military
FNG
- 1 766
- 4 727
Mężczyzna bez brody jest jak kobieta.
No, może nie aż tak bardzo, ale jak już zaczniecie zapuszczać, to staje się jak alkoholizm. Po prostu nie można tego rzucić, a im dłużej zapuszczacie, tym ciężej się rozstać z gębową czupryną. Znam z autopsji, dlatego ludzie z brodą od razu mają u mnie +1 do sympatii. Oczywiście nie mówię o tych pedo-bródkach które sobie modelują hipsterzy, tylko o epicznych zarostach, których poświęcony jest ten temat.
Na dobry początek:
No, może nie aż tak bardzo, ale jak już zaczniecie zapuszczać, to staje się jak alkoholizm. Po prostu nie można tego rzucić, a im dłużej zapuszczacie, tym ciężej się rozstać z gębową czupryną. Znam z autopsji, dlatego ludzie z brodą od razu mają u mnie +1 do sympatii. Oczywiście nie mówię o tych pedo-bródkach które sobie modelują hipsterzy, tylko o epicznych zarostach, których poświęcony jest ten temat.
Na dobry początek: