Filmik Partii Libertariańskiej o walucie

Hitch

3 220
4 880
Ogólnie może być, tylko lektor do wymiany. Poproście Macieja Gudowskiego, może się zgodzi czytać kolejne klipy :)

 

telpeloth

państwosceptyk
256
292
To leci:
- chujowa muzyczka -> serio, nie można się skupić
- lektor rzeczywiście mógłby przynajmniej poćwiczyć
- jak słyszę "dwutysięczny ósmy" to mnie szlag trafia. 2008 => "Dwa tysiące ósmy"!!
- przykłady powinny być IMHO polskie, a nie amerykańskie. My też mieliśmy epizody wielkiej inflacji, a samo wzięcie koszyka dóbr bliskiego ludziom, a nie wliczanego do koszyka przez GUS (żywność, czynsze, paliwo) łatwo uświadomi ludziom, jak bardzo są przez inflację chujani
+ proste przykłady, pokazujące, że w zasadzie to od 100 lat złoto magicznie trzyma wartość, w przeciwieństwie do dolara
+ podoba mi się animacja i trzymanie się kolorów partii
+ fajnie uzasadnienie dla puenty, chcemy konkurencji walut, bo w przypadku monopolu nas chujają.
 

sierp

to ja :-)
577
305
Jak ktoś chce, to może wykopać: http://www.wykop.pl/link/1643457/wolnosc-waluty/
Co do muzyki, to kwestia gustu - może jest trochę nietypowa (zrobiła to "na szybko" moja znajoma, która lubuje się w ciężkich metalowych brzmieniach), ale mnie, Maćkowi oraz autorowi filmiku się spodobała, więc jest jaka jest.
Lektora nie znam, jest to podobno ktoś z PL z Wrocławia. No ale nie było pod ręką nikogo innego. Może ktoś chciałby być lektorem do kolejnego filmiku? :)
 

Alu

Well-Known Member
4 638
9 700
Muzyka jest przede wszystkim za głośna i przez to utrudnia słuchanie lektora i skupienie się na treści (rodzaj muzyki też raczej nie pomaga) - to nie jest kwestia gustu.
 
Ostatnia edycja:

Mad.lock

barbarzyńsko-pogański stratego-decentralizm
5 149
5 113
A mnie się od strony technicznej podobało, po tych Waszych komentarzach spodziewałem się jakiejś kakofoni i sepleniącego lektora. W ogóle tak zrobiony filmik wolnościowy po polsku to coś przełomowego chyba XD. Bardziej bym się przyczepił do przekazu, bo zwykły ludź powie: "No i co z tego, przecież wypłaty też rosną. Że raz na 100 lat przez krótki czas trzeba chodzić z walizką pieniędzy? Żaden problem, zrobi się denominację".
 

NoahWatson

Well-Known Member
1 297
3 207
Jeśli już zdecydowaliście się mówić o złocie i bitcoinie jako pieniądzu, to musicie być przygotowani na atak ekonomistów głównego nurtu. Od razu wyśmieją Was, że złoto i bitcoin to waluty deflacyjne, później będą jakieś czary mary, koniec końców powiedzą, że nie znacie się na ekonomii i zniszczylibyście w kilka tygodni gospodarkę deflacyjnymi walutami. To, że libertarianie zazwyczaj wiedzą, jak to działa nie wystarczy by przekonać gawiedź. Najlepiej jakbyście mieli ze 2-3 scenariusze na odpowiedź (łatwiejszą w odbiorze oraz bardziej złożoną) + przykłady, w zależności od tego kto by słuchał dyskusji wybralibyście odpowiedniejszą.
Dr Mateusz Machaj kiedyś na konferencji, którą oglądałem na youtube powiedział do profesorka jakiegoś, że szukał w książkach modelu uzasadniającego strach przed deflacją, i nie znalazł. A wybredny nie był, mógł być empiryczny, mógł być teoretyczny. Zdaje się, że pt. Standard złota - święty Graal czy puszka Pandory? Ale sprawdźcie to jeszcze.
Ale brak odpowiedzi na takie zarzuty, że zniszczylibyście gospodarkę, nie wróży nic dobrego dla odbioru PL wśród gawiedzi.
 

sierp

to ja :-)
577
305
Muzyka jest przede wszystkim za głośna i przez to utrudnia słuchanie lektora i skupienie się na treści (rodzaj muzyki też raczej nie pomaga) - to nie jest kwestia gustu.

