[FAQ] E-papierosy i e-palenie..

dataskin

Well-Known Member
2 059
6 141
Ponieważ kilka osób wysłało mi PM-y dt. bezpośrednio e-papierosów i e-palenia - jako przykładny kontrekonomista, który pragnie by mniej pieniędzy trafiało do budżetu państwa, a więcej - pozostawało w kieszeniach nas wszystkich - postanowiłem, że założę osobny temat w Hydepark'u, gdzie niniejszym postaram się poświęcić trochę czasu na omówienie poszczególnych pytań i najważniejszych spraw związanych z tym tematem.

Od razu, na wstępie wspomnę, że Wszystko co napiszę poniżej - pochodzi z punktu widzenia człowieka, który od 12 lat palił 2-3 paczki dziennie zwykłych, czyli "analogowych" papierosów.
W celu ograniczenia palenia próbowałem już chyba wszystkiego z "oficjalnych" produktów koncernów farmaceutycznych: inhalatory, gumy do żucia, plastry, itd. Po gumach - wymiotowałem i miałem zgagę, po inhalatorach - cierpiałem na mocne bóle głowy. Plastry - powodowały uczulenie na skórze i wypryski.
Sięgnąłem po e-papierosa i.. ponad dwóch miesięcy nie palę! Nie zapaliłem nawet jednego papierosa i nie czuję takiej potrzeby!
Zanim zakupiłem swojego e-papierosa, przez kilka dni dostawałem białej gorączki, próbując znaleźć odpowiedzi na moje pytania. Toteż swój mini-FAQ kieruję przede wszystkim - do absolutnych laików, którzy planują się przesiąść lub też tych, którzy kiedyś chmurzyli, ale zrezygnowali ze względu na ogólną niską jakość i problematyczność e-papierosów jeszcze rok/dwa lata temu.
Technologia ta dojrzała obecnie na tyle, że naprawdę warto rozważyć opcję ponownej próby przerzucenia się na e-papierosa

W internecie trudno znaleźć zbiór konkretów w jednym miejscu, trzeba było zbierać skrawki informacji to tu to tam. A jak już coś jest w jednym miejscu, to zwykle są to ogólniki które nie objaśniają, czego się można spodziewać i na co zwracać uwagę.

"Generalnie to dawno temu miałem krótką styczność, gdy one dopiero wchodziły na rynek. Ale raz że mi nie smakowały, dwa że były zbyt słabe w stosunku do normalnych fajek - przez co w konsekwencji wydaje mi się, że częściej się zaciągałem i niezbyt mi się to opłacało - choć na dobrą sprawę nie sprawdziłem tego, bo po prostu szybko wróciłem do normalnych szlugów.
No, ale, od tamtego czasu e-papierosy poszły do przodu, a ja jestem trochę bardziej zdeterminowany niż wtedy.
No i przede wszystkim - czy różnica jest duża? W sensie czy czuć przy e-papierosie pewien niedosyt, machy nie są zbyt słabe? "
Jeżeli jesteś nałogowym palaczem, to polecam rozpocząć od płynów z dawką 24mg/ml. [ tu znów problem, bo politycy chcą zakazać tak "wysokich" dawek, co jest kompletny idiotyzmem i nieporozumieniem!]
Jeżeli ta dawka okaże się zbyt mocna - należy wybrać 18mg, itd
Osobiście - polecam też zacząć od mentolu. Dzięki niemu bardzo łątwo można uzyskać uczucie "sytości", także - nikotynowej. Po prostu - "czuć" ten menthol w płucach, co w przypadku innych aromatyzowanych płynów - nie jest tak oczywiste.
Nigdy natomiast nie rób odwrotnie, tzn nie zaczynaj od mniejszych dawek, bo wychmurzysz cały płyn i dalej będziesz miał poczucie "że się, wystarczająco - nie napaliłeś"
(pomimo że, w takim wypadku - możesz nawet nikotynę przedawkować.Zaczniesz się pocić, serce zacznie łomotać, Twój wzrok ulegnie zamroczeniu/przyciemnieniu, itd)
Każde zaciągnięcie się powinno trwać około 5-7 sekund i powinno to iść seriami, po kilka takich zaciągnięć.Potem przerwa. I tak - przez kilka minut. W końcu dojdziesz do momentu w którym poczujesz, że masz już dość. I papieros będzie sobie leżał przez kolejne 30-60 minut (albo i - dłużej)

Postęp dokonał się również w recepturach samych płynów, by zreplikować te same doznania co w przypadku zwykłych papierosów.
Nie wiem jak było kiedyś, natomiast dziś producenci dodają jedną-parę kropel kwasu jabłkowego, by odtworzyć "throat hit", czyli "uderzenie w tył gardła/drapanie z tyłu gardła" podczas zaciągania.
Bez tego, imho - trudno byłoby mi, osobiście - przesiąść się na e-papieros, choćby - z przyzwyczajenia.

Teraz, bardzo ważna rzecz. Po odstawieniu zwykłego papierosa minie tydzień/dwa lub więcej - zanim odzyskasz pełen zmysł smaku i węchu (tak, zwykły papieros masakruje oba)..
Możesz być w niezłym szoku, gdy już poczujesz różnicę.
Ale - nie uprzedzając faktów.

Z mojego doświadczenia. Przez pierwsze dni chmurzyłem sobie płyny State Express oraz Cigar Gold.

Np. ktoś napisał o State Express że "jest płynem o przyjemnym, lekkim smaku tytoniowym, dym pachnie lekko siankiem".
Tymczasem - ja tam wyczuwałem słodkawy smak czerwonej, twardej landrynki!
Ale ok, myślę sobie. Spróbuję teraz inny płyn - Cigar Gold. Czytam,czyjąś opinię i też własnym oczom nie wierzę - "smak tytoniowy, ciężki. zapach-pachnie mocno tytoniem".
Tymczasem - ja wyczuwam tylko smak marcepanu/wanilii/migdałów. Myślę sobie - albo dostałem jakieś wybrakowane produkty, albo - z moim e-papierosem jest coś nie tak.
Wróciłem więc do chmurzenia mentholu. Pod koniec ubiegłego weekendu postanowiłem, że wrócę i jeszcze raz spróbuję State Express i Cigar Gold.
No i co? Szok.
State Express rzeczywiście smakuje na lekki, tytoniowy papieros na bazie Virginii. Posmak landrynki zniknął kompletnie.
Cigar Gold natomiast - o mało nie zwalił mnie z nóg. Ciężki, tytoniowy, gryzący zapach - niemal "smołowaty/skórzany", z mocną orzechową nutą na przedzie.
Rzeczywiście - bardzo przypominający smak przyzwoitych cygar. Marcepan znikł gdzieś zupełnie w tle.
Dodatkowo - bardzo mocno kopie w gardło, przy zaciąganiu od razu do płuc (wydaje mi się że doprawili go bardziej kwasem jabłkowym niźli inne płyny), zupełnie jak prawdziwe cygaro.

