- Moderator
- #1
- 3 591
- 1 503
...możecie se pokrytykować
Muzyka jest przede wszystkim za głośna i przez to utrudnia słuchanie lektora i skupienie się na treści (rodzaj muzyki też raczej nie pomaga) - to nie jest kwestia gustu.
To nie ma znaczenia. Sumowanie jest operacją przemienną. Wystarczyło dograć muzykę ciszej.To prawdopodobnie jest wynikiem tego, że najpierw został zrobiony filmik z lektorem, a podkład dźwiękowy został zrobiony potem i dograny. Autor filmiku ustawił poziom głośności tła, ale jak widać nie zapobiegło to "zagłuszaniu". Według mnie powinno być odwrotnie - najpierw tło dźwiękowe, potem lektor.
To nie ma znaczenia. Sumowanie jest operacją przemienną. Wystarczyło dograć muzykę ciszej.
Poza "rokiem dwutysięcznym ósmym" (aaaargh, krwawienie mózgu)
I niech normalizacji głośności nie robią, bo potem wali po uszach jak reklamy w TVTo nie ma znaczenia. Sumowanie jest operacją przemienną. Wystarczyło dograć muzykę ciszej.
Jeśli już zdecydowaliście się mówić o złocie i bitcoinie jako pieniądzu, to musicie być przygotowani na atak ekonomistów głównego nurtu. Od razu wyśmieją Was, że złoto i bitcoin to waluty deflacyjne, później będą jakieś czary mary, koniec końców powiedzą, że nie znacie się na ekonomii i zniszczylibyście w kilka tygodni gospodarkę deflacyjnymi walutami.
O walutach zawsze powinno się mówić w kontekście jej siły nabywczej (a nie - nominału) i na każdym kroku podkreślać - z czego ta siła nabywcza się bierze (i co wpływa na nią negatywnie), bo większość walut jest fiducjarna, nie posiada wartości sama w sobie.Sam fakt, że ceny się zmieniły jest mało istotny. Nie podkreślono tego, że drukowanie i psucie pieniądza jest bezprawnym zawłaszczeniem dochodów ludzi.