To prawdopodobnie jest wynikiem tego, że najpierw został zrobiony filmik z lektorem, a podkład dźwiękowy został zrobiony potem i dograny. Autor filmiku ustawił poziom głośności tła, ale jak widać nie zapobiegło to "zagłuszaniu". Według mnie powinno być odwrotnie - najpierw tło dźwiękowe, potem lektor.
 

pampalini

krzewiciel słuszności
Członek Załogi
3 585
6 860
To prawdopodobnie jest wynikiem tego, że najpierw został zrobiony filmik z lektorem, a podkład dźwiękowy został zrobiony potem i dograny. Autor filmiku ustawił poziom głośności tła, ale jak widać nie zapobiegło to "zagłuszaniu". Według mnie powinno być odwrotnie - najpierw tło dźwiękowe, potem lektor.
To nie ma znaczenia. Sumowanie jest operacją przemienną. Wystarczyło dograć muzykę ciszej.
 

sierp

to ja :-)
577
305
Ale czy faktycznie problemem jest sama w sobie głośność, czy to, że podkład "zlewa" się w niektórych momentach z lektorem?
 

military

FNG
1 766
4 727
Poza "rokiem dwutysięcznym ósmym" (aaaargh, krwawienie mózgu) wszystko mi się podobało - lektor nie był jakiś szczególnie zły, na moich kiepawych głośnikach wszystko słychać dobrze. Tylko ciekawe, czy to trafi do ludzi, hm, mało zainteresowanych tematem. Chyba lepiej byłoby nakreślić już w tytule zagadnienie, np. "Dlaczego wszystko drożeje" albo "Dlaczego zarabiasz coraz więcej, a możesz kupić coraz mniej". Podoba mi się spokojny ton, brak pieniactwa, przyjemna atmosfera filmiku - idziecie dobrą drogą.
 

Piter1489

libnetoholik
2 072
2 035
Poza "rokiem dwutysięcznym ósmym" (aaaargh, krwawienie mózgu)

Oj tam, wszystkie zwykłe ludzie tak mówią :) . Jeszcze mówią "w każdym bądź razie" i bynajmniej zamiast przynajmniej, musimy się zbliżać do ludu :) .
 

RiGhT_WiNg

Schizoid
233
44
Plus za proste i przejrzyste przykłady. Wady: muzyka za głośno, lektor mało żwawy i "mdłe" kolory animacji. Nikogo nie obchodzą dolary i uncje tylko złotówki i gramy.
 
A

Antoni Wiech

Guest
A dla mnie ten filmik jest spoko i lektor jest ok. Może rzeczywiście ciut głośniej powinien być ustawiony w stosunku do podkładu muzycznego, ale mnie to jakoś specjalnie nie rozpraszało.
 

tosiabunio

Grand Master Architect
Członek Załogi
6 985
15 158
Lektor nie jest taki zły, można to przeżyć. Muzyka, poza głośnością, jest jakoś tak bardzo losowo wybrana i psuje odbiór przez swoją randomowość i nieszczęśliwą głośność.
 

dataskin

Well-Known Member
2 059
6 146
To nie ma znaczenia. Sumowanie jest operacją przemienną. Wystarczyło dograć muzykę ciszej.
I niech normalizacji głośności nie robią, bo potem wali po uszach jak reklamy w TV

Jeśli już zdecydowaliście się mówić o złocie i bitcoinie jako pieniądzu, to musicie być przygotowani na atak ekonomistów głównego nurtu. Od razu wyśmieją Was, że złoto i bitcoin to waluty deflacyjne, później będą jakieś czary mary, koniec końców powiedzą, że nie znacie się na ekonomii i zniszczylibyście w kilka tygodni gospodarkę deflacyjnymi walutami.

Dokładnie, na wykopie już jadą z koksem w temacie deflacji.. Jeżeli już się (krótko) omawia taki temat, to dobrze jest wyjaśnić parę wątpliwości, które na pewno się pojawią. Względnie - dać na koniec zająwkę w stylu: "obawiasz się, że bitcoin spowoduje deflację i nastąpi apokalipsa? o tym - w kolejnym odcinku, który pojawi się niebawem"

Sam fakt, że ceny się zmieniły jest mało istotny. Nie podkreślono tego, że drukowanie i psucie pieniądza jest bezprawnym zawłaszczeniem dochodów ludzi.
O walutach zawsze powinno się mówić w kontekście jej siły nabywczej (a nie - nominału) i na każdym kroku podkreślać - z czego ta siła nabywcza się bierze (i co wpływa na nią negatywnie), bo większość walut jest fiducjarna, nie posiada wartości sama w sobie.

I to w zasadzie jest temat, który powinno się podjąć w kolejnym "odcinku" - tzn czemu za 100zł możemy kupić 4 razy mniej niż za 100 euro oraz - czemu ten sam pracownik, kopiący rowy w Polsce zarabia mniej niż, robiąc to samo,np w Holandii.

Wiele osób nie wie, czym to jest spowodowane a na tego typu rozumowaniu opiera się myślenie typowego szaraczka, który chce ochrony państwa i pensji minimalnej, no bo skoro on kopiąc łopatą w Holandii zarabia dużo więcej a robi dokładnie to samo, taką samą łopatą, to oznacza - że w Polsce jego pracodawca "go okrada", a pieniądze - "chomikuje" po poduszką, względnie - wydaje na baseny z dziwkami.
 
Ostatnia edycja:
Do góry Bottom