Zatem weź poprawkę na to, że te płyny są produkowane dla tych KTÓRZY JUŻ CHMURZĄ e-papierosy, a nie dla tych - którzy się dopiero "przesiadają" i że Twoje doznania smakowe BEDĄ NA PEWNO zupełnie odmienne od tych - jakich byś oczekiwał i jakie będą później, gdy już Twój zmysł zapachu/węchu się zregeneruje.
W związku z tym - na początek (przez pierwsze tygodnie) polecam menthol, który jest bardzo prostym smakiem i w znacznej mierze będzie smakował dokładnie tak samo w trakcie pierwszych dni po przesiadce", jak i później.
Nie ma po co katować się mieszankami, które nie mają, po prostu - prawa Ci smakować, i tyle.


Teraz kwestia jakości płynów i w jaki sposób je dobierać pod tym względem.
Moim zdaniem - nie powinieneś wybierać płynów których producent liczy sobie mniej niż 60-70gr/1 ml, biorąc pod uwagę płyny w butelkach 10ml.
Oczywiście - zamawiając większe partie towaru albo korzystając z promocji, np 5x50ml, uzyskasz o wiele lepszą cenę, nawet 40 gr/ml i mniej..
Dlatego mówię tu o konkretnie o ofertach sprzedaży 10 ml butelek, bez promocji, bez większych litraży. Wchodzisz, sprawdzasz po ile ktoś liczy sobie "normalnie" za 1 butelkę 10 ml.
Dzielisz cenę przez 10, jeśli wychodzi mniej niż 60-70 gr - nie kupujesz. Tyle.


Skąd taka metoda selekcji?

Otóż, pomimo iż rynek e-papierosów jest CAŁKOWICIE NIE-UREGULOWANY, a większość najtańszych płynów jest produkowana i rozlewana w Chinach-to naprawdę dbają o jakość i nie spotkasz na rynku ŻADNYCH produktów, w których znajdowały by się jakiekolwiek substancje rakotwórcze, metale ciężkie czy też inne, wysoce szkodliwe.
Płyny sprzedają od kilku lat i jeszcze nie zdażył się przypadek wykrycia jakichkolwiek, dziwnych/szkodliwych substancji, pomimo iż różnego rodzaju badania były zlecane prywatnie, przez importerów, w różnych ośrodkach. Równolegle-badania prowadziły także różnego rodzaju ośrodki państwowe, które czują mocny ból tyłka i mają parcie na regulacje, szukając choćby najbardziej błahego powodu coby takowe wprowadzić. Efekt? Niczego nie znaleziono.
Chinczycy wiedzą, że jeśli pozwolą sobie w tym zakresie na jakikolwiek fuckup - to kurek z pieniędzmi zostanie zakręcony i już nikt nie kupi od nich bazy nikotynowej. Więc - trzymają się określonego standardu czystości, poniżej którego nie schodzą, żeby nie zarżnąć kury znoszącej złote jaja. Większość (jeśli nie - wszyscy) przeprowadza wewnętrzne badania jakości, wystawiając swoje, chińskie certyfikaty, potwierdzające czystość każdej wyprodukowanej partii produktu (jednocześnie-istnieją już na rynku płyny, których WSZYSTKIE składniki są produkowane tylko i wyłącznie na terenie UE/USA, a ich producenci SAMI sobie narzucili wysokie standardy jakościowe - na poziomie europejskich/amerykańskich standardów farmaceutycznych, tzn. kontrola jakości (badania poszczegółnych partii) i przyjęte standardy są dokładnie takie same jak w przypadku gum do żucia z nikotyną, czy plastrów nikotynowych, dostępnych w aptekach.
Z polskich producentów, np. - liquideu.com, seria płynów Blue Mist z e-dym.pl, itd.
Imho, nie ma takiej potrzeby - z wymienionych wcześniej powodów, ale jeśli ktoś chce mieć dodatkową gwarancję i spokój sumienia-to może dodatkowo dopłacić i spać spokojnie

Zatem - jeżeli ktoś już oszczędza, to właśnie na aromatach. Tańsze płyny są po prostu ohydne w smaku, toteż ich nie polecam - bo nie warto sobie psuć przyjemności z chmurzenia.
Mają "chemiczny", dziwny posmak, czasami w ogóle nie smakują na nic.. a do ich produkcji stosują, nierzadko - najtańsze, dostępne aromaty chemiczne, częstokroć - powodujące np. uczulenie/wysypkę. I tu przechodzimy do sedna.
Nie opłaca się kupować tanich płynów, dostępnych np. na allegro. W ogóle - nie polecam kupować niczego na allegro, bo często tam można się naciąć na podróbki i zwyczajne - "zlewki smakujące jak mydło" [tu cytat od tych, którzy jednak spróbowali :> ]

p.s
w 1 ml płynu znajduje się śmiertelna dawka stężonej nikotyny, która po spożyciu na raz, w całości - powoduje natychmiastowy zgon. Płyny można zażywać tylko, inhalując je z e-papierosa. Wspominam o tym przede wszystkim, w kontekście ew. dzieci [chociaż dobrze jest również poinformować dorosłych, mogących się znaleźć w pobliżu - co to jest i do czego służy, coby tego nie tykali. ]. Płyny należy trzymać od nich z daleka, pomimo iż większość zakrętek posiada montowane zabezpieczenia, coby utrudnić ich otwarcie.
 
Ostatnia edycja:
OP
OP
dataskin

dataskin

Well-Known Member
2 059
6 141
Dalej.
I jak to jest z tym "likłidami". Ja generalnie na co dzień palę mentolowe, wspominałeś o jakiejś bazie mentolowej, ale jak to konkretnie działa? Bo jeśli chodzi o liquidy to jakieś tam różne dziwaczne są, albo klasyczne lighty.

Prócz gotowych płynów oferowanych na rynku można kupić tzw bazę nikotynową. Służy ona (z reguły) jako właśnie baza do robienia własnych mieszanek z różnymi aromatami(zabawa dla zaawansowanych).
Tak baza jest bardzo tania - zwykle znajduje się tam tylko glikol propylenowy/gliceryna oraz nikotyna. Bez aromatów.

Ale można również kupić bazy z już dodanym, jednym prostym aromatem i taką bazę można już spokojnie "pykać", bez dodatkowej konieczności mieszania z aromatami np. DNB (aromat tytoniu), np http://ego2.pl/pl/liquidy-plyny/72-dnb-dirty-neutral-baza-100ml.html
czy Menthol (aromat mentholu) - http://ego2.pl/pl/liquidy-plyny/229-2d-fresh-baza-100ml.html

Jeżeli chcesz więc bardzo tanio chmurzyć menthol - lepiej kupić mentholową bazę nikotynową niż jakiś "gotowy płyn", rozlewany przez różnych producentów. Nie ustępuje ona smakowo innym, gotowym mentholom dostępnym na rynku.
A masz pewność - że nie trafisz na badziew.
Koszt takiej bazy to 40zł/100ml, czyli 40 gr/1 ml (przy dawce 24mg/ml. 1ml = mniej/więcej 1 paczka fajek. wychmurzenie więcej niż 3-4 ml/dzień graniczy z niemożliwością. Mnie się ta sztuka jeszcze nie udała przy 600-700 5-6 sekundowych zaciągnięciach/dzień)


