchem tego forum.
Czyli libertarianizm libertarianizmem, ale jak trwoga to do Boga... :p

W sumie pomysł o tyle dziwny, że misjonarze powinni jednak wychodzić do ludu, a nie leniwie spędzać go do siebie. Obawiam się, że forum dla początkujących, w którym nowi mają taryfę ulgową może zostać opanowane przez trolli, którzy trzymając się samej etykiety, będą robić sobie jaja.

Jeśli już coś zmieniać, to raczej cywilizując całość, wydzielając osobne miejsce na bluzgi/najostrzejsze wypowiedzi, aby chociaż publicznie trzymać fason.
 

Kacper Rupiński

Laureat Pokojowej Nagrody Nobla
100
34
Ja trochę się z tym zgadzam, przydałaby się można jakaś piaskownica, gdzie byłby zakaz orania i każde pytanie otrzymałoby sensowną w miarę odpowiedź. To ciekawa koncepcja, wymagająca jednak mocnej moderacji.
Mom-please.jpg

Pomysł dobry, tylko ciężko będzie to moderować. Wiadomo, że każdy odpowie inaczej, jeden zaora, drugi mógłby książkę napisać w danym temacie. Ja bym sobie coś takiego wyobrażał w formie FAQ. Ludzie przysyłaliby pytania i ktoś wyznaczony przez "ciepłą libertariańską wspólnotę" udzielałby koszernych odpowiedzi.
 

margines

wujek dobra rada
626
84
Pomysł dział "Piaskownica" jest świetny, najlepiej, żeby był pierwszym spotkaniem z każdym nowym użytkownikiem. A więc jeszcze PRZED "Nierządem". Wtedy taki nowy ktoś wchodzi w temat stopniowo i powoli zaczyna kumać o co biega.
 
D

Deleted member 427

Guest
Chodzi o to, że może najpierw odpalimy forum na bazie Fuck The System, żeby zobaczyć a) ilu ludzi przyciągnie i b) ilu ludzi zostanie przekierowanych tu na skutek zasmakowania wolności i bezprawia? Ale róbcie, co chcecie, nie moja brocha. Oby tylko to nowe forum powstało szybciej niż Fuck The System - młodzi, początkujący, potencjalni libertarianie mogą w międzyczasie dorosnąć i profil forum im nie przypasi ;)
 
Do góry Bottom