Adasiowi odpierdala. Pewnie natchnął go kolega z Norwegii.
Faszyzm FTW
[video=youtube]http://www.youtube.com/watch?v=j__8rJhk2ic[/video]
Faszyzm FTW
[video=youtube]http://www.youtube.com/watch?v=j__8rJhk2ic[/video]
Faszyzm lokuje się poza i ponad utrwalonym zwyczajowo podziałem na lewicę i prawicę.
Uniwersalna formuła polityczna faszyzmu pozwala włączyć się w zorganizowane działanie nie tylko ogółowi środowisk nie identyfikujących się z lewicą, ale także środowiskom nie identyfikującym się z właściwą Prawicą.
Faszyzm pozwala uformować wspólny front polityczny wszystkim, którzy chcą pracować i walczyć dla pomnożenia sił własnego państwa i narodu, biorąc w nawias dzielące ich, nieraz niebagatelne, różnice.
Choć faszyzm posiada wyróżniającą go ideową strukturę, struktura ta pozostaje w dużej mierze niewypełniona. Ideowo-polityczne oblicze faszyzmu jest – co zakrawa na paradoks – zarazem wyraziste i niedookreślone. Szkielet ideowy faszyzmu wymaga wypełnienia.
To są bardzo celne opisy zjawiska, jakim był historycznie faszyzm. Bo faszyzm to po prostu kult państwa.
Zakazane jest istnienie partii politycznych i innych organizacji odwołujących się w swoich programach do totalitarnych metod i praktyk działania nazizmu, faszyzmu i komunizmu, a także tych, których program lub działalność zakłada lub dopuszcza nienawiść rasową i narodowościową, stosowanie przemocy w celu zdobycia władzy lub wpływu na politykę państwa albo przewiduje utajnienie struktur lub członkostwa.
Kto żąda od ciebie, abyś ze szczęścia swego i swych bliskich rezygnował dla Państwa – jest faszystą; kto tego samego żąda od ciebie dla Narodu – jest narodowym socjalistą; a kto chce tego od ciebie dla Społeczeństwa – jest socjalistą międzynarodowym (komunistą). [Erik von Kuehnelt-Leddihn]
Tylko po co być frajerem? Ja pracuje dla siebie.
Tylko, że taki Danek głosząc kult państwa łamie jego zasady w tym np art 13 Konstytucji RP.
Myślicie, że Adaś w końcu pójdzie siedzieć?
Jak śmiałeś zapomnieć?Jesteś najzajebistszy. Dobrze, że mi o tym przypomniałeś, bo od twojej ostatniej wizyty zapomniałem Smile
Nic wielkiego. W imię ideałów wolności chcesz mieć hail'ujących prawaków na ulicach. Jesteś bardziej tolerancyjny niż ci od Biedronia. Ja tam chce mieć spokój od tych fanatyków państwa i w dzisiejszym państwie jakiekolwiek by ono nie było widze sojusznika. Enemy of my enemy ....Tyle mam do powiedzenia: http://libertarianizm.net/thread-1607.html
Jak długo obce prawo będzie w zgodzie z mym własnym, tak długo znajdę w nim i moje prawo.
Srutututu. I co? Po czyjej stronie staniesz? Cynikó u władzy któzy budują cukierkowaty totalitaryzm w którym masz co żreć, ruchać etc. czy rzekomo uczciwych pokrzywdzonych prawaków, którzy jak dorwą się do władzy to cię wykastrują za to, że jesteś liberałem? Oczywiście żarcia też raczej nie będzie.Na każdego coś się znajdzie. Wrogów demokracji i wolności, wykorzystujących podle internet przybywa: http://libertarianizm.net/thread-1621.html
Tylko ze do kogo?
Po przeczytaniu tego tekstu (manifestu?) p. Adama przypomniało mi się takie francuskie przysłowie, że czasem trzeba się zgubić, aby móc się znaleźć. P. Danek jest zapewne na etapie intensywnych poszukiwań tego, jak wyjść z sytuacji bez wyjścia, ale obecnie błąka się niestety po mokradłach. Jako że darzę go sympatią, szczerze mu życzę, aby wyszedł na prostą i czystą drogę Tradycji. Nam, tradycjonalistom, faszyzm niestraszny i rozumiemy różne uwarunkowania tej "ideologii rozwścieczonego Europejczyka" (najlepsza definicja faszyzmu jaką znam, o ile pamiętam, prof. Piskozuba), nie zmienia to jednak faktu, iż faszyzm od początku był pomyłką, a skończył się kompromitacją. Przypuszczam, że ten niewygasły urok faszyzmu, który i dziś niejednego zwodzi, bierze się z patrzenia nań przez pryzmat wyobrażeń o tym, czym faszyzm mógłby być, które stworzyli sobie różni romantyzujący intelektualiści, jak Malaparte (we wczesnej twórczości), Bottai, francuscy "nonkonformiści" czy sam Jose Antonio. Lecz to błąd epistemologiczny idealizmu, bo poznawać trzeba rzeczywistość, a nie jej projekcje. Faszyzm "realny" to nie Poezja, Czyn, Prymat Ducha, tylko biurokratyczny etatyzm, tym się tylko różniący od biurokracji demoliberalnej, że urzędnicy są umundurowani. Natomiast pomysł faszyzmu na przezwyciężenie nieładu demokracji liberalnej jest dokładnym przeciwieństwem tradycjonalizmu: faszyści uważali, że można odbudować społeczeństwo przez narzucenie mu gorsetu odgórnie stworzonej organizacji, a więc czegoś z gruntu sztucznego i mechanicznego. Tradycjonalizm wie, że trzeba stworzyć warunki odbudowania naturalnych ciał społecznych, od najmniejszego, czyli rodziny, po wierzchołek, czyli monarchię tradycyjną, więc ograniczoną.