No i wspominałeś, że ekwiwalent 3 paczek to koszt jakiegoś tam zeta, to konkretnie takie 3 paczki = ile ml liquidu? Bo tak jak patrzyłem to 10ml to koszt koło 20 zł, a taka ilość wydaje się dosyć mała, no ale koniec końców ja jestem zielony i nie mam porównania, toteż pytam jak to jest.
Przy buchaniu głównie mentholowej bazy - koszt 3 ml to 1.20 zł.
Naprawdę = nie opłaca się kupować w sklepach stacjonarnych. Ceny mają masakryczne (głównie - ze względu na wysokie marże).
Jeśli natomiast połakomisz się na bardziej skomplikowane smaki - polecam evaper.pl, epapierosylodz.pl, e-dym.pl, e-plyny.pl. Tam przy większych zamówieniach - cena wynosi 50-80gr/ml.
Najlepiej jakbyś zamówił sobie od razu jakiś zestaw kilkunastu smaków, np 12x 5ml i potestował, po kolei - bo nie wszystkie zasmakują każdemu

Przykładowo:
http://evaper.pl/pl/c/Zestawy-promocyjne/35 - 12x5ml = 60ml za 47,99. Na wszystkie zamówienia od 70zł - wysyłka gratis. Po pierwszym zamówieniu - 10% rabatu na kolejne. Prócz tego - do każdego zamówienia dorzucają zawsze gratisy - kilka próbek 2ml. I cukierka - krówkę ;). Wszystko - elegancko zabezpieczone i zapakowane.

Złożyłem zamówienie w Niedzielę, w Poniedziałek rano - wysłali. Przesyłka była do odbioru już we Wtorek rano (Poczta Polska).

http://epapierosylodz.pl/c/51/pakiety-liquidow-50ml-oraz-10ml.html (tu, poza tym - mają fajną ofertę na e-papierosa/moda eVic. 299zł + 100ml płynów na start)

Co do samych e-papierosów - konstrukcja też całkowicie uległa zmianie.
Bateria (na moim eVicu) starcza na 2 dni normalnego, częstego używania. Potem-ładuje się przez gniazdo USB w laptopie (przy czym, podczas ładowania - można normalnie wapować.)

Co do baniaczków, czyli pojemników na płyn w e-papierosie - również uległy zmianie w momencie wprowadzenia nowych konstrukcji, tzw. clearomizerów. Jest to prawdziwa rewolucja w stosunku do konstrukcji sprzed roku-dwóch
Nic nie cieknie, nic nie kapie. Nie trzeba się bawić z watkami, szmatkami, kropleniem, itd. Bierzesz płyn, nalewasz od 2 do 3.5 ml (bo takie olbrzymy - też są) i masz spokój na cały dzień, aż do opróżnienia baniaczka. Wtedy odkręcasz spód (u dolnogrzałkowców) lub górę (u górnogrzałkowców) i napełniasz baniaczek prosto z butelki z płynem, zakręcasz - i chmurzysz dalej.

Do wyboru masz clearomizery górno- i dolnogrzałkowe. Jak sama nazwa wskazuje - dolnogrzałkowe mają grzałkę u spodu baniaczka, górnogrzałkowe - u góry.
Moim zdaniem - nie ma wielkiej różnicy pomiędzy tymi dwoma, poza jedną, istotną - dolnogrzałkowe są po prostu prostsze w obsłudze.
Płyn ma cały czas kontakt z kawałkiem sznurka na grzałce, w związku z czym - nie ma szans, byś "zabobrzył", czyli przypalił sznurek. Przy górnogrzałkowych, z których wystają długie sznurki które prowadzą aż do dna baniaczka - musisz stale pamiętać o tym, aby były one nawilżone płynem, czyli stale - obracać e-peta w dłoni, coby te sznurki nawilżyć, szczególnie jeśli płyn w baniaczku jest już na wyczerpaniu.

Osobiście, z dolnogrzałkowców baniaczków polecam Kanger Pro Tank 2 lub Kanger Pro Tank 3. Koszt to jakieś 40-50zł. Z górnogrzałkowców - najlepszym wyborem będzie Vivi nova v3 lub iClear 30s. Koszt to 19-30zl

Godnymi polecenia są też Davide BDC, Aspire BDC (bardzo tani, tj. ok 20zł i naprawdę niezły), Hypertank 5 ml, iClear 30B

Jedyna konserwacja polega na wymianie grzałki (raz na dwa tygodnie - miesiąc), która po jakimś czasie ulega przepaleniu (w zasadzie - to drucik na tej grzałce, a nie sama grzałka).
Koszt nowej grzałki zamyka się w granicach 5-8 zł. W przypadku większości clearomizerów - wraz z ich zakupem otrzymujesz min. 3 w komplecie.
Istnieje również opcja samodzielnego nawinięcia drucika na sznurek i jego wymiany w przepalonej grzałce.
Taka operacja jest opłacalna z dwóch powodów: producenci zwykle stosują bardzo tanie druty oporowe. Ty natomiast możesz sobie kupić drut nikrothalowy (80:20), który w przeciwieństwie do zwykłego drutu posiada wyższą temperaturę topnienia, a podczas podgrzewania i podczas styczności z cieczą - nie kruszeje, tylko zachowuje plastyczność i jest kompletnie neutralny dla płynu.
Taka grzałka nie tylko będzie dużo trwalsza (pożyje kilka/kilkunastokrotnie dłużej), ale i sam koszt nawinięcia takiej nowej cewki i wymiany starej na nową (niepotrzebne są żadne specjalne narzędzia. wystarczy sznurek i drut oporowy nikrothal), w grzałce zamknie się w granicach 40-50 groszy przy kilku minutach roboty.

Tak więc - z tymi grzałkami jest jak z żarówkami. w teorii, producenci mogą robić trwalsze, ale po co - skoro zarabiają gros pieniędzy na ich wymianie (bo reszta elementów praktycznie w ogóle się nie psuje), z kilkudziesięciokrotnym przebiciem na marży

Na koniec, kilka zalet e-chmurzenia, z mojego punktu widzenia:
-jest DUŻO taniej. inwestycja w e-papieros zwraca się już po pierwszym miesiącu
-wraca smak i zapach
-czujesz się lepiej, oddychasz pełną piersią
-po kilku dniach - znika kaszel
-nie śmierdzi w pokoju, znika smród z paszczy
-chmurzenie jest DUŻO zdrowsze. w płynach nie ma żadnych środków rakotwórczych
-lepszy sen- koniec problemów z budzeniem się w środku nocy
-głowa nie boli
-koniec problemów z krążeniem, niedokrwieniem
-nie trujesz osób postronnych, nie zmuszasz ich do wdychania nikotyny (w chmurze z gliceryny/glikolu propylenowego która sama w sobie jest kompletnie nieszkodliwa/neutralna znajdują się trudno mierzalne, śladowe ilości nikotyny.)
-ogólnie czujesz się dużo zdrowiej, wraca kondycja fizyczna

Przypisy:
W swoim wpisie, wielokrotnie używam terminu "chmurzenie"/"wapowanie" (od vapour=chmurka), gdyż w e-papierosów nie zachodzi żaden proces spalania, wobec tego - nie można tu mówić o "paleniu" e-papierosów.
Jest to inhalacja oparów podgrzanego płynu, ściślej - aerozolu.
 
Ostatnia edycja:
OP
OP
dataskin

dataskin

Well-Known Member
2 059
6 141
Parę słów jeszcze o zawartości płynów.
Na rynku można spotkać płyny (liquidy) z różnymi proporcjami PG/VG (propylene glycole=glikol propylenowy/vegetable gliceryne = gliceryna).
Czym się te dwa środki różnią?

Otóż oba te środki są używane jako baza-nośnik dla nikotyny i aromatów i tworzą aerozol/kłęby chmurki.
Glikol propylenowy (PG) charakteryzuje się tym, że nie ma smaku, nie ma zapachu i jest w 100% neutralny dla zdrowia. Jest to bardzo prosty alkohol. Wykorzystuje się go powszechnie do np. wytwarzania sztucznej mgły w teatrach, na scenie koncertowej, jako baza aromatów spożywczych do pierników, ciast oraz innych środków spożywczych, kosmetyków. Jedyną wadą PG jest to, że czasem zdarza się, iż niektóre osoby mają na tą substancję uczulenie-i pojawiają się np. wypryski itd. Ale jest to bardzo rzadki przypadek (ja, na szczęście - uczulony nie jestem). PG jest też higroskopijny - wchłania wodę. Co powoduje że częściej będzie Wam się chciało pić. Miejcie to na względzie :)
Natomiast Gliceryna (VG) w stosunku do PG różni się tym że tworzy o wiele gęstszą (wizualnie) chmurę, posiada też słodki posmak i zapach. Poza tym, przy tzw "ekstremalnym" paleniu na dużej mocy (są tacy, którzy chmurzą jak parowozy na 15-20+ Watach) - przy ok. 200+ oC może zamieniać się w akrylinę, formaldehyd oraz inne -aldehydy które są substancjami wysoce toksycznymi i rakotwórczymi.
Oczywiście - normalny użytkownik, który normalnie sobie pyka, a nie próbuje udowodnić, że jest w stanie "kroić" powietrze - nigdy do takich temperatur nie dociśnie (ja palę zwykle na 6-7 W) a sama ilość ww. szkodliwych substancji (o ile w ogóle się tak zdarzy, że wystąpią - płyn musiałby zostać podgrzany do min. 260 oC czyli przy bardzo wysoko ustawionej mocy grzałki) i tak jest kilkadziesiat-kilka tysięcy razy niższa niż w zwykłym, pojedyńczym papierosie - ale staram się obiektywnie poinformować o możliwych za/przeciw.

VG (gliceryna) powoduje też szybsze wytrącanie tzw "nagaru" na cewce grzałki - na sznurku wokół cewki szybciej gromadzą się subtancje razem z np. barwnikami spożywczymi z aromatów. Taką grzałkę należy częściej przemywać gorącą wodą (min. raz-dwa razy w tygodniu)

Ja osobiście polecam mieszanki 60%/40% lub 70%/30% PG/VG.
Zależnie od tego czy ktoś ceni sobie lepszy smak czy więcej dymu.

Jeżeli ktoś np. pali w pracy i jednak nie chce nikogo straszyć kłębami dymu, to można oczywiście wziąść 100% PG (u co lepszych producentów, np na evaper.pl można dowolnie wybrać proporcje PG/VG)

Jeżeli ktoś zaś ma problemy z uczuleniem na PG - powinien korzystać z 100% VG
 
Ostatnia edycja:

Mad.lock

barbarzyńsko-pogański stratego-decentralizm
5 148
5 106
A dalej można sobie przepalić grzałkę, bo się raz źle zaciągnęło czy nie tak nalało płyn?
 
OP
OP
dataskin

dataskin

Well-Known Member
2 059
6 141
A dalej można sobie przepalić grzałkę, bo się raz źle zaciągnęło czy nie tak nalało płyn?
Nie ma na to większych szans :)
Na dolnogrzałkowcu trudno w ogóle cokolwiek przepalić, gdyż tam grzałka znajduje się u spodu i drut z cewki ma cały czas styczność z płynem.

Niektórzy wręcz - zanim wleją jakikolwiek płyn do baniaczka, to wielokrotnie "przepalają" grzałkę na sucho po to by z drucika i sznurka na cewce z grzałki - pozbyć się ew. nalotów.
Osobiście - nie wydaje mi się, żeby istniała taka konieczność jeśli jest to grzałka "stock'owa", czyli firmowa.
Ale sam tak robiłem parę dni temu, by pozbyć się impregnatu z sznurka krzemionkowego, którego użyłem do nawinięcia własnej cewki z użyciem nikrothalu

Jeżeli cewka się przepala, to po wielu tygodniach, gdy zbierze się tam "nagar", czyli substancje oleiste, wytrącające się na sznurku z gliceryny, ew. barwniki z aromatów użytych w płynie. W praktyce - jak raz na tydzień, po kolejnym opróżnieniu płynu z baniaczka - wykręcisz grzałkę i po prostu - umyjesz ją pod zwykłą, gorącą kranówą - nie powinno być problemu i w ten prosty sposób - przedłużysz nieco jej żywotność.

Jedyny, realny sposób na szybkie przepalenie to ustawienie zbyt wysokiej mocy/napięcia w stosunku do oporu grzałki.
Trzeba uważać, jak dobierać napięcie do oporności danej cewki, jeżeli kupiłeś jakiegoś z tańszych e-papierosów na których to regulacja napięcia jest skokowa. (np z 2v na 3v) lub też - napięcie jest ustawione na określoną wartość, na "sztywno" (np. 3.3V którym nie da się sterować. Wtedy jedyne co możesz zrobić, to dobrać grzałkę o określonej oporności - która będzie działać)


tu jest tabelka (przekątna granatowa to optymalne ustawienia dla grzałki o określonej oporności). Moc = (napięcie do kwadratu)/R

iEki8kyemCQdm.jpg


ew:

iy5rFMCKp2M3j.jpg


tzw "Mody", czyli bardziej zaawansowane konstrukcje (np wspomniany wcześniej eVic) - same wykrywają oporność cewki po zmianie/wkręceniu baniaczka i same ustawiają zalecaną moc/zalecane napięcie, które dalej możesz sobie regulować z precyzją 0.1V/0.1W
Np. w tej chwili pykam sobie, na zmianę - płyny z 4 różnych baniaczków o różnych rezystancjach grzałek i nie ma żadnych problemów.

Większość nowych modeli e-papierosów posiada też zabezpieczenia antyprzepięciowe, antyzwarciowe, blokadę przy błędnie zamontowanej baterii (odwrotna biegunowość), itp itd
 
Ostatnia edycja:
K

Kurier

Guest
Dobra, generalny rozeznanie jest. A teraz chciałbym tak jeszcze konkretniej;

- Jakiego e-papierosa polecasz na początek w granicach 230 zł (choć fajnie byłoby się zamknąć w 200) ? I najlepiej takiego z clearomizerem dolnogrzałkowym (czy tam atomizerem, kartomizerem - swoją drogą, też nie do końca kumam jaka jest różnica - z jednych cieknie, z drugich nie? nie wiem ;p I czy tu jakaś kompatybilność występuje, np. kupuje e-szluga z atomizerem czy kartomizerem, a potem dokupuje clearomizer i też pyka? Czy tylko niektóre, czy w ogóle nie?)
- Czy te mentolowe liquidy z evaper.pl - Crystal Menthol i Classic Menthol z najwyższą dawką nikotyny będą trafnym wyborem dla ciężkiego palacza? Rozumiem też, że najlepiej byłoby iść w 70%/30% PG/VG?

Generalnie no, chodzi mi o taki najprostszy, najskuteczniejszy zestaw dla nałogowego palacza, coby przesiadka na te e-szlugi była jak najmniej odczuwalna, a więc e-papieros + liquid jak najbardziej przypominały normalne fajki, w moim wypadku mentolowe.

Sorka, że tak dopytuję, ale na prawdę tyle tego jest, że ja już sam nie wiem, a od grudnia chcę zacząć przygodę.
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
OP
OP
dataskin

dataskin

Well-Known Member
2 059
6 141
Dobra, generalny rozeznanie jest. A teraz chciałbym tak jeszcze konkretniej;
- Jakiego e-papierosa polecasz na początek w granicach 230 zł (choć fajnie byłoby się zamknąć w 200) ? I najlepiej takiego z clearomizerem dolnogrzałkowym (czy tam atomizerem, kartomizerem - swoją drogą, też nie do końca kumam jaka jest różnica - z jednych cieknie, z drugich nie? nie wiem ;p
Generalnie - w tej chwili liczą się jedynie atomizery i clearomizery. Czasami też clearomizery bywają określane - kartomizerami.
Reszta - to stare, dupiate technologie sprzed paru lat/resztki magazynowe które ktoś usiłuje wcisnąć, itd.

Atomizery - to bardzo droga zabawa dla zapaleńców - można w bardzo prosty sposób skręcać własne grzałki używając na grzałce waty, sznurków lub mesha (jest to stalowa siateczka. opala się to palnikiem, zwija się, przycina itp i nawija na tym cewkę). Atomizery to bardzo droga zabawa - jeden taki, stalowy pojemnik to koszt rzędu od 300zł w górę.
Imho - póki co, sam tego nie używam (ale nie wykluczam że skorzystam w przyszłości).

Clearomizery - to po prostu, proste (i w zupełności - wystarczające) pojemniki. Zwykle zrobione ze stali/aluminium oraz plastiku/szkła (przeźroczysta część pojemnika). W środku jest już zamontowana grzałka ze sznurkiem. Do każdego clearomizera, standardowo - producent dołącza od 2 do 3 grzałek o różnych opornościach (zwykle od 1.8 ohm do 2.5 ohm. proponuje na start wypróbować 2-2.5 ohm albo coś koło tego. im mniejsza oporność - tym większa moc wyciskana na e-papierosie przy tym samym napięciu/gorętszy i bardziej obfity dym, ale i - mniejsza żywotność samej grzałki)

W ostatnich miesiącach dolnogrzałkowce poszły technologicznie tak do przodu - że już w ogóle nie ma co sobie zawracać głowy górnogrzałkowcami (więc nie będę się nad nimi - rozwodził, istnieje jeden wyjątek (iClear30), ale o tym wspomnę poniżej).

Obecnie na rynku istnieją, generalnie - 2 typy dolnogrzałkowców: 1 i 2 grzałkowe
Generalnie - 2 grzałki to gorętsza, bardziej obfita chmura (i większe zużycie płynu)

Z jednogrzałkowców (BCC - Bottom Single Coil) polecam np. Kanger Pro Tank 2 (jednogrzałkowiec), Anyvape Davide, Hypertank
Z dwugrzałkowców (BDC - Bottom Dual Coil): Aspire Bottom Dual Coil (prawdziwy hit - ok 22zł za znakomitej jakości, bezproblemowy clearomizer dwugrzałkowy)

Jeżeli chodzi o e-papierosy, to ze swojej strony mogę polecić Vision Spinner (199zł za 2 komplety):
http://www.epapierosy24.eu/pl/p/2-x-Vision-Spinner-2-x-Mini-Davide-USB/473
w komplecie od razu dostajesz 2 takie e-papierosy i 2 bardzo wysokiej jakości - clearomizery Davide (to w zasadzie to samo co KangerTech Pro tank 2)
Ładuje się toto przez USB, e-papieros posiada wbudowaną baterię 1300maH
ew. możesz kupić jeden zestaw (z jednym clearomizerem davide) - wtedy bulisz 115 zł
http://www.epapierosy24.eu/pl/p/Vision-Spinner-1300mAh-Mini-Davide-USB/467

Możesz też rozważyć zakup jednego moda, tzw "boxa" iTaste MVP w wersji 2.0 - http://www.e-palenisko.pl/pl/p/MOD-VVVW-Innokin-itaste-MVP-2.0-iClear30/569
cena to 229zł
Bateria o 2x większej pojemności, wbudowany wyświetlacz (pokazuje oporność, moc, napięcie, itd), ładowanie przez USB + bajer - możesz podładować np. swój telefon jeśli zdarzy się awaryjna sytuacja i wyładuje Ci się bateria w telefonie, gdzieś w szczerym polu (albo cokolwiek innego, co można podładować poprzez złącze microUSB) za pomocą baterii z tego moda (u spodu znajduje się przełącznik power in/power out. czyli - albo pobiera energię przez port USB, albo - "oddaje" innemu urządzeniu), w komplecie znajduje się również górnogrzałkowy clearomizer iClear 30

Oba ww. możesz znaleźć na youtube i pooglądać, jak działają w praktyce

Innych e-papierosów/modów początkującemu nie polecam - bo albo są gorszej jakości, albo - musiałbyś dokupić akumulatory i ładowarkę, a to dodatkowy koszt rzędu 100-150 zł. Celowo podałem takie - które posiadają własny akumulator/baterię i ładują się przez USB

A, i omijaj z daleka allegro.pl - podróbki i e-papierosy używane/naprawiane sprzedawane jako "nowe" - to tam chleb powszedni

I czy tu jakaś kompatybilność występuje, np. kupuje e-szluga z atomizerem czy kartomizerem, a potem dokupuje clearomizer i też pyka? Czy tylko niektóre, czy w ogóle nie?)
W zasadzie - wszystkie dobre e-papierosy na rynku mają gwint typu 510 albo Ego (zwykle uniwersalny - ego/510).
Oba ww. to już standard. Jeżeli coś nie jest na ego/510 - należy to omijać szerokim łukiem.
Znakomita większość producentów, dodatkowo - oferuje do sprzedawanych clearomizerów przejściowki z ego na 510 (lub - odwrotnie).

- Czy te mentolowe liquidy z evaper.pl - Crystal Menthol i Classic Menthol z najwyższą dawką nikotyny będą trafnym wyborem dla ciężkiego palacza? Rozumiem też, że najlepiej byłoby iść w 70%/30% PG/VG?
Jeżeli paliłeś po 3-4+ paczki dziennie - to najlepiej 24-32 mg/ml. Jeżeli 2-3 - to 18 mg/ml, jeżeli 1-2 to pewnie 16 mg/ml jeżeli 1 lub mniej - to 12 mg/ml.
Jeżeli planujesz rzucić - to co dwa miesiące należy schodzić z dawką w całym płynie o 2 mg/ml aż do "zerówek", które nie zawierają nikotyny w ogóle

Jeżeli chodzi o menthole z evapera - to jeszcze ich nie próbowałem, więc trudno mi powiedzieć który będzie lepszy.
Z ich "tytoniówek" niezły jest Parlament, Golden Coffee oraz Desert Ship
Prócz tego - bardzo mi przypasował "Mocny Buch" od E-king (wata cukrowa/wanilia/prażone orzechy ziemne) oraz Camel (słodki, ziołowy, orzeźwiający aczkolwiek - nie miętowy), niezły jest też Virginia oraz RY4 z Hangsena.

Co do relacji PG/VG - im więcej PG tym mniej obfita chmura, ale i większy - kop nikotynowy oraz bardziej intensywny smak aromatu (i szybsze odparowywanie płynu nikotynowego). Poza tym - PG nie rozpada się na rakotwórczy formaldehyd czy też - akroleinę (co prawda - w VG po podgrzaniu - występuje w nikłych ilościach, w porównaniu do tradycyjnego papierosa - kilkadziesiąt/kilkaset razy mniejszej, ale jednak) przy podgrzewaniu grzałki powyżej 200 stopni oC (moc 9W i więcej, imho - i tak większość na takiej mocy nie chmurzy. przy 7.5W dym jest już dosyć gorący. ja chmurzę zwykle w zakresach 6.8-7.8W, w zależności od płynu. Moc trzeba dobrać indywidualnie, w zależności od własnej percepcji smakowej. Zbyt ciepły dym przy np. słodkawych płynach może powodować spłaszczenie smaku - będziesz czuł samą słodycz i nic więcej).
Z drugiej strony - u niektórych (2-3% chmurzących) może powodować uczulenie (wypryski na ustach, na języku, itd. jeżeli coś takiego się zdarzy - natychmiast odstaw płyn i zamów 100% VG. Większość sprzedawców, włączając Evapera - nie będzie robić żadnych problemów z ew. wymianą)

Sam używam 70/30 PG/VG

Na evaperze warto zamawiać płyny w zestawach - 3x 50 ml - wychodzi mniej niz 100 zl czyli jakieś 60 gr/ml.
1 ml to równowartość 1 paczki papierosów. 3 ml powinno pokojnie starczyć na dzień (równowartość ok. 600-800 zaciągnięć, 3-4 paczek papierosów), więc za 100zł będziesz miał płyny na jakieś 50 dni

Przesyłka darmowa od 75zł, afaik (w przypadku przedpłaty na konto po złożeniu zamówienia)
Po pierwszym zamówieniu - dostaniesz kartę rabatową 10%, każdorazowo też dołączają 1-2 darmowe próbki 2 ml z ich oferty do każdego zamówienia, z osobna.

Taka sugestia: jeśli planujesz zakupy powyżej 200 zł - to możesz sobie to rozbić na dwa zamówienia, drugie już złóż korzystając z rabatu.

Generalnie no, chodzi mi o taki najprostszy, najskuteczniejszy zestaw dla nałogowego palacza, coby przesiadka na te e-szlugi była jak najmniej odczuwalna, a więc e-papieros + liquid jak najbardziej przypominały normalne fajki, w moim wypadku mentolowe.
No to powyżej masz dwie dobre opcje, na początek. Pamiętaj o dobraniu właściwego napięcia/właściwej mocy w stosunku do oporności grzałki (zgodnie z tabelkami, w poprzednim poście)

Co do przepalania grzałki - to warto co 3-4 dni - rozebrać clearomizer na części, rozebrać grzałkę i ją dobrze "przepalić" - usuwając w ten sposób nalot z grzałki/sznurka (pozostałości aromatów, barwników itp. - śmierdzą strasznie). W ten sposób - przedłużasz nawet 2krotnie żywotność grzałki - nie zarośnie Ci syfem i się tak szybko - nie przepali. No i - nie będziesz "bobrzył" (czyli m.i.n zaciągał się dymem pochodzącym z waporyzacji tego nalotu który śmierdzi/smakuje trochę jak spalone włosy/stara mokra szmata).
A przepalasz w ten sposób, że wkręcasz samą grzałkę w podstawkę (bez baniaczka na płyn i bez płynu - tj. na sucho) a podstawkę - w e-papierosa - naciskasz przycisk seriami po 6-8 sekund, i czekasz aż się grzałka rozgrzeje do czerwoności. I tak kilka razy - aż przestanie dymić, syczeć, skwierczeć i piszczeć.

Ja generalnie - przepalam każdorazowo po opróżnieniu zbiornika z płynu, na kangertech pro tank 2 czy davide który ma identyczną konstrukcję grzałek (są one wymienne pomiędzy kangertech pro tank 2 i davide) - zajmuje to minutę, może - dwie.

Na youtube znajdziesz tutorial - jak przepalać (najlepiej poszukaj sobie takowy dla pro tank 2 - tam wszystko widać jak na dłoni i załapiesz - o co chodzi)
Tu jest przykładowy:


Aha. Dolnogrzałkowce napełniasz od spodu, lejąc płyn po ściance (uważaj żebyś nie zalał środka, tj. "kanału" przez który podgrzany płyn w postaci chmury - leci w stronę ustnika):



Jakbyś miał pytania - to pisz
 
Ostatnia edycja:

Hitch

3 220
4 872
Ja tam jestem szczęśliwym posiadaczem Mild Pure od prawie dwóch lat. Już na etapie researchu odrzuciły mnie te wszystkie zbędnie wydumane eGo i inne tego typu gówna. Mam niesamowitą polewkę z braciaka, który, żeby nabić fajka musi go rozebrać na 3-4 części. Przy okazji też się upierdoli cały liquidem :)

Ja po prostu odkręcam kartomizer, wpuszczam do niego 7-10 kropelek z buteleczki, przykręcam, wapuję. Nie ma też możliwości wystąpienia awarii jakiejś popierduty, bo cały fajek składa się tylko z baterii i kartomizera, który i tak z czasem się wymienia. Przez ten cały czas musiałem tylko raz kupić baterię, bo trafił mi się trefny zestaw z trefnej partii.

Przez jakiś miesiąc-dwa korzystałem z clearomizerów (nieco lepsze doznania smakowe niż z waty), ale ciągle to przeciekało więc wróciłem do zwykłych kartków. Polecam Mild Pure ludziom, którzy chcą szybkiego i łatwego przejścia na wapowanie, przy czym nie chcą robić z niego udziwnionego rytuału, zachowując prostotę zwykłego palenia.

Sam jestem "hybrydowcem", czyli trochę e-palenia i trochę analogicznego :)
 
K

Kurier

Guest
Kupiłem w końcu tego Spinnera. Wziąłem sobie dwa liquidy mentolowe na próbę. Hehe, nawet nie wiem czy faktycznie nie za mocne (bo na 24mg się jednak pokusiłem), w każdym razie to faktycznie może podziałać. Anyways, dwa pytanka jeszcze;

1. Mówiłeś o dobraniu dobrego napięcia. W internecie podają tak;
Mini Davide Glassomizer Coil Head Resistance: 1.8ohm, 2.2ohm, 2.5ohm
To nie wiem, jako oporność mam uznać to 2.5 i wg. tej drugiej tabelki napięcie 4.9 jest maksymalne? Generalnie na tej grzałce maksymalnie da się ustawić 4.8, ja i tak pewnie niżej zejdę - ale pytam gwoli ścisłości.

2. Czyli teraz, jak dzisiaj zaczynam używać, to za te 3-4 dni powinienem przepalić grzałkę, tak?

I tyle, wsio? ;p
 
OP
OP
dataskin

dataskin

Well-Known Member
2 059
6 141
Kupiłem w końcu tego Spinnera. Wziąłem sobie dwa liquidy mentolowe na próbę. Hehe, nawet nie wiem czy faktycznie nie za mocne (bo na 24mg się jednak pokusiłem),
No to może być za mocne. Paczka marlboro czerwonych w przeliczeniu na płyn to +-24 mg/ml
Uważaj coby nie przedawkować :>

w każdym razie to faktycznie może podziałać. Anyways, dwa pytanka jeszcze;

1. Mówiłeś o dobraniu dobrego napięcia. W internecie podają tak;
Mini Davide Glassomizer Coil Head Resistance: 1.8ohm, 2.2ohm, 2.5ohm
To nie wiem, jako oporność mam uznać to 2.5 i wg. tej drugiej tabelki napięcie 4.9 jest maksymalne?
Najlepiej kieruj się tą pierwszą.
dla 1.8 ohm - optymalnie 3.6-3.7V (lub mniej)
2.2 ohm - 4-4.1V (lub mniej)
2.5ohm - 4.2-4.4V (lub mniej)

4.9V nawet na 2.5 ohm to już jest jakaś masakra. Rzadko wychodzę poza 4.5 V na takiej samej oporności grzałki. :>
Oczywiście - to są wartości "poglądowe", tzn. jak ustawić żeby np. nie spalić grzałki czy sznurka (kwaśny, drapiący smak i zapach podrażniający nozdrza).

Bezpiecznie jest zacząć z 0.5V niżej i zwiększać (lub zmniejszać) napięcie małymi krokami - żeby dopasować temperaturę chmury oraz smak do konkretnego płynu oraz własnych upodobań.

A, i uważaj żebyś nie przedawkował nikotyny, bo e-papieros kopie po pewnym czasie. Jeśli przedawkujesz - to go odstaw i zaparz sobie herbatę.Bardzo dobrze neutralizuje nikotynę.


2. Czyli teraz, jak dzisiaj zaczynam używać, to za te 3-4 dni powinienem przepalić grzałkę, tak?

I tyle, wsio? ;p
Tak, akurat menthole mało syfią grzałkę. Zwykle są to przezroczyste płyny, więc starczy przepalić raz na 3-4 dni.
Zbiornik napełniasz od spodu, lejąc po ściance, unikając kanału wylotowego, który znajduje się pośodku zbiornika.
Ustnik można na czas napełniania - zdemontować, a zbiorniczek po prostu - postawić na stole do góry dnem i odkręcić spód.
Po pierwszym napełnieniu zbiorniczka - odstaw tak na 10-15 minut, coby sznurek w grzałce zdążył nasiąknąć. I to tyle.
 
Ostatnia edycja:
K

Kurier

Guest
Hehe, śmisznie, bo akurat po paru kontrolnych próbach, właśnie sobie herbatę walnąłem, bo mnie smak naszedł ;p

Generalnie to chyba jeden z większych problemów to będzie generalna forma tego pykania. Ze zwykłymi szlugami to była jakaś rutyna - w sensie brało się szlugę, kopciło, gasiło peta. Tutaj jedyne czego ubywa to liquid. Muszę sobie jakoś to wypracować, bo właśnie nie do końca wiem kiedy wypada przestać a organizm póki co jest równie zmieszany. Bo powiedzmy, przy typowych zaciągnięciach 5-6 sekundowych i 24mg, to palenie tego na takiej przestrzeni czasu jak normalnych szlugów (nie wiem, 4-5 minut/szlug, potem z pół godziny-max godzina przerwy i następny - tak paliłem) to nie skutkowałoby właśnie przedawkowaniem?
 
OP
OP
dataskin

dataskin

Well-Known Member
2 059
6 141
Hehe, śmisznie, bo akurat po paru kontrolnych próbach, właśnie sobie herbatę walnąłem, bo mnie smak naszedł ;p

Generalnie to chyba jeden z większych problemów to będzie generalna forma tego pykania. Ze zwykłymi szlugami to była jakaś rutyna - w sensie brało się szlugę, kopciło, gasiło peta. Tutaj jedyne czego ubywa to liquid. Muszę sobie jakoś to wypracować, bo właśnie nie do końca wiem kiedy wypada przestać a organizm póki co jest równie zmieszany. Bo powiedzmy, przy typowych zaciągnięciach 5-6 sekundowych i 24mg, to palenie tego na takiej przestrzeni czasu jak normalnych szlugów (nie wiem, 4-5 minut/szlug, potem z pół godziny-max godzina przerwy i następny - tak paliłem) to nie skutkowałoby właśnie przedawkowaniem?
Tak, jeśli będziesz pykał niemal bez przerwy (tj. bez odstawiania e-papierosa na dłuższy czas po każdej serii "pyknięć") - to na pewno przedawkujesz. Nikotyna, nawet przy dawce 24mg/ml zaczyna się wchłaniać w całości/działać dopiero po minucie-dwóch, a potem efekt się troszeczkę kumuluje jeżeli w międzyczasie - dalej wapowałeś.

Na początku można sobie przyjąć, że np. 1 papieros to ok. 15, 4-5 sekundowych zaciągnięć raz po raz (ja wciągam chmurę z epapierosa od razu do płuc, bez gromadzenia jej w ustach/"na gardle"), i po takiej serii - odstawić na kwadrans, pół godziny czy-godzinę - i tego się trzymać, nawet jeśli korci.

Będziesz musiał sam znaleźć złoty środek dla swojego organizmu. Jak się przestawisz, to sam zauważysz - kiedy organizm powie "dość"

Na początku raczej na pewno parę razy przedawkujesz [łomotanie serca, potliwość, "zaciemnienie" widzenia, zawroty głowy, "bekanie", tj. odbijanie z żołądka powietrzem], po paru-parunastu dniach - Twoje zużycie płynu będzie spadać.

A, i trzymaj coś do picia pod ręką. Herbatę/colę/wodę mineralną, etc.
 
Ostatnia edycja:
K

Kurier

Guest
Mija dzień, od przyjścia paczki nie tknąłem normalnej szlugi.

Z początku faktycznie nieco korciło, zresztą nadal mam pewne odruchy, ale to są właśnie takie nieszkodliwe nawyki i przypominam sobie po prostu o e-szlugu bez płakania, do tego szybciutko jakoś udało mi się wypracować system pykania. Generalnie jakoś tak praktycznie bezboleśnie przyszła mi ta przesiadka (przynajmniej póki co). Zadziwiające wręcz, zwłaszcza że wcześniej jakiekolwiek próby kończyły się porażką. W ogóle, mój ostatni rekord bez szlug to ok. 10 godzin, jak w liceum wracaliśmy z zielonej szkoły i mało kto miał szlugi, postojów nie było - w wielkich bólach przetrzymałem, zresztą wtedy paliłem zdecydowanie mniej. Potem raz udało mi się na tydzień ograniczyć do 5 szlug dziennie, ale to była męczarnia dla mnie, z której szybko zrezygnowałem. Podobnie raz z ustaleniem, że palę co godzinę (a nie jak zazwyczaj - co ok. pół), ale wówczas non stop patrzyłem tylko na zegarek, byłem rozdrażniony i nie zawsze się trzymałem.

A z tym e-szlugiem na prawdę jestem pod wrażeniem. Żadnego zdenerwowania, rozdrażnienia. Spróbowałem też z pewnymi rutynowymi dymkami. Np. po obfitym obiedzie - spisał się, do kawki - spisał się. Nie wiem co prawda, póki co, jak z dymkiem po bzykaniu (czy generalnie wysiłku fizycznym :p), ale jestem przekonany że też da radę.

Najbardziej natomiast obawiam się łikendu. Jakiekolwiek moje ograniczanie palenia kończyło się wraz z weekendowymi wypadami. Ogólnie - alkohol. Np. w taki piątek to ja nie dość, że spalę te swoje regularne 1,5 paczki, to wieczorem na mieście zrobię drugie tyle albo i więcej. Ja generalnie najwięcej palę gdy piję. A potem na kacu też jest ciężko (nigdy nie kumałem ludzi, którzy nie palą "bo kac" ;p). I tu nie dość, że nie wiem czy e-szlug mnie zaspokoi, to czy zwyczajnie nie przedawkuje i to w znaczącym stopniu.

Myślę, że najrozsądniej byłoby na miasto po prostu kupować sobie normalną ramkę, a e-palenie zostawić na trzeźwe dni. Tylko czy to aby nie zaburzy jakoś całej tej przesiadki? Jakiś tam kolega, który się przesiadł wspominał, że nie ma co tak robić, bo zacznę palić na przemian jedno i drugie (z naciskiem na normalne szlugi). A takie coś to mnie nie interesuje. Yh.
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
OP
OP
dataskin

dataskin

Well-Known Member
2 059
6 141
Zadziwiające wręcz, zwłaszcza że wcześniej jakiekolwiek próby kończyły się porażką.
No to świetnie. Ja od dnia otrzymania - nie tknąłem zwykłych petów.
Te stare konstrukcje, sprzed paru lat (przypominające wyglądem zwykłego papierosa) były tragiczne w porównaniu do tego, co jest dostępne, w chwili obecnej - na rynku .

Myślę, że najrozsądniej byłoby na miasto po prostu kupować sobie normalną ramkę, a e-palenie zostawić na trzeźwe dni. Tylko czy to aby nie zaburzy jakoś całej tej przesiadki? Jakiś tam kolega, który się przesiadł wspominał, że nie ma co tak robić, bo zacznę palić na przemian jedno i drugie (z naciskiem na normalne szlugi). A takie coś to mnie nie interesuje. Yh.
Lepiej kompletnie odstawić i przyzwyczaić organizm do e-papierosa. No i - nie trzeba tyłka mrozić na zimnie, można zwykle chmurzyć w lokalach
 

pinesia

New Member
5
0
zaciekawiło mnie to forum za względu na jasne i konkretne odpowiedzi -bomba.
Dołącze więc z pytaniem odnośnie proporcji vg/pg.
Kupiłam teraz 100%VG (po 1,5mies od rozpoczęcia przygody z "e" dostałam wysypki, testuje czy od PG) od evapera i w smaku jest duszny, ciężki, mocny (12mg) Czy jest to kwestia smaku? Chodzi mi o to czy mi po prostu smak nie podchodzi czy jest taka zależność w odczuciu dotycząca tych właśnie proporcji...
 
OP
OP
dataskin

dataskin

Well-Known Member
2 059
6 141
Witam serdecznie na naszym forum :)

zaciekawiło mnie to forum za względu na jasne i konkretne odpowiedzi -bomba.
Dołącze więc z pytaniem odnośnie proporcji vg/pg.
Kupiłam teraz 100%VG (po 1,5mies od rozpoczęcia przygody z "e" dostałam wysypki, testuje czy od PG) od evapera i w smaku jest duszny, ciężki, mocny (12mg) Czy jest to kwestia smaku? Chodzi mi o to czy mi po prostu smak nie podchodzi czy jest taka zależność w odczuciu dotycząca tych właśnie proporcji...
Raczej nie. Zdarzało mi się wapować 50/50 jak i 100% VG.

Jaką nazwę nosi ten płyn?
Podejrzewam, że to raczej kwestia aromatu. Niektóre aromaty "tytoniowe" (jak np. Desert Ship) mogą być, subiektywnie - zbyt mocne/duszące.

Z drugiej strony - może to być również wina zużytej grzałki.
Próbowałaś może ten wymienić grzałkę? Albo - spróbować ten sam płyn w innym pojemniku?
 

pinesia

New Member
5
0
Hill-Ton. Zmieszałam z cristal menthol ale menthol ginie. Grzałkę mam nową. Czyli nie ma różnicy w smaku? To po co sa te proporcje? :) (jeśli nie występują żadne alergie) Czym się sugerujecie więc wybierając proporcje? Tylko chmurką?
 
OP
OP
dataskin

dataskin

Well-Known Member
2 059
6 141
Hill-Ton. Zmieszałam z cristal menthol ale menthol ginie. Grzałkę mam nową. Czyli nie ma różnicy w smaku? To po co sa te proporcje? :) (jeśli nie występują żadne alergie) Czym się sugerujecie więc wybierając proporcje? Tylko chmurką?
Ten menthol również jest 100% VG? Jeżeli tak, to czy w jego przypadku - również występują wspomniane przez Ciebie, problemy?

Hill-ton jest jednym z bardziej intensywnych aromatów "tytoniowych".. Podejrzewam, że Parlament bardziej by Ci podszedł. Jest mniej intensywny w smaku i delikatniejszy.
Swoją drogą - warto te płyny Evapera odstawić na tydzień-dwa od dnia otrzymania przesyłki, coby aromat zdążył się "przegryźć" przez bazę (tj. VG).
Evaper miesza płyny na dzień/parę dni przed wysyłką. Ja swoje odstawiłem na 2 tygodnie i smak zmienił się diametralnie a Ty masz do czynienia z gliceryną, która jest ok. 20-30% gęstsza. Trzeba wziąć pod uwagę fakt, że przy niejednolicie wymieszanym/"przegryzionym" roztworze - możesz w tej chwili wapować nikotynę/aromat w dużo większym stężeniu niźli po kilku-kilkunastu dniach, kiedy zarówno nikotyna jak i aromat zdążą się wymieszać w miarę jednolicie z bazą (tj. w tym wypadku, z gliceryną - VG)

Jeżeli chodzi o różnice VG vs PG.
VG ma (mniej lub bardziej) słodkawy posmak i mocniej chmurzy, przy tym - mniej wysusza gardło (wiele osób twierdzi, że jest, przez to - "delikatniejszy"). PG jest kompletnie bezsmakowe i produkuje mniejszą chmurkę i bardziej wysusza gardło (bardziej przypomina dym z tradycyjnego papierosa)..

Istnieją również inne, bardzo subiektywne różnice. Niektórzy twierdzą również, że w przypadku chmurzenia 100% VG odczuwają np. cierpki/gorzkawy/kwaśny posmak/zapach przypalonego oleju roślinnego, przy ustawieniu wyższych napięć/mocy na grzałce, np. 10-15W (wydaje mi się że może mieć to coś wspólnego z akroleiną, która powstaje przy wysokich temperaturach w VG a w PG nie występuje).
Ciężko to jednoznacznie stwierdzić, bo każdy ma nieco inny zmysł węchu i smaku
 
Ostatnia edycja:

pinesia

New Member
5
0
hmmm ja mam Cristal3 ego3 CE10+ nie wiem czy to duże napięcie....o_O
Nie próbowałam jeszcze samego menthola bo chcę to wypalić co wlałam chociaż cięzko..
 
Do góry Bottom